Ursus

12.02.16 8:08

First topic message reminder :

Ursus

Puchacz zwyczajny, u Ramseya bynajmniej nie dlatego, że niegdyś kojarzony był ze zwiastunem śmierci. Głupie mrzonki. Jest dużą sową, o rozpiętości skrzydeł sięgającej 1,7m, która potrafi do siebie zadbać i dostarczyć list nawet w najtrudniejszej sytuacji.

Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.

<

Przeczytaj NADAWCA

ADRESAT

TREŚĆ WIADOMOŚCI

Ramsey Mulciber

[bylobrzydkobedzieladnie]

23.08.16 21:11

Przeczytaj Victoria Parkinson

Panie Mulciber,Dziękuje za list. Ciesze się, że moja propozycja została tak miło przyjęta. To będzie dla mnie cudowne doświadczenie, móc brać udział w czymś tak wyjątkowym. Mam nadzieję, że badania się powiodą, a to co stworzymy, będziemy mogli uznać za nasz sukces.

Przejrzałam założenia oraz listę członków. Lady Rosier oraz Lestrange, uważam, że to niezwykle trafny wybór towarzyszy. Oczywiście, że jestem nadal chętna na dołączenie do grupy badawczej. Poznałabym jednak więcej szczegółów, na czym teraz stoimy, kiedy miałabym dołączyć do badań, czy czegoś potrzebujecie, czego dokładnie szukać. Miałabym się jeszcze z kimś skontaktować i czy mogłabym liczyć na spotkanie, aby wyjaśnić nieścisłości, jeśli takowe się pojawią? Nie ukrywam, że po raz pierwszy będę brała udział w takim przedsięwzięciu, dlatego jest to dla mnie nowość. Proszę mi wybaczyć wszelkie pomyłki, jeśli takowe się pojawią.

Z wyrazami szacunku,

Lady Victoria Parkinson

28.08.16 18:25

Przeczytaj Victoria Parkinson

Panie Mulciber,Byłabym dozgonnie wdzięczna za przesłanie mi raportów oraz notatek, chciałabym się dobrze przygotować do najbliższego spotkania. Proszę podesłać je do mojej posiadłości w Cotswolds Hills.

W takim razie postaram się skontaktować z wytwórczynią i razem z nią ustalę moją rolę przy pomocy jej. Mam nadzieję, że moje umiejętności okażą się przydatne.

Liczę na dokładną informacje, kiedy owe spotkanie w marcu się odbędzie. Na pewno się pojawię.

Z wyrazami szacunku,

Lady Victoria Parkinson

01.09.16 14:53

17 stycznia 1956lady Lestrange

Ramseyu,
Dziękuję...
Uzdrowiciele powiedzieli, że to było bardzo niebezpieczne. Jednak nic nie rozumiem... Wszystko pokazuje jakbyś miał rację~~, jakby Twój dar wyczuł, że~~
Gdyby nie Twoja czujność, mogłabym zapaść w śpiączkę. Nie wiem, po prostu nie wiem, jak mam Ci dziękować. Odwiedzisz mnie, wyślesz mi książki do badań?
Nawet nie potrafię otworzyć, co robiłam po wyjściu z salonu luster. Uzdrowiciel powiedział, że być może to stres i przemęczenie, lecz napisałam do lorda Notta. Och, Ramsey, dlaczego Twoja przepowiednia nie mogła być po prostu błędna?
Męczy mnie jedna rzecz, nie powinnam pisać to w liście, ale nie wiem, kiedy mnie wypuszczą. Spaliłam Twój list do Darcy. Bez niej tego nie zrobimy, Ramsey. Nie stracisz jej, bo nie chcesz stracić mnie. Wiem, że będziesz zły, ale tak jak Ty miałeś rację co do mojego zdrowia, tak proszę, zaufaj mi. Darcy musi zostać. Mogę być Waszym pośrednikiem, mogę być przy Was podczas hipnoz, ale na Merlina, uwierz mi. Jesteśmy bliżej niż myślisz. Nie zabieraj mi jej. Czy możesz chociaż to dla mnie zrobić?
Nie wąchaj tego pergaminu, rozlałam na niego eliksir wzmacniający, a stara jędza nie chce mi dać nowego. Nie mogę czekać aż ktoś mnie odwiedzi, aby Ci to powiedzieć.
Mam dla Ciebie dobrą whisky, czy uznasz to za przekupstwo?
Zaufaj mi, Ramsey.
Jesteśmy bardzo blisko, wyjdę lada dzień i wszystko znów wróci do normy. ~~To tylko stres!~~

Dziękuję.

lady Constance Lestrange

01.09.16 19:15

18 stycznia 1956lady Lestrange

Ramseyu,
Chciałabym Ci tylko przypomnieć, że ostrzegałeś mnie też przed sobą. A będę tworzyć z Tobą przyszłość naukową.
Nie, Ramsey. Nie przyjmuję Twojej propozycji urlopu. Mam dużo czasu na czytanie. Potrzebuję kilku drobiazgów, poprosiłam o nie służkę, która wygląda od kilku dni jakby spotkała ducha. Gdy dodałam, żeby wysłała Ci list, pobladła. Co Ty robisz z ludźmi?
Mam Cię za człowieka, który ma dobry gust, więc i whisky nie jest banalna. Jednak będzie o mnie przypominasz, gdy otworzysz moje zapiski. Wysyłam Ci część z nich. Zobacz, czy dobrze myślę, ciągle mnie nurtuje kilka spraw, ale jeśli nie wyślesz mi książek, nie znajdę odpowiedzi na swoje pytania.
Czy chcę również wiedzieć, dlaczego moja służka woli obcięcie języka niż powiedzenie mi, skąd ten jest jej strach do Twojej osoby?

lady Constance Lestrange

02.09.16 9:57

24 stycznia 1956lady Lestrange

Ramseyu,
Pomysł jest ambitny, więc i słowa, któremu mu towarzyszą są wyniosłe.

Nie odzywałam się, moja rodzina otoczyła mnie opieką, lecz wyszłam już 19 stycznia. Dziś musiałam wrócić na kontrolę i znów otaczają mnie te same ściany.

Ramseyu, zapominasz, jak bardzo jesteśmy do siebie podobni. Nie znamy słowa odpoczynek, dlatego mam Ci wstępne notatki numerologicznego rozpisania zaklęcia. Jeszcze nie jestem jego pewna, wolałabym mieć je na czym sprawdzać. Jutro będę mogła iść już do pracy, wejdziesz do Pokoju Badaczy? Chciałabym, abyś zerknął na nie okiem.

PS Zwątpię w Twój gust, skoro uważasz, że moja służka jest ładna. Nie wierzę w Twoją wersję, ale nie interesuje mnie jej strach.

lady Constance Lestrange

02.09.16 12:56

List od:Darcy S. Rosier

Panie Mulciber,cieszę się, ze ~~Twój~~ Pana głos rozsądku ma swoje imię i że nosi je akurat lady Lestrange. Nie ufa Pan mojej ocenie, ale fakt, że stanowiska lady Lestrange nie poddaje Pan w wątpliwość, daje przebiegowi tych badań jakąś nadzieję. Od ostatniego spotkania badawczego, moje motywy co do uczestniczenia w nich się nie zmieniły. Jeśli Pan nie będzie próbował tego podważać, możemy być spokojni, że nasze ~~ekscesy?~~ poróżnienie nie będzie miało wpływu na prace badawcze.

Mimo Pańskiego uporu w niewiarę w moje zdanie, nie ulega chyba wątpliwości, że otrzymałam list. Niech mój podpis będzie tego dowodem.

