Bursztyn
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Bursztyn
[bylobrzydkobedzieladnie]
Bursztyn - a właściwie Bu, jak nazywa go Billy - to szesnastoletni już puchacz, którego dostał od rodziców na jedenaste urodziny. Nietypowe imię, wymyślone przez mamę i zainspirowane intensywnie żółtą barwą oczu, okazało się mało praktyczne w wymowie, dlatego sam właściciel tak naprawdę nigdy go nie używał, skracając liczbę sylab do niezbędnego minimum.
Bu jest ptakiem o łagodnym, spokojnym charakterze; niezwykle lojalny wobec Billy'ego, względem obcych bywa nieufny i ostrożny, nawet wyniosły, utrzymując dystans i kłapiąc dziobem na wszelkie próby bliższego kontaktu. Nigdy nie zawiódł w dostarczeniu listu, a jeżeli cokolwiek można mu zarzucić, to maniery - mimo największych starań, Billy'emu nie udało się oduczyć go przynoszenia martwych myszy do mieszkania, jego rutyną po każdym powrocie z treningu stał się więc dokładny obchód wszystkich pomieszczeń w poszukiwaniu krwawych niespodzianek.
Bu jest ptakiem o łagodnym, spokojnym charakterze; niezwykle lojalny wobec Billy'ego, względem obcych bywa nieufny i ostrożny, nawet wyniosły, utrzymując dystans i kłapiąc dziobem na wszelkie próby bliższego kontaktu. Nigdy nie zawiódł w dostarczeniu listu, a jeżeli cokolwiek można mu zarzucić, to maniery - mimo największych starań, Billy'emu nie udało się oduczyć go przynoszenia martwych myszy do mieszkania, jego rutyną po każdym powrocie z treningu stał się więc dokładny obchód wszystkich pomieszczeń w poszukiwaniu krwawych niespodzianek.
Przeczytaj DATA
ADRESAT, TREŚĆ
[bylobrzydkobedzieladnie]
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
Ostatnio zmieniony przez William Moore dnia 22.02.23 12:00, w całości zmieniany 5 razy
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
list od Teda
Billy, Zapamiętam. Będę u was jakoś w południe.
Nie mam pojęcia, czego powinienem oczekiwać. Na zabezpieczeniach znam się tyle, co na balecie, czyli w ogóle. Będę wdzięczny za wszystkie porady od Ciebie. Na razie rozglądałem się po budynku i wielkiego remontu nie potrzebuje. Trzeba tylko odmalować ściany, zasmarować niektóre dziury, przeczyscić komin. Jest w miarę zadbany.
Będę miał Steffena w pamięci, ale może taka podstawowa ochrona nie będzie wymagała zaawansowanej wiedzy? Zresztą zobaczymy. Dam ci znać, co dalej, kiedy do Was wpadnę. Ted
Nie mam pojęcia, czego powinienem oczekiwać. Na zabezpieczeniach znam się tyle, co na balecie, czyli w ogóle. Będę wdzięczny za wszystkie porady od Ciebie. Na razie rozglądałem się po budynku i wielkiego remontu nie potrzebuje. Trzeba tylko odmalować ściany, zasmarować niektóre dziury, przeczyscić komin. Jest w miarę zadbany.
Będę miał Steffena w pamięci, ale może taka podstawowa ochrona nie będzie wymagała zaawansowanej wiedzy? Zresztą zobaczymy. Dam ci znać, co dalej, kiedy do Was wpadnę. Ted
jesteś wolny
a jeśli nie uwierzysz, będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas - przeklęty
przez czas, przez czas - przeklęty
Ted Moore
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
i must not fear
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 30 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj 17.07
Billy, Posłuchałem twojej rady, no wiesz, z baru mam nadzieję, że pamiętasz, ale chyba tak, bo to było na początku wieczoru - i nie uwierzysz, ale powiedziała TAK.
Zrobimy to jak wy, dyskretnie - ale na wiankach będziemy już mogli za to wypić!
M.
Zrobimy to jak wy, dyskretnie - ale na wiankach będziemy już mogli za to wypić!
