Ostatni pojedynek z Garretem był niezwykle wymagający. Nie spodziewałam się, że wygram. Wszystko jednak potoczyło się w taki sposób, że poprzez odbijanie nawzajem zaklęć, w końcu kogoś ono dosięgło. Błąd Garreta, przez który przegrał był taki, że pozwolił sobie na chwilę rozluźnienia. Nie miałam zamiaru popełnić czegoś takiego samego, tym bardziej, że moim przeciwnikiem był Fortinbras Yaxley. Pana Yaxley'a nigdy nie miałam okazji poznać i sądzę, że on również nie miał zbytniej ochoty na poznawanie mnie. I w sumie jakoś nie ubolewałam nad tym. Weszłam na arenę chyba jeszcze bardziej zdenerwowana niż na pierwszym pojedynku, ukłoniłam mu się grzecznie i rozpoczęliśmy.
Pan Yaxley rozpoczął, jego zaklęcie się jednak nie powiodło i nic się nie stało. Pora była więc na mnie, abym to ja zaatakowała. Skoro pan Yaxley chciał zamienić mnie w jakąś gęś, to ja nie pozostanę mu dłużna.
- Slugulus Erecto - powiedziałam celując w jego stronę różdżką.


+10 do kostek za odpis w mniej niż 24h

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 39

Z jego różdżki wynurzył się jedynie blady snop iskier; czyżby jednak zdążył zapomnieć, jak się powinno pojedynkować, i nie potrafił już czarować? Być może - a może to aura tego miejsca, a urokliwy trawnik Fawleya pochłaniał magiczną moc rzucanych zaklęć - bo wszystko wskazywało na to, że jego przeciwniczka nie miała więcej szczęścia. Usłyszał formułę zaklęcia, dobrze znaną z lat szkolnych - często bawił się tym zaklęciem z braćmi - ale na szczęście iskry z jej różdżki nie były wyraźniejsze od jego własnego zaklęcia.
- Daliśmy niezwykły popis magicznych umiejętności, panno Rowston... - wymruczał pod nosem z lekkim zrezygnowaniem, zbyt cicho, by panienka mogła go usłyszeć. Fortinbras nie należał jednak do ludzi, którzy łatwo się poddają, dlatego spróbował jeszcze raz, bo widok harpii przemienionej w gęś śmieszył go o wiele bardziej, niż widok Fortinbrasa plującego ślimakami:
- Pullus!

The member 'Fortinbras Yaxley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 99

O nie, nie, nie. Nie tak miało wyglądać moje pierwsze zaklęcie. Pan Yaxley nie musiał się nawet bronić, bo moje zaklęcie absolutnie nie wyszło.
- Piękne rozpoczęcie - skwitowałam na jego słowa, posyłając mu delikatny uśmiech, aczkolwiek do śmiechu nie było mi absolutnie.
Teraz musiałam się bronić, ponieważ zaklęcie pana Yaxley'a poszybowało w moją stronę. Znowu chciał mnie zamienić w tego ptaka? Naprawdę? Czy ja wyglądam na gęś? Może za dużo gdakam i dlatego ma takie skojarzenia? Cóż, w każdym razie nie było to miłe, ale czego można było się spodziewać po szlachcie? Po ostatnim pojedynku zaklęcie tarczy miałam już nieźle opanowane. Czy jego znajomość i tym razem przyniesie mi sukces?
- Protego!

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 61

Uff, zeszło ze mnie powietrze i sama odetchnęłam z ulgą. Naprawdę się bałam, że zaraz zacznę latać jak gęś! Posłałam pełne podziwu spojrzenie do pana Yaxley'a, cudem udało mi się ochronić przed jego niezwykle silnym zaklęciem. Jednakże, skoro on nadal próbował mnie zamienić w gęś, to ja również pozostanę, przy pluciu ślimakami. Nigdy chyba nie widziałam efektu działania tego zaklęcia. Byłoby to zapewne niezwykle spektakularne i zabawne, ale to przecież nie byłaby moja wina, tylko pana Yaxley'a, że nie udało mu się ochronić. Ale, ale, zanim przejdziemy do tego poziomu, najpierw wypadałoby w ogóle rzucić to zaklęcie.
- Slugulus Erecto - powiedziałam ponownie, mając nadzieję, że tym razem pójdzie mi lepiej.

