Moje zaklęcie, cóż, poszło tak jak ostatnio wszystko. A tak się cieszyłam z dobrych wyników. Byłam pewna, że zaraz przegram również z Elizabeth, ale o dziwo, jej zaklęcie również nie wyszło. Parsknęłam śmiechem widząc jej wyraz twarzy.
- Uważaj, rozsiewam wokół siebie aktualnie falę nieudanych zaklęć - zaśmiałam się.
Trzeba było znowu zaatakować, ale może tym razem tak, aby cokolwiek z tego wyszło? Chciałam te swoje drugie miejsce mieć, ot co! Jakoś specjalnie mi się nie śpieszyło, więc grałam trochę na zwłokę, w końcu wykonując odpowiedni ruch różdżką.
- Jęzlep- powiedziałam, licząc, że dzięki temu zaklęciu uda mi się wygrać pojedynek.

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 100

To był dopiero pokaz umiejętności. Dianie nie wyszło, a jej własne zaklęcie było jeszcze mniej udane niż jej przeciwniczki. Może to zmęczenie albo zwyczajny pech, ale na pewno nie był to poziom, którego można się było spodziewać po finale. Jednakże było to przy tym niezmiernie komiczne i ciężko było nie uśmiechnąć się szeroko na widok ich marnych prób.
- Jesteś pewna, że to ty? Moim zdaniem nasze aury się kumulują i wychodzi tak nieudanie. - odparła jej, gdyż jedna osoba nie mogła być winna wszystkiemu. Jednak Rowston szybko wzięła się w garść atakując ją ponownie, tym razem jednak wywołując niebezpieczeństwo przegranej.
- Protego. - powiedziała patrząc czy w ogóle zaklęcie się jej powiodło.

The member 'Elizabeth Fawley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 94

Miałam ochotę tupnąć nóżką, kiedy Elizabeth odbiła moje zaklęcie. Znowu mój własny jęzozlep leciał w moją stronę. Czy to naprawdę musi się zawsze tak kończyć? Dlaczego uleciało ze mnie całe moje szczęście? Sama nie wiedziałam, wiedziałam jednak, że ponownie musiałam się bronić. Oby tylko tym razem moje protego zadziałało. Belli się udało, była utalentowaną aurorką, a mi sporo do tego brakowało. To było logiczne, że pewnie z nią przegram, ale, nie chciałam "ginąć" od swojego własnego zaklęcia. Co to, to zdecydowanie nie.
- Protego! - machnęłam różdżką, mając ogromną nadzieję, że mi się uda.

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 69

Odetchnęłam z ulgą. Tak, że nawet Elizabeth mogła to dostrzec. Posłałam jej wesoły uśmiech. Nadal byłam w grze, nadal mogłam walczyć i przynajmniej nie miałam sklejonego języka. Chociaż taki plus. Teraz znowu była moja kolej na atakowanie. Może tym razem coś, co zakończyło by od razu walkę? Tylko co to mogło być? Ponownie próbować z jęzozlepem? Nie, trochę stawało się już nudne. Tak samo jak śliska różdżka. Pomyślałam o tej przeklętej gęsi, ale to musi być trudne zaklęcie, skoro sam pan Yaxley nie mógł sobie z nim poradzić.
- Petrificus Totalus - powiedziałam w końcu.
A nóż się uda?

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 52

Udało się jej odbić zaklęcie, a jej tarcza była wystarczająco potężna, że to Diana miała kłopoty. Nie doceniła dziewczyny, które naprawdę była w tym całkiem dobra. Zapewne jej poprzedni przeciwnicy popełniali podobny błąd lekceważąc ją od początku i przegrywali. Jednak mimo, że obroniła się przed swoim własnym zaklęciem to jej atak się nie powiódł. To była dla niej szansa, by zakończyć pojedynek, ale wolała nie chwalić dnia przed zachodem słońca. Rowston wykazała się już instynktem, więc nie zdziwiłaby się, gdyby jej kolejne ruchy również były udane.
- Accio różdżka. – wypowiedziała zaklęcie kierując je w stronę Diany.

The member 'Elizabeth Fawley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 4

Pojedynek początkowo nie zapierał oddechu wybitnie rzucanymi zaklęciami, choć wydawałoby się, że rozgrywka między finalistami to nie pokaz amatorów. Jednak walka stosunkowo szybko zaostrzyła się, a obie zawodniczki skutecznie obroniły się przed atakiem jak i odbiciami. Dopiero ostateczny głos sędziego zadecydował o zwycięstwie Diany Rowston, która pokonała lady Elizabeth Fawley ilością zdobytych punktów, za prawidłowo wykonane zaklęcia.