Wydarzenia


Ekipa forum
Dynia na parę
AutorWiadomość
Dynia na parę [odnośnik]29.04.16 12:26
First topic message reminder :

Dynia na parę

★★
Do budynku prowadzi spokojna wiejska dróżka zaczarowana magią, która odstrasza mugoli. Trudno pomylić go z jakimkolwiek innym, już na zewnątrz da się zauważyć olbrzymie zapasy wielkich pękatych dyni.
Wewnątrz restauracji można dostać właściwie wszystko, co można zrobić z dynią: od ponczu, poprzez ciasto i smakołyki, na zupach i wykwintnych daniach skończywszy. Dania z dyni cieszą się niesłabnącą popularnością wśród czarodziejów, a co ważne - oprócz restauracji w Świecie Dyni znajduje się również sklep, w którym można zakupić dla siebie nie tylko słodycze oraz konfitury, ale nawet ozdoby wykonane z tego wyjątkowego dla czarodziejów owocu.
Szczególnie tłoczno jest tutaj w okolicach Nocy Duchów, ale dyniowe smakołyki smakują równie dobrze przez cały rok.
Wnętrze utrzymane jest w schludnej estetyce przydrożnej gospody, a choć ceny nie należą do najniższych, ruch nie słabnie już od niemal stu lat istnienia tego miejsca.
Miejsce to nawiedziły anomalie, które niedawno przetoczyły się przez cały kraj. Przed Nocą Duchów 1956 r., po ustabilizowaniu tego miejsca, nadano mu nowe życie i nową nazwę. "Dynia na parę" została wybrana przez zwycięzców konkursu na dyniowy lampion, Josepha Wrighta i Florence Fortescue. Od tamtej pory też rolę kelnera pełni Chłopiec, Który Był Kiedyś Strachem Na Wróble imieniem Heath - został ożywiony przez dziecięcą magię anomalii.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.


[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:52, w całości zmieniany 3 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dynia na parę - Page 14 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 16:56
Przyjrzała się wrzeźbionym w dyni oczom z pewnej odległości, by trafniej ocenić efekt swych starań - musiała przyznać, że za drugim razem wyszły jej lepiej. Cóż, może nabierała wprawy, a może to wcale nie było takie trudne. Wyprostowała się, by dać plecom odpocząć i dopiła herbatę, rozglądając się dookoła, próbując ocenić, na jakim etapie prac byli pozostali. - Jak spędzisz Noc Duchów? - zapytała po dłuższej chwili, by przerwać ciszę, która między nimi zapadła. Rozprostowała palce, przygryzła wargę i na powrót pochyliła się nad powstającym w pocie czoła lampionem. Dobrze byłoby zabrać się za uśmiech - wyglądał na najbardziej pracochłonny, a zarazem najtrudniejszy element wzoru. Bała się, że nie podoła, liczyła jednak na to, że Maxine przyjdzie jej z pomocą i wspólnymi siłami wyrzeźbią coś, co chociaż przypominać będzie minę ze wzornika.

| rzut na uśmiech Buntu goblina
rzeźba: brak, zwinne ręce: brak; używam magicznego dłutka (+20)