M.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj 17 VII
Billy, Wybacz, pisałem w pośpiechu! TAK, oświadczyłem się i powiedziała TAK!!!! Nie wiem, jak ci dziękować, gdyby nie to, że wysłuchałeś mnie tam w barze - to nie wiem czy bym ochłonął i jak prędko dałbym nam szansę. A miałeś rację, nie ma co tracić czasu. Znając mnie, zwlekałbym aż będzie mnie stać na obiad, na obrączki, aż wszystko będzie ustabilizowane, ale zainspirowaliście mnie do tego, co ważne - ty i Hannah.
Słyszałeś o rytuale chabrowym? Zależy mi na dyskrecji, weźmiemy go w środku nocy - ale po roku się go odnawia i, może naiwnie, mam nadzieję, że wtedy będę mógł zapewnić jej świętowanie w większym gronie.
Prawda, że jest wspaniała?! Przekażę i świetnie, że już się znacie, chciałem was - ją, tobie i Hann - sobie przedstawić. Nie wiem, czy damy radę pojawić się na rytuale oczyszczenia, samemu będę chyba odsypiał pewną fazę miesiąca, ale obiecałem narzeczonej, że wyłowię jej wianek przed ślubem. Planujecie z Hannah przyjść na plażę? (Przy okazji planowania ślubu dowiedziałem się o festiwalowych tradycjach więcej niż w życiu zamierzałem i mężatki też mają puszczać wianki na szczęście czy coś!) Poczekasz ze mną na brzegu na wianki naszych kobiet? Ty właściwie nie masz powodów czuć się niespokojny, ale mnie trochę martwi, że jeszcze uprzedzi mnie kto inny - a narzeczoną to chyba bawi, więc pewnie pojawię się z wyprzedzeniem. Potrzebuję wsparcia i potrzebuję wznieść z Tobą toast za nasze rodziny! (I chyba nic nie potrzebujemy, ale dziękuję! Mam inną potrzebę, związaną z pewnym remontem w Dorset, ale nie będę cię zanudzał - opowiem w pracy).
M.
Słyszałeś o rytuale chabrowym? Zależy mi na dyskrecji, weźmiemy go w środku nocy - ale po roku się go odnawia i, może naiwnie, mam nadzieję, że wtedy będę mógł zapewnić jej świętowanie w większym gronie.
Prawda, że jest wspaniała?! Przekażę i świetnie, że już się znacie, chciałem was - ją, tobie i Hann - sobie przedstawić. Nie wiem, czy damy radę pojawić się na rytuale oczyszczenia, samemu będę chyba odsypiał pewną fazę miesiąca, ale obiecałem narzeczonej, że wyłowię jej wianek przed ślubem. Planujecie z Hannah przyjść na plażę? (Przy okazji planowania ślubu dowiedziałem się o festiwalowych tradycjach więcej niż w życiu zamierzałem i mężatki też mają puszczać wianki na szczęście czy coś!) Poczekasz ze mną na brzegu na wianki naszych kobiet? Ty właściwie nie masz powodów czuć się niespokojny, ale mnie trochę martwi, że jeszcze uprzedzi mnie kto inny - a narzeczoną to chyba bawi, więc pewnie pojawię się z wyprzedzeniem. Potrzebuję wsparcia i potrzebuję wznieść z Tobą toast za nasze rodziny! (I chyba nic nie potrzebujemy, ale dziękuję! Mam inną potrzebę, związaną z pewnym remontem w Dorset, ale nie będę cię zanudzał - opowiem w pracy).
M.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj
Billy, musisz na prawdę mi powiedzieć, jak się obsługuje te sowy (obsługuje? Jest w ogóle takie podejście? Co wy robicie z tymi sowami, że dadzą wam przywiązać cokolwiek do swojej nogi, ale ja, jak tylko na nie spojrzę, spotykam się z nienawiścią całego obecnego świata i dodatkowo jeszcze pewnie paru z innych planet), bo ciągle pożyczam je od sąsiadów.
Ale wybacz, nie piszę Ci tutaj, aby opowiadać o sowach. Zastanawiam się, co u was i czy wszystko w porządku. Na niebie pojawiła się jakaś dziwna kometa i jak wiesz, jestem ostatni do dowiedzenia się, co tu się dzieje, ale mimo wszystko mam nadzieję, że wszyscy jesteście bezpieczni. Nie jest mi łatwo was odwiedzać, ale myślę o was i mam nadzieję, że jakoś się trzymacie. Gdybym mógł jakoś wam pomóc (no, w moim w ogóle skromnym zakresie), daj znać a postaram się zrobić co mogę.
Daj znać, czy wszyscy jesteście bezpieczni.
Twój kuzyn, R.M
Ale wybacz, nie piszę Ci tutaj, aby opowiadać o sowach. Zastanawiam się, co u was i czy wszystko w porządku. Na niebie pojawiła się jakaś dziwna kometa i jak wiesz, jestem ostatni do dowiedzenia się, co tu się dzieje, ale mimo wszystko mam nadzieję, że wszyscy jesteście bezpieczni. Nie jest mi łatwo was odwiedzać, ale myślę o was i mam nadzieję, że jakoś się trzymacie. Gdybym mógł jakoś wam pomóc (no, w moim w ogóle skromnym zakresie), daj znać a postaram się zrobić co mogę.
Daj znać, czy wszyscy jesteście bezpieczni.
Twój kuzyn, R.M
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Lipiec 1958
Billy! Potrzebuję twojej pomocy w Greengrove Farm. Muszę zbudować zagrodę dla zwierząt i to takich, które zjadają wszystko. Kóz. Grządki muszą być przed nimi bezpieczne. Możliwe, że też kurnik. Samemu zajmie mi to dwa razy dłużej, liczę, że twoje umiejętności mogą przyspieszyć ten cały proces.
Co ty na to? H.Grey
Co ty na to? H.Grey
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Lipiec 1958
Billy! Możesz w pełni liczyć na moją pomoc. Nigdy bym nie odmówił, doskonale też rozumiem twoją połowicę. Od 19 lipca mam w pełni elastyczny czas, więc możesz się zjawić w dogodnym dla ciebie momencie. H.Grey
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Bronte pojawiła się na parapecie domu Billy'ego 12 sierpnia wieczorem.
[bylobrzydkobedzieladnie]
list od Teda
Billy, Mam nadzieję, że Bronte widzi Was wszystkich w dobrym zdrowiu. Jak miewa się Hania? Co u Ciebie i Amelki?
Piszę ten list myśląc o tym, że to może być mój krok ku poprawie naszych stosunków. Twojego zaufania do mojej osoby. Nie chcę, żebyście się stresowali, zwłaszcza Hann, która potrzebuje przed rozwiązaniem spokoju, więc zachowaj ten list dla siebie, proszę.
Z polecenia pewnego wpływowego człowieka, którego obaj znamy, jadę do Stafforshire, żeby pozałatwiać pewne ważne sprawy. Te sprawy mogą zatrzymać mnie przy ujęciu rzeki Dove, ale nie jestem pewien tego, jak się potoczą - mimo wszystko, gdybyś dłużej nie dostawał ode mnie wiadomości, możesz domyślić się, że załatwienie owych spraw musiało się przedłużyć. Albo zakończyć fiaskiem.
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, dam ci znać. Jeśli nie - wiesz już, gdzie mnie szukać, jeśli się na to zdecydujesz. Zrozumiem, jeśli nie. Mimo wszystko - dziękuję, że pozwoliłeś mi wrócić. Ted
Piszę ten list myśląc o tym, że to może być mój krok ku poprawie naszych stosunków. Twojego zaufania do mojej osoby. Nie chcę, żebyście się stresowali, zwłaszcza Hann, która potrzebuje przed rozwiązaniem spokoju, więc zachowaj ten list dla siebie, proszę.
Z polecenia pewnego wpływowego człowieka, którego obaj znamy, jadę do Stafforshire, żeby pozałatwiać pewne ważne sprawy. Te sprawy mogą zatrzymać mnie przy ujęciu rzeki Dove, ale nie jestem pewien tego, jak się potoczą - mimo wszystko, gdybyś dłużej nie dostawał ode mnie wiadomości, możesz domyślić się, że załatwienie owych spraw musiało się przedłużyć. Albo zakończyć fiaskiem.
