Wybrzeże
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Wybrzeże
Pokryte zaczarowanym drobnym, białym piaskiem wybrzeże, zejście do którego prowadzi od sali balowej; szerokie, o miękkiej, przyjemnej dla bosych stóp powierzchni jest doskonałym miejscem do dalekich spacerów bez towarzystwa zbędnych gapiów. Przyjemna bryza stanowi rześkie orzeźwienie w trakcie dusznych przyjęć, a na co dzień - pozwala na zaznanie odpoczynku. Od tej strony wybrzeża można obserwować imponujące wschody słońca.
Mknął dalej pomiędzy drzewami, a przynajmniej takie było jego gorliwe zaklinanie rzeczywistości, bo prawda była taka, że wlókł się niemiłosiernie, zmuszając protestującego rumaka do przeskakiwania przez kolejne wystające korzenie i nierówności zdradzieckiego podłoża, a samemu uchylając się co chwila przed zwisającymi nisko gałęziami, w które nie planował uderzyć swoją szlachecką głową. Zacisnął usta w wąską linię, czując narastającą irytację. O ile już wcześniej był pewny tego, że to zdecydowanie nie był jego dzień, tak teraz wszystko najwyraźniej zdawało się udowodnić, że nie był w błędzie - kończąc nawet na lisie, który choć przerażony, zdołał długo umykać pogoni. Avery zacmokał, jakby dźwięk ten miał zachęcić rumaka do współpracy, w myślach jednak wyklinał tę kapryśną bestię, modląc się tylko o moment, w którym będzie mógł z godnością zeskoczyć z jej siodła.
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 76
'k100' : 76
Udaje mu się bez problemu przeskoczyć przeszkodę. Ciekawość każe mu jeszcze na moment odwrócić się i zerknąć na swoje rodzeństwo, ale ci wciąż siedzieli w strumieniu. Ma nadzieję, że uda im szybko wskoczyć na konie i dogonić pozostałych. Po chwili zaczyna żałować, że na moment spuścił wzrok z trasy, bo... nie może zauważyć lisa. Przeklina cicho pod nosem i rozgląda się szybko na boki, ściska mocniej lejce, by zmusić ogiera do biegu w wybranym przez Edgara kierunku. Wydaje mu się, że słusznym, ale czy na pewno to się zaraz okaże.
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 51
'k100' : 51
Wciąż nie może zrozumieć jakim cudem zgubił się w lesie podczas polowania. Jakim cudem zdobył się na taką nieuwagę, przecież zdarza mu się to tak rzadko. Początkowo zrelaksowane nastawienie zaczyna ustępować czystej rywalizacji. Biegnie między drzewami, mając nadzieję, że jego intuicja go nie zawiedzie. Nie raz gubił się w lesie, nie jest to dla niego nowa sytuacja, niemniej chce jak najszybciej zauważyć lisią kitę. Wydaje mu się, że słyszy dźwięk innych jeźdźców, więc postanawia pobiec dalej w ich kierunku.
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 15
'k100' : 15
Udało się. W ostatniej chwili poszybowaliśmy nad szarą i na pewno nie zachęcającą wodą, o włos unikając znalezienia się w niej. Wciąż byłam bardziej na końcu, nie słyszałam za sobą wielu końskich kopyt, ale tuż przede mną było ich mnóstwo. Tak mało brakowało, aby ich dogonić i kiedy wreszcie coś mi się udało, byłam w stanie uwierzyć, że jest to możliwe. Między koniami z przodu migał biały, lisi ogon ale nadal było za daleko, żeby myśleć o jego łapaniu. Ponaglałam wierzchowca, niecierpliwie uderzając łydkami o jego boki.
Ostatnio zmieniony przez Liliana Yaxley dnia 04.12.16 17:06, w całości zmieniany 1 raz
Liliana Yaxley
Zawód : -
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Ciężko było przestać wierzyć, że kwiat może być piękny bez celu, ciężko przyjąć, że można tańczyć w ciemnościach.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
The member 'Liliana Yaxley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 83
'k100' : 83
Przez chwilę ma wrażenie, że jednak zgubił usłyszany wcześniej dźwięk. Klepie konia po szyi, nie zwalniając jednak tempa. Wytęża wzrok, chcąc zauważyć cokolwiek, co pomoże mu w odnalezieniu lisa lub chociażby reszty grupy. Po chwili zaczyna mieć wrażenie, że biegnie w dobrą stronę, lecz dobrze wie, że to wrażenie może okazać się mylne. Koń dyszy, biegnąc pomiędzy drzewami, przeskakując przez wystające konary. Edgar jest z niego zadowolony. Dobrze się prowadzi, rozumie każdy jego gest i do tej pory ani razu mu się nie zbuntował. A przecież miał idealną ku temu okazję przed strumieniem. Burke ma więc nadzieję, że dalej będzie mu wszystko szło tak sprawnie jak na początku i zaraz dogonią innych jeźdźców.
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 53
'k100' : 53
Jadę tak szybko, że sam już nie wiem, jakim cudem udaje mi się ominąć nowe drzewa co i rusz wyłaniające się z cieni lasu. Mam nadzieję, że nie zrobi się jeszcze gęściej, bo obawiam się, że jeszcze trochę i nie będę miał wystarczająco dużo wolnej przestrzeni, by się pomiędzy nimi zmieścić. Polegam przede wszystkim na swoim refleksie, a że nie jest on wybitny, to czuję, jak kropelki potu zaczynają perlić się na moim czole.
Merlinie, wskaż mi drogę.
Merlinie, wskaż mi drogę.
The member 'Mortimer Flint' has done the following action : rzut kością
'k100' : 49
'k100' : 49
Samelowi udało się przeskoczyć przez wartki strumień już za pierwszym razem - nie oglądał się za siebie, aby sprawdzić, czy pozostali również mieli tyle szczęścia. Stracił jednakże z oczu lisa, który zniknął za drzewami gęstego lasu. Avery popędził swego wierzchowca w tamtą stronę, lecz kiedy wjechał na zasłoniętą zielonymi koronami polanę, stracił orientację. Pozostawało mu zaufać rumakowi i pozwolić mu pokierować się we właściwą stronę.
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 99
'k100' : 99
Słyszę tylko tętent końskich kopyt - w tej ciszy ziemia zdaje się niemal krzyczeć, gdy przecinają ją podkowy. Straciłem orientację - teraz jestem już tego pewien. Naprawdę nie wiem, w którą stronę powinienem się kierować. Czy mam jeszcze szansę odnaleźć właściwą ścieżkę? Czy uda mi się jeszcze dostrzec lśniącą biel kity lisa? Tak właściwie nie myślę już o tym, że trwa wyścig - przede wszystkim dopada mnie klaustrofobiczne uczucie, że cienie lasu - niczym dłonie - oplatają się wokół mnie coraz ciaśniej.
Wybrzeże
Szybka odpowiedź