my body is a cage
Maeve Clearwater
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t6468-maeve-clearwater https://www.morsmordre.net/t6481-artemizja#165435 https://www.morsmordre.net/t12366-maeve-clearwater#380086 https://www.morsmordre.net/f434-szkocja-easter-balmoral-gajowka https://www.morsmordre.net/t6969-skrytka-bankowa-nr-1629#183139 https://www.morsmordre.net/t6512-maeve-clearwater
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 16:56
The member 'Maeve Clearwater' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 86
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dynia na parę - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 19:13
Miały czas. Na wszystko. Przede wszystkim na dojrzewanie - dorosłość wyglądała pięknie tylko w oczach nieprzygotowanego do życia dziecka, później prezentowała się fatalnie. Odkrywała zatajone dotąd problemy, szpetne blizny nieuchronnego losu oraz konieczność podejmowania decyzji, nierzadko tych najtrudniejszych. Jednak obie wciąż żyły, trzymały się całkiem nieźle, choć Clara nadal żałowała wielu rzeczy i wciąż nie miała niczego, ale starała się przetrwać każdy kolejny dzień. Ten dzisiaj przyniósł wiele radości, wraz z nią niepewności co do tego jak sobie poradzi. To tylko zwykła zabawa - ot, wycinanie zmyślnych kształtów w miąższu dyni, ale ona brała każde zadanie do siebie. Nigdy niedoceniania, spychana na boczne tory i poniżana wiecznie usiłowała zasłużyć na uznanie społeczeństwa; choćby głupim rzeźbieniem w warzywie. Oczywiście, że mała świadomość faktu, że nikt nigdy nie doceni czegoś tak głupiego jak wydrążenie przerażającej twarzy w pomarańczowej skórce, ale perfekcjonizm miał przynieść Waffling ukochaną ulgę. Zresztą, w doborowym towarzystwie Willy wszystko było możliwe. Strapiona oraz niepewna dotąd twarz rozpromieniła się na widok znajomej, choć kobieta żałowała, że nie mogły dłużej porozmawiać. Ogłoszono rozpoczęcie konkursu, dlatego obie zmuszone zostały do przerwania poczęstunku i konwersacji, zastępując ją duchem rywalizacji, oczywiście okraszonym świetną zabawą jaką miały okazać się rzeźbiarskie popisy dwóch młodych czarownic.
- Najmniejsza, najlepiej się w niej rzeźbi - zadecydowała spokojnie, robiąc tak jak zresztą powiedziała. Rzuciła się pędem do stołu obawiając się, że najlepsze okazy już znikną. Wreszcie dorwała ten sam egzemplarz na który wskazała Lovegood. Twardy, na pewno będzie wdzięcznym materiałem do rzeźbienia. Uśmiechnęła się w kierunku partnerki, po czym razem doczłapały się do wybranego wcześniej stolika. Dynia prezentowała się nieokazale, nie była więc ciężka, a obróbka chyba nie miała okazać się trudnym zadaniem.
W zamyśleniu powędrowała wzrokiem do kartce ze wzorami, nie będąc pewną jaki z nich wybrać. Wszystkie prezentowały się bardzo groźnie, przynajmniej zdaniem Clarence. - Może spróbujmy średnią trudność - zaproponowała niepewnie, ale widząc przytaknięcie blondwłosej głowy, rozpogodziła się znacznie. - Każdy jest wspaniały, aczkolwiek jestem za Pocałunkiem Dementora - zadecydowała ostatecznie, po czym dumnie chwyciła w dłoń dłuto leżące na stole. Obserwowała przy okazji jak Willy zabrała się za wycinanie oczu. Usta wydawały się trudniejsze do odtworzenia, ale może akurat się uda. - Pewnie, choć nie sądzę, żeby to było konieczne - przytaknęła z cichym śmiechem. - Raczej przygotuj się na poprawę dzieła mojej drżącej ręki - dodała, po czym ze skupieniem zabrała się za wycinanie zębów, żeby ich dementor sprawiał wrażenie naprawdę groźnego. Z drugiej strony te istoty były dostatecznie przerażające, ale nie mogły spocząć na laurach. Dłuto poszło w ruch, raz, raz i Clara wpatrywała się w powstające otwory, próbując dostrzec w nich jakąkolwiek formę artystyczną. - Oczy wyszły ci świetnie - pochwaliła koleżankę w międzyczasie, ale nie mówiła zbyt wiele, całkowicie poświęcając się trudnej sztuce rzeźbienia dyni.

| Brak biegłości rzeźbiarstwo i zręczne ręce, dłuto, robię usta dementora.



Odpłynę wiotkim statkiem w szerokie ramiona horyzont pęknie jak szklana obroża pożegnają mnie ciszą gęstych drętwych zmierzchów iluminacje światła jak ostatni pożar.

