Long Acre
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Long Acre
Long Acre jest wiecznie zatłoczoną ulicą znajdującą się w samym sercu dzielnicy Covent Garden; mimo że łatwo można trafić stąd na ulicę Pokątną, znaczną większość przechodniów stanowią pochłonięci codziennymi obowiązkami mugole. Przy 10-12 Long Acre od przeszło pięćdziesięciu lat można znaleźć Stanford's, przepełniony wszelkiego rodzaju mapami sklep. Nieco dalej umiejscowione są budynki należące do jednego z najbardziej popularnych mugolskich wydawnictw. Chociaż wśród gwaru Long Acre nie sposób odnaleźć spokój, z jakiegoś powodu często ta ulica staje się miejscem spacerów dla niezliczonych niemagicznych rodzin.
The member 'Magnus Rowle' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 100
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 100
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Antonia odwróciła się w stronę bramy słysząc jak jej zamki puszczają. Poczuła ulgę. Byli coraz bliżej i mogli po prostu zniknąć. Mogliby zniknąć jakby mężczyzna nie umknął jej zaklęciu i siedziałby właśnie w dole. Musieli się go pozbyć. Dlatego widząc jak Rowle rzuca zaklęcie w stronę lewej i jedynej ręki atakującego ufała, że mu się uda. Pozbawić go możliwości werbalnego czarowania? To brzmiało jak plan godny ich działania. Sama nie czekając na rezultat zaklęcie towarzyszącego jej szlachcica wyciągnęła różdżkę w stronę rudowłosego i rzuciła - Locomotor Mortis – nie zważając na to czy zaklęcie jej się udało czy nie zaczęła biec, prosto przez bramę. Im dalej byli tym większa była możliwość, że uda im się umknąć z listem i zostawić mężczyzn daleko w tyle.
Udziel mi więc tych cierpień
płaczmy razem na nie! ach, nie dziel ich, niech
wszystko mi samej zostanie
płaczmy razem na nie! ach, nie dziel ich, niech
wszystko mi samej zostanie
Antonia Borgin
Zawód : pracownik urzędu niewłaściwego użycia czarów & znawca run
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
ognistych nocy głodne przebudzenia
i tych uścisków, żar co krew wysusza,
wszystkie rozkosze ciała - i cierpienia
wszystkie, jakie znosi dusza
i tych uścisków, żar co krew wysusza,
wszystkie rozkosze ciała - i cierpienia
wszystkie, jakie znosi dusza
OPCM : 7 +2
UROKI : 10 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 15 +1
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Antonia Borgin' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Różdżka pociągnęła go znad otwierającego się pod jego nogami dołu; pociągnęła go z mocą zbyt szybką, by zdołał się zorientować, że stanął twarzą w twarz z człowiekiem, który usiłował rzucać zaklęcia niewybaczalne; nie rozpoznawał go, formalnie był częścią arystokracji, ale dawno wyparł się tych przywilejów i nie bywał w ich towarzystwie nigdy. Ledwie stanął na nogach, kiedy w jego kierunku pomknęły dwie klątwy; paraliżem się nie przejmował, mógł go ściągnąć stosunkowo prosto, ale klątwa ciśnięta przez Magnusa pozbawi go sił na dalszy pościg. Owszem, dobrze znał moment, w którym powinien odpuścić, tracąc na zwycięstwo jakiekolwiek szanse - ten moment nadszedł jakiś czas temu, kiedy Archie stał się niezdolny do walki. Ale Brendan Weasley nigdy nie odpuszczał, nie bacząc na koszty - właśnie dlatego nie zamierzał żyć długo.
Wyciągnął przed siebie dłoń coraz pewniej trzymającą różdżkę, w nerwach niemal wykrzykując zaklęcie tarczy: - Protego maxima - bo wszak posługiwał się białą magią dobrze i miał jeszcze szanse to uczynić, o powodzeniu mogły zadecydować sekundy.
