Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Wiltshire
Główna ulica
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Główna ulica
Między rzędami kolorowych, maleńkich sklepików z barwnymi, błyszczącymi witrynami, które przedstawiają rozmaite przedmioty codziennego użytku, a także między domami mieszkańców i między rządkami drzew, główna droga ciągnie się przez kilkaset jardów, kończąc gospodą oraz drużką prowadzącą do kaplicy. Niektóre z płotów przysłonięte są ulotkami oraz plakatami wydawanymi przez Ministerstwo Magii, ogłoszeniami mieszkańców. Kilka witryn zostało zabitych deskami, gdy ich właściciele zginęli lub zaginęli prawdopodobnie sprzeciwiając się Grindelwaldowi, a lokal popadł w niełaskę, jednak nie można oprzeć się wrażeniu, że miasto wciąż tętni życiem.
Powietrze wydawało się bardziej gęste, gorętsze, niż na początku. Czy było to za sprawą płomiennej pożogi, której blask pożerał kolejne fragmenty budynku, czy też czegoś zupełnie innego - nie wiedział. Magia powróciła i do jego żył, płynąć żywiej. Lot był krótki, a gdy dostrzegł obrany cel, zatrzymał się na ziemi, zmieniając postać znowu na ludzką. Uniósł brwi, dostrzegając, że jedna z kobiet, zdecydowała się jednak poświęcić goblińskiego towarzysza. A więc nie byli takimi bohaterami, jak słyszał. Przesunął się w bok i wysunął różdżkę przed siebie, kontrolnie spoglądając na znajdującego się niedaleko towarzysza. - Duna - zdecydował pewnie, wciąż czując pulsująca w nim dodatkową moc. Celował blisko powstałego muru, nie wahając się, w razie konieczności, uwięzić zbiegów. Byli pionkami. Oni wszyscy zresztą, a to co robili, było zadaniem - jak widać połączonym, na planszy królów. Ich królem był Czarny Pan. Kim był po stronie wrogów? Słyszał o jakiejś staruszce, ale nie chciało mu się wierzyć w te opowieści. Musiał być ktoś jeszcze. Ktoś o wielkiej mocy. Inaczej, zakon nie zdobyłby tak wiele do tej pory. A Dorian pragnął władzy. I mocy, którą oferował Ten, którego Imienia mają się bać wymawiać.
| Przesuwam się kartkę w prawo-dół i rzucam zaklęcie celując o tak (zielony X)
| Przesuwam się kartkę w prawo-dół i rzucam zaklęcie celując o tak (zielony X)
Dorian Avery
Zawód : Łowca magicznych stworzeń
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
And he'll brace for battle in the night
He'll fight because he knows he cannot hide
He'll fight because he knows he cannot hide
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Dorian Avery' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 52
'k100' : 52
Zaklęcie Rii się powiodło. Justine poczuła nagły przypływ sił, niestety nadszedł on odrobinę za późno, rzucony czar nie zdołał wyczarować muru. Problemów nie miał za to Morgoth, którego ruchy od razu znacząco przyspieszyły. Dorianowi także niewiele zabrakło, by zamienić podłoże w grząski piasek. W tym czasie sędzia najwyraźniej wystarczająco już przestraszony zignorował polecenia obu kobiet. Wsiadł na miotłę i odleciał, znikając za załomem dachu, zignorowany przez wszystkich walczących. Nikt nie wiedział, co stało się z goblinem. Nie odezwał się więcej. Były dwie możliwości - albo zdołał jednak uciec, albo zginął w ogniu.
|Kolejka: Rycerze (24h), Zakon (24h)
Mapa nie będzie dalej poszerzana, jest już na niej widoczne całe podwórko, wyjście poza jej teren oznacza zakończenie pojedynku dla danej osoby. Opuszczenie mapy liczone jest jako akcja.
Użycie mgły - Morgoth - 2/4
Felix Felicis 7/10 (Morgoth)
Cito horribilis 1/3 (Morgoth)
Salvio hexia
Magicus extremos 1/3 (+14 dla Justine)
Poruszanie się w pionie (w polach):
Burtench: 5
Wysokość domu: 4 pola
|Kolejka: Rycerze (24h), Zakon (24h)
Mapa nie będzie dalej poszerzana, jest już na niej widoczne całe podwórko, wyjście poza jej teren oznacza zakończenie pojedynku dla danej osoby. Opuszczenie mapy liczone jest jako akcja.
Użycie mgły - Morgoth - 2/4
Felix Felicis 7/10 (Morgoth)
Cito horribilis 1/3 (Morgoth)
Salvio hexia
Magicus extremos 1/3 (+14 dla Justine)
Poruszanie się w pionie (w polach):
Burtench: 5
Wysokość domu: 4 pola
- Mapa:
Jasny zielony - Dorian
Ciemny zielony - Morgoth
Jasny niebieski - Ria
Ciemny niebieski - Justine
Czerwony z B - BurtenchCzerwony z Ω - Ohm Spragniony
Szara linia - Murusio
Niebieska linia - Salvio hexia
Czerwono-czarny maziaj - szatańska pożoga - rozprzestrzenianie się - pierścień o szerokości 1 pole/turę
Figury można traktować jako osłony przed zaklęciami. Rozpadną się jednak trafione jakimkolwiek zaklęciem zadającym obrażenia.
Za murkiem można się chować - kucając. Zarówno wychylenie się znad niego jak i ponowne schowanie za nim są traktowane jako akcja (wstanie i ponowne kucnięcie więc są dwiema akcjami). Murek da się przeskoczyć - ST wynosi 40, doliczana jest statystyka zwinności.
- Żywotność:
- Dorian 206/215 [tłuczone -9 (nos -5)(skroń -4)]
Morgoth 178/178
Justrine 240/240
Ria 213/220 [tłuczone (ręka -7)]
Burtench 193/208 [cięte (-5)][tłuczone (przepona -10)]Ohm Spragniony -5 180/200 [tłuczone (-20)]
- Burtench - żywotność, statystyki:
Żywotność
Wartość żywotności postaci: 208żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 168 - 187 71-80% brak -10 147 - 167 61-70% brak -15 126 - 146 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 106 - 125 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 85 - 105 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 64 - 84 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 43 - 63 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 42 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności Statystyki Statystyka Wartość Bonus OPCM: 10 Brak Zaklęcia i uroki: 10 Brak Transmutacja: 20 Brak Sprawność: 4 Brak Zwinność: 6 Brak Biegłości Odporność magiczna +10 Latanie na miotle I (+10)
Różdżka odmówiła jej posłuszeństwa w chwili kiedy naprawdę jej potrzebowała. Zacisnęła żeby czując powoli rosnaca frustrację, która jedynienpoglebialo milczenie Ohma. Czy udało mu się przedostać na drugą stronę muru? Czy w ogóle jeszcze żył? Tonks miała szczera nadzieję że tak i że będzie mogła odpokutować za zniszczony lodowy ogród. Ale jej problem, a właściwie ich - jej i Rii - zrobił się poważniejszy kiedy gamoń sędzia wskoczył na miotle i pomknął nad budynkiem. Działanie musiało zaskoczyc tak ich jak i przeciwników. Ale z niego ocknęła się jako pierwsza. Musiała to wykorzystać. Wzięła głęboki wdech w płuca czując jak jej cialo lekko drży. Skupienie i ogrom szczęścia tylko to mogło im teraz pomoc. Jedna szansa. Wszystko, albo nic. Tonks obawiała się tego drugiego. Bardziej niż czegokolwiek ostatnio. Na razie wszystko szło źle. Od samego początku. A magia lubiła zawodzić w najmniej oczekiwanych momentach. Jak miało być teraz? Już zaraz miała się dowiedzieć
- [b] Horatio [b] - wypowiedziała z pewn głosem, choć drżącym sercem. Wywineła odpowiednio nadgarstkiem wstrzymując oddech.
- [b] Horatio [b] - wypowiedziała z pewn głosem, choć drżącym sercem. Wywineła odpowiednio nadgarstkiem wstrzymując oddech.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 72
'k100' : 72
Rii tym razem udało się wzbudzić magię w jej żyłach, dzięki czemu zaklęcie wydobyło się z końca dębowego drewna. Obserwowała to zjawisko przez krótką chwilę, nim zerknęła w stronę czarującej Just. Nie udało się, mur nie powstał odgradzając jednego z atakujących od całej reszty. Najgorsze jednak, że Weasley nie słyszała żadnego odzewu ze strony mężczyzny, do którego przed chwilą krzyczała. - Panie goblinie - rzuciła głośno, choć nie krzyczała już, zdjęta jakimś niespokojnym przeczuciem. Wolała nie myśleć o tym, że tam zginął, pozostawiony sam sobie. Rhiannon przełknęła ślinę, po czym z trwogą oraz zdziwieniem dostrzegła jak sędzia tak po prostu wskoczył na miotłę i odfrunął. Bez słowa, bez jakiegokolwiek ostrzeżenie. Zamrugała intensywnie - to chyba był sen. To nie mogła być prawda. Wszystko nagle zaczęło się sypać. Poza Tonks, która prawdopodobnie dopnie celu swoim działaniem. Mimo tej świadomości Ria nie poczuła się ani odrobinę lepiej.
Nie mogła pozwolić sobie na słabość. Tylko z tego powodu poruszyła się, żeby zadrzeć głowę do góry i śledzić zbiega na tyle, na ile mogła. Podjęła decyzję w ułamku sekundy, nie patrząc na to, że najpewniej będzie tego żałować. - Ascendio - wyrzekła pewnie, kierując różdżkę w stronę dachu. Chciała się na niego dostać i zbliżyć się do tego uciekającego nicponia. - Panie Burtench, niech pan nie ucieka bez nas, jest pan w niebezpieczeństwie. W pojedynkę i bez różdżki jest pan łatwym celem. Staramy się pana chronić - krzyczała do niego, z dołu lub już z góry, to nie było istotne. Musiała go jakoś zatrzymać, ponieważ kobieta była przekonana, że nieznajomi nie odpuszczą. Sam zatem nie dałby sobie rady.
| Poruszam się kratkę w dół po skosie w prawo, a potem chciałabym spróbować znaleźć się na dachu jak najbliżej sędziego, o ile się uda.
Nie mogła pozwolić sobie na słabość. Tylko z tego powodu poruszyła się, żeby zadrzeć głowę do góry i śledzić zbiega na tyle, na ile mogła. Podjęła decyzję w ułamku sekundy, nie patrząc na to, że najpewniej będzie tego żałować. - Ascendio - wyrzekła pewnie, kierując różdżkę w stronę dachu. Chciała się na niego dostać i zbliżyć się do tego uciekającego nicponia. - Panie Burtench, niech pan nie ucieka bez nas, jest pan w niebezpieczeństwie. W pojedynkę i bez różdżki jest pan łatwym celem. Staramy się pana chronić - krzyczała do niego, z dołu lub już z góry, to nie było istotne. Musiała go jakoś zatrzymać, ponieważ kobieta była przekonana, że nieznajomi nie odpuszczą. Sam zatem nie dałby sobie rady.
| Poruszam się kratkę w dół po skosie w prawo, a potem chciałabym spróbować znaleźć się na dachu jak najbliżej sędziego, o ile się uda.
Just stay with me, hold you and protect you from the other ones, the evil ones.
The member 'Ria Weasley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 13
'k100' : 13
Zaklęcie Justine się powiodło, zatrzymując czas dla wszystkich poza nią. Lecący najszybciej jak mógł sędzia zamarł pochylony nad trzonkiem miotły. Ria w dwóch egzemplarzach pozostała z ręką uniesioną w górze różdżką po nieudanej próbie rzucenia Ascendio. Zamarli także Dorian i Morgoth stojący niezmiennie w tym samym miejscu. Zamarła także kopia Tonks stworzona przez Speculio. Płomienie pożogi również zamarły w bezruchu.
|Kolejka: Justine (24h)
Justine, masz możliwość wykonania 3 akcji. Przy pierwszych dwóch wciąż będzie ci towarzyszył bonus z magicus extremos, przy trzeciej akcji już nie. Wszystkie akcje możesz zawrzeć w jednym poście albo w osobnych (dwóch lub trzech).
Po 24 godzinach pojawi się post Mistrza Gry z podsumowaniem działań Justine oraz wyznaczeniem dalszej kolejki.
Mapa nie będzie dalej poszerzana, jest już na niej widoczne całe podwórko, wyjście poza jej teren oznacza zakończenie pojedynku dla danej osoby. Opuszczenie mapy liczone jest jako akcja.