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 79

Zaklęcie Fortinbrasa nareszcie zostało rzucone poprawnie, a stary Yaxley już witał się z gąską - dosłownie - kiedy młoda harpia jednak odbiła jego zaklęcie. Gdyby tylko miał więcej czasu podczas pojedynku, zapewne by westchnął ciężko, lecz ponieważ tego czasu nie miał, jedynie uniósł różdżkę, usiłując wyczarować tarczę. Miał nadzieję, że dość silną, by uchronić przed urokiem młodej czarownicy.
- Protego - zagrzmiał donośnie, bowiem niestety dobra passa udzieliła się również pannie Rowston, która - tym razem - sprawnie rzuciła zaklęcie. Niestety - również to samo, Fortinbras musiał przyznać, że plucie ślimakami nie będzie zbyt godne, jeśli nie zdoła się przed nim obronić. Fortinbras Yaxley pokonany przez rudą znajdę - gorycz porażki zawsze smakowała tak samo, a obrona przed czarną magią nigdy nie była jego konikiem.

The member 'Fortinbras Yaxley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 9

I teraz już nie westchnie - bo jego usta wypełniły się oślizgłymi ślimakami. Fortinbras splunął tym obrzydlistwem, ocierając twarz z pociekłej śliny zmieszanej ze ślimaczym śluzem; co za ohydztwo. Spode łba już rozdrażniony łypnął na Dianę, marszcząc gęstą brew - i choć grozę tego spojrzenia przerwał ślimak, który wypełzł z jego ust, Fortinbras się nie poddawał. Mocno zacisnął pięść na różdżce, zdeterminowany, by wreszcie zamienić tę małą harpię w gąskę; zaparł się na tego ptaka zbyt mocno, do głowy mu nawet nie przyszło, by spróbować zaklęcia łatwiejszego, które miałoby szansę szybciej zakończyć tę walkę.
- Pullus - syknął po raz trzeci.

The member 'Fortinbras Yaxley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 10

Widząc pana Yaxley’a, któremu ślimaki wypływały z ust musiałam wykorzystać swoje wszystkie zapasy skupienia i powagi, aby nie wybuchnąć ogromnym śmiechem. Nie chciałam podzielić losu Garreta, który przez swoje rozkojarzenie pozwolił mi na to, abym zamknęła mu porządnie usta, tym samym wykluczając go z gry. Pan Yaxley mimo słabej sytuacji nie poddawał się i nadal chciał mnie zamienić w tą przeklętą gęś. Przez te ślimaki jednak chyba źle wypowiedział formułę, ponieważ kompletnie nic mu nie wyszło. Posłałam mu szeroki uśmiech i zabrałam się za swój atak. Przez chwilę przemknęło mi przez myśl, że mogłabym zakleić mu usta Jęzozlepem, szybko jednak sobie przypomniałam, że mógłby się przez to udusić, bo ślimaki nie miały by ujścia, a nie chciałabym zostać potem osądzona o śmierć pana Yaxley’a. Postanowiłam więc wybrać coś innego, co kompletnie wykluczy go z gry i da sobie spokój z tą gęsią.
- Adiposio - powiedziałam kierując zaklęcie w jego dłoń i różdżkę, którą trzymał.

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 10

Pechowa pierwsza runda, gdy żadne z rzuconych zaklęć nie okazało się celne i nie uczyniło przeciwnikowi krzywdy, zosała wynagrodzona doskonałym kunsztem rundy drugiej. Najpierw wspaniały pana Yaxley'a, który boryka się chyba z gęsim fetyszem, a potem doskonała obrona panny Rowston z pewnością zachwyciły niejednego widza. Dziewczyna nie pozostała jednak dłużna i chwilę później jej oponent uroczo wymiotował ślimaki na doskonale przystrzyżony trawnik, wzbudzając głośny jęk u właściciela posiadłości. Być może to pełzające w ustach ślimaki sprawiły, że ostatnia próba ataku podjęcia przez Yaxley'a okazała się fiaskiem, ale i panna Rowston nie skorzystała z okazji, by odegrać się na przeciwniku po raz drugi, ale to ona finalnie wygrywa pojedynek dzięki zwycięstwu na punkty.

Fortinbras: 30 pkt za Pullus
Diana: 20 pkt za Protego i 30 pkt za Slugulus Erecto