Clarence Waffling
Clarence Waffling
Zawód : numerolog, włóczęga, kelnerka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
mieć ręce pod głową
zmrużone oczy
patrzeć jak życie
się toczy…
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t6362-clarence-waffling https://www.morsmordre.net/t7114-poczta-clary#188541 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t3566-pokoj-clary
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 19:13
The member 'Clarence Waffling' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 34
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dynia na parę - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 20:36
-To wujek Joe- oznajmił od razu Gwen. Cóż, wujek to może nie było najtrafniejsze określenie, bo technicznie rzecz biorąc ni cholery nie byli spokrewnieni ze sobą, ale jakoś tak się utarło, że Heath mówił o nim i do niego wujek... no i zostało. -Jest ścigającym w Zjednoczonych- dorzucił jeszcze. W końcu to była bardzo ważna informacja, prawda?
W końcu jednak zabrał się do dzieła i przejął dynię po to by wyrzeźbić w niej nos. Szczerze mówiąc to nie spodziewał się, że to będzie takie trudne. Gdy Gwen zajmowała się oczami to cała procedura wyglądała dużo prościej. Mały Macmillan jeszcze nie zdawał sobie sprawy jak ważne w niektórych przypadkach są lata doświadczenia i praktyki.
Na szczęście dla Gwen, Heath był całkowicie skupiony na tym co robił i nie próbował machać narzędziami. Za to najpierw nieco nieśmiałymi drobnymi ruchami starał się naciąć dynię i zrobić otwór w odpowiednim kształcie. Jak łatwo było przewidzieć, chłopiec nie poradził sobie zbyt dobrze z tym zadaniem. Na szczęście zrobił trochę mniejszą dziurę niż powinien. Dzięki temu istniała jeszcze szansa na poprawienie tej małej masakry.
-Okej- zgodził się z propozycją Gwen i odsunął się nieco od warzywa dając czarownicy więcej miejsca. Z lekką zazdrością patrzył jak rudowłosa zręcznymi ruchami wycina odpowiedni kształt, który wcale taki prosty do odtworzenia nie był. Nawet razem ze wzornikiem. w końcu jednak dynia dorobiła się ust i wróciła w ręce Heatha, by ten mógł dokonać odpowiednich poprawek. Już miał zamiar zabarać się do pracy gdy wredne warzywo zaczęło rechotać. Co tu dużo mówić, Heath zaskoczony tą nagłą żywotnością dyni odskoczył od stolika i przyglądał jej się podejrzliwie.
-W sumie to nie wygląda zbyt strasznie i chciałem ją mieć w swoim pokoju, ale jak będzie tak rechotać... to podrzucę ją komuś w nocy- stwierdził.
Zbliżył się do dyni z powrotem, gdy ta wreszcie przestała się śmiać, i zabrał się za poprawianie nosa, który wcześniej zepsuł. Może tym razem mu się uda?

| rzeźba: nie mam, zwinne ręce: nie mam; rzeźbię nos prawie bezzębnego Nicka


Ostatnio zmieniony przez Heath Macmillan dnia 08.03.19 20:40, w całości zmieniany 1 raz
Heath Macmillan
Heath Macmillan
Zawód : n/d
Wiek : 7
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t6203-heath-macmillan#151883 https://www.morsmordre.net/t6876-listy-do-heatha#179597 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t6237-heath-macmillan#216112
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 20:36
The member 'Heath Macmillan' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 39