Użycie mgły - Morgoth - 2/4
Felix Felicis 7/10 (Morgoth)
Cito horribilis 1/3 (Morgoth)
Salvio hexia
Magicus extremos 2,3/3 (+14 dla Justine)
Poruszanie się w pionie (w polach):
Burtench: 5
Wysokość domu: 4 pola
|Kolejka: Justine (24h)
Justine, masz możliwość wykonania 3 akcji. Przy pierwszych dwóch wciąż będzie ci towarzyszył bonus z magicus extremos, przy trzeciej akcji już nie. Wszystkie akcje możesz zawrzeć w jednym poście albo w osobnych (dwóch lub trzech).
Po 24 godzinach pojawi się post Mistrza Gry z podsumowaniem działań Justine oraz wyznaczeniem dalszej kolejki.
Mapa nie będzie dalej poszerzana, jest już na niej widoczne całe podwórko, wyjście poza jej teren oznacza zakończenie pojedynku dla danej osoby. Opuszczenie mapy liczone jest jako akcja.
Użycie mgły - Morgoth - 2/4
Felix Felicis 7/10 (Morgoth)
Cito horribilis 1/3 (Morgoth)
Salvio hexia
Magicus extremos 2,3/3 (+14 dla Justine)
Poruszanie się w pionie (w polach):
Burtench: 5
Wysokość domu: 4 pola
- Mapa:
Jasny zielony - Dorian
Ciemny zielony - Morgoth
Jasny niebieski - Ria
Ciemny niebieski - Justine
Czerwony z B - BurtenchCzerwony z Ω - Ohm Spragniony
Szara linia - Murusio
Niebieska linia - Salvio hexia
Czerwono-czarny maziaj - szatańska pożoga - rozprzestrzenianie się - pierścień o szerokości 1 pole/turę
Figury można traktować jako osłony przed zaklęciami. Rozpadną się jednak trafione jakimkolwiek zaklęciem zadającym obrażenia.
Za murkiem można się chować - kucając. Zarówno wychylenie się znad niego jak i ponowne schowanie za nim są traktowane jako akcja (wstanie i ponowne kucnięcie więc są dwiema akcjami). Murek da się przeskoczyć - ST wynosi 40, doliczana jest statystyka zwinności.
- Żywotność:
- Dorian 206/215 [tłuczone -9 (nos -5)(skroń -4)]
Morgoth 178/178
Justrine 240/240
Ria 213/220 [tłuczone (ręka -7)]
Burtench 193/208 [cięte (-5)][tłuczone (przepona -10)]Ohm Spragniony -5 180/200 [tłuczone (-20)]
- Burtench - żywotność, statystyki:
Żywotność
Wartość żywotności postaci: 208żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 168 - 187 71-80% brak -10 147 - 167 61-70% brak -15 126 - 146 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 106 - 125 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 85 - 105 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 64 - 84 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 43 - 63 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 42 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności Statystyki Statystyka Wartość Bonus OPCM: 10 Brak Zaklęcia i uroki: 10 Brak Transmutacja: 20 Brak Sprawność: 4 Brak Zwinność: 6 Brak Biegłości Odporność magiczna +10 Latanie na miotle I (+10)
Wszystko się waliło. Zrozumiała to w momencie w którym gamoń Brutech wsiadł na miotłę. Musiała zadziałać szybko i sprawnie. Nie mogli zawieść. Nie mogli pozwolić im wygrać. Panoszyć się, jakby świat należał do nich i to oni mieli podejmować decyzję kto dzisiaj przeżyje, a kto zginie. Czuła rosnącą złość na nich, na to, czego się podejmowali. Machnęła różdżką, wykonując skomplikowany gest, wypowiadając inkantację. I wzięła wdech, dopiero po chwili uświadamiając sobie, że wszystko zamarało.
Udało się.
Dziwnie było znaleźć się w zatrzymanym całkowicie świecie, który trwał niby obraz z księgi, podczas ona jako jedyna nadal była zdolna się poruszać. Musiała działać, nie miała pojęcia ile zaklęcie będzie trwało. Ruszyła więc, szybko, wciskając własną różdżkę w zbliżyła się do mężczyzny w masce dokładne mierząc jego sylwetkę od góry do dołu. Uniosła obie dłonie i zacisnęła na trzymaj w skostniałej dłoni różdżce. Zmuszając wszystkie swoje siły do tego, by wyciągnąć ją z jego uścisku.
| idę kratkę w dół i rzucam na odebranie przedmiotu - różdżki
Udało się.
