Arena #20
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #20
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Przewrócił oczami. Jedno zaklęcie chybiło, drugie ugodziło o w pierś. Jak miał się bronić, jak ostatnim razem o mało zaklęcie, które na niego rzuciła nie popędziło w jej kierunku i nie huknęło własnie jej? Wolał przyjąć po męsku na klatę całe to skonfundowanie jakie mu zagwarantowała swoim zaklęciem. Na moment zakręciło mu sie w głowie. Wstrząsnął łbem, próbując opanować sytuację i w kocu, kiedy sie ogarnął na tyle, żeby rzucić zaklęcie, mruknął:
— Aeris!
Różdżką wycelował w jej stronę, mrucząc pod nosem jeszcze kilka słów:
— Daj boże, żeby nie zrobiła sobie krzywdy.
A jego wiara w Boga to była wcale nie błaha rzecz. Nosił przy sobie nawet krzyżyk, który w swojej wierze ucałował na szczęście. Boska opaczności, działaj!
— Aeris!
Różdżką wycelował w jej stronę, mrucząc pod nosem jeszcze kilka słów:
— Daj boże, żeby nie zrobiła sobie krzywdy.
A jego wiara w Boga to była wcale nie błaha rzecz. Nosił przy sobie nawet krzyżyk, który w swojej wierze ucałował na szczęście. Boska opaczności, działaj!
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 98
'k100' : 98
I żeby więcej go już dziewczę nie zaskakiwało tak niespodziewanymi silnymi zaklęciami powietrznymi (z czego jego własne, w co wierzył, nie było aż tak dotkliwe), mruknął zaraz potem szeptem kolejną formułę.
— Silencio.
Wyciszenie przeciwnika. Tak Cassian. To idealny pomysł. Siedząc cicho nie mogła sobie zrobić większej krzywdy niż ty sam jej zrobisz. Och, ty mały masochisto.
— Silencio.
Wyciszenie przeciwnika. Tak Cassian. To idealny pomysł. Siedząc cicho nie mogła sobie zrobić większej krzywdy niż ty sam jej zrobisz. Och, ty mały masochisto.
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 79
'k100' : 79
Widziałam jak się nie bronił przed moim zaklęciem, na co nieco skrzywiłam się, bo co to za walka, skoro nie chce się bronić. Miałam ochotę naprawdę zmienić go - niekoniecznie już w królika, ale zauważyłam, że kierują się w moją stronę dwa mocne zaklęcia.
- Protego! - miałam chwilę wahania, czy zwykłe starczy, dlatego postanowiłam zaryzykować. Kto nie ryzykuje, ten przegrywa, czyż nie?
No i w końcu zaczęłam doceniać swego przeciwnika. W końcu.
- Protego! - miałam chwilę wahania, czy zwykłe starczy, dlatego postanowiłam zaryzykować. Kto nie ryzykuje, ten przegrywa, czyż nie?
No i w końcu zaczęłam doceniać swego przeciwnika. W końcu.
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : rzut kością
'k100' : 84
'k100' : 84
Lecz nie mniej jednak bardziej doceniłam jednak własną tarczę, która skutecznie ochroniła mnie przed dwoma zaklęciami. Wzięłam wdech i spojrzałam z podniesionym podbródkiem na swego przeciwnika.
- Nic mi nie jest! - rzuciłam, a nawet poprawiłam sobie włosy, bo nieco jednak zaczęły mi wchodzić między oczyma. No dobrze, chwila odpoczynku minęła, czas na kolejne zaklęcie.
- Aeris- powiedziałam, wykonałam ruch nadgarstkiem. Teraz pozostało mi czekanie na powodzenie swego zaklęcia. W sumie mogłabym to już zakończyć, ale chciałam sobie jeszcze trochę porzucać zaklęciami, tak w ramach ćwiczeń.
- Nic mi nie jest! - rzuciłam, a nawet poprawiłam sobie włosy, bo nieco jednak zaczęły mi wchodzić między oczyma. No dobrze, chwila odpoczynku minęła, czas na kolejne zaklęcie.
- Aeris- powiedziałam, wykonałam ruch nadgarstkiem. Teraz pozostało mi czekanie na powodzenie swego zaklęcia. W sumie mogłabym to już zakończyć, ale chciałam sobie jeszcze trochę porzucać zaklęciami, tak w ramach ćwiczeń.
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : rzut kością
'k100' : 63
'k100' : 63
To samo zaklęcie, które przed chwilą rzucił, świsnęło obok niego. Czuł jego podmuch na policzku. Włosy nawet porwało mu we wszystkie strony i rozmierzwiło je na łbie. Znacznie wdziecznej wyglądałaby w takim nieładzie blondynka przed nim. Przechylił głowę na bok, mimochodem przyglądając się jej bezmyślnie. Nie chciał tego, ale zamiast niej, przed oczyma stanęła mu wizja Minnie, w takich własnie okolicznoscich. Z rozsypanymi blond pasmami i... Boże miej litościw mu grzesznemu, bo myśl ta była tak perwersyjna, że pochylił się, przecierając swoje stare oczy zbereźnika i prychnął, przywołując się do porządku.
