Budynek zarządu
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów. [bylobrzydkobedzieladnie]
Budynek zarządu
Niedaleko wejścia do rezerwatu znajduje się siedziba zarządu, w której przebywa większość pracowników rezerwatu. Panny mają tu miejsce do odpoczynku podczas pracy, ale w głównej mierze znajdują się tu gabinety zarządu, w których podejmowane są wszystkie decyzje dotyczące rozwoju tego miejsca. To w gabinecie głównego zarządcy przyjmowani są wszyscy najważniejsi goście, na przykład ci z Ministerstwa. Aby tu się dostać można przejść przez teren rezerwatu lub skorzystać z sieci Fiuu. Z okien budynku rozchodzi się widok na okoliczne lasy oraz na pobliskie, mniejsze budynki gospodarcze.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 01.10.18 0:31, w całości zmieniany 2 razy
Promień zaklęcia pomknął w stojącą naprzeciw kobietę, a ja nie zwlekałem z kolejnym atakiem. Obok Jackie próbowała bardzo sprytnego zagrania, które na szczęście udało jej się przy drugiej próbie. Musiałem zadecydować, co powinienem teraz zrobić - nie miałem wiele czasu, decyzję musiałem podjąć szybko i samodzielnie, ponieważ teraz porozumiewanie się z Jackie byłoby dość nie na miejscu. Właśnie, tu był problem: jak poprawić komunikację, jeżeli nie powinniśmy jednocześnie zdradzać taktyki naszym wrogom? Powinienem teraz zrobić coś, co dodatkowo wspomogłoby efekt zaklęcia rzucanego przez Jackie...
- Expelliarmus! - powtórzyłem inkantację, przekierowując koniec różdżki na drugą z czarownic (Lyanna).
- Expelliarmus! - powtórzyłem inkantację, przekierowując koniec różdżki na drugą z czarownic (Lyanna).
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 69
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 69
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Nie wiedziała, czy jej kłamstwo było wiarygdne, czy też nie - to po prostu i tak nie miało większego znaczenia, bo musiały unieszkodliwić intruzów - i pozbyć się ich jak najszybciej, aby móc wypełnić rozkazy przekazane przez Śmierciożerców od Czarnego Pana. Naprawa anomalii miała być priorytetem.
Zaklę
- Czyżbyś miała tak wiele do czynienia z lordami i lady Parkinson? Nie wyglądasz - odparła kpiąco; wór pokutny, dobre sobie. Czarna, lekka szata niczym się nie wyróżniała, a kaptur chronił jej tożsamość - przynajmniej na razie. - Nocną porą zwierzęta są spokojniejsze, a ty zakłócasz ich sen - wycedziła Sigrun. A do tego stajesz mi na drodze.
Jej klątwa zmieniła trajektorię lotu, popędziła gdzieś w dal, nie mając szansy, by dosięgnąć młodzieńca, który wykorzystał sytuację. Syknęła ze złością. W ich stronę prędko popędziły zaklęcia; nie miała zamiaru tracić różdżki. - Razem - syknęła cicho do Zabini, czyniąc krok w bok - aby w razie niepowodzenia nie wylądować w dole wraz nią. - Protego Totalum - zażądała, nie opuszczając różdżki; potężna kopuła powinna ochronić je przed trzema promieniami silnych zaklęć przeciwników. Miała nadzieję, że Zabini uczyni to samo i zdołają ją wyczarować.
| Sigrun kratka w górę
Zaklę
- Czyżbyś miała tak wiele do czynienia z lordami i lady Parkinson? Nie wyglądasz - odparła kpiąco; wór pokutny, dobre sobie. Czarna, lekka szata niczym się nie wyróżniała, a kaptur chronił jej tożsamość - przynajmniej na razie. - Nocną porą zwierzęta są spokojniejsze, a ty zakłócasz ich sen - wycedziła Sigrun. A do tego stajesz mi na drodze.
Jej klątwa zmieniła trajektorię lotu, popędziła gdzieś w dal, nie mając szansy, by dosięgnąć młodzieńca, który wykorzystał sytuację. Syknęła ze złością. W ich stronę prędko popędziły zaklęcia; nie miała zamiaru tracić różdżki. - Razem - syknęła cicho do Zabini, czyniąc krok w bok - aby w razie niepowodzenia nie wylądować w dole wraz nią. - Protego Totalum - zażądała, nie opuszczając różdżki; potężna kopuła powinna ochronić je przed trzema promieniami silnych zaklęć przeciwników. Miała nadzieję, że Zabini uczyni to samo i zdołają ją wyczarować.
| Sigrun kratka w górę
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 3
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 3
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Magia jej nie posłuchała. Nie udało jej się posłać przeciwniczki do dołu. Na domiar złego tamci zareagowali szybko i w stronę rycerek pomknęło kilka celnych zaklęć. Lyanna wiedziała, że jeśli się nie obronią, znajdą się w małych tarapatach. Ona w głębokim dole i pozbawiona różdżki, a Sigrun sama na powierzchni. Wyglądało na to, że nie miały do czynienia z dwójką zupełnych amatorów, którzy nie mieli pojęcia o pojedynkach. Przyszli tutaj przygotowani, wiedzieli co robić. Kim byli?
Razem z Sigrun musiały się bronić. Lyanna odczytała jej intencje; sama też zaproponowałaby podobne rozwiązanie. Udane Protego totalum mogło być ich szansą na uniknięcie rozbrojenia i lądowania w dole. Jeśli nie wyjdzie... Cóż, wtedy będą miały kłopot. Teraz jednak skupiła się na tym, żeby wzmocnić magię kobiety swoją. Wspólnie miały szansę się obronić, wciąż stały na tyle blisko, żeby ochronna kopuła rozpostarła się nad nimi.
- Protego totalum – rzuciła, mając nadzieję, że różdżka tym razem jej usłucha, magia obronna szła jej lepiej niż uroki.
Razem z Sigrun musiały się bronić. Lyanna odczytała jej intencje; sama też zaproponowałaby podobne rozwiązanie. Udane Protego totalum mogło być ich szansą na uniknięcie rozbrojenia i lądowania w dole. Jeśli nie wyjdzie... Cóż, wtedy będą miały kłopot. Teraz jednak skupiła się na tym, żeby wzmocnić magię kobiety swoją. Wspólnie miały szansę się obronić, wciąż stały na tyle blisko, żeby ochronna kopuła rozpostarła się nad nimi.
- Protego totalum – rzuciła, mając nadzieję, że różdżka tym razem jej usłucha, magia obronna szła jej lepiej niż uroki.
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Zakonnicy posłali w stronę zakapturzonych postaci mocne zaklęcia - zwłaszcza promień Orcumiano, którego przykre konsekwencje Jackie niedawno poznała na swojej skórze, zdawał się błyszczeć w półmroku z niespotykaną siłą.
Sigrun znów poczuła słabość wywołaną bliskością anomalii, spróbowała jednak wytworzyć, wspólnymi siłami z Lyanną, kopułę chroniącą je przed urokami. Dołożyła swoją drobną cegiełkę, ale blondynka sama nie podołałaby tak potężnemu zaklęciu, na szczęście miała wsparcie w swej towarzyszce, dzięki której obydwie znalazły się w zasięgu ochronnego zaklęcia. Nie pozwoliło ono ani na zniszczenie podłoża ani na rozbrojenie rycerki. Kopuła zatrzymała także ruch Sigrun w bok: odbiła się od lśniącej ściany i prawie przewróciła, zdołała utrzymać jednak pion.
Rżenie jednorożca zamieniło się w dziwny charkot; ze zwierzęciem działo się coś dziwnego. Być może potrzebowało dalszej pomocy, być może anomalia znów miała na nie wpływ a być może działo się z nim coś zupełnie innego i dziwnego.
| Kolejność odpisów: Rycerze (24h), Zakonnicy (24h)
Przypominam, że działamy zgodnie z mechaniką a nie własnym widzimisie oraz tym, co działo się na poprzednich eventach, w których wkradały się błędy. Zasięg Protego Totalum wynosi 2x2 kratki.
Żywotność:
Sigrun 203/213 (10 [czarna magia])
Lyanna 204/204
Alexander 220/220
Jackie 211/211
Sigrun znów poczuła słabość wywołaną bliskością anomalii, spróbowała jednak wytworzyć, wspólnymi siłami z Lyanną, kopułę chroniącą je przed urokami. Dołożyła swoją drobną cegiełkę, ale blondynka sama nie podołałaby tak potężnemu zaklęciu, na szczęście miała wsparcie w swej towarzyszce, dzięki której obydwie znalazły się w zasięgu ochronnego zaklęcia. Nie pozwoliło ono ani na zniszczenie podłoża ani na rozbrojenie rycerki. Kopuła zatrzymała także ruch Sigrun w bok: odbiła się od lśniącej ściany i prawie przewróciła, zdołała utrzymać jednak pion.
Rżenie jednorożca zamieniło się w dziwny charkot; ze zwierzęciem działo się coś dziwnego. Być może potrzebowało dalszej pomocy, być może anomalia znów miała na nie wpływ a być może działo się z nim coś zupełnie innego i dziwnego.
| Kolejność odpisów: Rycerze (24h), Zakonnicy (24h)
Przypominam, że działamy zgodnie z mechaniką a nie własnym widzimisie oraz tym, co działo się na poprzednich eventach, w których wkradały się błędy. Zasięg Protego Totalum wynosi 2x2 kratki.
- mapka:
zielona kropka - Sigrun
żółta kropka - Lyanna
ciemnoniebieska kropka - Alexander
błękitna kropka - Jackie
różowe serduszko - jednorożec
brązowe miszmasze - rozłożyste drzewa
W jednej kolejce można poruszyć się o dwie kratki w dowolną stronę (proszę dodatkowo opisywać swoje położenie pod lub nad postem, kierując się wskazaniami góra/dół/lewo/prawo w orientacji według mapki) ALBO poruszyć się o jedną kratkę i zarazem wykonać jedną akcję. Poruszanie się na skos wymaga przejścia dwóch sąsiadujących ze sobą kratek. Na jednej kratce zmieści się jedna osoba.
Dodatkowo, postać może poruszyć się o dodatkową 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności.
Żywotność:
Sigrun 203/213 (10 [czarna magia])
Lyanna 204/204
Alexander 220/220
Jackie 211/211
Niewiele brakowało, ale udało im się. Moc posłuchała Lyanny i zdołała stworzyć silną kopułę, która ochroniła i ją, i Sigrun. Dzięki temu nie odczuły na sobie skutków zaklęć przeciwników, nie straciły różdżek. Ale nie mogły też cały czas chować się pod kopułą, skąd nie mogłyby wyprowadzać żadnego ataku. Dlatego podjęła decyzję o tym, by po udanej obronie przerwać zaklęcie, by umożliwić im zaatakowanie dwójki napastników. Niedaleko nich jednorożec leżał na ziemi i dziwnie rżał; być może wciąż oddziaływała na niego anomalia, która jeszcze nie została ujarzmiona. Musieli ich pokonać, żeby kontynuować to, co zaczęły.
Przeciwnicy byli zbyt blisko, więc nie mogły się komunikować i opracować żadnej taktyki. Musiały spróbować się zgrać bez użycia słów.
- Orcumiano! – spróbowała znowu, tym razem rzucając zaklęcie w stronę mężczyzny (Alexandra). Nieznajomy wydawał się silnym przeciwnikiem, więc musiały go unieszkodliwić.
Przeciwnicy byli zbyt blisko, więc nie mogły się komunikować i opracować żadnej taktyki. Musiały spróbować się zgrać bez użycia słów.
- Orcumiano! – spróbowała znowu, tym razem rzucając zaklęcie w stronę mężczyzny (Alexandra). Nieznajomy wydawał się silnym przeciwnikiem, więc musiały go unieszkodliwić.