Wyciągnął przed siebie dłoń coraz pewniej trzymającą różdżkę, w nerwach niemal wykrzykując zaklęcie tarczy: - Protego maxima - bo wszak posługiwał się białą magią dobrze i miał jeszcze szanse to uczynić, o powodzeniu mogły zadecydować sekundy.
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 19
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 19
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Ponownie z jego różdżki wydobyło się zaledwie parę iskier, a uroki nie ustąpiły. Tylko tym razem poczuł jak z nosa i dziąseł zaczyna lecieć mu krew, na dodatek zauważył jak jego prawa ręka niepokojąco sinieje. Niedawno widział te objawy, zaledwie cztery dni temu, u Yvette. Sinica pomyślał, a z jego ust wydobyło się parę słów, zdecydowanie niegodnych arystokraty. Magia wyraźnie mu szkodziła i w innych okolicznościach odłożyłby różdżkę na bok, ale teraz wiedział, że nie może tego zrobić. Musi się uwolnić z tych przeklętych uroków i znaleźć Brendana. Ponownie uniósł więc różdżkę, starając się nie zwracać uwagi na widoczne wybroczyny, powtarzając finite incjantatem.
Don't pay attention to the world ending. It has ended many times
and began again in the morning
and began again in the morning
The member 'Archibald Prewett' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 11
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 11
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Magnus stanął twarzą w twarz naprzeciw mężczyzny, którego nigdy wcześniej nie widział. Nie mogli widzieć się w szkole – dzieli ich ponad dziesięć lat. Nie mogli też w pracy. Nie wiedział kim jest ten człowiek, nie znał jego imienia, ani nazwiska, nie znał też jego zawodu. Rude włosy przyniosły mu na myśl rozmowę z Ramseyem, którą odbył niedawno, jednak poza nazwiskiem które tam padło nic – poza rudymi włosami – nie wskazywało na to, by stał naprzeciw człowieka, o którym rozmawiali w kasynie. Miedziany pigment we włosach nie był jednak dostatecznym punktem zaczepienia by sklasyfikować mężczyznę jako podmiot jego ostatnich rozmów. Choć rude włosy nie były szczególnie popularnie, nie zdarzały się tylko w jednej rodzinie o tym konkretnym nazwisku – już pozostały na uliczce prowadzącej na Pokątną, Archibald Prewett, którego Magnus znał, miał ten sam kolor włosów.
Magnus posłał potężne czarnomagiczne zaklęcie łamiące kości w stronę Brendana rzucając się dalej do ucieczki. Antonia również sięgnęła po czarną magię, urok paraliżujący nogi pognał w stronę aurora, a ona sama puściła się biegiem.
Brendan widział zmierzające w niego promienie. Rzucił zaklęcie tarczy, jednak zrobił to za późno – z pewnością skołowało go szybkie zmienienie miejsca, które sprawiło, że chwilę przed zaklęciem postąpił o niezmierzony krok w lewo jak i natychmiastowy atak przeciwników. Najpierw dotarło do niego zaklęcie Magnusa, trafiając go w prawą rękę. Rozległ się nieprzyjemny trzask, gdy kończyna złamała się w łokciu. Kość wysunęła się na wierzch, opuszczając swoje pierwotne miejsce. Brendan znał anatomię jedynie odrobinę, jednak na tyle, by był świadom, że to złamanie otwarte.
Archibaldowi ponownie nie udało się zdjęcie z siebie uroków. Obaj zakonnicy zdawali sobie, że mają coraz mniejsze szanse na zatrzymanie czarnoksiężników. Było już jasne dla Brendana, ze oboje parają się właśnie tym mrocznym rodzajem magii.
Wizja ucieczki widniała blado na horyzoncie, jednak Magnus i Antonia nie mogli sobie pozwolić na błędy, ścigający ich mężczyzna ostatnio zaskoczył Rycerzy swoją pomysłowością i uporem, nie mogli też być pewni, czy za chwilę nie pojawi się w ślad za nim jego towarzysz.
Z racji, że zaklęcie Magnusa zostało wyrzucone z krytycznym sukcesem obrażenia Brendana wzrastają o 5 PŻ. Łączne obrażenia Brendana w tej turze to 45PŻ.
Magnus, by móc rozpoznać Brendana, musisz wykazać inny argument - Mistrz Gry sprawdził wspomniany wątek, jednak rozmowa prowadzona w nim jest niewystarczająca, byś mógł rozpoznać Brendana tylko na jej podstawie. To w którą rękę Brendana trafiłeś zostało rozstrzygnięte na podstawie rzutu kością. Kilka postów wcześniej MG ponawiał prośbę dotyczącą dokładnego opisu i zamiarów postaci i przedstawiał też w jaki sposób sprawy niedookreślone będą dookreślane. Dookreślenie Antonii nie zostało uznane, jej postać jest obserwatorem, nie zaś decydentem w sprawie poczynań twojej postaci.
Kolejność: zaczynają Zakonnicy
Czas na odpis: 48h
Magnus posłał potężne czarnomagiczne zaklęcie łamiące kości w stronę Brendana rzucając się dalej do ucieczki. Antonia również sięgnęła po czarną magię, urok paraliżujący nogi pognał w stronę aurora, a ona sama puściła się biegiem.
Brendan widział zmierzające w niego promienie. Rzucił zaklęcie tarczy, jednak zrobił to za późno – z pewnością skołowało go szybkie zmienienie miejsca, które sprawiło, że chwilę przed zaklęciem postąpił o niezmierzony krok w lewo jak i natychmiastowy atak przeciwników. Najpierw dotarło do niego zaklęcie Magnusa, trafiając go w prawą rękę. Rozległ się nieprzyjemny trzask, gdy kończyna złamała się w łokciu. Kość wysunęła się na wierzch, opuszczając swoje pierwotne miejsce. Brendan znał anatomię jedynie odrobinę, jednak na tyle, by był świadom, że to złamanie otwarte.
Archibaldowi ponownie nie udało się zdjęcie z siebie uroków. Obaj zakonnicy zdawali sobie, że mają coraz mniejsze szanse na zatrzymanie czarnoksiężników. Było już jasne dla Brendana, ze oboje parają się właśnie tym mrocznym rodzajem magii.
Wizja ucieczki widniała blado na horyzoncie, jednak Magnus i Antonia nie mogli sobie pozwolić na błędy, ścigający ich mężczyzna ostatnio zaskoczył Rycerzy swoją pomysłowością i uporem, nie mogli też być pewni, czy za chwilę nie pojawi się w ślad za nim jego towarzysz.
Z racji, że zaklęcie Magnusa zostało wyrzucone z krytycznym sukcesem obrażenia Brendana wzrastają o 5 PŻ. Łączne obrażenia Brendana w tej turze to 45PŻ.
Magnus, by móc rozpoznać Brendana, musisz wykazać inny argument - Mistrz Gry sprawdził wspomniany wątek, jednak rozmowa prowadzona w nim jest niewystarczająca, byś mógł rozpoznać Brendana tylko na jej podstawie. To w którą rękę Brendana trafiłeś zostało rozstrzygnięte na podstawie rzutu kością. Kilka postów wcześniej MG ponawiał prośbę dotyczącą dokładnego opisu i zamiarów postaci i przedstawiał też w jaki sposób sprawy niedookreślone będą dookreślane. Dookreślenie Antonii nie zostało uznane, jej postać jest obserwatorem, nie zaś decydentem w sprawie poczynań twojej postaci.
