Arena #03
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #3
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
[bylobrzydkobedzieladnie]
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 87
'k100' : 87
Brak przedmiotów
Alexander Selwyn - czyżby był godnym przeciwnikiem? Widziała go na pewno nie raz i nie dwa. Uśmiechnęła się na jego widok, zgodnie z zasadami ukłoniła się, chociaż pragnęła zapytać się, czy lord Selwyn czuje się wystarczająco zdrów na dzisiejszy pojedynek. Nie wyglądał dobrze, ale czyż zasady nie były zasadami? Mogli przełożyć, lecz mężczyzna od razu przystąpił do działania. Nie mogła nawet odliczyć do dziesięciu, złapać głębszego oddechu ani pomyśleć nad kolejnym krokiem. Nie przygotowała się psychicznie na tak szybki atak.
- Protego - odpowiedziała, a świst różdżki przeciął powietrze.
Alexander Selwyn - czyżby był godnym przeciwnikiem? Widziała go na pewno nie raz i nie dwa. Uśmiechnęła się na jego widok, zgodnie z zasadami ukłoniła się, chociaż pragnęła zapytać się, czy lord Selwyn czuje się wystarczająco zdrów na dzisiejszy pojedynek. Nie wyglądał dobrze, ale czyż zasady nie były zasadami? Mogli przełożyć, lecz mężczyzna od razu przystąpił do działania. Nie mogła nawet odliczyć do dziesięciu, złapać głębszego oddechu ani pomyśleć nad kolejnym krokiem. Nie przygotowała się psychicznie na tak szybki atak.
- Protego - odpowiedziała, a świst różdżki przeciął powietrze.
lost through time and that's all I need
so much love, the more they bury
so much love, the more they bury
The member 'Constance Lestrange' has done the following action : rzut kością
'k100' : 34
'k100' : 34
Tarcza nie została wyczarowana, a Constance uderzona zaklęciem jak na pstryknięcie palców ponownie zemdlała. Nie złapała oddechu, nie przytrzymała nawet różdżki. Ciało bezradnie w zwolnionym tempie osunęło się na podłogę. Przyspieszona akcja serca zakłócała dalsze myśli. Wiedziała, że musi się w końcu udać do uzdrowiciela. Czy przepracowanie i ślęczenie nad badaniami może mieć takie felerne skutki? Powinna zaprzyjaźnić się na dłużej z tą podłogą - coraz częściej na niej ląduje. Zapewne magomedycy ponownie, nie licząc który raz, ściągnęli Constance z areny, a ta po raz kolejny tłumaczyła się, że absolutnie nie ma pojęcia, dlaczego się tak dzieje. Czy uzdrowiciel Selwyn już wiedział, co może ją trapić? Podziękowała mu ciepło i poprosiła, aby odprowadził ją do kominka. Doprawdy, to był zły dzień.
zt
zt
lost through time and that's all I need
so much love, the more they bury
so much love, the more they bury
Takiego obrotu spraw się nie spodziewał. Omdlenie jego przeciwniczki musiało być wywołane chorobą. Alexander od razu zerwał się, biegiem znajdując się na drugim końcu podestu - nie chciał jednak podejmować na miejscu jakiegokolwiek działania - lepiej było przekazać lady ratownikom, którzy zabiorą ją do jej lekarza. Ostatnio tężyzna fizyczna nie była jego mocną stroną ostatnimi czasy, jednak panna Lestrange do ciężkich nie należała. Dał radę więc ją unieść i zanieść - chociaż odrobinę się przy tym spocił - do punktu medycznego w dość szybkim tempie.
|zt
|zt
nie mam żadnych przedmiotów ani bonusów
Pojawiła się w Domu Pojedynków po raz kolejny, chociaż nie była już pewna tego czy kolejne starcia były dobrym pomysłem, od stycznia wszak zmieniło się bardzo wiele - w tym jej nastawienie do różnych spraw. Harriett nie zwykła jednak rezygnować, dlatego stąpając po schodach areny numer trzy, przywołała na usta lekki uśmiech i skłoniła się uprzejmie lordowi Burke, który okazał się być jej dzisiejszym przeciwnikiem.
- Immobulus! - wypowiedziała pierwszą formułę, unosząc różdżkę przed siebie.
Pojawiła się w Domu Pojedynków po raz kolejny, chociaż nie była już pewna tego czy kolejne starcia były dobrym pomysłem, od stycznia wszak zmieniło się bardzo wiele - w tym jej nastawienie do różnych spraw. Harriett nie zwykła jednak rezygnować, dlatego stąpając po schodach areny numer trzy, przywołała na usta lekki uśmiech i skłoniła się uprzejmie lordowi Burke, który okazał się być jej dzisiejszym przeciwnikiem.
- Immobulus! - wypowiedziała pierwszą formułę, unosząc różdżkę przed siebie.
I'm just gonna keep callin' your name
until you come back home
until you come back home
Harriett Lovegood
Zawód : spadająca gwiazda, ponurak
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
stars kiss my palms and whisper ‘take care my love,
all bright things must burn’
all bright things must burn’
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
The member 'Harriett Lovegood' has done the following action : rzut kością
'k100' : 61
'k100' : 61
Ja też nie.
Naszedł dzień ostatniego pojedynku. Na razie bilans odbytych spotkań nie przedstawiał się najgorzej, jednak Edgar miał nadzieję, że w przyszłym miesiącu będzie jeszcze lepszy. Miał też nadzieję, że zakończy lutowe spotkania wygraną, choć ostatni pojedynek w jego wykonaniu był kompletną porażką. Oby dzisiaj szczęście mu dopisało. Ukłonił się przed swoją przeciwniczką i już po pierwszym zaklęciu wiedział, że nie będzie łatwo. Widząc pędzący strumień światła, zdecydował się na rzucenie tarczy. - Protego! - Oby tym razem go nie zawiodła.
Naszedł dzień ostatniego pojedynku. Na razie bilans odbytych spotkań nie przedstawiał się najgorzej, jednak Edgar miał nadzieję, że w przyszłym miesiącu będzie jeszcze lepszy. Miał też nadzieję, że zakończy lutowe spotkania wygraną, choć ostatni pojedynek w jego wykonaniu był kompletną porażką. Oby dzisiaj szczęście mu dopisało. Ukłonił się przed swoją przeciwniczką i już po pierwszym zaklęciu wiedział, że nie będzie łatwo. Widząc pędzący strumień światła, zdecydował się na rzucenie tarczy. - Protego! - Oby tym razem go nie zawiodła.
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 98
'k100' : 98
Nie zawiodła. Zaklęcie odbiło się od jego tarczy i poszybowało w przeciwniczkę, a Edgar już przygotował się do ataku. - Silencio! - Rzucił z nadzieją, że pójdzie mu tak samo dobrze jak przed chwilą. Bardzo by mu to pomogło w dalszej części pojedynku.
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 98
'k100' : 98
Nie takiego obrotu spraw oczekiwała. Jej własne zaklęcie zostało odbite przez tarczę mężczyzny i nie dość, że nie sięgnęło celu, to jeszcze wracało do niej w zawrotnym tempie do spółki z urokiem uciszającym. Odruchowo spięła mięśnie ramion, unosząc różdżkę wyżej, by wykonać nią pionowy gest.
- Protego Maxima! - rzuciła pospiesznie, licząc na to, że reszty pojedynku nie będzie musiała spędzić w milczeniu.
- Protego Maxima! - rzuciła pospiesznie, licząc na to, że reszty pojedynku nie będzie musiała spędzić w milczeniu.
I'm just gonna keep callin' your name
until you come back home
until you come back home
Harriett Lovegood
Zawód : spadająca gwiazda, ponurak
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
stars kiss my palms and whisper ‘take care my love,
all bright things must burn’
all bright things must burn’
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
The member 'Harriett Lovegood' has done the following action : rzut kością
'k100' : 84
'k100' : 84
Odetchnęła z ulgą, gdy oba zaklęcia zostały odparowane przez świetlistą tarczę, dając jej tym samym szansę do ponownego przystąpienia do ataku. Przeniosła ciężar ciała z jednej stopy na drugą, w głowie szukając odpowiedniej inkantacji i celując różdżką w przeciwnika.
- Casa Aranea!
- Casa Aranea!
I'm just gonna keep callin' your name
until you come back home
until you come back home
Harriett Lovegood
Zawód : spadająca gwiazda, ponurak
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
stars kiss my palms and whisper ‘take care my love,
all bright things must burn’
all bright things must burn’
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Arena #03
Szybka odpowiedź