Arena #02
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #2
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Magia pulsowała, tworząc kolejną świetlistą smugę pędzącą w stronę jej przeciwniczki. Rozbrojenie nie należało do nieprzyjemnych, chociaż chwilowa utrata różdżki zawsze mogła psuć humor. Widziała zmęczenie Minnie, samej odczuwając efekty przedłużającego się pojedynku. Czuła coraz silniejsze zmęczenie, ale raz jeszcze skierowała różdżkę w stronę przeciwniczki.
- Concitus - tym razem sięgnęła po magię, na której zbytnio się nie znała, ale - kilkukrotnie pomagała jej przejść przez wydarzenie bez szwanku.
- Concitus - tym razem sięgnęła po magię, na której zbytnio się nie znała, ale - kilkukrotnie pomagała jej przejść przez wydarzenie bez szwanku.
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
The member 'Inara Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 52
'k100' : 52
Wystrzeliły w jej kierunku dwa kolejne zaklęcia, nie tak silne, jak poprzednie; na jej szczęście, lecz zaklęcie tarczy wciąż nie było jej mocną stroną. Skrzywiła się lekko, mocniej uchwyciła różdżkę i wykonała płynny ruch nadgarstkiem, przechodząc w defensywę.
- Protego! - krzyknęła, jakby wierząc, że głośniej wypowiedziana inkantacja pozwoli jej rzucić to zaklęcie skuteczniej.
- Protego! - krzyknęła, jakby wierząc, że głośniej wypowiedziana inkantacja pozwoli jej rzucić to zaklęcie skuteczniej.
Kto pierwszy został królem? A kto chciał zostać bogiem? Kto pierwszy był człowiekiem? Kto będzie nim
ostatni?
ostatni?
The member 'Minnie McGonagall' has done the following action : rzut kością
'k100' : 52
'k100' : 52
I koniec. Zaklęcia pognały do celu, skutecznie rozbrajając przeciwniczkę, której tarcza zalśniła blado znikając po chwili. Inara westchnęła, poruszając się w miejscu niespokojnie. Skłoniła się i zaczekała na oficjalne ogłoszenie wyników i moment, w którym udzielono Minnie pomocy z rozklejeniem dłoni. Zbliżyła się do dziewczyny zatrzymując tuż przed nią.
- Dziękuję za pojedynek i...przepraszam - dodała ciszej ostatnie słowo - ale mam nadzieję, że gorąca czekolada postawi nas obie na nogi - uśmiechnęła się wyciągając dłoń. Nie mogła przecież jej odmówić! A ciepła filiżanka słodyczy była tym, czego teraz potrzebowały najbardziej.
zt x2
- Dziękuję za pojedynek i...przepraszam - dodała ciszej ostatnie słowo - ale mam nadzieję, że gorąca czekolada postawi nas obie na nogi - uśmiechnęła się wyciągając dłoń. Nie mogła przecież jej odmówić! A ciepła filiżanka słodyczy była tym, czego teraz potrzebowały najbardziej.
zt x2
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
mam pierścień zakonu +3 do opcm
W duchu liczyłem na to, że przed wejściem do domu pojedynków trzeźwość uczestników klubu była sprawdzana, bo uważałem niepodchmielonego Morrisona za ciekawe zjawisko. Nietypowe. Rzadkie. Wręcz niespotykane. W zasadzie odkąd go poznałem, chyba jeszcze nigdy nie spotkałem go w stanie pełnej trzeźwości umysłu.
Przekonajmy się.
Zgodnie z wymaganą etykietą skłoniłem się nisko. Liczyłem, że Morrison to doceni, bo w końcu z konwenansami byłem na bakier.
A może owity etanolową mgiełką w ogóle niczego nie zauważy?
- Fontesio! - Wykrzyknąłem. Rześka woda z pewnością dobrze mu zrobi.
W duchu liczyłem na to, że przed wejściem do domu pojedynków trzeźwość uczestników klubu była sprawdzana, bo uważałem niepodchmielonego Morrisona za ciekawe zjawisko. Nietypowe. Rzadkie. Wręcz niespotykane. W zasadzie odkąd go poznałem, chyba jeszcze nigdy nie spotkałem go w stanie pełnej trzeźwości umysłu.
Przekonajmy się.
Zgodnie z wymaganą etykietą skłoniłem się nisko. Liczyłem, że Morrison to doceni, bo w końcu z konwenansami byłem na bakier.
A może owity etanolową mgiełką w ogóle niczego nie zauważy?