Kolejność: zaczynają Zakonnicy
Czas na odpis: 48h
- Żywotność:
Archibald 143/208, -30, niewerbalne ST+15
Brendan 226/312 -14(-4)/-10, Finite -5,
Antonina 204/213
Magnus 155/260 (-20),
- mapka:
By zobaczyć ją w większym formacie wystarczy skopiować adres obrazu i otworzyć w nowym oknie
Krzyknął z bólu, ale nie patrzył - czuł przeszywający ból, na swoje szczęście, na prawej, już wcześniej bezużytecznej ręce - ból, który dekoncentrował, zmuszał do zaciśnięcia zębów, ból, który wciąż nie mógł go zatrzymać. Przestał czuć własne nogi, paraliż nie pozwoli mu się poruszyć - a tych dwoje już ruszyli przed siebie w dalszą ucieczkę. Czy można było być większym tchórzem? Archibalda tutaj nie było, ale uzdrowiciel już nie raz wykazał się zaradnością, wierzył, że znajdzie sposób. Tymczasem - mimo bólu - musiał zatrzymać parę czarnoksiężników. Nie był pewien, czy będzie w stanie z nimi walczyć, ale - do skutku - musiał próbować.
- Murusio - wysapał zawzięcie nie myśląc , mimo gęstej ciepłej krwi spływającej z rany, kierując promień zaklęcia przed siebie. Chciał wznieść mur, który połączy obie boczne ściany, zamykając korytarz i tarasując przejście dwóm zbiegom, odcinając im tym samym drogę ucieczki. Najpierw musiał zatrzymać ich - potem mógł próbować oswabadzać siebie, pościg za nimi będzie coraz trudniejszy.
pozwoliłam sobie na wizualizację moich pragnień, nie wiedząc, na ile jasno je opisuję
- Murusio - wysapał zawzięcie nie myśląc , mimo gęstej ciepłej krwi spływającej z rany, kierując promień zaklęcia przed siebie. Chciał wznieść mur, który połączy obie boczne ściany, zamykając korytarz i tarasując przejście dwóm zbiegom, odcinając im tym samym drogę ucieczki. Najpierw musiał zatrzymać ich - potem mógł próbować oswabadzać siebie, pościg za nimi będzie coraz trudniejszy.
pozwoliłam sobie na wizualizację moich pragnień, nie wiedząc, na ile jasno je opisuję
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 25
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 25
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Znowu nie wyszło. Znowu, znowu, znowu. Magia śmiała się Archibaldowi w twarz, nie pozwalając mu na oswobodzenie się z uroków. Czuł się jak charłak i miał coraz większą ochotę wyrzucić swoją różdżkę gdzieś daleko stąd. Dobrze pomyślał, ponownie kierując ją na siebie. Skoro nie jest w stanie zdjąć z siebie uroków to przestanie próbować. Musiał zobaczyć co się dzieje z Brendanem. Wiedział, że oszaleje, jeżeli spędzi w tym miejscu jeszcze parę minut więcej. Musiał zmienić plan. Decephalgo zaryzykował, wręcz modląc się do wszechmogącego Merlina, by zadziałało. Miał nadzieję, że jeżeli pozbędzie się tego piekielnego bólu głowy, kolejne próby rzucania innych zaklęć okażą się sukcesem. Jeżeli to nie zadziała to już nie wiedział co. Wydawało mu się, że słyszy niedaleko dźwięki rzucanych zaklęć, choć równie dobrze mogła zacząć działać jego wyobraźnia. Byle tylko Brendan dał sobie radę.
