Kasyno Crockfords
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★★★
[bylobrzydkobedzieladnie]
Kasyno Crockfords
Najstarsze kasyno Anglii działa prężnie od przeszło trzystu lat; obsługa baczy, by do środka nie wyszły osobistości niepożądane, nieodpowiednio ubrane, nieobyte, czy mniej majętne. Zbiera się w nim śmietanka towarzyska Londynu. Wystrój wnętrza ukierunkowany jest na zamożnych gości; elegancki, drogi, ociekający luksusem.
Niegdyś przyjmowano tu wszystkich, również mugoli – teraz jednak wszystkie sale są przeznaczone tylko i wyłącznie dla czarodziejów. Zaklęcia ochronne, które wcześniej maskowały niektóre pomieszczenia przed wzrokiem niemagicznych, zostały zdjęte. Kasyno nie cieszy się jednak taką popularnością jak przed wojną, niewielu może pozwolić sobie na przywilej trwonienia pieniędzy na hazard.
Goblińscy krupierzy bacznie przyglądają się gościom i uważnie patrzą im na ręce podczas gier, kelnerzy roznoszą drinki, zręcznie lawirując pomiędzy stolikami. W Crockfords można zagrać w karty, kości, czy czarodziejską ruletkę. W powietrzu unosi się gęsty, drażniący zapach nikotyny, a przy ścianach czujne oko dostrzeże kilku milczących czarodziejów, zapewne pełniących funkcje dyskretnych ochroniarzy tego miejsca.
Niegdyś przyjmowano tu wszystkich, również mugoli – teraz jednak wszystkie sale są przeznaczone tylko i wyłącznie dla czarodziejów. Zaklęcia ochronne, które wcześniej maskowały niektóre pomieszczenia przed wzrokiem niemagicznych, zostały zdjęte. Kasyno nie cieszy się jednak taką popularnością jak przed wojną, niewielu może pozwolić sobie na przywilej trwonienia pieniędzy na hazard.
Goblińscy krupierzy bacznie przyglądają się gościom i uważnie patrzą im na ręce podczas gier, kelnerzy roznoszą drinki, zręcznie lawirując pomiędzy stolikami. W Crockfords można zagrać w karty, kości, czy czarodziejską ruletkę. W powietrzu unosi się gęsty, drażniący zapach nikotyny, a przy ścianach czujne oko dostrzeże kilku milczących czarodziejów, zapewne pełniących funkcje dyskretnych ochroniarzy tego miejsca.
Możliwość gry w czarodziejskie oczko
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 20:31, w całości zmieniany 5 razy
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'Kier' :
--------------------------------
#2 'Pik' :
#1 'Kier' :
--------------------------------
#2 'Pik' :
Morgoth: król + dama = 0
Arsen: 9 + 9 = 18 -> 8
0 < 8
Wygrywa Arsen. Pije Arsen, Morgoth, Travis, William i Perseus.
Arsen: 9 + 9 = 18 -> 8
0 < 8
Wygrywa Arsen. Pije Arsen, Morgoth, Travis, William i Perseus.
W następnej turze grają ze sobą dwie pierwsze wylosowane osoby, kolejne trzy obstawiają.
- Zasady gry:
- BAKARAT1. Krupier (Mistrz Gry) za pomocą kości typuje dwóch graczy, którzy rozgrywają ze sobą kolejkę oraz trzech, którzy obstawiają zwycięzcę. Jeśli któreś imiona się dublują, uznaje się pierwsze wylosowane imię, a zamiast drugiego bierze się pod uwagę postać siedzącą po prawej stronie (niższy numerek krzesełka) postaci zdublowanej (lub dalej po prawej, jeśli to wciąż będzie osoba zdublowana).
2. W ciągu 3 godzin pozostali gracze powinni napisać post, w którym obstawiają zwycięzcę (osobę, która osiągnie największą liczbę oczek). W przypadku ominięcia kolejki (nie napisania postu) traktuje się to jako błędne wytypowanie.
3. Po obstawieniu zwycięzcy osoby wytypowane rzucają dwoma kośćmi, jedną kier i jedną pik w takim czasie, aby zdążyć przed upływem 6 godzin od poprzedniej wiadomości MG. Jeśli tego nie zrobią, MG losuje za nich, ale wówczas zwycięzca nie otrzymuje punktów.OBLICZANIE WYNIKÓW4. O wyniku rozgrywki decyduje liczba zdobytych punktów w 2 kartach.Przykładowe rozdania:
5. Dodaje się wartości obydwu kart, a w przypadku osiągnięcia liczby dwucyfrowej od wyniku odejmuje się 10.
6. Wygrywa osoba z większą ilością punktów. 9 jest najwyższym wynikiem możliwym do osiągnięcia.
7. Szklaneczkę pije postać, która przegrała rozdanie oraz postaci, które przegrały zakład.
8. W przypadku remisu żaden zawodnik nie wygrywa i traktuje się ich jako osoby przegrane, które otrzymują karną kolejkę.
9. Każdy karniak daje 3 pkt upicia się.
10. Punkt krytyczny pomiędzy dobrym samopoczuciem a upiciem się wynosi 10 pkt.
11. Karną kolejkę pije (niezależnie od wyniku rozdania) postać, za którą Mistrz Gry rzucał w danej turze kością.
Gracz A: 3+6=9
Gracz B: 2+5=7
Wygrywa gracz A.
Gracz C: 9+1=10 → 10-10=0
Gracz D: dama+as → 0+1=1
Wygrywa gracz D.WARTOŚCI KART
Karty 2-9 mają wartość równą wartości karty.
10 i figury są warte 0.
As równa się 1 punktowi.
- Punktacja:
wygrana gra: 2pkt, wygrany zakład: 1pkt
Adrien Carrow: 2 pkt
Alexander Selwyn: 3 pkt
Arsen Slughorn: 5 pkt
Asellus Black: 0 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 5 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 3 pkt
Cygnus Black: 5 pktDeimos Carrow: 0 pkt
Gabriel A. Rowle: 0 pkt
Glaucus Travers: 2 pkt
Lorne Bulstrode: 0 pkt
Morgoth Yaxley: 1 pkt
Mortimer Flint: 2 pkt
Nicolas Nott: 5 pkt
Percival Nott: 7 pkt
Perseus Avery: 3 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 3 pkt
Samael Avery: 2 pkt
Soren Avery: 3 pkt
Travis Greengrass: 1 pkt
Tristan Rosier: 0 pkt
William Selwyn: 6 pkt
- Jak bardzo jesteście pijani?:
- Adrien Carrow: 15 pkt
Alexander Selwyn: 11 pkt
Arsen Slughorn: 11 + 3 = 13pkt
Asellus Black: 23 pkt
Barry Weasley: 8 pkt
Caesar Lestrange: 5 pkt
Cassius Nott: 11 pkt
Corvus Black: 12 + 3 = 15pkt
Cygnus Black: 12 pktDeimos Carrow: 8 pkt
Gabriel A. Rowle: 16 pkt
Glaucus Travers: 11 pkt
Lorne Bulstrode: 5 pkt
Morgoth Yaxley: 14 pkt
Mortimer Flint: 12 pkt
Nicholas Nott: 15 pkt
Percival Nott: 8 pkt
Perseus Avery: 9 pkt
Quentin Burke: 6 pkt
Sabir Shafiq: 14 pkt
Samael Avery: 14 pkt
Soren Avery: 20 pkt
Travis Greengrass: 11 pkt
Tristan Rosier: 14 pkt
William Selwyn: 18 pkt
[bylobrzydkobedzieladnie]
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Szczęście znowu mu sprzyjało, choć Fortuna jest krnąbrną kochanką i do trzech razy sztuka mogło być jednocześnie zgubnym przekonaniem. Kto wie, może za chwilę odwróci się od niego, gwarantując nieudany zakład?
Uśmiechnął się pod nosem, zerkając na Avery'ego i Flinta. Którego lepiej wybrać?
- Obstawiam wygraną lorda Flinta - stwierdził. Jeśli tym razem przegra, chętnie napije się razem z resztą.