- Fontesio! - Wykrzyknąłem. Rześka woda z pewnością dobrze mu zrobi.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 7
'k100' : 7
Cassian zawsze zapominał o tak trywialnej rzeczy jak ukłonienie się na początku pojedynku. Widząc więc próbę przestrzegania etykiety pojedynków przez innego zakonnika, niezdarnie, nie w czas i zupełnie pokracznie, skłonił się również, trzymając już różdżkę w dłoni gotową do odparcia zaklęcia. Poprawił uścisk, prostując się, kiedy pierwsze zaklęcie świsnęło obok niego. Trzeźwość sprzyjała jego reakcjom. Kiedy nie pochłaniał takiej ilosci alkoholu zdawał się bardziej czujny. Normalnie jego wzrok błądził, skakał pomiędzy ludźmi, a jego myśli były rozproszone. Teraz, przynajmniej podczas wyzwań w klubie, jego umysł był czysty. Odkrył w tej rozrywce kolejny sposób na ulżeniu swojemu bólowi.
Wypowiedziane zaklęcie miało spuścić z niego długo kłębione w sobie emocje.
— Impedimenta — formułę wymówił w absolutnym skupieniu.
Poza tym podestem był wrakiem, zdehumanizowaną kreaturą, ale póki jego głowa skupiała się wokół przebiegu tej rywalizacji... wszystko było w porządku.
Wypowiedziane zaklęcie miało spuścić z niego długo kłębione w sobie emocje.
— Impedimenta — formułę wymówił w absolutnym skupieniu.
Poza tym podestem był wrakiem, zdehumanizowaną kreaturą, ale póki jego głowa skupiała się wokół przebiegu tej rywalizacji... wszystko było w porządku.
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 89
'k100' : 89
Dlatego myśli musiał mieć skoncentrowane na swoim celu. Alkohol pomagał mu rozpraszać myśli, pojedynki centralizowały je na drobnych czynnościach, które wymagały intensywnego skupienia. O ile picie było ucieczką, pojedynki były rozwiązaniem. Niestety nietrwałym, pięciominutowym sposobem na opóźnienie swojego cierpienia.
Dlatego tym bardziej pozostawał całkowicie pochłonięty czarowaniem. Wiedząc, że przez te pięć minut, musi możliwie jak najskuteczniej odciąć się od swoich problemów, bo im lepiej to robił, tym bardziej prawdopodobne było to, że kiedyś odrzuci je od siebie, którymś z tych pewnie rzuconych machnięć różdżką.
— Deprimo.
Być może, na przykład dzisiaj. Jakieś zaklęcia odrzucające, wraz z przeciwnikiem, odegnają od niego jego demony.
Dlatego tym bardziej pozostawał całkowicie pochłonięty czarowaniem. Wiedząc, że przez te pięć minut, musi możliwie jak najskuteczniej odciąć się od swoich problemów, bo im lepiej to robił, tym bardziej prawdopodobne było to, że kiedyś odrzuci je od siebie, którymś z tych pewnie rzuconych machnięć różdżką.
— Deprimo.
Być może, na przykład dzisiaj. Jakieś zaklęcia odrzucające, wraz z przeciwnikiem, odegnają od niego jego demony.
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 60
'k100' : 60
Początek pojedynku zapowiadał się dla mnie wręcz fatalnie. Nie dość, że zamiast porządnego zaklęcia z mojej różdżki nie ulotniła się nawet iskra, to Morrison posłał w moją stronę dwa całkiem silne zaklęcia. Może to była jakaś metoda? Nie myśleć o zaklęciach, tylko po prostu je rzucać? Alkoholem wyłączyć zdrowy rozsądek i strach?
Zacisnąłem mocniej palce na rękojeści różdżki, skupiając się na wyczarowaniu silnej tarczy. Oby tym razem umiejętności mnie nie zawiodły...
- Protego!
Zacisnąłem mocniej palce na rękojeści różdżki, skupiając się na wyczarowaniu silnej tarczy. Oby tym razem umiejętności mnie nie zawiodły...
- Protego!
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 13
'k100' : 13
Korzystając z okazji, ze Frederick zajął się robieniem tarczy, Cassian powściągnął swój odruch bezmyślnego wgapiania się w działania przeciwnika, w tym samym momencie wyciągając różdżkę przed siebie, żeby rzucić zaklęcie mogące jedynie jeszcze bardziej rozproszyć przeciwnika. W zastępstwie za Deprimo, które nie wyszło.
— Expulso.
Wycelował wprost w liska, prostując plecy. Z każdym pojedynkiem wahał się coraz mniej, pewniej rzucając zaklęcia.
— Expulso.
Wycelował wprost w liska, prostując plecy. Z każdym pojedynkiem wahał się coraz mniej, pewniej rzucając zaklęcia.
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Arena #02
Szybka odpowiedź