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 93
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 93
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
W chwili rzucania zaklęcia poczuła znów ból. Przepełniła ją plugawa, zła siła, wyrwała z ust ciche westchnienie. Zdołały z Zabini utworzyć kopułę, choć czuła, że Lyanna miała w tym dużo większy udział - ucieszyła się w myślach, że dziewczyna włada magią obronną lepiej, niż przypuszczała. Otworzyła szerzej oczy, gdy ujrzała, że jej prawa dłoń usycha - jak liść jesienią, a po chwili zsuwa się z niej skóra. Przez jedno uderzenie serca patrzyła na same zbielałe kości - i poczuła ukłucie przerażenia. Zimny dreszcz przebiegł jej po plecach, lecz gdy zamrugała - i odbiła się od ściany kopuły dłoń miała już normalną. Zachwiała się, zachowała jednak równowagę. Zabini cofnęła zaklęcie, zrobiła to także i Sigrun. Musiały działać szybko i zaatakować zajadle. Lyanna zajęła się młodzieńcem, ona zaś skierowała różdżkę na kobietę (Jackie), która przed chwilą wrzeszczała. Zamierzała ją uciszyć.
- Larynx depopulo - wyrzekła z mocą, celując w brunetkę, podejmując kolejną próbę użycia tej klątwy.
Zerknęła ukradkiem na zwierzę, lecz zignorowała dziwny charkot; jego życie bynajmniej jej w tym momencie nie interesowało - jeśli zacznie transmutować i atakować, wtedy zacznie się tym martwić.
| obniżone o 5 st zaklęcia larynx depopulo
- Larynx depopulo - wyrzekła z mocą, celując w brunetkę, podejmując kolejną próbę użycia tej klątwy.
Zerknęła ukradkiem na zwierzę, lecz zignorowała dziwny charkot; jego życie bynajmniej jej w tym momencie nie interesowało - jeśli zacznie transmutować i atakować, wtedy zacznie się tym martwić.
| obniżone o 5 st zaklęcia larynx depopulo
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 78
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 7
#1 'k100' : 78
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 7
Rozpaczliwe rżenie jednorożca nie sprzyjało skupieniu się na walce. Nie wiedziałem, co mogło najbardziej stresować zwierzę: anomalia, błyskające zaklęcia, czarnonagiczne inkantacje czy też moja obecność, także nawet nie próbowałem zajmować tym sobie myśli. Czarownice zdołały obronić się przed naszymi zaklęciami. Czujny, obserwowałem jak w moją stronę mknie smuga Orcumiano, jednak to inkantacja skierowana przeciw Rineheart przyspieszyła mi tętno.
- Jacek! - zawołałem, doskakując w jej stronę. Nie chciałem zdradzać jej personaliów, a to było pierwsze, co przyszło mi na myśl. - Protego Totalum! - wymówiłem inkantację, wykonując różdżką znany ruch.
| dwie kratki w górę poproszę z tytułu zwinności na na 6
- Jacek! - zawołałem, doskakując w jej stronę. Nie chciałem zdradzać jej personaliów, a to było pierwsze, co przyszło mi na myśl. - Protego Totalum! - wymówiłem inkantację, wykonując różdżką znany ruch.
| dwie kratki w górę poproszę z tytułu zwinności na na 6
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 74
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 74
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Nie miała zamiaru tracić więcej czasu i skupienia na bezsensowne dialogi z przeciwniczką. Nie znała ich obu, ale po wypowiedzianych przez jedną z nich słowach i ich strojach z powodzeniem mogła stwierdzić, że nie przybyły tutaj otwarcie. Nie sądziła, by były urzędniczkami w Ministerstwie, pracowała tam już trochę, znała choć część twarzy mijanych na korytarzach, ale nie mogła w tej chwili przyjrzeć się ich rysom, żeby nabrać pewności. Zacisnęła zęby, słysząc tę samą czarnomagiczną inkantację. Dostrzegła łunę kolejnego zaklęcia, szarżującego prosto na Alexa. Zaklęła w duchu. Wcisnęła stopy w grunt, żeby się ruszyć, ale Selwyn zareagował pierwszy. W dodatku jego siła okazała się większa niż sądziła. Zwinność tak samo.
- Magicus Extremos - podjęła jeszcze raz, korzystając z tego, że znalazł się po raz kolejny blisko niej i podjął się próby ochrony ich obojga. - Świetnie.
Nie często potrafiła kogokolwiek pochwalić.
- Magicus Extremos - podjęła jeszcze raz, korzystając z tego, że znalazł się po raz kolejny blisko niej i podjął się próby ochrony ich obojga. - Świetnie.
Nie często potrafiła kogokolwiek pochwalić.
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Budynek zarządu
Szybka odpowiedź