Lady Rosier

02.09.16 13:18

List od:Darcy S. Rosier

Panie Mulciber,W związku z planowanym spotkaniem, niech Pan ustali dogodny termin z lady Lestrange. Panienka Lestrange z pewnością przekaże mi wszelkie istotne ustalenia. Te w ten sposób przebiegną sprawniej. Z uzasadnionych naturą hipnozy względów, odradzałabym na miejsce przeprowadzanej sesji wspominany gabinet. Być może to tylko moje podejrzenia, ale lepszy postęp w badaniach moglibyśmy osiągnąć, gdyby za miejsce spotkania wybrał Pan placówkę, w której czuje się Pan najbardziej komfortowo. Jeśli jednak chciałby Pan zaryzykować, mój gabinet jest dla Pana zawsze otwarty.

Czekam na Pana decyzję.
Lady Rosier

05.09.16 18:44

List od:Darcy S. Rosier

Panie Mulciber,W nawiązaniu do poprzedniego listu, doszlibyśmy do szybszego konsensusu, gdyby zawierzono moim kompetencjom, jako hipnotyzera. Oszczędziłoby to wdrażania w temat, który dla jasnowidza może wydać się nie dość jasny w krótkiej wymianie korespondencji.

Jeśli znajdą się konkretne pytania o naturę mojej pracy, chętnie na nie odpowiem. Przy prawidłowo sformułowanych zapytaniach i odpowiednich warunkach, jestem pewna, że możemy dojść do porozumienia. List nie jest odpowiednią formą na rozwiewanie jakichkolwiek wątpliwości. Jeśli jednak ufa Pan moim umiejętnościom, cieszę się, ze więcej nie będziemy musieli poruszać tego tematu.

Odnoszę wrażenie, że w dalszej części listu przedmiotem rozmowy nie jest już więcej praca, na którą tak uporczywie postawiono mi wcześniej nacisk. Wszystko, co mieści się w ramach zawodowych ustanowień, można uznać za zatwierdzone przeze mnie, bez konieczności wysyłania w tym celu kolejnego listu.

Życzę miłego dnia,

Lady Darcy Sirene Rosier

12.09.16 13:18

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Ramsey,dziękuję za życzenia, sam najlepiej wiesz, jak ważna jest wytrwałość w dzisiejszych czasach.

Niebawem będziesz miał okazję złożyć mi życzenia ponownie, do listu dołączam zaproszenie na mój ślub. Będziesz mile widzianym gościem.

Tristan

30.09.16 9:03

Przeczytaj Barry

Ramzijest sprawa, bo zostałem wyzwany na pojedynek, i chcę być fair według zasad. Chcesz być moim sekundantem? Sprawdź czy termin ci pasuje: 20 luty, Humorzasta Polana.
Barry

30.09.16 9:28

Przeczytaj Barry

Ramseygdyby było inaczej, to bym Ci tego nie proponował.
Barry

07.10.16 8:57

5 marca 1956lady Lestrange

Ramseyu,
Nieznane mi są Twoje pobudki braku zaufania Darcy, jednak widziałam już, na co stać Waszą dwójkę. Liczę, że to więcej się nie powtórzy.

W imieniu nauki masz moje słowo, zacznijmy jak najszybciej. Zegar tyka.

lady Constance Lestrange

07.10.16 10:29

Dover, hrabstwo Kent5 marca 1956

Panie Mulciber,Mogę się spóźnić, ale się pojawię.
Lady Darcy Sirene Rosier

07.10.16 17:02

5 marca 1956lady Lestrange

Ramseyu,
To Wasze sprawy i tam je pozostawię.
Tymczasem pamiętaj o mojej kawie.
lady Constance Lestrange

03.11.16 21:28

Przeczytaj Rowan Yaxley

Ramsey Mulciber Drogi Ramseyu,
niezwykle cieszę się z tego, że mieliśmy okazję spotkać się na ślubie Lilith i Perseusza Averych.
Nie miałbyś może ochoty gdzieś się razem wybrać? Porozmawiać, powspominać stare, dobre czasy? Ostatnio miałam dość sporo okazji do odnowienia niestety zerwanych znajomości jeszcze z Hogwartu, więc to może dobra pora na poczynienie tych kroków i w Naszym kierunku?
O ile oczywiście znajdziesz trochę wolnego czasu i przede wszystkim chęci. Rowan Yaxley

[bylobrzydkobedzieladnie]

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia