Kasyno Crockfords
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★★★
[bylobrzydkobedzieladnie]
Kasyno Crockfords
Najstarsze kasyno Anglii działa prężnie od przeszło trzystu lat; obsługa baczy, by do środka nie wyszły osobistości niepożądane, nieodpowiednio ubrane, nieobyte, czy mniej majętne. Zbiera się w nim śmietanka towarzyska Londynu. Wystrój wnętrza ukierunkowany jest na zamożnych gości; elegancki, drogi, ociekający luksusem.
Niegdyś przyjmowano tu wszystkich, również mugoli – teraz jednak wszystkie sale są przeznaczone tylko i wyłącznie dla czarodziejów. Zaklęcia ochronne, które wcześniej maskowały niektóre pomieszczenia przed wzrokiem niemagicznych, zostały zdjęte. Kasyno nie cieszy się jednak taką popularnością jak przed wojną, niewielu może pozwolić sobie na przywilej trwonienia pieniędzy na hazard.
Goblińscy krupierzy bacznie przyglądają się gościom i uważnie patrzą im na ręce podczas gier, kelnerzy roznoszą drinki, zręcznie lawirując pomiędzy stolikami. W Crockfords można zagrać w karty, kości, czy czarodziejską ruletkę. W powietrzu unosi się gęsty, drażniący zapach nikotyny, a przy ścianach czujne oko dostrzeże kilku milczących czarodziejów, zapewne pełniących funkcje dyskretnych ochroniarzy tego miejsca.
Niegdyś przyjmowano tu wszystkich, również mugoli – teraz jednak wszystkie sale są przeznaczone tylko i wyłącznie dla czarodziejów. Zaklęcia ochronne, które wcześniej maskowały niektóre pomieszczenia przed wzrokiem niemagicznych, zostały zdjęte. Kasyno nie cieszy się jednak taką popularnością jak przed wojną, niewielu może pozwolić sobie na przywilej trwonienia pieniędzy na hazard.
Goblińscy krupierzy bacznie przyglądają się gościom i uważnie patrzą im na ręce podczas gier, kelnerzy roznoszą drinki, zręcznie lawirując pomiędzy stolikami. W Crockfords można zagrać w karty, kości, czy czarodziejską ruletkę. W powietrzu unosi się gęsty, drażniący zapach nikotyny, a przy ścianach czujne oko dostrzeże kilku milczących czarodziejów, zapewne pełniących funkcje dyskretnych ochroniarzy tego miejsca.
Możliwość gry w czarodziejskie oczko
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 20:31, w całości zmieniany 5 razy
Perseus: 6 + 8 = 14 -> 14 - 10 = 4
Quentin: 5 + 0 = 5
4 < 5
Wygrywa Quentin. Piją Perseus i Soren.
Quentin: 5 + 0 = 5
4 < 5
Wygrywa Quentin. Piją Perseus i Soren.
W następnej turze grają ze sobą dwie pierwsze wylosowane osoby, kolejne trzy obstawiają.
- Zasady gry:
- BAKARAT1. Krupier (Mistrz Gry) za pomocą kości typuje dwóch graczy, którzy rozgrywają ze sobą kolejkę oraz trzech, którzy obstawiają zwycięzcę. Jeśli któreś imiona się dublują, uznaje się pierwsze wylosowane imię, a zamiast drugiego bierze się pod uwagę postać siedzącą po prawej stronie (niższy numerek krzesełka) postaci zdublowanej (lub dalej po prawej, jeśli to wciąż będzie osoba zdublowana).
2. W ciągu 3 godzin pozostali gracze powinni napisać post, w którym obstawiają zwycięzcę (osobę, która osiągnie największą liczbę oczek). W przypadku ominięcia kolejki (nie napisania postu) traktuje się to jako błędne wytypowanie.
3. Po obstawieniu zwycięzcy osoby wytypowane rzucają dwoma kośćmi, jedną kier i jedną pik w takim czasie, aby zdążyć przed upływem 6 godzin od poprzedniej wiadomości MG. Jeśli tego nie zrobią, MG losuje za nich, ale wówczas zwycięzca nie otrzymuje punktów.OBLICZANIE WYNIKÓW4. O wyniku rozgrywki decyduje liczba zdobytych punktów w 2 kartach.Przykładowe rozdania:
5. Dodaje się wartości obydwu kart, a w przypadku osiągnięcia liczby dwucyfrowej od wyniku odejmuje się 10.
6. Wygrywa osoba z większą ilością punktów. 9 jest najwyższym wynikiem możliwym do osiągnięcia.
7. Szklaneczkę pije postać, która przegrała rozdanie oraz postaci, które przegrały zakład.
8. W przypadku remisu żaden zawodnik nie wygrywa i traktuje się ich jako osoby przegrane, które otrzymują karną kolejkę.
9. Każdy karniak daje 3 pkt upicia się.
10. Punkt krytyczny pomiędzy dobrym samopoczuciem a upiciem się wynosi 10 pkt.
Gracz A: 3+6=9
Gracz B: 2+5=7
Wygrywa gracz A.
Gracz C: 9+1=10 → 10-10=0
Gracz D: dama+as → 0+1=1
Wygrywa gracz D.WARTOŚCI KART
Karty 2-9 mają wartość równą wartości karty.
10 i figury są warte 0.
As równa się 1 punktowi.
- Punktacja:
wygrana gra: 2pkt, wygrany zakład: 1pkt
Adrien Carrow: 0pkt
Alexander Selwyn: 0 pkt
Arsen Slughorn: 0 pkt
Barry Weasley: 0 pkt
Caesar Lestrange: 1 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 0 pkt
Cygnus Black: 4 pkt
Deimos Carrow: 0 pkt
Gabriel A. Rowle: 0 pkt
Glaucus Travers: 1 pkt
Lorne Bulstrode: 0 pkt
Morgoth Yaxley: 1 pkt
Mortimer Flint: 1 pkt
Nicolas Nott: 4 pkt
Percival Nott: 1 pkt
Perseus Avery: 0 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 1 pkt
Samael Avery: 1 pkt
Soren Avery: 0 pkt
Travis Greengrass: 0 pkt
Tristan Rosier: 0 pkt
William Selwyn: 4 pkt
- Jak bardzo jesteście pijani?:
- Adrien Carrow: 6 pkt
Alexander Selwyn: 5 pkt
Arsen Slughorn: 2 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 2 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 6 pkt
Cygnus Black: 3 pkt
Deimos Carrow: 8 pkt
Gabriel A. Rowle: 10 pkt
Glaucus Travers: 5 pkt
Lorne Bulstrode: 5 pkt
Morgoth Yaxley: 8 pkt
Nicholas Nott: 9 pkt
Percival Nott: 2 pkt
Perseus Avery: 6 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 5 pkt
Samael Avery: 5 pkt
Soren Avery: 11 pkt
Travis Greengrass: 8 pkt
Tristan Rosier: 5 pkt
William Selwyn: 6 pkt
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 29.06.16 16:30, w całości zmieniany 2 razy
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Osobą siedzącą po prawej stronie Percivala jest Adrien. Adrien obstawia.
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Osobą siedzącą po prawej stronie Percivala jest Adrien. Adrien obstawia.
Nie lubił się spóźniać i zwykle to nie on z dwójki rodzeństwa Rowle był tym, który zapominał o punktualności. Wręcz przeciwnie, stary zegarek z dewizką zostawiony po pradziadzie był tym drobiazgiem, który cenił i pielęgnował z największą pieczołowitością, nigdy nie zostawiając go w domu. Dziś jednak istotne interesy zatrzymały go na dłużej w rodzinnej posiadłości, nakazał więc siostrze wybrać się na sabat bez niego i uprzedzić o jego prawdopodobnym spóźnieniu. Nader rzadko zdarzało się, by zjawiali się gdzieś oddzielnie, była więc jakaś subtelna dysharmonia w jego samotnym przybyciu. Zmierzwiwszy palcami lekko wilgotne włosy, wzniósł ciemne spojrzenie na stół, zsunął z ramion płaszcz i poprawił mankiety koszuli, obracając w palcach srebrne spinki w kształcie wilczego łba. Wsunął w usta aromatyczne cygaro i niemal automatycznie przywołał na wargi oszczędny uśmiech, a na oblicze wyraz łagodnego zainteresowania, po drodze witając się z każdym jegomościem, z którym warto było się przywitać.
– Można się jeszcze przyłączyć, panowie? – zapytał spokojnie i nie czekając na odpowiedź, zajął miejsce przy krześle opatrzonym numerem pięć, jednym z niewielu pozostałych. Omiótł zgromadzone towarzystwo pozornie zblazowanym spojrzeniem, odbijając w pamięci każdą twarz, pyknął z cygara i zerknął na szklanki z czystego kryształu, które właśnie wypełniały się alkoholem. Ach, karniaki. Nigdy nie gardził kartami i alkoholem, nigdzie nie można tak poznać człowieka, jak przy karcianym stole. Niestrudzenie pozostawał zresztą miłośnikiem dobrych trunków, co można by pewnie nazwać ładnym określeniem na pijaństwo.
5.
sorry, jeśli nie ogarniam.
– Można się jeszcze przyłączyć, panowie? – zapytał spokojnie i nie czekając na odpowiedź, zajął miejsce przy krześle opatrzonym numerem pięć, jednym z niewielu pozostałych. Omiótł zgromadzone towarzystwo pozornie zblazowanym spojrzeniem, odbijając w pamięci każdą twarz, pyknął z cygara i zerknął na szklanki z czystego kryształu, które właśnie wypełniały się alkoholem. Ach, karniaki. Nigdy nie gardził kartami i alkoholem, nigdzie nie można tak poznać człowieka, jak przy karcianym stole. Niestrudzenie pozostawał zresztą miłośnikiem dobrych trunków, co można by pewnie nazwać ładnym określeniem na pijaństwo.
5.
sorry, jeśli nie ogarniam.
Gość
Gość
Rudzielec obserwował, jak na początku Notty wygrywały zarówno Cassius, jak i Nicholas, a potem jak inni grają, wygrywają lub przegrywają. Zbytnio nie komentował, bo jemu podobało się to, że w nic nie musi być zaangażowany, tylko może spokojnie obserwować, jak niektórzy doprowadzają siebie do wręcz barowego stanu upojenia.
- Nie przejmuj się tym. Im mniej jestem typowany, tym lepiej. Z resztą, ktoś musi ciebie potem odstawić na salon.- dodał wesołym tonem i kibicował szwagrowi w grze.
Minęło kolejne kolejni, a on nic tylko siedział i obserwował. Jemu powoli chciało się coś wypić, nawet posmakować tego trunku, lecz głośno tego nie powiedział. W końcu został wywołany do typowania. Ma wybór między lordem Shafiqiem, a Percivalem. No nie, na Nottów nie postawi, chyba że będą walczyć między sobą, to wybierze wtedy może Nicka, bo on jest najłagodniejszy z całej tej dynastii. dlatego postanowił powierzyć swoje zaufanie komuś innemu, którego zbytnio nawet nie zna. - Lord Shafiq.- spojrzał na niego delikatnie przytakując, a zaraz potem skierował swój zaciekawiony wzrok na ich karty. Kto wygra? Dostrzegł jeszcze Gabriela, który doszedł do stołu, więc tylko kiwnął jemu głową na przywitanie. Pamięta lorda Rowle'a, lecz woli w takim towarzystwie nie rozpamiętywać ich wcześniejszego spotkania. Z resztą na stole były rzeczy, które domagały się rudzielcowej uwagi. A to były karty Shafiqa i Notta.
- Nie przejmuj się tym. Im mniej jestem typowany, tym lepiej. Z resztą, ktoś musi ciebie potem odstawić na salon.- dodał wesołym tonem i kibicował szwagrowi w grze.
Minęło kolejne kolejni, a on nic tylko siedział i obserwował. Jemu powoli chciało się coś wypić, nawet posmakować tego trunku, lecz głośno tego nie powiedział. W końcu został wywołany do typowania. Ma wybór między lordem Shafiqiem, a Percivalem. No nie, na Nottów nie postawi, chyba że będą walczyć między sobą, to wybierze wtedy może Nicka, bo on jest najłagodniejszy z całej tej dynastii. dlatego postanowił powierzyć swoje zaufanie komuś innemu, którego zbytnio nawet nie zna. - Lord Shafiq.- spojrzał na niego delikatnie przytakując, a zaraz potem skierował swój zaciekawiony wzrok na ich karty. Kto wygra? Dostrzegł jeszcze Gabriela, który doszedł do stołu, więc tylko kiwnął jemu głową na przywitanie. Pamięta lorda Rowle'a, lecz woli w takim towarzystwie nie rozpamiętywać ich wcześniejszego spotkania. Z resztą na stole były rzeczy, które domagały się rudzielcowej uwagi. A to były karty Shafiqa i Notta.
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
ADNOTACJA
Z powodu bardzo sprawnych odpisów na evencie, co przekłada się na ilość rozgrywanych kolejek, zmieniony zostaje sposób naliczania karnych punktów dla osób, które postanawiają dołączyć w trakcie rozgrywki. Każda osoba, która spóźni się więcej niż trzy kolejki otrzymuje 10 punktów karnych.
Wraz z dalszym biegiem gry wysokość kary będzie podwyższana.
Z powodu bardzo sprawnych odpisów na evencie, co przekłada się na ilość rozgrywanych kolejek, zmieniony zostaje sposób naliczania karnych punktów dla osób, które postanawiają dołączyć w trakcie rozgrywki. Każda osoba, która spóźni się więcej niż trzy kolejki otrzymuje 10 punktów karnych.
Wraz z dalszym biegiem gry wysokość kary będzie podwyższana.
Wzrok swój przeniósł na siedzącego obok Percivala. Brwi mu uniosły się w lekkim rozbawieniu, tak jak kąciki swych ust.
- Lord Nott. - Lepiej nie zawodzić POTENCJALNIE przyszłego teścia!
- Lord Nott. - Lepiej nie zawodzić POTENCJALNIE przyszłego teścia!
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Im dłużej siedział, obserwował, przenosił z dłoni do dłoni swój diamencik tym bardziej miał ochotę więcej pić albo po prostu wyjść z tego towarzystwa. Nie... Jednak picie bierze nad nim górę, jak to zwykle bywa z dobrym alkoholem, dobrze smakuje i dobrze trzepie. Chwileczkę, czy ktoś właśnie postawił na tego bezbronnego Shafiqa? Na jego twarzy pojawił się grymas świadczący o tym, że jego ego właśnie zostało połechtane, a humor poprawiony. Teraz śmiało poprosić o odsłonięcie kart, w końcu jednak ktoś go zauważył, poczuł, że czas najwyższy na otworzenie ust, chociażby i w stronę przeciwnika - Nie ważne kto wygra Lordzie Nott, ważne, że będziemy się dobrze bawić - lekko uśmiechnął się w jego stronę po czym machnął na zachętę by pokazano jego karty.
Gość
Gość
The member 'Sabir Shafiq' has done the following action : rzut kością
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
Uśmiechnął się nieznacznie, gdy Quentin wygrał rundę, ale najwidoczniej los nie miał zamiaru dać mu jeszcze odetchnąć; wyprostował się, przestając nachylać się w stronę Adriena i czekając, aż pozostali skończą obstawiać. Nie zdziwił go wcale wybór Weasleya; posłał mu lekko rozbawione spojrzenie spod uniesionych brwi, z niespecjalnie mocno skrywaną drwiną, czającą się w drgającym ledwie zauważalnie kąciku ust. Całkiem inaczej zerknął na swojego potencjalnie przyszłego teścia; sekundowa pogarda zniknęła bez śladu.
Przeniósł wzrok na swojego przeciwnika, gdy ten się odezwał. – W to ostatnie wcale nie wątpię, lordzie Shafiq – odpowiedział, odwzajemniając uśmiech.
Odsłonił karty.
Przeniósł wzrok na swojego przeciwnika, gdy ten się odezwał. – W to ostatnie wcale nie wątpię, lordzie Shafiq – odpowiedział, odwzajemniając uśmiech.
Odsłonił karty.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : rzut kością
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
Sabir: 0 + 5 = 5
Percival: 9 + 2 = 11 -> 11 - 10 = 1
1 < 5
Wygrywa Sabir. Piją Percival i Adrien.
Percival: 9 + 2 = 11 -> 11 - 10 = 1
1 < 5
Wygrywa Sabir. Piją Percival i Adrien.
W następnej turze grają ze sobą dwie pierwsze wylosowane osoby, kolejne trzy obstawiają.
- Zasady gry:
- BAKARAT1. Krupier (Mistrz Gry) za pomocą kości typuje dwóch graczy, którzy rozgrywają ze sobą kolejkę oraz trzech, którzy obstawiają zwycięzcę. Jeśli któreś imiona się dublują, uznaje się pierwsze wylosowane imię, a zamiast drugiego bierze się pod uwagę postać siedzącą po prawej stronie (niższy numerek krzesełka) postaci zdublowanej (lub dalej po prawej, jeśli to wciąż będzie osoba zdublowana).
2. W ciągu 3 godzin pozostali gracze powinni napisać post, w którym obstawiają zwycięzcę (osobę, która osiągnie największą liczbę oczek). W przypadku ominięcia kolejki (nie napisania postu) traktuje się to jako błędne wytypowanie.
3. Po obstawieniu zwycięzcy osoby wytypowane rzucają dwoma kośćmi, jedną kier i jedną pik w takim czasie, aby zdążyć przed upływem 6 godzin od poprzedniej wiadomości MG. Jeśli tego nie zrobią, MG losuje za nich, ale wówczas zwycięzca nie otrzymuje punktów.OBLICZANIE WYNIKÓW4. O wyniku rozgrywki decyduje liczba zdobytych punktów w 2 kartach.Przykładowe rozdania:
5. Dodaje się wartości obydwu kart, a w przypadku osiągnięcia liczby dwucyfrowej od wyniku odejmuje się 10.
6. Wygrywa osoba z większą ilością punktów. 9 jest najwyższym wynikiem możliwym do osiągnięcia.
7. Szklaneczkę pije postać, która przegrała rozdanie oraz postaci, które przegrały zakład.
8. W przypadku remisu żaden zawodnik nie wygrywa i traktuje się ich jako osoby przegrane, które otrzymują karną kolejkę.
9. Każdy karniak daje 3 pkt upicia się.
10. Punkt krytyczny pomiędzy dobrym samopoczuciem a upiciem się wynosi 10 pkt.
Gracz A: 3+6=9
Gracz B: 2+5=7
Wygrywa gracz A.
Gracz C: 9+1=10 → 10-10=0
Gracz D: dama+as → 0+1=1
Wygrywa gracz D.WARTOŚCI KART
Karty 2-9 mają wartość równą wartości karty.
10 i figury są warte 0.
As równa się 1 punktowi.
- Punktacja:
wygrana gra: 2pkt, wygrany zakład: 1pkt
Adrien Carrow: 0pkt
Alexander Selwyn: 0 pkt
Arsen Slughorn: 0 pkt
Barry Weasley: 1 pkt
Caesar Lestrange: 1 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 0 pkt
Cygnus Black: 4 pktDeimos Carrow: 0 pkt
Gabriel A. Rowle: 0 pkt
Glaucus Travers: 1 pkt
Lorne Bulstrode: 0 pkt
Morgoth Yaxley: 1 pkt
Mortimer Flint: 1 pkt
Nicolas Nott: 4 pkt
Percival Nott: 1 pkt
Perseus Avery: 0 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 3 pkt
Samael Avery: 1 pkt
Soren Avery: 0 pkt
Travis Greengrass: 0 pkt
Tristan Rosier: 0 pkt
William Selwyn: 4 pkt
- Jak bardzo jesteście pijani?:
- Adrien Carrow: 9 pkt
Alexander Selwyn: 5 pkt
Arsen Slughorn: 2 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 2 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 6 pkt
Cygnus Black: 3 pktDeimos Carrow: 8 pkt
Gabriel A. Rowle: 10 pkt
Glaucus Travers: 5 pkt
Lorne Bulstrode: 5 pkt
Morgoth Yaxley: 8 pkt
Nicholas Nott: 9 pkt
Percival Nott: 5 pkt
Perseus Avery: 6 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 5 pkt
Samael Avery: 5 pkt
Soren Avery: 11 pkt
Travis Greengrass: 8 pkt
Tristan Rosier: 5 pkt
William Selwyn: 6 pkt
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Osobą siedzącą po prawej stronie Corvusa jest Cygnus. Cygnus obstawia.
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Osobą siedzącą po prawej stronie Corvusa jest Cygnus. Cygnus obstawia.
Zauważył ten uśmiech na twarzy Percivala, lecz zamiast odwrócić się wzrokiem, czy zrobić cokolwiek innego, rudzielec także posłał jemu uśmiech, początkowo spokojny i zrelaksowany, jakby nie obawiał się żadnej przegranej. Lecz gdy się okazało, że wygrał lord Shafiq, uśmiechnął się szerzej w jego stronę, jak i kulturalnie przytaknął lordowi Carrowowi, który siedział koło Percivala. Chciał zająć się obserwacją następnych graczy, gdy znów został wywołany. I znów gra Percival, tyle że z Blackiem. I tak źle, i tak niedobrze. Tylko którego złego wilka wybrać? Oboje do tej pory przegrywali. -Lord Nott.- z dwojga złego, lepiej chyba wybrać Notta, od Blacka. Jego uśmiech momentalnie zmalał, lecz spojrzał na Notta wzrokiem, który mówił, że to jest jednorazowy wybór. No i na samym początku Nottowie mieli szczęście, to może parszywie wróci na tą jedną rozgrywkę? Tak wyjątkowo?
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Lekko już ten bakarat irytował Selwyna, gdyż na prawdę nie chciał tykać choćby kapki więcej alkoholu. Zmrużył delikatnie oczy, aby po chwili rzec
- Lord Nott
Powiedział to jak zwykle chłodnym, oziębłym tonem nie zdradzającym jakiejkolwiek emocji. Typowo szlacheckim, jak to należało tutaj raczej mówić. Poprawił delikatnie krawat patrząc uważnie przez chwilę na dwóch grających, by po chwili oderwać się w pewnym stopniu myślami od otoczenia.
- Lord Nott
Powiedział to jak zwykle chłodnym, oziębłym tonem nie zdradzającym jakiejkolwiek emocji. Typowo szlacheckim, jak to należało tutaj raczej mówić. Poprawił delikatnie krawat patrząc uważnie przez chwilę na dwóch grających, by po chwili oderwać się w pewnym stopniu myślami od otoczenia.
Gość
Gość
Czyżbym skradł Nottom ich szczęście? Jeśli taka była kolej rzeczy, to byłem rad. Być może noworoczny sabat miał przynieść ze sobą jakieś miłe skutki?
Obserwowałem leniwie grę, kiedy nie byłem typowany. Przyglądałem się rozmowom innych lordów, co jakiś czas zagadując do swego kuzyna o to i owo. Miałem na oku również milczącego Caesara, co było rzeczą niezwykle nietypową, bo Lestrange i cisza? Ale odezwał się w zakładzie, więc nikt nie odebrał mu mowy… Jakiś plus, a może i minus?
Wróciłem jednak wzrokiem do kuzyna, gdyż to między innymi przed nim w tej kolejce wylądowały karty. Mój typ był więc do przewidzenia.
– Lord Black – odparłem do krupiera, zaraz już ponownie spoglądając na kuzyna. Życzyłem mu powodzenia. Ponownie mieliśmy pić razem przy ewentualnej przegranej… O ile lord Percival Nott jest w stanie odebrać mi szczęście swego krewnego – pomyślałem.
Obserwowałem leniwie grę, kiedy nie byłem typowany. Przyglądałem się rozmowom innych lordów, co jakiś czas zagadując do swego kuzyna o to i owo. Miałem na oku również milczącego Caesara, co było rzeczą niezwykle nietypową, bo Lestrange i cisza? Ale odezwał się w zakładzie, więc nikt nie odebrał mu mowy… Jakiś plus, a może i minus?
Wróciłem jednak wzrokiem do kuzyna, gdyż to między innymi przed nim w tej kolejce wylądowały karty. Mój typ był więc do przewidzenia.
– Lord Black – odparłem do krupiera, zaraz już ponownie spoglądając na kuzyna. Życzyłem mu powodzenia. Ponownie mieliśmy pić razem przy ewentualnej przegranej… O ile lord Percival Nott jest w stanie odebrać mi szczęście swego krewnego – pomyślałem.
Gość
Gość
Kasyno Crockfords
Szybka odpowiedź