Arena #18
Strona 1 z 20 • 1, 2, 3 ... 10 ... 20
AutorWiadomość
Arena #18
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Posiadane przedmioty: brak
Bonus za przedmioty: nie dotyczy
Och, Luna! Śliczna Luna dziś wylosowała mnie jako przeciwnika! A może to ja ją? Kto tam wiedział! Istotne, że przeznaczenie spotkało nas na pojedynku turnieju i dziś – zamiast wykonywać swoje odpowiedzialne zawody – miałyśmy się pojedynkować. Czyż to nie było ekscytujące? Nie mogłam się doczekać, aż w końcu rozpoczniemy.
Skłoniłam się grzecznie, jak to wypadało, po czym zrobiłam resztę pojedynkowych zwyczajów, których niewykonanie mogłoby skutkować wyrzuceniem z turnieju. Ach, cóż za emocje! Już teraz czułam mrowienie w paluszkach, przyspieszone bicie serca!
Ale nie dajmy się zanadto ponieść emocjom pojedynkowym! Na początek coś lekkiego.
– Rictusempra! – rzuciłam, nim choćby Lunka zdążyła rozdziawić usteczka. Dalej Lunki, odparuj zaklęcie!
» Ratujmy Ziemię! «
To jedyna planeta, na której występuje czekolada.
Cynthia Vanity
Zawód : uzdrowicielka na oddziale wypadków przedmiotowych, cukierniczka, właścicielka Słodkiej Próżności
Wiek : 33
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Dziś rano cały świat kupiłeś,
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cynthia Vanity' has done the following action : rzut kością
'k100' : 100
'k100' : 100
| przedmiotów brak
Mimo że poprzednim razem poszło jej raczej słabo, Luna wciąż nie traciła zapału. Lubiła się pojedynkować i ćwiczyć swoje umiejętności zaklęć - już nie tylko teoretycznie, ale również praktycznie, a co było ku temu lepszą okazją, niż pojedynkowanie się?
I tym razem miała pojedynkować się z kobietą, choć tą znała z widzenia. Cynthia Vanity, uzdrowicielka, którą kilkukrotnie spotkała w Mungu oraz na ulicy Pokątnej. Po wykonaniu zwyczajowego ukłonu w stronę przeciwniczki zacisnęła palce na różdżce, widząc, że ta bardzo szybko podjęła akcję, i to jaką! Zaklęcie było błyskawiczne i wyglądało na naprawdę mocne. Musiała więc użyć silniejszej tarczy. Dużo silniejszej, bo zwykłe Protego mogłoby nie wystarczyć, by odparować tak celnie wymierzony czar.
- Protego horriblisis!
Mimo że poprzednim razem poszło jej raczej słabo, Luna wciąż nie traciła zapału. Lubiła się pojedynkować i ćwiczyć swoje umiejętności zaklęć - już nie tylko teoretycznie, ale również praktycznie, a co było ku temu lepszą okazją, niż pojedynkowanie się?
I tym razem miała pojedynkować się z kobietą, choć tą znała z widzenia. Cynthia Vanity, uzdrowicielka, którą kilkukrotnie spotkała w Mungu oraz na ulicy Pokątnej. Po wykonaniu zwyczajowego ukłonu w stronę przeciwniczki zacisnęła palce na różdżce, widząc, że ta bardzo szybko podjęła akcję, i to jaką! Zaklęcie było błyskawiczne i wyglądało na naprawdę mocne. Musiała więc użyć silniejszej tarczy. Dużo silniejszej, bo zwykłe Protego mogłoby nie wystarczyć, by odparować tak celnie wymierzony czar.
- Protego horriblisis!
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 63
'k100' : 63
Reakcja Luny okazała się niedostatecznie szybka, albo to jej zaklęcie było za słabe. W każdym razie, uderzona mocnym zaklęciem poczuła łaskotki i mimowolnie zachichotała, starając się jednak skupić na wymierzeniu różdżki i rzuceniu na przeciwniczkę swojego zaklęcia.
- Immobulus! - rzuciła, na początek nie wybierając niczego szczególnie skomplikowanego, tym bardziej że rozpraszały ją łaskotki.
- Immobulus! - rzuciła, na początek nie wybierając niczego szczególnie skomplikowanego, tym bardziej że rozpraszały ją łaskotki.
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 17
'k100' : 17
Wyszczerzyłam się z satysfakcją, kiedy pierwsze chichoty zawładnęły ciałem Luny. Śmiech to zdrowie! – przynajmniej starałam się w to wierzyć, gdyż przecież lżej na sercu było, kiedy twarz rozświetlał uśmiech czy też śmiech.
Przygotowałam się na odparowanie ataku, ale rzucone przez Lunę zaklęcie do mnie nie doleciało. A szkoda, bo spowolnienie mojego ciała również należałoby do śmiechowym sprawek. Cóż, trudno! Postanowiłam wykorzystać okazję i zaatakować.
– Aeris! – wyrzuciłam z siebie dosyć pewnie, jako że poprzednie i jednocześnie pierwsze zaklęcie poszło mi tak lekko. Miałam nadzieję, iż nie pożałuję dopuszczenia do siebie tej sporej dawki narcyzmu.
» Ratujmy Ziemię! «
To jedyna planeta, na której występuje czekolada.
Cynthia Vanity
Zawód : uzdrowicielka na oddziale wypadków przedmiotowych, cukierniczka, właścicielka Słodkiej Próżności
Wiek : 33
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Dziś rano cały świat kupiłeś,
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cynthia Vanity' has done the following action : rzut kością
'k100' : 33
'k100' : 33
A jednak miałam co żałować, gdyż podmuch wiatru był tak słabiutki, że nie doleciał do panny Spencer-Moon. Ewentualnie w postaci chuchnięcia… Cóż, będąc narcystyczną i szaloną Cynką nie zawsze mogłam trafnie rzucać zaklęciami. W końcu musiałam czymś zapłacić za swą bogatą osobowość… Ale nadrabiałam wszystko sprytem i zwinnością.
To może ponownie spróbujemy z wiatrem, pani Vanity?
– Deprimo! – rzuciłam zaraz, nim Lunka wykorzystała me zaskoczenie.» Ratujmy Ziemię! «
To jedyna planeta, na której występuje czekolada.
Cynthia Vanity
Zawód : uzdrowicielka na oddziale wypadków przedmiotowych, cukierniczka, właścicielka Słodkiej Próżności
Wiek : 33
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Dziś rano cały świat kupiłeś,
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
za jedno serce cały świat,
nad gwiazdy szczęściem się wybiłeś,
nad czas i morskie głębie lat.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cynthia Vanity' has done the following action : rzut kością
'k100' : 5
'k100' : 5
Zaklęcie Luny również nie dosięgnęło celu, jednak i Cynthii nie udało się jej w żaden sposób uszkodzić. Do panny Spencer-Moon doleciał zaledwie lekki podmuch, który co najwyżej lekko zmierzwił jej grzywkę. Poprawiła ją szybkim ruchem dłoni i już wycelowała różdżkę w kobietę:
- Casa Aranea!
- Casa Aranea!
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 68
'k100' : 68
Pierwsze zaklęcie pomknęło w kierunku kobiety. Luna, zadowolona że wreszcie coś zaczęło jej się udawać, zaczęła myśleć nad ponowieniem ataku. Jej różdżka ponownie drgnęła, koniec znowu skierował się na sylwetkę przeciwniczki.
- Everte stati! - rzuciła.
- Everte stati! - rzuciła.
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 71
'k100' : 71
Strona 1 z 20 • 1, 2, 3 ... 10 ... 20
Arena #18
Szybka odpowiedź