--------------------------------

#2 'Dzieci w Dyni' :
Dynia na parę - Page 14 0JyQm41
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dynia na parę - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 20:52
Z rozczuleniem patrzyła na te wszystkie gesty właściwe przyszłym matką, zwłaszcza dłoń z czułością gładzącą brzuch, gdzie rozwijało się nowe życie. Czyż przyszła matka nie była prawdziwie rozkosznym widokiem? Poppy po cichu zazdrościła Eileen tego stanu; ach, ileż razy wyobrażała sobie samą siebie w tej roli! Od zawsze pragnęła mieć rodzinę, którą sama straciła bardzo szybko. Wyobrażała sobie siebie na ślubnym kobiercu z Charlesem i ich gromadkę dzieci, uparcie w tych marzeniach ignorując ciążącą na nim klątwę. Straciła go, a z nim przepadły te marzenia; te wizje stały się po prostu nierealne. Jej serce już raz kochało i zawsze miało go kochać. Z nikim nie założy rodziny.
- Najsłodszy pączuszek - zawtórowała przyjaciółce Poppy, spoglądając na wybrzuszenie pod szatą. - Żebyś się nie zdziwiła, życie lubi zaskakiwać - stwierdziła; nie było jak dotąd zaklęcia, które mogłoby sprawdzić płeć dziecka, a Poppy właściwie nie widziała potrzeby, by nad nim pracować - czekanie na tę swoista niespodziankę było częścią magii błogosławionego stanu.
Zadziwiająco dobrze i lekko pracowało jej się zaczarowanym dłutkiem i nożem. Udało jej się odwzorować oczy Prawie Bezzębnego Nicka, nie zniszczyła przy tym dyni i nie ubrudziła całego stołu, była więc z siebie naprawdę zadowolona i ustąpiła miejsca Eileen.
- Och, na Merlina, naprawdę nie rozumiem dlaczego jak dotąd nikt wciąż nie pozbył się tego okropnego Irytka... - westchnęła z żalem; złośliwy poltergeist od lat siał spustoszenie w całym zamku. Bał się Grindewalda i czmychał przed nim po kątach, jednakże gdy tylko dyrektora nie było w zamku.... - Och, no widzisz, doskonale wybrałam sobie towarzyszkę do tej zabawy, widać, że masz rękę do rośoin - zaśmiała się Poppy, obserwując z jaką uwagą pani Bartius podchodzi do wyrzeźbienia ust i nosa. Uporały się z tym zaskakująco szybko i sprawnie. - Co powiesz na to, aby trochę ją przyozdobić, hmm? - zaproponowała, sięgając po słoiczek z nasionami i zaczynając dekorować ich wspólną dynię, na której widniał przerażający uiśmiech Prawie Bezzębnego Nicka.


udało nam się z Eileen wyrzeźbić oczy, usta i nochal, więc dekoruję dynię pestkami
Poppy Pomfrey
Poppy Pomfrey
Zawód : pielęgniarka w Hogwarcie
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
nie prze­czu­łam w głę­bi snu,
że je­że­li gdzieś jest pie­kło,

to tu

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
 Rozważna i romantyczna
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4756-poppy-pomfrey#101735 https://www.morsmordre.net/t4768-listy-do-poppy#102037 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f322-woodbourne-avenue-13-7 https://www.morsmordre.net/t4787-skrytka-bankowa-nr-1224#102337 https://www.morsmordre.net/t4784-poppy-pomfrey#102285
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 21:04
Kiwnęła głową, słuchając wyjaśnienia chłopca. No tak, oczywiście! Z jakim innym dorosłym mógłby się przyjaźnić Heath jak nie z członkiem jakiejś drużyny Quidditcha? Gwen wprawdzie „zjednoczeni” nie mówili zbyt wiele, ale w końcu bywała na szkolnych meczach i wiedziała, kim w świecie czarodziejów jest ścigający. W tej rzeczywistości, przy tym chłopcu, to słowo mogło mieć tylko jedno znaczenie.
Naprawdę? Ale ty masz znajomości! – stwierdziła radośnie.
Widziała nieco zazdrosne spojrzenie Heatha. Ech, no tak, jako dziecko zawsze chce się być jak dorosły. Umieć to, co te starsze osoby. Z jednej strony to było cenne, bo motywowało maluchy do nauki, z drugiej… marząc o dorosłości nie zdawały sobie sprawy z tego, czego tak naprawdę chcą. Gwen utrzymująca się sama jako młodziutka dwudziestolatka czasem była naprawdę zmęczona odpowiedzialnością, jaką to za sobą niosło.
Zaśmiała się.
Oby zaraz przestała w takim razie. Chyba nikt z twojej rodziny nie byłby zadowolony z takiego podarku. – Uśmiechnęła się ciepło.
Znów uważnie obserwowała poczynania chłopca, który ponownie nie zrobił nosa dyni tak, jak powinien. Gwen zerknęła nerwowo na czas: ten uciekał szybciej, niż powinien. Mimo wszystko to, co zrobił Heath było jeszcze do naprawienia, dlatego gdy chłopiec skończył rzeźbić, malarka powiedziała tylko:
Mogę tylko odrobinkę poprawić?
Wzięła do ręki dłuto, ostrożnie naprawiając nos prawie bezzębnego Nicka. Gdy była mniej więcej w połowie swojej pracy, znów się odezwała:
Chyba wystarczy nam jeszcze czasu, aby ją trochę zaraz ozdobić. Chcesz czynić honory?
Akurat gdy skończyła mówić, dynia obok nich wybuchła, zalewając miąższem zarówno jej stolik, jak i stoliki wokół. Gwen cofnęła się, przestraszona wybuchem, prawie zrzucając swoją dynię ze stołu. Po kilku sekundach, gdy doszła do siebie, spojrzała znacząco na Heatha.
Chyba kolejna anomalia, co? – rzuciła ze śmiechem.

| rzeźbiarstwo na poziomie I, nie mam biegłości zręcznych rąk.


But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
Gwendolyn Grey
Gwendolyn Grey
Zawód : malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
I cry a lot, but I am so productive; it's an art.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
They are the hunters, we are the foxes
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5715-gwendolyn-grey-budowa https://www.morsmordre.net/t5762-varda https://www.morsmordre.net/t12139-gwendolyn-grey#373392 https://www.morsmordre.net/f179-dorset-bockhampton-greengrove-farm https://www.morsmordre.net/t5764-skrytka-bankowa-nr-1412#135988 https://www.morsmordre.net/t5763-g-grey#374042
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 21:04
The member 'Gwendolyn Grey' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 24
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dynia na parę - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 21:04
Sama nie wiedziała kiedy i w jaki sposób tak szybko znalazła się przy stole z dyniami. Ledwie czarownica dała sygnał młotkiem, a Maxine już tam była, niczym chytra baba z Walii wybierając najlepszą dynię. Sama na roślinach nie znała się wcale, polegała więc na sugestii Maeve, która krzyczała za nią, by brać inną. Zwędziwszy ją sprzed cudzego nosa przydźwigała dynię do ich wspólnego stolika, zadowolona z siebie.l
- A jakże, wszystko zawsze muszę capnąć pierwsza - odpowiedziała żartobliwie Maxine. Powiodła spojrzeniem po innych, biorąc do ręki dłutko, które po chwili zaczarowała gospodyni dzisiejszego dnia. - Żartowałam z tym planem - zaśmiała się Desmond.
Utkwiła wzrok z sylwetce młodszego Wrighta, który pojawił się na celebracji święta dyni w towarzystwie jakiejś brunetki. Zmrużyła lekko oczy, zastanawiając się kim dla siebie są, gdy z zamyślenia wyrwał ją głos Maeve.
- Tak, tak, może być bunt goblina - przytaknęła koleżance, zerkając przelotnie na wzornik, a później znów odrywając spojrzenie od dyni. Pozwoliła Maeve zacząć i nie przeszkadzała jej, pogrążając się we własnych myślach, ale po chwili poczuła wyrzuty sumienia, że nie angażuje się we wspólną pracę tak jak powinna. - No, no, pięknie, pięknie! Jeszcze tylko nochala mu brakuje - stwierdziła Maxine, wymachując dłutkiem w powietrzu. - Pozwól, że doprawię mu ten nos, albo przynajmniej spróbuję.
Przyjrzała się dokładnie wzorowi wybranemu przez Clearwater, po czym nachyliła się nad dynią i zaczęła bardzo ostrożnie wycinać dłutkiem nos.
- Nie mam jeszcze planów, być może spędzę tę noc z siostrą, obżerając się słodyczami. Wiesz, nie jest teraz zbyt bezpiecznie, by się szlajać po nocach - mruknęła Maxine, wyraźnie skupiona na rzeźbieniu w dyni.