Don't pay attention to the world ending. It has ended many times
and began again in the morning
and began again in the morning
The member 'Archibald Prewett' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 22
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 22
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Trafił, wiedział, że trafił, jeszcze zanim usłyszał suchy trzask pękającej kości. Moc, która wydostała się z jego różdżki, wystrzeliła w kierunku mężczyzny potężnym strumieniem magii, przed jakim nie zdołał się obronić; podobnie jak przed perfekcyjnie rzuconą klątwą Antonii, unieruchamiającej go w jednym miejscu. Obrócił się raz jeszcze, by napawać się swoim zwycięstwem (czy może tylko jednorazowym triumfem?) i biegł dalej, ukośnie tnąc ulicę, by w momencie znalezienia się na przeciwko zwężającego się przejścia, wyrównać i gnać już prosto. Mieli list, to, co najistotniejsze, pozostało tylko nie dać się złapać i żywym dostarczyć go do Czarnego Pana.
graficzne przedstawienie kierunku biegu
graficzne przedstawienie kierunku biegu
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Widząc jak zaklęcie, które rzuciła mknie w stronę mężczyzny uśmiechnęła się. Nie wierzyła by mógł się obronić spod dwóch tak silnych uroków, które rzucili. Nie wiedziała kim jest ich przeciwnik, wiedziała, że nie może ignorować jego umiejętności dlatego nie zwlekając rzuciła się do ucieczki. Przed nimi znajdowała się droga, a Antonia miała nadzieje, że to już ostatnia prosta i po przebiegnięciu tej trasy zostawią mężczyzn daleko za sobą, wrócą z listem i dobrze wykonaną misją. Biegła dokładnie tak jak Magnus. Najpierw skręcając do lewej strony drogi by ominąć stojące obok kosze, a potem prosto. Odwróciła się by spojrzeć na unieruchomionego mężczyznę, ale brama zasłaniała jej ten widok.
Udziel mi więc tych cierpień
płaczmy razem na nie! ach, nie dziel ich, niech
wszystko mi samej zostanie
płaczmy razem na nie! ach, nie dziel ich, niech
wszystko mi samej zostanie
Antonia Borgin
Zawód : pracownik urzędu niewłaściwego użycia czarów & znawca run
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
ognistych nocy głodne przebudzenia
i tych uścisków, żar co krew wysusza,
wszystkie rozkosze ciała - i cierpienia
wszystkie, jakie znosi dusza
i tych uścisków, żar co krew wysusza,
wszystkie rozkosze ciała - i cierpienia
wszystkie, jakie znosi dusza
OPCM : 7 +2
UROKI : 10 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 15 +1
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Szczęście nie trzymało się zakonników. Ból rozchodzący się po ciele Brendana był otumaniający, pomimo tego postanowił podjąć kolejną próbę zatrzymania czarnoksiężników. Niestety, rzucone przez niego zaklęcie było nieudane. Przez uchyloną bramę nadal widział dwie sylwetki, wiedział, że jest jeszcze w stanie trafić w nich zaklęciem.
Archibald również nie ustawał w swoich próbach, jednak i tym razem różdżka odmówiła mu posłuszeństwa.
Magnus i Antonia biegli porzucając myśl o rzucaniu zaklęć, kiedy kobieta się odwróciła udało jej się dostrzec stojącego za wpół otwartą bramą Brendana.
Czy istniała jeszcze szansa, by coś przeszkodziło im w ucieczce?
Kolejność: zaczynają Rycerze
Czas na odpis: 48h
Archibald również nie ustawał w swoich próbach, jednak i tym razem różdżka odmówiła mu posłuszeństwa.
Magnus i Antonia biegli porzucając myśl o rzucaniu zaklęć, kiedy kobieta się odwróciła udało jej się dostrzec stojącego za wpół otwartą bramą Brendana.
Czy istniała jeszcze szansa, by coś przeszkodziło im w ucieczce?
Kolejność: zaczynają Rycerze
Czas na odpis: 48h
- Żywotność:
Archibald 143/208, -30, niewerbalne ST+15
Brendan 226/312 -14(-4)/-10, Finite -5,
Antonina 204/213
Magnus 155/260 (-20),
- mapka:
By zobaczyć ją w większym formacie wystarczy skopiować adres obrazu i otworzyć w nowym oknie
Long Acre
Szybka odpowiedź