Baron

31.08.16 20:15

First topic message reminder :

Baron

Baron nie jest sową, jest jastrzębiem. To ptaszysko o brązowym upierzeniu dotrze wszędzie i w każdą pogodę. Trochę czasem grymasi, dlatego dobrze mieć dla niego jakiegoś krakersa. Jak trafisz na jego zły dzień, to nawet krakers nie uchroni cię przed dziobnięciem w palce, które znaczy tylko tyle, że masz się pośpieszyć z tym marnym listem, bo on chce wrócić już do siebie. Tonks nie gryzie, bo Tonks go karmi. Każdy inny narażony jest jednak na jego pogardliwy wzrok i ostry dziób.

Kod do listu:

Kod:: <div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('LINK DO OBRAZKA TWOJEJ SOWY');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"> NADAWCA </span><div class="sowa3"><span class="adresat"> ADRESAT </span><span class="tresc"> TREŚĆ WIADOMOŚCI <span class="podpis"> PODPIS </span></span></div></div></div></div>

19.07.21 18:37

Lydia listopad

Kochana Tinnie, Jak się czujesz? Wydobrzałaś? Pytanie wydaje się nieadekwatne do pory, wiem, ale dopiero teraz udało mi się trochę dojść do siebie. Przynajmniej na tyle, żeby chwycić za pióro. Mam ogromną nadzieję na to, że Odyseusz odnajdzie Cie w dobrym zdrowium, kochana przyjaciółko.

Przepraszam, że nie dałam znaku życia od czasu... od tamtego czasu. Chyba zbyt mocno to przeżyłam i... co ja piszę. Nie o sobie chciałam opowiadać. Powiedz mi wszystko, co się u Ciebie dzieje. Czy nowe blizny zdążyły się zagoić? Czy stare dały o sobie znać? Jak z Twoim duchem? Nie złamał się, prawda? Mam kiedyś mówiła, że niektórzy ludzie są jak dęby rosnące w Sherwood - zbyt silne, by można byłoby je uszkodzić. Zawsze uważałam, że Ty i Hann jesteście właśnie takimi dębami. Ja co najwyżej chudą osiką. Jak Twoi bracia? Jak tata? Żyjecie wszyscy dobrze? Głód nie doskwiera Wam za bardzo?

Niedługo wracam do Londynu, bo czuję się już lepiej. Spotkajmy się wtedy. Muszę Cię koniecznie wyściskać.

Tęsknię,

21.07.21 17:37

| Irys przybył do Wrzosowej Przystani 1 grudnia 1957 z trzema kopertami

26.07.21 23:12

9 listopad Harold Logbottom

zgoda
Harold Logbottom

Baron przyniósł Justine ten sam list, który napisała. Na jego odwrocie widniał jeden wyraz i podpis ministra.

07.08.21 20:03

J.,

pamiętasz jeszcze, co to odpoczynek? Sen? Mam nadzieję, że tak, że choć przez święta uda Ci się złapać oddech, zawinąć się w koc i spędzić ten czas na całkowitej bezczynności.

Dorwałem coś, co przypomniało mi o tym, że zawsze chciałem Cię poprosić o to, żebym mógł siąść za kierownicą Twojego garbusa. I nie, nigdy czegoś takiego nie robiłem, ale nauczyłaś mnie Obrony Przed Czarną Magią, to chyba nie może być trudniejsze?
W każdym razie, to tylko breloczek, ale ma metamorfomagiczne zdolności. Serio. Zmienia się jego kolor karoserii. Czasem robi się całkiem niewidzialny, więc może przypinanie go do kluczy to nienajlepszy pomysł, ale... w sumie nie wiem, do czegoś się może przyda.

Nawet jeśli nie, nie mogłem się powstrzymać. W końcu to garbus. Tak jakby metamorfomag.

Jak się czujesz, co?

Odpoczywających świąt... w sensie, Ty odpoczywaj,

K.

koperta listu wybrzusza się; w środku znajduje się mały breloczek w kształcie garbusa, faktycznie zaczarowany jest w taki sposób, że zmienia barwę swojej 'karoserii'

09.08.21 17:59

24.08.21 16:19

Przeczytaj 19.01

Justine

Muszę prosić Cię o pomoc. Przez ostatnie dwa miesiące wraz z ~~Urienem~~ Reggiem, Asbjornem, panem Abbottem i Kieranem pracowaliśmy nad wznowieniem rozgłośni radiowej, w całości działającej po naszej stronie. Udało się. Wszystko jest już gotowe, ale potrzebujemy dostarczyć ją tym, którzy jej potrzebują. Tereny Derbyshire nie są najbezpieczniejsze, ale muszę prosić Ciebie o pomoc, wiem, że jesteś w stanie się po nich poruszać i wyjść z tego bez szwanku. Stworzyłem sprytne urządzenia, które dołączam w paczce. Nazwałem je pluskwami. Czy mogłabyś się tam udać i rozdać je tym, co działają na naszą stronę i ukrywają się przed wrogiem? Nie idź sama.

Schemat działania urządzeń jest prosty i tak też przedstaw go tym ludziom:
1. Odbiornik radiowy (mugolski lub czarodziejski), otwieramy, aby dostać się do bebechów
2. Wsuwamy tam pluskwę, która samodzielnie znajdzie sobie miejsce
3. Zamykamy odbiornik
4. Częstotliwość ustawiamy na 101,1
5. Następnie przestrajamy ją na kolejno 10 07 19 55 (hasło aktywuje pluskwę)
6. Wracamy na częstotliwość 101,1
7. Po zakończeniu słuchania należy przekręcić gałkę tak, aby nie wskazywała na 101,1
8. Żeby wyciągnąć pluskwę, wystarczy accio lub chwycenie jej za te druciki, co dołączyłem

Przekaż im, że jeśli zostaną złapani, to mogą wydać wszystko OPRÓCZ kodu 10 07 19 55. Przyrząd bez niego jest bezużyteczny, nawet gdy będą znali częstotliwość. Zaczniemy nadawać 15 lutego.
Spal ten list, aby nie dostał się w niepowołane ręce.

Daj mi, proszę znać, czy będziesz w stanie pomóc. Mamy mało czasu, ale wiem, że mogę na Ciebie liczyć.

Stevie Beckett

do listu dołączony został worek pluskiew stworzonych w projekcie badawczym Ptasiego Radia

29.08.21 0:26

Przeczytaj Harold Longbottom

Tonks, wieści o egzekucji na więźniach już do mnie dotarły, przesłany przez Ciebie list zachowam jednak na przyszłość. Póki co musimy skupić się na teraźniejszości, dokonany przez wroga czyn był bestialski, ale nie niespodziewany - podejmując decyzję o wysłaniu naszych ludzi do Azkabanu zdawałem sobie sprawę, że nasz atak zostanie zwrócony przeciwko nam. Wyciągnij z tego lekcję, Tonks - nasi wrogowie wykorzystali okazję, której nie musieliśmy im dawać; nie możemy pozwolić sobie na to, żeby następne rozdawać tak lekko.

Jeśli jesteś w stanie, zajmij się odnalezieniem rodzin, ale pamiętaj, że nie wiemy, kim są - pogrążeni w żałobie, mogą obarczyć winą nas, mogą też nie być w stanie poświęcić więcej niż już stracili. Nie rób też niczego pochopnie - kontaktując się z kimkolwiek, weź pod uwagę, że wróg mógł już zrobić to pierwszy. H. Longbottom

30.08.21 0:56

Przeczytaj 11 stycznia

Justine

Przesyłam Ci dodatkowy świstoklik. Zabierze do dziesięciu osób i przeniesie na plażę, którą mi kiedyś wskazałaś. Nie wiem, co jest nie tak z tym miejscem, być może nawet nie chcę w to wnikać, ale magia była mi tam bardzo nieposłuszna. Wiele razy świstokliki oddziaływały inaczej, niż to zaprojektowałem. Nie wiem, czy powinienem pytać, ale zrobię to. Czy to miejsce ma na sobie magię, która może utrudniać ich działanie?

Stevie Beckett

do listu dołączona była materiałowa opaska na głowę (świstoklik typu I ze sproszkowanego meteorytu)

15.09.21 14:43

Przeczytaj 23/24 stycznia

Just, Wybacz tak późną porę. Mamy w domu niezapowiedzianego gościa z dziećmi, zmierzają do pewnego miejsca gdzie mogą się schronić. Muszę jednak sprawdzić czy nie jest to pułapka. Jeżeli zaś są tam ludzie koniecznie należy im pomóc, więc czas nie działa na naszą korzyść. Proszę abyś przysłała do mnie dwie osoby, które uznasz, że podołają w wędrówce oraz sprawdzenia czy mamy do czynienia z pułapką. Herbert Grey

28.11.21 22:19

Przeczytaj 19 lutego

J, wiem, że niekoniecznie za mną przepadasz, ale wydarzenia pędzą własnym torem i trzeba się zjednoczyć w jednym celu. Jeżeli miałabyś chwilę, potrzeba mi pomocy, a chodzi tutaj o ludzkie życie. Nie chcę zbyt wiele przekazywać listownie, dlatego jeżeli nie boisz się zadziałać, spotkajmy się jutro godzinę przed zmierzchem na tyłach targu w Cromer. Od siebie zaleciłabym jedynie jakieś subtelniejsze ubrania bądź przemianę - każda panna i pani w porcie wzbudza spore zainteresowanie, a to ostatnie, na czym nam zależy. Mewa

30.11.21 22:51

Przeczytaj Volans Moore

Justine, do cholery co to miało być? Chcesz mi wyjaśnić, jaki był motyw Twojego działania, bo nie taki był plan! Na dodatek był to plan, który Ci przedstawiłem i na który przystałaś, w rzeczywistości zamierzałaś od początku działać za moimi plecami i splamić nie tylko swoje dłonie, ale również i moje; krwią humanoidalnej, stosunkowo inteligentnej istoty magicznej. Mam nadzieję, że masz na to naprawdę dobre wyjaśnienie.
Myślałem, że wszystko co robimy jest oparte na wzajemnym zaufaniu. Czy to nie na tym opiera się całe bezpieczeństwo? Na danym słowie? A Ty je złamałaś. Czy nawet wśród swoich należy szukać kłamstw?

PS. Uchodźcy są Ci niezmiernie wdzięczni. Oby to pozwoliło Ci spać snem sprawiedliwego. Volans

03.12.21 23:12

Przeczytaj 1 luty 1958

Szanowna Panno Tonks, wiem, iż wolałaby panna, gdybym zwracała się do Panny bezpośrednio po imieniu, jednakże forma listowna wymaga ode mnie zachowania się w stosownych, przeznaczonej dlań ramach. Mimo to mam nadzieję, że mój list zastanie Pannę w dobrym zdrowiu, a fortuna obejmie swym zasięgiem także osoby dla Panny szczególnie bliskie.

Proszę wybaczyć mi nietakt, jaki mogłam Pannie uczynić brakiem pożegnania. Sytuacja, którą napotkałam w obozie uchodźców, wymagała ode mnie osobistego zaangażowania w pomoc potrzebującym, czego ofiarą padła niestety ma możliwość wyrażenia wprost podziękowania za zaangażowanie, jakim wykazała się Panna wczorajszego dnia. Mimo to żywię nadzieję, że kierowane z mej strony wyrazy uznania zostaną przez Pannę odebrane z radością oraz poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Żywię przy tym ogromną nadzieję, że podobnie do pana Moore, ani Panna, ani pan Rineheart nie odnieśliście żadnych obrażeń. Odlatując znad mostu, zauważyłam kopiec, którego obecność zdjęła z mych barków ciężar trosk o zapewnienie bezpieczeństwa w okolicy. Za tę decyzję również składam na Panny ręce wyrazy wdzięczności.

Jestem dumna z faktu, iż Derbyshire mogło otrzymać pomoc od tak utalentowanej Czarownicy. W załączeniu listu przesyłam skromny podarek. Gdyby znalazła się Panna w nagłej potrzebie, proszę się nie krępować. Lordowie i lady Greengrass pamiętają o tych, którzy pomogli w chwilach próby, zaszczytem będzie móc odpowiedzieć dobrem na okazane nam dobro.

Z życzeniami dalszej pomyślności,

Lady Mare C. Greengrass

Lady Derbyshire i Staffordshire

| Unda przyniosła z listem pakunek, w którym znajdowało się 0,5kg świeżej baraniny, dwa bochenki razowego chleba oraz 0,5kg cukru.[bylobrzydkobedzieladnie]

07.12.21 1:29

Przeczytaj 3 lutego

Justine, rozumiem, że za mną nie przepadasz i pewnie nie garniesz się do utrzymywania ze mną kontaktów towarzyskich, ale świętujemy z ciocią niebawem urodziny. Gdybyś zechciała wpaść 18 lutego do zajazdu "Pod Gruszą" w Lancashire, to zapraszamy! Teoretycznie zaczynamy w południe, ale możesz przyjść o dowolnej porze. I nie trzeba kupować prezentów, sytuacja nie jest łatwa, więc możesz na spokojnie sobie to odpuścić. Thalia

W ramach wspólnego świętowania urodzin Cynthii i Thalii zapraszamy was na drobny poczęstunek w jadalni zajazdu "Pod gruszą". Dla ułatwienia nie robimy z tego jednego wielkiego wydarzenia, chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli ktoś ma ochotę rozpisać pełny wątek. Na krótkie wymiany zdań przygotowana została szafka podlinkowana w poście.

04.01.22 18:48

Przeczytaj Harold Longbottom

Tonks, mam dla Ciebie zadanie.

Wczoraj nasi ludzie - Skamander, Rineheart, Fancourt, Grey i Macmillan, której towarzyszył jej pracownik, Thomas Doe - wzięli udział w akcji mającej na celu odnalezienie i zlikwidowanie kryjówki działających na terenie Lancashire szmalcowników. Z otrzymanych od nich raportów wynika, że udało im się znaleźć kryjówkę, ale w działaniach przeszkodził im oddział magicznej policji, a sami szmalcownicy mieli przewagę liczebną - musieli się wycofać i przegrupować, z łap organizacji zdołali wyciągnąć jedynie szóstkę dzieci. Nie możemy zostawić tego w ten sposób, ci czarodzieje są bardziej niebezpieczni, niż sądziliśmy, zwłaszcza z pomocą ministerstwa; musimy uderzyć szybko i sprawnie, ale nie możemy działać na ślepo.

Skamander zajmuje się przesłuchaniem funkcjonariusza pojmanego w trakcie akcji, nasi ludzie przeszukując teren wzdłuż rzeki znaleźli jednak również Doe, który wedle słów lady Macmillan próbował oddać ją w ręce szmalcowników w zamian za uwolnienie dzieci, a jedno z nich własnoręcznie zabił - ciało chłopca znaleźliśmy przy nim, wszystko wskazuje na to, że Prudence mówiła prawdę. Ten czarodziej znajduje się w naszej kryjówce na obrzeżach Lancaster - chcę, żebyś go przesłuchała i wyciągnęła z niego wszystko, co wie - kim jest, skąd znał szmalcowników i jakie są jego motywy, dobór odpowiednich środków pozostawiam Tobie. Jeśli potrzebujesz wsparcia, zabierz ze sobą kogoś zaufanego - sugeruję Clearwater, nada się do tego zadania.

Razem z tym listem przesyłam kopie raportów, które otrzymałem od Skamandera i Macmillan, zapoznaj się z nimi i spal.

O wszystkim, czego się dowiesz, natychmiast mnie poinformuj. H. Longbottom

Do listu dołączone były kopie listów od Samuela i Prudence.

Justine, na reakcję na list masz 72 godziny, pojmany czarodziej czeka na ciebie (oraz Maeve lub inną postać, którą zdecydujesz się zaangażować) w wytwórni pergaminu w Lancashire. Mistrzem gry w wątku jest William, w razie pytań - zapraszam.

06.01.22 12:19

Przeczytaj

J.,

Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć, poprzesuwam kilka zobowiązań i dam radę. Nie mieszkam już w Lancaster, dotarcie na miejsce zajmie mi pewnie jakieś dwie godziny - ale spodziewaj się mojego przybycia. Przejrzę swoje zapasy, może znajdę coś, co pomoże nam z przesłuchaniem.

Uważaj na siebie.

M.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia