First topic message reminder :


[bylobrzydkobedzieladnie]

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 82

Szeptał do jej uszu mantrę trzymając wodze w jednej ręce, a drugą mając wyciągniętą nieco na bok, tak, że co jakiś czas czuł napierające na jej wnętrze skrzydło klaczy. Nie wątpliwie nie była z tych łatwo odpuszczających, a przez nią samą ciągle przemawiało cicha chęć buntu. Adrien to wiedział, znał ją bowiem nie od dziś. Mimo to nie zamierzał odpuszczać, zezwalając jej jednak na tą walkę charakterów - jeźdźca i konia. Nie chciał tego ognia walki i temperamentu w niej zdusić czerpiąc przyjemność z bycia w centrum tej wichury.
Widząc przeszkodę odciążył klacz unosząc się w półsiadzie.

The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 11, 92

No cóż, chyba gorzej zdarzyć się nie mogło, ale Majesty była na takie powikłania losu gotowa. Przecież nie raz bywało jeszcze gorzej. Już pomijając samo utrzymanie się w siodle, które jakoś wyraźnie wskazywało na całkowity brak równowagi jeźdźca... To rumak ominął mieć również samą przeszkodę.
Majesty z lekkim zawodem spojrzała na resztę uczestników. Nie chciała przesadzać i narażać siebie czy konia na uraz. Rozejrzała się jeszcze raz, czy gdzieś niedaleko nie ma Travisa.
Chwilę później postanowiła ponowić cały manewr.

The member 'Majesty Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 44, 11

Westchnęła ze zrezygnowaniem, gdy koniowaty kolejny raz odmówił współpracy.
- Jak się bardziej postarasz, to dostaniesz mniej tłustych lordów na jazdach rekreacyjnych, słowo!... - rzuciła w jego stronę, mając nadzieję, że koń chociaż w minimalnym stopniu wyczuje jej intencje. Daleko mu było do niezłomnego Neptuna, ale z drugiej strony nie byłoby to do końca fair, gdyby Majesty jako jedyna mogła wprowadzić do wyścigu własne stworzenie. Zasada fair play była w końcu niepodważalna, a z drugiej strony szkoda dla zabawy narażać konie, które zajmują podium na zawodach.
- Mój drogi, może podejdziemy do tego na spokojnie? - zapytała retorycznie, stanowczo pociągając ze lejce.

The member 'Majesty Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 44

Im bliżej przeszkoda się im jawiła tym bardziej uzdrowiciel wyczuwał, że ta drobna istotka pod nim coś kombinowała. Zmarszczył więc czoło w pewnym zaskoczeniu i konsternacji. Och, nie bawmy się tak moja droga, jesteśmy na to za starzy...- przeszło mu przez myśl, gdy stanowczym gestem łydek chciał narzucić na nią swa wolę. Poczciwa Elegia nie zamierzała jednak się uginać, a co dopiero dopuszczać do siebie myśl, że jest na coś...za stara. Jak gdyby czytając myśli swego jeźdźca wybiła się z gwałtowną dzikością od gruntu i choć nie rozpościerała przy tym swoich skrzydeł to skoczyła co najmniej o łokieć wyżej niż była potrzeba, wybijając tym samym za starego Carrowa z siodła (ach, a jednak te się do niego nie przykleiło na stałe! Chwała Merlinowi!). Uzdrowiciel przez krótką chwilę mógł wykazać się większymi umiejętnościami lotu niż jego towarzyszka - wylądował bowiem dalej niż ona.

The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 33

Podniósł się i otrzepał się z nadmiaru ziemi, a potem zaczesał palcami naszły mu na twarz włosy. Nie zdawał sobie jeszcze z tego sprawy, lecz brudne dłonie sprawiły, że zafundował na swoim czole szlaczek z barw wojennych z błota. Podszedł następnie do klaczy, która w odwecie poczyniła dwa kroki w tył i wyzywająco podniosła pysk. Adrien nie był zwolennikiem siły i ta według niego była barbarzyńskim narzędziem. Nie czul więc potrzeby sięgnięcia po nią zwłaszcza wobec tak delikatnego zwierzęcia. Nie będąc złym i sfrustrowanym po prostu do niej podszedł mierząc ją swym naglącym spojrzeniem. Zatrzymał się, gdy była już na wyciągnięcie jego ręki.

The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 3

Jak na razie się nie poruszyła pozwalając się do siebie zbliżyć. Adrien sięgnął dłonią jej pyska gładząc miękką sierść i zaczepiając palcami nachrapnik.
- No przecież, moja droga, schudłem nieco, nie bądź taka oschła... - z tym upomnieniem sięgnął wodzy i stanowczym, lecz nienachalnym ruchem zasugerował Elegii by się nieco odsunęła od przeszkody i nie stwarzała zagrożenia na innych. Co prawda wykazała w tym dobrą wolę, lecz Adrien wolał nie tracić uwagi w momencie w którym szturmował swoją wybitnie skoczną tego dnia osobą siodło.

The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 63

Nareszcie udaje mi się utrzymać w siodle oraz pokonać przeszkodę - aż sam w to do końca nie dowierzam. Z tego zdziwienia chyba nie wiem co robię, bo niestety i tak jestem bliżej ogona niż głowy. No nic. Wzruszam bezwiednie ramionami gdzieś pomiędzy kolejnym ponagleniem a oddychaniem z ulgą. To nie przelewki unosić się prawie nad ziemią, chociaż jeszcze nie lecimy. Klepię aetonana po grzbiecie, po czym zaczynam gwałtownie skręcać. Widzę przeszkodę, nawet pomimo słabego oświetlenia. Muszę się skoncentrować. Nie mogę ciągle odwracać wzroku na innych (zwłaszcza piękne kobiety, to dobra wymówka), powinienem patrzeć przed siebie. Baczyć na swoje ruchy. Trochę chaotyczne, może powinno zależeć mi mniej… i wtedy wszystko by się powiodło. Dlatego staram się uspokoić, przede wszystkim oddech.

The member 'Quentin Burke' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 17, 33