Uśmiechnął się pod nosem, zerkając na Avery'ego i Flinta. Którego lepiej wybrać?
- Obstawiam wygraną lorda Flinta - stwierdził. Jeśli tym razem przegra, chętnie napije się razem z resztą.
Gość
Gość
Czujesz gorzki smak zwycięstwa? Avery uśmiechnął się krótko w jakże wymownej odpowiedzi. Nie, nie czuł już żadnego smaku oprócz Toujours Pur. Mając wciąż z tyłu głowy słabnący już głos rozsądku, podpowiadający, że nie najlepszym pomysłem jest towarzyszenie świeżo upieczonej narzeczonej w niegodnym stanie, z czymś na kształt ulgi przyjął wygraną Sorena - i to wcale nie dlatego, że do jego konta zostały dopisane punkty za wygrany zakład.
- Dobrze się czujesz? - zapytał przyciszonym głosem, pochylając się w kierunku kuzyna, któremu przypadło w udziale więcej kolejek niż przewidywała ustawa. Czy alkohol szumiał mu już w uszach? - Jeśli chcesz, możesz dzisiaj spać u mnie - dodał po chwili, naiwnie wierząc w to, że pod koniec wieczoru będzie w stanie na tyle dobrym, by odholować kuzyna do domu. Chociaż jego stan chyba nie był jednak zbyt dobry, skoro na kolejny zakład, do którego został wytypowany, machnął tylko lekceważąco ręką, by od razu chwycić po szklankę trunku. Krupier jednak był zawzięty i wytypował go ponownie, koncentrując się również na Sorenie, jakby jego planem było doprowadzenie go do stanu nieważkości. - Lord Avery - obstawił konsekwentnie. Najwyżej pójdą na dno w doborowym towarzystwie.
- Dobrze się czujesz? - zapytał przyciszonym głosem, pochylając się w kierunku kuzyna, któremu przypadło w udziale więcej kolejek niż przewidywała ustawa. Czy alkohol szumiał mu już w uszach? - Jeśli chcesz, możesz dzisiaj spać u mnie - dodał po chwili, naiwnie wierząc w to, że pod koniec wieczoru będzie w stanie na tyle dobrym, by odholować kuzyna do domu. Chociaż jego stan chyba nie był jednak zbyt dobry, skoro na kolejny zakład, do którego został wytypowany, machnął tylko lekceważąco ręką, by od razu chwycić po szklankę trunku. Krupier jednak był zawzięty i wytypował go ponownie, koncentrując się również na Sorenie, jakby jego planem było doprowadzenie go do stanu nieważkości. - Lord Avery - obstawił konsekwentnie. Najwyżej pójdą na dno w doborowym towarzystwie.
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
- Lord Flint, rzecz jasna, bo kieliszek chyliło się w towarzystwie Lorda lekko to i kolejny raz jak dane nam będzie jetem w stanie pochylić z przyjemnością. - Wyszczerzył się, a przeszklone ślepka wesoło patrzyły na młodego Flinta. Młoda krew!
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Karty były kapryśne, więc nie miał żadnych założeń, jak pójdzie mu typowanie. Szans było pięćdziesiąt procent na zwycięstwo, jak i na porażkę, chociaż ostatnio miał tendencję do przegrywania. Jednak kolejny raz przyszło mu odpocząć od wybornego Toujours Pur, a nawet dopisać na swoje konto drobny punkt wygranej. Zdziwił się temu, ale nie miał nic przeciwko. Sam miał wrażenie, że świat rozmazuje mu się trochę na krańcach pola widzenia. Wpływ sporych ilości alkoholu widocznie musiał zauważyć Perseus. Cóż, prawdę mówiąc trudno było nie zauważyć. Może jedynym niezdolnym do tego był Asellus, który pojawił się całkiem spóźniony. Avery z rozbawieniem przyglądał się swojemu kuzynowi. Przynajmniej nie był jedyny.
