Arena #04
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #4
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Urok uderzył w młodego uzdrowiciela i miotnął nim parę metrów do tyłu. Uderzenie plecami o podłogę wycisnęło z piersi młodzieńca dech. Trochę był obity, jednak nic poważnego mu się nie stało - jak tylko więc na powrót zaczerpnął powietrza do płuc podniósł się, po czym stanął prosto i dumnie, wymierzając różdżkę w Lyrę.
- Confundus!
- Confundus!
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 70
'k100' : 70
Tym razem udało jej się zaskoczyć Alexa swoim zaklęciem, które nie tylko było celne, ale na dodatek Selwyn nie zdążył na czas wyczarować tarczy. Już po chwili został odrzucony kilka metrów do tyłu, ale szybko podniósł się i posłał w jej stronę dosyć mocnego Confundusa.
- Protego! - krzyknęła Lyra, mając nadzieję, że i tym razem uda jej się w porę zasłonić tarczą. Ciągle miała nadzieję, że ten pojedynek nie okaże się tak beznadziejny jak poprzednie i wyjdzie z niego mając świadomość, że cokolwiek jej się udało.
- Protego! - krzyknęła Lyra, mając nadzieję, że i tym razem uda jej się w porę zasłonić tarczą. Ciągle miała nadzieję, że ten pojedynek nie okaże się tak beznadziejny jak poprzednie i wyjdzie z niego mając świadomość, że cokolwiek jej się udało.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 11
'k100' : 11
I znowu się nie udało. Krótkotrwała dobra passa odwóciła się od dziewczątka, które zachwiało się, ugodzone silnym Confundusem. Zaklęcie wprawiło ją w dezorientację i rozkojarzenie, przez dłuższą chwilę nie bardzo wiedziała, co się wokół niej dzieje.
Dopiero po chwili zdołała się skupić na tyle, żeby rzucić jakieś zaklęcie.
- Nidoris! - rzuciła.
Dopiero po chwili zdołała się skupić na tyle, żeby rzucić jakieś zaklęcie.
- Nidoris! - rzuciła.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 78
'k100' : 78
Lyra została ugodzona jego zaklęciem. Jak na dłoni było widać, że będzie jej potrzebna chwila na dojście do siebie. Gdy jednak jej wzrok znów stał się świadomy trwającej sytuacji przeszła do ofensywy - a w kierunku Alexandra poleciało dość nieprzyjemne w skutkach zaklęcie. Nieprzyjemne i silne. Należałoby się przed nim obronić panie Selwyn.
- Protego!
- Protego!
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 95
'k100' : 95
Potężna tarcza rozbłysnęła przed Alexandrem, a to paskudnie cuchnące zaklęcie poszybowało na powrót tam, skąd przyszło. Poczuł odrobinę ulgi - miał też nadzieję, że następnym razem Lyra nie będzie chciała rzucać takich nieprzyjemnych zaklęć - może "traumatyczne" przeżycie jakim byłoby zaśmierdnięcie od własnego uroku załatwi Alexowi na ewentualny następny raz brak zaklęć wyjątkowo uciążliwych w skutkach. Teraz jednak postanowił rzucić jedno z tych zaklęć, które byłoby w stanie zakończyć trwający pojedynek.
- Concitus.
- Concitus.
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 47
'k100' : 47
Alex zareagował bardzo szybko. I jak się okazało, Lyrze prawdopodobnie przyjdzie pożałować użytego zaklęcia, bo za chwilę to ona mogła nim oberwać; tarcza Alexandra była tak mocna, że odbiła je z powrotem w jej stronę. W dodatku zaraz potem w jej stronę poszybowało kolejne zaklęcie, które niestety mogło doprowadzić do kolejnej przegranej młódki.
- Protego! - rzuciła, skupiając się wyjątkowo mocno. Naprawdę nie chciała znowu przegrać, to nie wpływało dobrze na jej niską samoocenę, a i myśl o śmierdzeniu od własnego zaklęcia nie była zachwycająca.
- Protego! - rzuciła, skupiając się wyjątkowo mocno. Naprawdę nie chciała znowu przegrać, to nie wpływało dobrze na jej niską samoocenę, a i myśl o śmierdzeniu od własnego zaklęcia nie była zachwycająca.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 69
'k100' : 69
Udało jej się. Pojedynek nadal trwał, wciąż była w grze. Nawet, jeśli i tak go przegra, przynajmniej chciała trochę powalczyć. Zapewne odzywała się w niej ta dawna żyłka z czasów, kiedy uczestniczyła w klubie pojedynków w Hogwarcie. Tylko że wtedy z reguły przychodziło jej walczyć z osobami o porównywalnych umiejętnościach do niej, a tutaj już mógł jej się trafić dosłownie każdy. Alexander z pewnością był bardzo zdolnym czarodziejem, ale jednak ambicja nie pozwalała jej się poddawać.
- Immobulus! - krzyknęła.
- Immobulus! - krzyknęła.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 10
'k100' : 10
Lyra skutecznie obroniła się przed zaklęciem zarówno własnym, jak i alexowym, jednocześnie usuwając wisząca w powietrzu groźbę okropnego smrodu. Pojedynek trwał więc nadal i mimo tego, ze jego przeciwniczce nie udało się rzucić zaklęcia to nie mógł sobie Alexander pozwolić na chwilę nieuwagi. Jeżeli teraz odpowiednio wyprowadzi atak, a następne uśmiechnie się do niego szczęście i dziewczyna nie da rady się obronić, będzie po wszystkim. Może znów królik? Tyle że tym razem rudy...
- Lapifors.
- Lapifors.
Arena #04
Szybka odpowiedź