| rzeźbię nos Buntu Goblina
zaczarowane dłutko (+20)
brak biegłości rzeźbienia, zręczne ręce poziom I




That girl with pearls in her hair
is she real or just made of air?

Maxine Desmond
Maxine Desmond
Zawód : Szukająca Harpii z Holyhead
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna

she's mad, but she's magic
there's no lie
in her fire

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
mad max
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5560-maxine-desmond https://www.morsmordre.net/t5599-leopoldina#130569 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f103-swansea-st-helen-avenue-7 https://www.morsmordre.net/t5601-skrytka-bankowa-nr-1376#130573 https://www.morsmordre.net/t5600-maxine-desmond#130571
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 21:04
The member 'Maxine Desmond' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 51
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dynia na parę - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 21:09
Uwielbiała przysmaki z dyni. Słodki sok, gęstą, kremową zupę (najlepiej posypaną licznymi ziarnami i ptysiami, z łyżką śmietany na wierzchu), pieczone kawałki dyni w przyprawach, ach! Mogłaby wyliczać i wyliczać. Lubiła je też w postaci dekoarcji, zwłaszcza, gdy zbliżała się Noc Duchów, ale prawdę mówiąc - rzadko miała okazję, aby wycinać je samodzielnie. Mieszkały z Jean na odludziu, mało kogo tam wpuszczały, były nieufne. Najczęściej po prostu kupowały na ulicy Pokątnej gotową już dynię i stawiały ją na ganku dla samych siebie - i to wystarczyło. Z dłutkiem w ręku nie czuła się tak pewnie, bała się, ze popsuje dzieło Maeve - ale nawet udało jej się tego nie spieprzyć. Pomiędzy oczyma i ustami wyrzeźbionymi przez koleżankę, pojawił się całkiem zgrabny nochal Buntu Goblina. Max wsparła lewą dłoń o wyparte biodro, wyraźnie zadowolona z siebie.
- No, chyba nie wygląda tak źle, czyż nie? Upiększmy to jeszcze! - stwierdziła z uśmieszkiem, po czym zaczęła dekorować dynię pestkami.


| dekoruję dynię pestkami, bo nam z Maeve wyszły oczy, usta i nochalek



That girl with pearls in her hair
is she real or just made of air?

Maxine Desmond
Maxine Desmond
Zawód : Szukająca Harpii z Holyhead
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna

she's mad, but she's magic
there's no lie
in her fire

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
mad max
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5560-maxine-desmond https://www.morsmordre.net/t5599-leopoldina#130569 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f103-swansea-st-helen-avenue-7 https://www.morsmordre.net/t5601-skrytka-bankowa-nr-1376#130573 https://www.morsmordre.net/t5600-maxine-desmond#130571
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 21:14
- Myślę, że jest w porządku i w zasięgu naszych możliwości – podsumowała, kiedy wspólnie wybierały wzór, oczywiście musząc brać pod uwagę fakt, że nie miały tak dużej wprawy, by ładnie wykonać najtrudniejszy wzór bez popsucia dyni, musiałyby najpierw poćwiczyć, żeby nie wyszło to zbyt nieforemnie. Willy pewnie by się tym aż tak nie przejmowała, bo uważałaby że dynia z krzywym wzorem jest jedyna w swoim rodzaju i wcale nie gorsza niż te idealne, ale w tej rywalizacji najwyżej miało być oceniane umiejętne odtworzenie schematu, nie fantazja i nowatorskość, na które świat magiczny w większości zapatrywał się krytycznie, dlatego Lovegoodowie często byli uważani za dziwaków, bo lubili łamać utarte schematy.
Willow nie zależało jednak na samym zwycięstwie, a na dobrej zabawie. Chciała stworzyć ładną dynię i spędzić czas w dobrej, radosnej atmosferze, wśród innych czarodziejów bawiących się z dyniami niczym małe dzieci, z dawną szkolną koleżanką, z którą w dorosłości nie widywała się aż tak znowu często. Nie znaczyło to jednak, że się nie starała, bo starała się bardzo. Dokładała starań, żeby wycinane przez nią oczy były równej wielkości i równo wycięte, nie jedno wyżej od drugiego albo jedno mniejsze, drugie większe. Uważała też, by nie zachlapać stołu dużą ilością miąższu, choć parę razy dyskretnie oblizała palce, bo rzeczywiście był znakomity.
Okazało się, że oczy wyszły idealnie i Clara wcale nie musiała po niej poprawiać.
- Najwyraźniej coś jeszcze pamiętam! – ucieszyła się, oceniając efekt swojej pracy. Naprawdę nie było źle. Potem przekazała dynię w ręce Clary, by mogła wyciąć usta, ale prawdopodobnie ręce drżały jej zbyt mocno. – Daj, spróbuję je poprawić – rzekła, widząc że usta, trudniejsze do wycięcia bo składające się z większej ilości elementów niż oczy, sprawiały Waffling większy problem.
Willy znów chwyciła dynię i zaczęła pracować przy ustach nożykiem i dłutkiem, ostrożnie i w odpowiednich odstępach od siebie nacinając skórkę dyni i wydrążając miąższ. Nie miały już wiele czasu, a musiały potem jeszcze wyciąć nos; póki co jednak całkowicie skupiła się na ustach.
- Porabiałaś coś ciekawego ostatnimi czasy? – zagadała w pewnym momencie, bo szkoda było tak siedzieć w ciszy, a miała dość podzielną uwagę, by mówić i robić swoje. Poza tym była ciekawa, czy Clara znalazła już sobie zajęcie, była przecież naprawdę zdolna, zwłaszcza w numerologii, która nigdy nie wchodziła Willy do głowy, pozostając dziedziną stanowczo zbyt ścisłą jak na jej umysł typowego Lovegooda.

| wycinam usta pocałunku dementora
rzeźba – brak biegłości
zręczne ręce – poziom I (+10)
dłutko (+20)
dynia mała (+10 do rzeźby)


Oh, she lives in a fairy tale,
somewhere too far for us to find.
Forgotten the taste and smell
of a world, that she's left behind.