- W miarę - odpowiedział zgonie z prawdą. Napiłby się znów, ale teraz bardziej miał ochotę na wodę niż alkohol. - Dzięki - skinął głową na tę propozycję. Możliwe, że rzeczywiście przyjdzie mu skorzystać z tej propozycji, bo nie wiedział, czy będzie w stanie samemu wrócić do mieszkania. Zresztą niespecjalnie chciało mu się tam wracać. Czekał tam na niego jedynie pies, żywe wspomnienie kogoś, o kim teraz absolutnie nie chciał myśleć. Skinął więc głową na krupiera, żeby odsłonił jego karty. Może jednak skusi się na jeszcze jedną kolejkę.
- W miarę - odpowiedział zgonie z prawdą. Napiłby się znów, ale teraz bardziej miał ochotę na wodę niż alkohol. - Dzięki - skinął głową na tę propozycję. Możliwe, że rzeczywiście przyjdzie mu skorzystać z tej propozycji, bo nie wiedział, czy będzie w stanie samemu wrócić do mieszkania. Zresztą niespecjalnie chciało mu się tam wracać. Czekał tam na niego jedynie pies, żywe wspomnienie kogoś, o kim teraz absolutnie nie chciał myśleć. Skinął więc głową na krupiera, żeby odsłonił jego karty. Może jednak skusi się na jeszcze jedną kolejkę.
okay, i hated you but even when you left, there was never a day that i’ve forgotten about you and even though i actually miss you, i’m gonna erase you now cause that’ll hurt way less
than blaming you
Soren Avery
Zawód : pałkarz Os z Wimbourne
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
jest szósta mojego serca
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Soren Avery' has done the following action : rzut kością
#1 'Kier' :
--------------------------------
#2 'Pik' :
#1 'Kier' :
--------------------------------
#2 'Pik' :
Nie mam pojęcia, czemu po paśmie moich ostatnich porażek lord Slughorn i lord Carrow decydują się podstawić na mnie, niemniej jednak odwdzięczam się skinieniem głowy w ramach podziękowania za zaufanie (choć nie wykluczam, że może po prostu poczuł przemożną chęć wypicia kolejki). Krzywy uśmiech pojawia się na mojej twarzy, gdy alkohol zaczyna rozlewać się falami po podświadomości, rozmywając ostrość widzenia i wprowadzając mnie w stan szumiącego upojenia. Szukam spojrzeniem Samaela, z którym przyszło mi się dzisiaj zmierzyć. Nie traktuję tego rozdania w kategorii rywalizacji. Gestem zachęcam go, by pierwszy odsłonił karty, po czym pokazuję krupierowi, że może odkryć również moje.
The member 'Mortimer Flint' has done the following action : rzut kością
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
Soren: 2 + 9 = 11 -> 1
Mortimer: 0(Król) + 4 = 4
1 < 4
Wygrywa Mortimer. Pije Soren i Perseus.
Mortimer: 0(Król) + 4 = 4
1 < 4
Wygrywa Mortimer. Pije Soren i Perseus.
W następnej turze grają ze sobą dwie pierwsze wylosowane osoby, kolejne trzy obstawiają.
- Zasady gry:
- BAKARAT1. Krupier (Mistrz Gry) za pomocą kości typuje dwóch graczy, którzy rozgrywają ze sobą kolejkę oraz trzech, którzy obstawiają zwycięzcę. Jeśli któreś imiona się dublują, uznaje się pierwsze wylosowane imię, a zamiast drugiego bierze się pod uwagę postać siedzącą po prawej stronie (niższy numerek krzesełka) postaci zdublowanej (lub dalej po prawej, jeśli to wciąż będzie osoba zdublowana).
2. W ciągu 3 godzin pozostali gracze powinni napisać post, w którym obstawiają zwycięzcę (osobę, która osiągnie największą liczbę oczek). W przypadku ominięcia kolejki (nie napisania postu) traktuje się to jako błędne wytypowanie.
3. Po obstawieniu zwycięzcy osoby wytypowane rzucają dwoma kośćmi, jedną kier i jedną pik w takim czasie, aby zdążyć przed upływem 6 godzin od poprzedniej wiadomości MG. Jeśli tego nie zrobią, MG losuje za nich, ale wówczas zwycięzca nie otrzymuje punktów.OBLICZANIE WYNIKÓW4. O wyniku rozgrywki decyduje liczba zdobytych punktów w 2 kartach.Przykładowe rozdania:
5. Dodaje się wartości obydwu kart, a w przypadku osiągnięcia liczby dwucyfrowej od wyniku odejmuje się 10.
6. Wygrywa osoba z większą ilością punktów. 9 jest najwyższym wynikiem możliwym do osiągnięcia.
7. Szklaneczkę pije postać, która przegrała rozdanie oraz postaci, które przegrały zakład.
8. W przypadku remisu żaden zawodnik nie wygrywa i traktuje się ich jako osoby przegrane, które otrzymują karną kolejkę.
9. Każdy karniak daje 3 pkt upicia się.
10. Punkt krytyczny pomiędzy dobrym samopoczuciem a upiciem się wynosi 10 pkt.
11. Karną kolejkę pije (niezależnie od wyniku rozdania) postać, za którą Mistrz Gry rzucał w danej turze kością.
Gracz A: 3+6=9
Gracz B: 2+5=7
Wygrywa gracz A.
Gracz C: 9+1=10 → 10-10=0
Gracz D: dama+as → 0+1=1
Wygrywa gracz D.WARTOŚCI KART
Karty 2-9 mają wartość równą wartości karty.
10 i figury są warte 0.
As równa się 1 punktowi.
- Punktacja:
wygrana gra: 2pkt, wygrany zakład: 1pkt
Adrien Carrow: 3 pkt
Alexander Selwyn: 3 pkt
Arsen Slughorn: 6 pkt
Asellus Black: 0 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 5 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 3 pkt
Cygnus Black: 5 pktDeimos Carrow: 0 pkt
Gabriel A. Rowle: 0 pkt
Glaucus Travers: 2 pkt
Lorne Bulstrode: 0 pkt
Morgoth Yaxley: 1 pkt
Mortimer Flint: 4 pkt
Nicolas Nott: 5 pkt
Percival Nott: 7 pkt
Perseus Avery: 3 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 3 pkt
Samael Avery: 2 pkt
Soren Avery: 3 pkt
Travis Greengrass: 1 pkt
Tristan Rosier: 0 pkt
William Selwyn: 6 pkt
- Jak bardzo jesteście pijani?:
- Adrien Carrow: 15 pkt
Alexander Selwyn: 11 pkt
Arsen Slughorn: 13pkt
Asellus Black: 23 pkt
Barry Weasley: 8 pkt
Caesar Lestrange: 5 pkt
Cassius Nott: 11 pkt
Corvus Black: 15pkt
Cygnus Black: 12 pktDeimos Carrow: 8 pkt
Gabriel A. Rowle: 16 pkt
Glaucus Travers: 11 pkt
Lorne Bulstrode: 5 pkt
Morgoth Yaxley: 14 pkt
Mortimer Flint: 12 pkt
Nicholas Nott: 15 pkt
Percival Nott: 8 pkt
Perseus Avery: 12 pkt
Quentin Burke: 6 pkt
Sabir Shafiq: 14 pkt
Samael Avery: 14 pkt
Soren Avery: 23 pkt
Travis Greengrass: 11 pkt
Tristan Rosier: 14 pkt
William Selwyn: 18 pkt
[bylobrzydkobedzieladnie]
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Po prawej stronie Adriena siedzi Gabriel. Gabriel obstawia
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Po prawej stronie Adriena siedzi Gabriel. Gabriel obstawia
- Najwyraźniej. - Mruknął z rozbawieniem, mierzwiąc sobie swą by zaraz zacząć palcami lekko zawijać jeden z jego końców - Nie ma co jednak unosić się na fali sprzyjającej fortuny, bo ta lubi płatać figle. - Łypnął sugestywnie na młodego Asellusa Blacka, to na Sorena. Obaj dość śmiesznie się prezentowany, a Adrien śmiał się z tego w duchu póki sam jeszcze się do nich nie upodobnił. To trochę nastrój jego ostudziło. - Sam znając swoje szczęście nie winienem w sumie bawić się w takie zabawy, lecz nauczony doświadczeniem wyszedłem z założenia, że i porażki budujące być mogą. Jak sądzisz Percivalu? - Zagaił, podpierając zaraz głowę na dłoni. Ta mu bowiem trochę już ciążyła. Zabawny wpływ alkoholu. - Znam takiego Burka...przepraszam bardzo - Bruke'a którego porażki sprawiły, że się poznaliśmy. Dawno to było, gdy jeszcze staż swój realizowałem w dorzeczu Tygrysa i Eufratu. Student taki jak ja nie mógł obie wymarzyć lepszego materiału do praktyk - łamacza klątw co łamał się równie często jak te klątwy z którymi wojował. Tak, ciągle żyje. - Zaśmiał się na wspomnienie Tośka. Jednak po chwili zasiała się w nim nuta wątpliwości, którą postanowił natychmiast rozwiać! W końcu na sali znajdowało się wiarygodne brukejowe źródło informacji!
- Lordzie Bruke! - podniósł głos trochę bardziej niż chciał więc chrząkną, tłumiąc swój nietrzeźwy głos do odpowiedniego poziomu. - Wie przypadkiem Lord, co też Lord Bruke poczynia w tym momencie? I czy żyje ciągle? - Rzekł uprzejmie, miło, kpiąc tym samym nieco z upierdliwej (jego zdaniem) maniery tytułowania obowiązującej na salonach. Zawsze go bawiła. - Na myśli mam sir Anthonyego. Wiadomo jak mu się powodzi? - Zagaił mimo chodem, a zaraz potem został wytypowany. Wybór był oczywisty!
- Lord Lestrange.
- Lordzie Bruke! - podniósł głos trochę bardziej niż chciał więc chrząkną, tłumiąc swój nietrzeźwy głos do odpowiedniego poziomu. - Wie przypadkiem Lord, co też Lord Bruke poczynia w tym momencie? I czy żyje ciągle? - Rzekł uprzejmie, miło, kpiąc tym samym nieco z upierdliwej (jego zdaniem) maniery tytułowania obowiązującej na salonach. Zawsze go bawiła. - Na myśli mam sir Anthonyego. Wiadomo jak mu się powodzi? - Zagaił mimo chodem, a zaraz potem został wytypowany. Wybór był oczywisty!
- Lord Lestrange.
Ostatnio zmieniony przez Adrien Carrow dnia 02.07.16 17:33, w całości zmieniany 1 raz
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
- To dla mnie ostatnia gra - zastrzegłem od razu, wstając od stolika na wszelki wypadek, gdyby któryś z kuzynów lub innych pijanych szlachciców wpadł na głupi pomysł zatrzymania mnie. Dbałem o swoją reputację i nie mogłem dopuścić do tego aby moja narzeczona spotkała mnie w stanie nietrzeźwym. Może inni mogli sobie na to pozwolić, ale mnie się coraz mniej podobało to co się działo dookoła i coraz bardziej nieprzytomne spojrzenia niektórych panów. - Stawiam na lorda Avery'ego - dodałem, gdy przyszła moja kolej obstawiania, a potem poszedłem w jakiś dalszy kąt sali.
Gość
Gość
Szczęście się go nie trzymało, ale doskonale trzymał się kieliszek. Wychynął do dna i ten, wznosząc przedtem szklankę w geście toastu do obydwu uczestników. Gra tymczasem płynęła dynamicznie, kolejne karty padały na stół, tu król pik, tam czerwona dama, a wtórował im dźwięczny brzdęk wypełnionego po brzegi szkła.
– Lord Lestrange – odparł bez chwili zastanowienia, tym razem stawiając swój los na Caesara.
| bardzo prędki post.
– Lord Lestrange – odparł bez chwili zastanowienia, tym razem stawiając swój los na Caesara.
| bardzo prędki post.
Gość
Gość
Kasyno Crockfords
Szybka odpowiedź