Dziwnie było znaleźć się w zatrzymanym całkowicie świecie, który trwał niby obraz z księgi, podczas ona jako jedyna nadal była zdolna się poruszać. Musiała działać, nie miała pojęcia ile zaklęcie będzie trwało. Ruszyła więc, szybko, wciskając własną różdżkę w zbliżyła się do mężczyzny w masce dokładne mierząc jego sylwetkę od góry do dołu. Uniosła obie dłonie i zacisnęła na trzymaj w skostniałej dłoni różdżce. Zmuszając wszystkie swoje siły do tego, by wyciągnąć ją z jego uścisku.
| idę kratkę w dół i rzucam na odebranie przedmiotu - różdżki
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 59
'k100' : 59
Wrzuciła nowy nabytek do głębokiej kieszeni płaszcza, wyciągając z zębów własną różdżkę. Zlokalizowała szybko sylwetkę Rii. I cofnęła się chcąc znaleźć się bliżej niej. Spojrzenie jasnych oczu na chwilę zawisło na ptaku, ale zdawała sobie sprawę, że tak mały cel będzie trudny do trafienia. Skupiła spojrzenie ponownie na mężczyźnie w masce, mając wrażenie, że gdzieś już ją widziała. Nie był to jednak czas na wspominki. Wzięła wdech, zwracając w jego kierunku różdżkę.
- Lamino Glacio. - wypowiedziała dokładnie, wskazując na niego i wykręcając odpowiednio nadgarstkiem. Odrzuciła zaklęcia petryfikujące. Nic sobie z nich nie robili. Może gdy raz poczują jak smakuje prawdziwy ból. Ranili ich, mieszali w głowach, wspomnieniach, zabijali i sądzili, że mają do tego prawo. Była wojna. A ona, stała na głównym froncie
| idę jedna kratka lewo skos góra(w stronę Rii), rzucam Lamino Glacio w Morgotha- ST obniżone o 10 - moc zakonu.
- Lamino Glacio. - wypowiedziała dokładnie, wskazując na niego i wykręcając odpowiednio nadgarstkiem. Odrzuciła zaklęcia petryfikujące. Nic sobie z nich nie robili. Może gdy raz poczują jak smakuje prawdziwy ból. Ranili ich, mieszali w głowach, wspomnieniach, zabijali i sądzili, że mają do tego prawo. Była wojna. A ona, stała na głównym froncie
| idę jedna kratka lewo skos góra(w stronę Rii), rzucam Lamino Glacio w Morgotha- ST obniżone o 10 - moc zakonu.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 88
'k100' : 88
Poczuła magię, która zawibrowała pod jej palcami. Miała jeszcz chwilę, czuła to dokładnie, mimo, że nie miała całkowitej pewności. Cofnęła się ponowie, znajdując się już obok Rii. Wiedziała, że ta lata szybciej od niej. Musiała więc to ją wysłać w pogoń za sędzią. A żeby mogła to zrobić potrzebowała miotły. Jedną w zasięgu wzroku nadal ona ściskała w swojej lewej dłoni. Znów zerknęła na ptaka, ale jej różdżka niezmiennie kierowała się w stronę mężczyzny w masce. Wiedziała co one oznaczają. Zyskała właśnie przewagę, szansę na to, by zdobyć więcej informacji. Ale najpierw musiała mieć pewność, że Brunetch jest bezpieczny. O był jej priorytetem. Wyciągnęła za siebie rękę z miotłą, żeby - gdy tylko ruszy czas Ria mogła ją pochwycić i pomknąć za mężczyzną. Tym razem naprawdę wierzyła w jej umiejętności. Tylko one mogły im pomóc i zapewnić mężczyźnie ochronę.
Prawą ręką wskazała mężczyznę po raz kolejny.
- Esposas. - tak było zdecydowanie najrozsądniej. Jeden zatrzymany, drugi do pokonania. Jeśli wszystko jakimś cudem jej się uda.
| idę jedną kratkę lewo góra skos żeby być obok Rii, rzucam w Morgotha. Jeśli w którymś momencie źle policzyłam poruszanie, prosiłbym o anulowanie akcji na rzecz chodzenia, zaczynając od ostatniej.
Prawą ręką wskazała mężczyznę po raz kolejny.
- Esposas. - tak było zdecydowanie najrozsądniej. Jeden zatrzymany, drugi do pokonania. Jeśli wszystko jakimś cudem jej się uda.
| idę jedną kratkę lewo góra skos żeby być obok Rii, rzucam w Morgotha. Jeśli w którymś momencie źle policzyłam poruszanie, prosiłbym o anulowanie akcji na rzecz chodzenia, zaczynając od ostatniej.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 70
'k100' : 70
Czas zatrzymał się dla wszystkich oprócz Justine, która wcale go nie zmarnowała. Zdołała odebrać Morgothow jego różdżkę*, a także rzucić w niego dwa, potężne zaklęcia. I dodatkowo znaleźć się tuż obok Rii. Kiedy skończyła, czas ponownie ruszył.
|Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
W stronę Morgotha leci Lamino glacio z mocą 137 oraz Esposas z mocą 112.
Mapa nie będzie dalej poszerzana, jest już na niej widoczne całe podwórko, wyjście poza jej teren oznacza zakończenie pojedynku dla danej osoby. Opuszczenie mapy liczone jest jako akcja.
*Zgodnie z mechaniką sprawność Justine x2 + k100 > sprawność Morgotha x4 (10+51>36)
Użycie mgły - Morgoth - 2/4
Felix Felicis 8/10 (Morgoth)
Cito horribilis 2/3 (Morgoth)
Poruszanie się w pionie (w polach):
Burtench: 5
Wysokość domu: 4 pola
|Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
W stronę Morgotha leci Lamino glacio z mocą 137 oraz Esposas z mocą 112.
Mapa nie będzie dalej poszerzana, jest już na niej widoczne całe podwórko, wyjście poza jej teren oznacza zakończenie pojedynku dla danej osoby. Opuszczenie mapy liczone jest jako akcja.
*Zgodnie z mechaniką sprawność Justine x2 + k100 > sprawność Morgotha x4 (10+51>36)
Użycie mgły - Morgoth - 2/4
Felix Felicis 8/10 (Morgoth)
Cito horribilis 2/3 (Morgoth)
Poruszanie się w pionie (w polach):
Burtench: 5
Wysokość domu: 4 pola
- Mapa:
Jasny zielony - Dorian
Ciemny zielony - Morgoth
Jasny niebieski - Ria
Ciemny niebieski - Justine
Czerwony z B - BurtenchCzerwony z Ω - Ohm Spragniony
Szara linia - Murusio
Niebieska linia - Salvio hexia
Czerwono-czarny maziaj - szatańska pożoga - rozprzestrzenianie się - pierścień o szerokości 1 pole/turę
Figury można traktować jako osłony przed zaklęciami. Rozpadną się jednak trafione jakimkolwiek zaklęciem zadającym obrażenia.
Za murkiem można się chować - kucając. Zarówno wychylenie się znad niego jak i ponowne schowanie za nim są traktowane jako akcja (wstanie i ponowne kucnięcie więc są dwiema akcjami). Murek da się przeskoczyć - ST wynosi 40, doliczana jest statystyka zwinności.
- Żywotność:
- Dorian 206/215 [tłuczone -9 (nos -5)(skroń -4)]
Morgoth 178/178
Justrine 240/240
Ria 213/220 [tłuczone (ręka -7)]
Burtench 193/208 [cięte (-5)][tłuczone (przepona -10)]Ohm Spragniony -5 180/200 [tłuczone (-20)]
- Burtench - żywotność, statystyki:
Żywotność
Wartość żywotności postaci: 208żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 168 - 187 71-80% brak -10 147 - 167 61-70% brak -15 126 - 146 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 106 - 125 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 85 - 105 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 64 - 84 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 43 - 63 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 42 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności Statystyki Statystyka Wartość Bonus OPCM: 10 Brak Zaklęcia i uroki: 10 Brak Transmutacja: 20 Brak Sprawność: 4 Brak Zwinność: 6 Brak Biegłości Odporność magiczna +10 Latanie na miotle I (+10)
Główna ulica
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Wiltshire