Willow Lovegood
Willow Lovegood
Zawód : opiekunka stworzeń w ogrodzie magizoologicznym
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Wszystko co utraciliśmy, prędzej czy później do nas wróci. Ale nie zawsze wtedy, kiedy tego chcemy.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t7002-willow-lovegood https://www.morsmordre.net/t7022-stella https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f266-sevenoaks-st-julian-road-lesny-dom-rodziny-lovegood https://www.morsmordre.net/t7074-skrytka-bankowa-nr-1668 https://www.morsmordre.net/t7023-willow-lovegood
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 21:14
The member 'Willow Lovegood' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 19
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dynia na parę - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dynia na parę [odnośnik]08.03.19 22:18
Trochę bała się jak to wszystko wyjdzie. Może powinna skoncentrować się raczej na prostych wzorach, średnie widocznie nie były w zasięgu ich rąk. To znaczy, z początku nic nie zapowiadało tragedii - Willy naprawdę ładnie odwzorowała oczy Pocałunku Dementora. Clara pozostawała pod wrażeniem manualnych zdolności czarownicy, ona sama raczej prezentowała ich mierny poziom, żeby nie powiedzieć beznadziejny. Zapragnęła nadrobić zapałem oraz ciężką pracą włożoną w utworzenie czegoś, co mogło przypominać złowieszczą dynię na Noc Duchów. - Mam nadzieję, że nie porywamy się z różdżką na słońce - zaśmiała się cicho; choć jeśli Lovegood uważała, że poradzą sobie z wyzwaniem na przeciętny wzór, to powinna jej zaufać.
Zresztą, nie nastawiała się na wygraną. Chciała się dobrze bawić, o czym jednak zapomniała podczas wycinania ostrych zębisk dyniowej latarni. Dlatego, że mocno skupiła się na zadaniu zamiast czerpać z niego większą radość. Podejść do tego na luzie, pogawędzić z blondynką - w końcu nie widziały się już jakiś czas. Miały wiele do nadrobienia, aczkolwiek istniało całe mnóstwo tematów, których Waffling nie chciała poruszać akurat tutaj. Stoliki stały dość blisko i choć większość uczestników była pochłonięta swoimi sprawami, to zawsze istniało ryzyko, że część rozmowy dotrze do niepowołanych uszu innych czarodziejów. Wolała uniknąć takiego losu, stąd uparcie milczała.
- Cóż, nie ma we mnie ni krzty rzeźbiarskiego talentu - zaśmiała się ponownie na widok nieudolnych ust Pocałunku Dementora. Nawet pomimo małej, twardej dyni wycinanie w niej wzorów nie było wcale takie proste. Starała się, to oczywiste, acz nie dość dokładnie. Nie na tyle, żeby stworzyć coś pięknego. - Jasne, trzymaj - przytaknęła z ochotą. Oddała Willy warzywo, po czym obserwowała ruchy koleżanki. Istniała przecież szansa, że mogłaby się od niej czegoś nauczyć. To wtedy zarejestrowała jakieś krzyki, chichoty oraz wybuchy, ale zignorowała patrzenie w tamtą stronę. - Och, nic szczególnego niestety. Szukam pracy, chciałabym uczyć się u kogoś z dużą wiedzą, najlepiej numerologiczną. Jednak to nie jest takie proste, naukowcy zwykle nie szukają pomocy. Mają swoje kontakty. Dlatego tkwię w Imbryku i próbuję przeżyć - westchnęła dość smutno, ale szybko rozchmurzyła się widząc dzieło poprawek blondwłosej czarownicy. Clarence stłumiła w sobie śmiech. - Te zęby są trudniejsze niż przypuszczałam - skwitowała zamiast tego. Im obu nie szło stworzenie zadowalającego efektu. - Spróbuję jeszcze raz - zaproponowała odważnie, po czym chwyciła za dłuto. Usiłowała doprowadzić rozpoczęte prace do lepszego stanu, ale niestety wątpiła w swoje umiejętności. Czy raczej ich brak. - Może ty pochwal się co ostatnio zaczęłaś robić - zagadnęła w trakcie pracy, nie chcąc odcinać się od świata zewnętrznego przez skupienie na pracy. Zamierzała podtrzymywać rozmowę, wymieniać się uwagami. Jak wyjdzie, to wyjdzie, jak nie, to nie. Trudno. Na razie bawiła się całkiem dobrze.

| Rzeźbiarstwo i zręczne ręce brak, dłuto, dalej pracuję nad ustami Pocałunku Dementora



Odpłynę wiotkim statkiem w szerokie ramiona horyzont pęknie jak szklana obroża pożegnają mnie ciszą gęstych drętwych zmierzchów iluminacje światła jak ostatni pożar.

Clarence Waffling
Clarence Waffling
Zawód : numerolog, włóczęga, kelnerka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
mieć ręce pod głową
zmrużone oczy
patrzeć jak życie
się toczy…
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t6362-clarence-waffling https://www.morsmordre.net/t7114-poczta-clary#188541 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t3566-pokoj-clary

Strona 14 z 20 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 20  Next

Dynia na parę
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach