First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Pierwsza tarcza opadła, prowokując u niej poczucie satysfakcji, mimo że inni mieli na swoim koncie zaskakującą liczbę celów na koncie. Zmarszczyła brwi, raz jeszcze wyciągając różdżkę w stronę ruchomych celów, używając kolejnego zaklęcia:
-Reducto!

The member 'Selina Lovegood' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 41

Odetchnął z ulgą, dopiero teraz zdając sobie sprawę, że po wypowiedzeniu inkantacji wstrzymał oddech. Strumień wody po raz drugi wypadł z różdżki tak jak trzeba i trafił prosto w swój cel. Nie wiedział, co było tego powodem. Przecież poprzednie zaklęcie wykonał dokładnie tak samo. Czyżby emocje naprawdę miały aż taki duży wpływ na powodzenie zaklęcia? Rozmyślając nad tym przez chwilę kłusował tylko spokojnie, ocierając przy okazji błoto z bryczesów. Brzydkie plamy niestety pozostały, ale póki co nie było to jego zmartwieniem. Zamiast tego odszukał kolejną tarczę, aby po raz kolejny namierzyć ją swoją różdżką.
- Reducto! - To zaklęcie jeszcze ani razu mu nie wyszło, ale może do trzech razy sztuka.

The member 'Raphael Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 17

Przeklął cicho, kiedy jego rumak ostro skręcił w lewo, ku leśnym obrzeżom, wybiegając bliżej wyjścia z lasu, spojrzał w bok – na polanę okruszoną białym śniegiem, lasy Sherwood pozostawią w nim zachwycające wspomnienia. Wokół było pięknie, a on współpracował ze wspaniałym koniem.
Nie zdążył przyciągnąć różdżki bliżej siebie, kiedy niewiele dalej zamajaczyło białe płótno kolejnej tarczy. Teraz spokojniej, łatwe zaklęcie, gnaj dalej, dzielny Paladynie.
- Aquamenti!

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 22

13/14

Trzynasta tarcza również okazała się szczęśliwą, kładąc się, trafiona zaklęciem, choć Percival już dawno nich nie liczył, coraz intensywniej wypatrując miejsca, w którym nie napotkałby już ani jednej. Duch też wydawał się bardziej niespokojny niż na początku; mruknął do niego kilka uspokajających słów, zanim skierował różdżkę ku kolejnemu celowi. – Reducto! – krzyknął; co pierwsze miało odmówić posłuszeństwa, jego wytrzymałość, czy głos?

The member 'Percival Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 82

Pędziła przez las gdzieś na końcu stawki zła, że nie podniosła chorągiewki, gdy miała po temu okazję. Reksio nie podzielał jednak niezadowolenia swojego jeźdźca i zdawał się dalej zachwycać możliwością pędzenia między drzewami. Spłoszył się jednak nieco gdy wokół pojawiły się tarcze i rozgorzały zaklęcia, które poleciały we wszystkie możliwe strony. Druella postanowiła nie być gorsza, wyjęła wreszcie różdżkę, zwróciła ją w stronę najbliższego białego krążka i krzyknęła:
- Aquamenti!

The member 'Druella Black' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 96

Widocznie było jednym z tych, które wybitnie mu nie leżą, bo iskry, które wyczarował nawet nie doleciały do tarczy. Minął ją, tak jak inne, trafiane bądź nie, przez pozostałych uczestników wyścigu. Skoro szala zwycięstwa niebezpiecznie się od niego oddalała cała zabawa przestawała mu się podobać. W końcu przyszedł tutaj jeździć, a nie czarować. Wypatrywanie białych celów nie sprawiało mu już takiej radości jak na samym początku. Wciąż jednak liczył na ugranie chociaż jednej tarczy, urażona duma nie dawała mu spokoju. Odetchnął więc głęboko zimnym powietrzem o kojącej woni lasu i odnalazł kolejny punkt umieszczony wśród leśnych gałęzi.
- Expulso - zawołał po raz kolejny, oby szczęśliwy.

The member 'Raphael Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 100

14/15

Świetlista smuga trafiła prosto w tarczę, która natychmiast zniknęła z pola widzenia. Percival odetchnął, kończąc piątą już serię zaklęć i przygotowując się do rozpoczęcia szóstej. Ostatniej? To dopiero miało się okazać, ale oby nie musiał dojść do dziesiątej. – Aquamenti – rzucił, szybko wypatrując wzrokiem następny cel, choć białe krążki zaczynały mienić mu się w oczach.

The member 'Percival Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 64

Czyżby fizyczne zmęczenie zaczynało rozbierać nie tylko konie, ale i jeźdźców? Ramię Avery’ego drgnęło w niekontrolowany, nieszczęśliwie, akurat w momencie, w którym celował do tarczy - zaklęcie przemknęło bokiem, nakazując mu obejść się smakiem i próbować swoich sił w starciu z kolejnym celem. Ścisnął lejce, przez parę chwil prowadząc Heliosa do przodu, przed siebie, pomimo chlapiącego błota i niecierpliwiących się koni naokoło. Po chwili dostrzegł kolejną swoją szansę, tarczę migoczącą pomiędzy drzewami. Nie tracił ale chwili.
- Aquamenti! - wypowiedział formułę, licząc na to, że cisowa różdżka go nie zawiedzie.