Uśpione wzgórze [ślub]
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Uśpione wzgórze
Nie tak często odwiedzane ze względu na panujące warunki. Chociaż wzgórze nie jest wysokie, wybitnie mocno otulone jest skalnymi półkami i spadami, które dla niewprawnych gości mogą okazać się niebezpieczne. U podnóża błyszczy tafla jeziora, zachęcająca do orzeźwiającej – przynajmniej latem – kąpieli lub dla śmiałków, do zdobycia liliowych kwiatów ze środka srebrzystej powierzchni. Uśpione wzgórze, jak nazywają je okoliczni, przez swoją urozmaiconą strukturę, pełną ścieżek, otwartych trawiastych przestrzeni i naturalnych przeszkód, stanowi bardzo częste pole treningowe dla jeźdźców i ich aetonanów.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Darcy nie sprzeczała się z Tristanem. Jeszcze chwilę trzymała ręce na wodzach, ale jej kontrola nad wierzchowcem nie była tak pewna jak Tristana. Cofnęła dłonie, jedną ręką obejmując Tristana, drugą za przytrzymując się grzywy aetonana. Ten ani myślał współpracować. Też mogłaby robić fochy, gdyby ciężar dwóch osób zwalił jej się na grzbiet. Tristan miał znacznie utrudnioną współpracę z wierzchowcem z uwagi na dodatkowy balast i osobę do pilnowania, a i tak nie znajdowali się na tyle szeregu jeźdźców. Raz czy drugi, kiedy ich skrzydlata bestia szarpnęła się na boki, Darcy musiała chwycić się mocniej Tristana. Jej wzrok wtedy, czy chciała czy nie, kiedy zataczali szerokie koła, wędrował za nich. Instynktownie wyszukała wzrokiem Quentina, odnajdując go gdzieś bliżej końca niż początku. Zaraz potem uniosła wzrok do Tristana. Jego rozdrażnienie powoli brało gorę. Nawet jeśli ciepły oddech odbijał się na jej karku, to zimny ton padał z jego ust. Nieskierowany na pewno w jej kierunku, więc nie poczuła się nim zrażona. Utrzymując ręce w pasie brata, pogładziła go dłonią w dole kręgosłupa, mrucząc do ucha przy pierwszej, spokojniejszej okazji:
— Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem — zacytowała Owidiusza, który, jak wierzyła, był czarodziejem, skoro wypowiadał tak mądre słowa, pasujące jej teraz do okoliczności. Jej wypowiedź miała charakter typowo podkreślający wytrwałość Tristana.
— Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem — zacytowała Owidiusza, który, jak wierzyła, był czarodziejem, skoro wypowiadał tak mądre słowa, pasujące jej teraz do okoliczności. Jej wypowiedź miała charakter typowo podkreślający wytrwałość Tristana.
Darcy Rosier
Zawód : hipnotyzerka w rodowym rezerwacie w Kent
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Jeśli ktoś uprawia ze znawstwem sztukę perswazji, powinien wpierw wzbudzić ciekawość, później połechtać próżność, by wreszcie odwołać się do sumienia lub dobroci.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Nie jestem zdziwiony w momencie, kiedy aetonan zamiast poszybować w górę wymijając przeszkodę, gwałtownie staje tuż przed nią. Wzdycham trochę z rozrzewnieniem, trochę z bezsilności. Ciągnę mocniej lejce starając się wyhamować go zanim zlecę z siodła. Co i tak właściwie się dzieje. Ściągam niezadowolony brwi, ale daleki jestem od zdenerwowania. Raczej się tego spodziewałem, więc nie potrafię się nawet złościć. Czuję się bardziej zniecierpliwiony ciągłymi przeszkodami, a to dopiero początek. Więc wzdycham po raz tysięczny próbując zająć miejsce w siodle oraz przekonać wierzchowca do posłusznego przeskoku nad przeszkodą. Może kiedyś się uda, kto wie. Życie pokazuje jak mocno jest nieprzewidywalne oraz jak niewiele nauczyłem się podczas jazd konnych w latach młodzieńczych. To nadal zaskakujące. Dobrze, że trzymam się bliżej tyłu, dlatego nikt specjalnie nie patrzy na moje potknięcia.
