First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Zaklęcie, po raz kolejny ugodziło brunetkę, powodując niechciane konsekwencje. Urok, skutecznie zaprzepaścił szansę głośnego kontrataku. Magia niewerbalna, wymagała dużo wiekszego skupienia i koncentracji mocy. Metaliczne tęczóweki, zawistnie świdrowały przeciwniczkę, pozwalając aby myśli, dokonywały najsurowszej egzekucji. Czy wyglądała nieobliczalnie? Najprawdopodbniej - adekwatnie do natury. Musiała podjąć próbę: - Fontesio!

The member 'Milburga Dolohov' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 98

Nie obroniła się - ulega a jednocześnie strach: do czego może odprowadzić gniew? Bała się, że zaraz Milburga podniesie się z chwilowego zaćmienia i uderzy w nią silnym zaklęciem. W zasadzie nie znała swojej przeciwniczki, nie wiedziała, czego może się spodziewać. Nie myślała jednak, że nawet niewerbalnie zaklęcie poszybowało z prędkością światła w stronę Constance.
- Protego Maxima! - Czy od Minnie nauczyła się lepszej obrony? Jej przeciwniczka była w tym doprawdy wyśmienita.

The member 'Constance Lestrange' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 6

Siła zaklęcia przeciwniczki była na tyle zaskakująca, że zmiotła Constance z nóg. Nawet nie zauważyła, kiedy świat zwolnił, a jej ciało padło jak długie na arenie. To już drugi raz, gdy budzi się na kafelkach i doprawdy nie ma pojęcia dlaczego. Czy to stres, może za mało sypia? Nie miała szans nawet spotkać się ze swoją przeciwniczką, bo już opiekował się nią magomedyk, wypytując o choroby genetyczne. A skądże znowu, była zdrowa!

zt

czarna perła +3 do sprawności

Zła passa trzymała się go mocno w mijającym miesiącu. Tristanowi nie szło dobrze - nie wstydził się porażek z wymagającymi przeciwnikami, lecz fakt, że przegrał z małą dziewczynką, a jego jedyna wygrana była wygraną z alchemikiem, wcale nie dawał mu satysfakcji. Tym razem miał się zmierzyć z kuzynem, Samaelem Averym, przeciwnikiem bez wątpienia godnym, ale i wymagającym. Skłonił się przed czarodziejem zgodnie z zasadami, bez niechętnego grymasu, a jego dłoń zbyt mocno zacisnęła się na rzeźbionej różdżce. Prawa stopa lekko do przodu, dłoń lekko uniesiona, broda do góry.
- Everte stati - rozpoczął pojedynek, miękko wypowiadając inkantację zaklęcia.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 83

Avery nie mógł powiedzieć, że był zadowolony ze swych starć na arenie w Klubie Pojedynków. Pokonał zaledwie jednego ze swych przeciwników i choć walka toczyła się wyrównanie, nie przedłożyła się na zapomnienie o porażkach. Kolejny pojedynek miał stoczyć z Tristanem - tuż po tym, jak stawał w szranki z jego ojcem. Rosier Junior był od niego młodszy, lecz przecież już w latach młodzieńczych okazywał się godnym przeciwnikiem do źrebięcych ćwiczeń. Avery liczył na wyrównany poziom - nie myślał ani o porażce śni o wygranej, filozoficznie oddając wynik pojedynku w ręce... Losu? Oboje przecież swietnie radzili sobie z różdżkami: Tristan udowodnił to już pierwszym znakomicie rzuconym zaklęciem.
-Protego Maxima - zawołał od razu Avery, koncentrując się na odparciu ataku.

The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 94

Czar Rosiera ześlizgnął się po srebrzystej tarczy Samaela; brunet skinął kuzynowi głową - nie w protekcjonalnym okazaniu wyższości, a w uznaniu. Pojedynek zapowiadał się niezwykle ciekawie - bardziej interesująca walka mogłaby się rozegrać jedynie w wypadku, gdyby Avery'emu przyszło mierzyć się z Lestrange'em. Tristan dostarczał jednak Samaelowi wystarczającego zajęcia, by ten nie myślał o niczym innym ponad swym oponentem.
-Silencio- rzekł spokojnie, celując różdżką w Rosiera. Nie mógł chybić, nie teraz.

The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 58

Skinął lekko głową, uchwyciwszy jego gest; rzucił zaklęcie naprawdę doskonale  - a Samael równie doskonale wyczarował tarczę, która je pochłonęła. Pojedynki takie jak ten naprawdę były cenne - mogli się od siebie nawzajem wiele nauczyć, a nauka ta w późniejszym czasie... mogła posłużyć wspólnym celom. Starał się pozostać opanowany, podobnie jak Samael, bez gwałtowności uniósł różdżkę, usiłując obronić się przed jego urokiem. Silencio było trudnym zaklęciem - lepiej dla niego byłoby uniknąć jego skutków.
- Protego - wypowiedział miękko, w nadziei, że zdoła stworzyć wystarczająco silną tarczę -  o wiele lepiej radził sobie w ofensywie niż defensywie.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 1

Lecz tarcza okazała się zbyt słaba, zaklęcie przeszło przez nią z łatwością, uciszając Tristana. Kiedy ostatnio korzystałeś z magii niewerbalnej? Warto byłoby sobie przypomnieć gesty, będą dziś przydatne. Nie chciał ryzykować trudniejszą magią, sięgnął po proste zaklęcie - dobre na rozgrzewkę i odpowiednie, by sprawdzić, na ile magia niewerbalna będzie sprawiała mu problemy.
Steleus, usiłował rzucić, z dbałością wykonując różdżką płynny ruch. Patrzył na Samaela - bez słowa, bo i słowa wypowiedzieć nie mógł - przynajmniej jego kuzyn nie wiedział, przed czym się bronić.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 85