First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Zmarszczył brwi, nie próbując nawet ukryć zdziwienia. Jak to możliwe, że w ciągu zaledwie paru sekund poświęconych na łapanie złotej chorągiewki, wszyscy jeźdźcy za jego plecami zmobilizowali się na tyle, by go wyprzedzić? Czy nie powinien czuć triumfu, gdy zacisnął palce dookoła chłodnego proporczyka? Ścisnął mocniej cholerny, mieniący się złotem materiał, który kosztował go utratę prowadzenia, po czym docisnął łydki do boków Heliosa, zachęcając go do gonienia uciekającej czołówki. Gdy tylko dostrzegł pierwszą tarczę migoczącą pomiędzy drzewami, nie wahał się ani chwili.
- Aquamenti! - rzucił, celując cisową różdżką.

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 47

Obie jak dotąd napotkane tarcze zostały trafione bezbłędnie. Wypuścił powietrze ze świstem, biegając spojrzeniem przed sobą i dookoła, uważając na wystające korzenie i gałęzie szeroko rozrośniętych drzew. Poszukiwał kolejnej tarczy, a kiedy ją dostrzegł, zwolnił galop Storma i wycelował różdżką w bok. Tym razem tarcza pojawiła się w trudniejszym miejscu, była słabiej widoczna, a do tego po przeciwnej stronie niż dłoń dzierżąca różdżkę. Ale wytężył wzrok i wyprostował rękę, licząc, że jej elastyczność w powietrzu zniweluje drgania, spowodowane nieustanną jazdą.
—Expulso!— wyszeptał i zatrzymał wzrok na tarczy, czekając aż zaklęcie w nią uderzy.

The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 48

Zaklęcie udane. Znów. Benjamin wyjątkowo nie był w formie; miał wrażenie, że mięśnie ręki trzymającej różdżkę stężały, utrudniając poprawne wykonanie gestu kolejnego czaru. Było to frustrujące; chciał już wrócić do gonitwy, do prawdziwego wyścigu, a nie wypatrywać białych tarczy. Gdyby były to zwierzęta...cóż, cieszyłby się, uwielbiał polowania. Ale teraz? Marna, szaleńcza strzelnica. Zaklął pod nosem, rzucając jednak kolejne zaklęcie. - Expulso.

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 1

Uśmiech poszerzył się w znaczącym stopniu; Emery czuła, że ma dzisiaj doskonały dzień - dwa zaklęcia i wszystkie udane. Jednak jak to mówią, by nie chwalić dnia przed zachodem... Wszak wszystko mogło się zmienić, także celność jej zaklęć. Podniosła się lekko w siodle, ujmując pewniej różdżkę - co przy skórzanych rękawiczkach wcale nie było takie proste. - Expulso - wybrała swój kolejny cel, licząc na to, że trudniejsze zaklęcie i tym razem się powiedzie.

The member 'Emery Parkinson' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 17

Pierwsza tarcza za nim, lecz wciąż nie czuł się ani odrobinę lepiej. Urażona duma bolała przeokrutnie, gdy w niedalekiej odległości przed nim migały końskie zady, których jak na razie nie mógł doścignąć. W lewej dłoni, pewnie trzymającej lejce, wciąż ściskał obie chorągiewki, prawą natomiast już unosił w kierunku kolejnej dostrzeżonej tarczy.
- Expulso! - rzucił krótki zlepek sylab.

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 70

Tym razem zaklęcie okazało się wyjątkowo nieudane. Poszybowało bowiem w zupełnie inną stronę, na najwyższą gałąź, strącając na głowę Bena nieużywane gniazdo. Na szczęście nie os: kilkanaście witek wbiło się w ciemną brodę i Wright przez kolejnych kilka metrów pluł piórkami, dopiero po chwili mogąc powrócić do ostrzeliwania kolejnych tarczy. - Aquamenti - syknął, wypluwając jednocześnie szare piórko, ostatnie, które przykleiło mu się do spierzchniętych od mrozu warg.

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 53

Zaklęcie uderzyło w blisko znajdującą się tarczę, jak miał nadzieję Tristan, zapewniając mu dodatkowy punkt. Koń wierzgnął pod wpływem hałasu, jaskrawego światła i uderzenia zaklęcia, Tristan ścisnął jego boki mocno nogami, podnosząc się w niskim półsiadzie, jego lewa dłoń z grzywy zsunęła się na szyję, gładząc zroszone potem futro uspakajającym, pomimo narastających nerwów, gestem. Wiedział, że wierzchowiec wyczuwał jego poddenerwowanie, a on nie mógł powstrzymać narastających emocji związanych z tym etapem wyścigu - tym, na którym miał szanse nadrobić zgubioną punktację. Tylko spokojnie, jeszcze tylko kawałek, zaklinał go w myślach, nieruchomo wpatrując się w kolejny biały punkt naprzeciwko niego - jeszcze daleko, ale zbliżający się nieuchronnie.
- Aquamenti - wypowiedział, celując różdżką w czerwony punkt.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 72

Druga tarcza oberwała zaklęciem Avery’ego, lecz jemu samemu wciąż było za mało. Czy skoro musiał się pogodzić z utratą prowadzenia, nie należało odbić sobie tego poprzez gromadzeniu na swoim koncie jak największej ilości trafionych tarcz? Brzmiało to jak całkiem logiczny plan, chociaż szlachcic bezustannie poganiał Heliosa, próbując nadrobić straty w pędzącej kolumnie.
- Reducto! - wycelował w kolejną tarczę, tak szybko, jak tylko zamigotała pomiędzy drzewami.