— Duro!
Miał nadzieję zakończyć ten pojedynek, bo jak tak dalej pójdzie to jego umysł znajdzie sobie tory, po których nie powinien kroczyć. Powinien więcej wypić. Zapić te durne omamy, które na pewno występują w skutek odłożenia trunku na bok.
— Duro!
Miał nadzieję zakończyć ten pojedynek, bo jak tak dalej pójdzie to jego umysł znajdzie sobie tory, po których nie powinien kroczyć. Powinien więcej wypić. Zapić te durne omamy, które na pewno występują w skutek odłożenia trunku na bok.
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 54
'k100' : 54
Och, ty desperacki, stary pryku! Skup się. Na walce, a nie tam, gdzie własnie uciekły Twoje myśli.
— Confundus!
Wyprowadź z równowagi przeciwnika, głupcze. Chociaż tyle, bo dla Twojej stabilności emocjonalnej i umysłowej nie ma już żadnego ratunku. Przestań dumać o rzeczach niestworzonych i niegodnych takiego pijaka. Ty, naiwny, półgłówkowaty pijaczyno. Zejdź na ziemie, bo trzeźwość Ci dobrze nie robi. Zaczynasz bujać w obłokach.
— Confundus!
Wyprowadź z równowagi przeciwnika, głupcze. Chociaż tyle, bo dla Twojej stabilności emocjonalnej i umysłowej nie ma już żadnego ratunku. Przestań dumać o rzeczach niestworzonych i niegodnych takiego pijaka. Ty, naiwny, półgłówkowaty pijaczyno. Zejdź na ziemie, bo trzeźwość Ci dobrze nie robi. Zaczynasz bujać w obłokach.
I don't want to understand this horror
Everybody ends up here in bottles
There's a weight in your eyes
I can't admit
Everybody ends up here in bottles
Cassian Morisson
Zawód : UZDROWICIEL ODDZ. URAZÓW POZAKLĘCIOWYCH
Wiek : 33 LATA
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Wdowiec
I will not budge for no man’s pleasure, I
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 59
'k100' : 59
Moje zaklęcie prawie, dosłownie prawie się udało, lecz coś musiało chybić. Jakoś tym mocno się nie przejęłam, tylko szerzej się uśmiechnęłam i czekałam. Czekałam na zaklęcie, które poleci w moją stronę, bo jakoś zdążyłam zauważyć, że bardzo mało obecnie wychodzą jemu zaklęcia defensywne. Jednak drugie zaklęcie poszło w miarę pomyślnie, więc zaraz stanęłam w gotowości.
- Protego! - rzuciłam z nadzieją, że z łatwością odeprę jego atak. No bo nie będę przecież skakać jak sarenka przed każdym zaklęciem. Jeszcze bym sobie nogę przypadkiem skręciła. i kto by mnie wtedy uleczył? On? Nawet nie wiem, czy się zna na leczeniu.
- Protego! - rzuciłam z nadzieją, że z łatwością odeprę jego atak. No bo nie będę przecież skakać jak sarenka przed każdym zaklęciem. Jeszcze bym sobie nogę przypadkiem skręciła. i kto by mnie wtedy uleczył? On? Nawet nie wiem, czy się zna na leczeniu.
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : rzut kością
'k100' : 29
'k100' : 29
Jednak tarcza była niewystarczająco słaba i gdy zaklęcie ugodziło w moją pierś, na chwilę straciłam orientację w terenie. Chwila, jestem na pojedynku, nie? Spojrzałam na mężczyznę i i posłałam jemu szeroki uśmiech, lecz po chwili zorientowawszy się co robię - nieco zarumieniłam. Ot, taka chwila słabości. Ale zaraz wzięłam się w garść i skierowałam swoją różdżkę w niego.
- Rictusempra - wiem, że masz ładny zarost, naprawdę, ale czy też mógłbyś się uśmiechnąć, tak do mnie? O zbyt wiele chyba nie proszę, nieprawdaż? O jeden, słodki uśmiech i wdzięczny, lecz pełen radości głos. Pośmiej się trochę!
- Rictusempra - wiem, że masz ładny zarost, naprawdę, ale czy też mógłbyś się uśmiechnąć, tak do mnie? O zbyt wiele chyba nie proszę, nieprawdaż? O jeden, słodki uśmiech i wdzięczny, lecz pełen radości głos. Pośmiej się trochę!
I show not your face but your heart's desire
Arena #20
Szybka odpowiedź