Milczenie, cisza grobowa, a jakże wymowna. Zdmuchnęła iskry złudzeń. Zostawiła tło straconych nadziei.
I powiedziała więcej niż słowa.
I powiedziała więcej niż słowa.
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Quentin Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 94, 17
'k100' : 94, 17
Świetnie, przynajmniej oszczędzono mi spadania z siodła. Teraz jeszcze dobrze byłoby zmusić lub przekonać aetonana do skoku. Ewidentnie bowiem nie chce ze mną współpracować. Może nie lubi skakać, może nabawił się kiedyś kontuzji lub urazu, sam nie wiem. Westchnąłbym ponownie gdyby nie to, że robię to ciągle, a efektów tego wzdychania nie widać. Unoszę więc brwi w cichej konsternacji zastanawiając się jak podejść to dziwne zwierzę. Kiedyś konie zwyczajnie się słuchały, ale widocznie te od Carrowów są bardziej kapryśne. Wzruszam więc ramionami, poklepuję wierzchowca po grzbiecie oraz szyi, po czym postanawiam spróbować jeszcze raz przeskoczyć przez kamienny blok. Na wszelki wypadek nie rozglądam się mocno wokół, a na przód prawie nie patrzę co by się bardziej nie dobijać. Wystarczy już.
Milczenie, cisza grobowa, a jakże wymowna. Zdmuchnęła iskry złudzeń. Zostawiła tło straconych nadziei.
I powiedziała więcej niż słowa.
I powiedziała więcej niż słowa.
Quentin Burke
Zawód : alchemik, ale pomaga u Borgina & Burke'a
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Unikaj milczenia
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
z którego zbyt często korzystasz
ono może rozwiązać ci język.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Quentin Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 96
'k100' : 96
| podejście numer trzy
Trafił jej się najwyraźniej bardzo uparty i charakterny koń, który za nic nie chciał przeskoczyć przez właściwie niegroźną przeszkodę. Westchnęła i wywróciła oczami, przeklinając w duchu jego nieznośny upór i wyrażając nadzieję, że jednak zechce z nią współpracować i pomyślnie przebrnie przez dalszą część wyścigu.
Znowu nakierowała go na niewielką skarpę, ponaglając go do skoku. Jeśli teraz się nie uda, będzie musiała pomyśleć, jak inaczej ominąć tę przeszkodę i ruszyć dalej. Miała jednak nadzieję, że tym razem ateonan zrezygnuje ze swojego jakże oślego uporu i skoczy...
Trafił jej się najwyraźniej bardzo uparty i charakterny koń, który za nic nie chciał przeskoczyć przez właściwie niegroźną przeszkodę. Westchnęła i wywróciła oczami, przeklinając w duchu jego nieznośny upór i wyrażając nadzieję, że jednak zechce z nią współpracować i pomyślnie przebrnie przez dalszą część wyścigu.
Znowu nakierowała go na niewielką skarpę, ponaglając go do skoku. Jeśli teraz się nie uda, będzie musiała pomyśleć, jak inaczej ominąć tę przeszkodę i ruszyć dalej. Miała jednak nadzieję, że tym razem ateonan zrezygnuje ze swojego jakże oślego uporu i skoczy...
Felix, qui potuit rerum cognoscere causas.
Evelyn Slughorn
Zawód : Dama, alchemiczka w rezerwacie smoków
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Szczęśliwy, kto zdołał poznać przyczyny wszechrzeczy.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
The member 'Evelyn Slughorn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 1
'k100' : 1
Aetonan już trzeci raz z rzędu zbuntował się i zatrzymał tuż przed przeszkodą. Edgar zaczynał tracić do tego konia cierpliwość, szczególnie, że niektórzy uczestnicy wyścigu już zaczęli go wyprzedzać. Szarpnął mocniej lejcami i ponownie się cofnął, tym razem nie będąc już takim miłym dla swojego wierzchowca. Cóż, jak nie marchewką to kijem. Popędził aetonana, naiwnie wierząc, że teraz uda mu się przeskoczyć przeszkodę. Bo przecież musiał w końcu to zrobić.
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 40
'k100' : 40
Travis jechał na samym końcu stawki. Nie przeszkadzał mu taki stan rzeczy, tak naprawdę to ledwie gnał zamykając tyły, głównie mając nadzieję na wspaniałe widoki. Niestety nawet tak niewielka prędkość nie pozwoliła na całkowitą koncentrację na krajobrazach dookoła. Greengrass obrócił nawet na moment głowę chcąc podziwiać wyboiste skarpy, lecz niestety obraz przed jego oczami zamazywał się. Od tamtej pory patrzył już tylko w przód mając nadzieję, że przynajmniej nie wpadną na innego jeźdźca. Aetonan, który przypadł mu w udziale wydawał się być bardzo żywiołowy, a pomimo tych wniosków galopował najwolniej. Ciekawe.
Najgorszym był fakt, że owszem, jechał na końcu - w teorii mogąc podziwiać Majesty - lecz jego odległość od lady Carrow była zbyt wielka, żeby faktycznie móc coś zauważyć. Westchnął zatem z powodu nieudanego planu popędzając konia. Pełen wiary, że ten dystans między nimi uda się zmniejszyć. Nie był co prawda zawodowym jeźdźcem i jego umiejętności względem kobiety były naprawdę nikłe, ale i tak postanowił spróbować.
Najgorszym był fakt, że owszem, jechał na końcu - w teorii mogąc podziwiać Majesty - lecz jego odległość od lady Carrow była zbyt wielka, żeby faktycznie móc coś zauważyć. Westchnął zatem z powodu nieudanego planu popędzając konia. Pełen wiary, że ten dystans między nimi uda się zmniejszyć. Nie był co prawda zawodowym jeźdźcem i jego umiejętności względem kobiety były naprawdę nikłe, ale i tak postanowił spróbować.
WHEN OUR WORDS COLLIDE
The member 'Travis Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 6, 52
'k100' : 6, 52
Zagapił się. Na przód, na bok - to nie było istotne. Istotnym był fakt przeoczenia pojawiającej się przed nim przeszkody. Nim ją zauważył, było już za późno. Greengrass chwycił się siodła niestety z niego spadając. Aetonan również nie był skory do przeskoczenia skalnego bloku, prychając na niego pogardliwie. Albo dokonał złego wyboru jeszcze przed wyścigiem, albo naprawdę był zbytnio rozkojarzony jak na branie udziału w gonitwie. Może nawet jedno i drugie? Pokręcił głową niezadowolony z siebie, trochę poobijany, a trochę zdeterminowany. Wsiadł ponownie na grzbiet swojego tymczasowego rumaka oraz zawrócił go, chcąc spróbować wyminąć przeszkodę po raz kolejny.
WHEN OUR WORDS COLLIDE
The member 'Travis Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 17, 40
'k100' : 17, 40
Niestety także kolejna próba spaliła na panewce. Widocznie to nie był dobry dzień dla Travisa - co sam zresztą stwierdził po raz kolejny lądując poza swoim aetonanem oraz jego grzbietem. Co prawda inni też mieli problemy z wystającymi skałami oraz krnąbrnymi zwierzętami, lecz nieszczególnie podniosło go to na duchu. Wzruszył ramionami uśmiechając się głupkowato - najprawdopodobniej nic więcej mu już nie pozostało. Po raz kolejny włożył stopę w strzemię podnosząc się w górę oraz zasiadając w siodle. Pogłaskał jeszcze swojego partnera w zbrodni - może też miał zły dzień? - który zarżał głośno. Niestety nie z zadowolenia, a zdenerwowania. Możliwe, że wcale nie uśmiechało mu się spełniać życzenia Greengrassa, w końcu po co przeskakiwać tą głupią skałę zamiast ją obejść? Mężczyzna sam nie był pewien zaistniałej konieczności, lecz skoro wszyscy skakali, to i on postanowił skoczyć.
WHEN OUR WORDS COLLIDE
The member 'Travis Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 35, 19
'k100' : 35, 19
Uśpione wzgórze [ślub]
Szybka odpowiedź