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, dam ci znać. Jeśli nie - wiesz już, gdzie mnie szukać, jeśli się na to zdecydujesz. Zrozumiem, jeśli nie. Mimo wszystko - dziękuję, że pozwoliłeś mi wrócić. Ted
[bylobrzydkobedzieladnie]
jesteś wolny
a jeśli nie uwierzysz, będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas - przeklęty
przez czas, przez czas - przeklęty
Ted Moore
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
i must not fear
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 30 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Sierpień 1958
Billy! Liczę na to, że wraz z Hannah jesteście w dobrym zdrowiu. To co się dzieje wokół zdaje się być końcem świata, choć szczerze liczę na to, że jest inaczej. Kiedy kurz opadł mogłem uświadomić sobie jak wielkie jest zniszczenie i część z ludzi straciła całkowicie dach nad głową. Do Greengrove Farm zapukała zbłąkana rodzina, pomogłem jak mogłem, choć nie było tego wiele. To jednak sprawiło, że zacząłem się rozglądać i zorientowałem się, że takich rodzin jest więcej. Wiem, że sami mamy niewiele, ale zawsze jest coś czym możemy się podzielić. W Greengrove Farm organizuję zbiórkę rzeczy dla potrzebujących. Nawet jeden koc, stary sweter czy para kaloszy wystarczy dla wsparcia innych. Potrzebuję też pomocy w roznoszeniu ulotek oraz zwyczajnym pukaniu do sąsiadów czy ktoś czegoś nie ma na zbyciu. Będę wdzięczny za każdą możliwą pomoc. Nawet puszczenia tej informacji dalej. H.Grey
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Świetlisty wilk odnalazł Billy'ego w nocy 13 sierpnia, jakiś czas po deszczu meteorytów i uderzeniu fali. Przemówił głosem Michaela:Jesteśmy cali, w tunelach pod Derby, wejście jest w Pubie "Tygrys", na zapleczu, za szafą. Gdy to się skończy, odstawię wszystkich do Irlandii.
Link do rzutu kością: patronus (pozostał z Michaelem na cały wątek) i post
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 14 sierpnia, przedpołudnie
Billy Twoja Mała Sowa jest w Sanatorium w Plymouth. Przed chwilą ją widziałem, podobno jej stan jest stabilny. Zwykle to sowy jedzą ryby, ale tym razem było odwrotnie i to ryba zjadła sowę. A przynajmniej tak twierdzili czarodzieje, którzy ją przynieśli. Wypruli ją z żołądka latającej ryby. Poważnie. To znaczy, nie wiem czy tak naprawdę było, ale poważnie mówią, że tak mówili, że tak było. Może sobie ze mnie żartowali.
W każdym razie bądź dobrej myśli, jest teraz w najlepszych rękach. Mówią, że może już jutro będzie do odbioru.
Podobno była z nimi Justine Tonks - może ona będzie wiedziała, co się stało. Eric
W każdym razie bądź dobrej myśli, jest teraz w najlepszych rękach. Mówią, że może już jutro będzie do odbioru.
Podobno była z nimi Justine Tonks - może ona będzie wiedziała, co się stało. Eric
list od Teda
Billy, Liddy jest teraz w Sanatorium. Z tego, co mi przekazano, leży na jednej z sali. Byłem u niej, ale dla bezpieczeństwa wciąż jej nie wybudzono, jej ciało potrzebuje czasu do regeneracji. Zatruła się wyziewami rybiego brzucha. Ja nie wiem, jak znalazła się w tym brzuchu. Ludzie w Plymouth mówili, że to po tej wielkiej fali w Noc Spadających Gwiazd, mogę im więc tylko wierzyć na słowo. Nie powiedziano mi nic więcej. Musiałem wrócić do Menażerii i dojść do siebie.
Prócz niej, w rybich trzewiach znalazła się jeszcze Neala Weasley, chyba ją znasz, i dwóch chłopaków. Jeden zginął prawdopodobnie ich ratując, a drugiego uratowaliśmy z Justine i innymi, którzy znaleźli się wtedy na plaży. Nie wiem, może ten chłopak po prostu znalazł się tam przypadkiem, ale w kontekście bliskości Neali przy Liddy wydaje mi się bardziej prawdopodobne, że go znała. Wyglądał dziwnie. Jak kieszonkowiec, który zajrzy ci torby, kiedy nie będziesz patrzył. Miał kolczyk w prawym uchu. Kojarzysz go może? Kiedy go przebudziłem ze śpiączki, zdawał się być... skromny? Przestraszył się, że będziemy chcieli od niego pieniądze za ratunek. Nie pytałem, czy zna Liddy, to nie były okoliczności na takie pytania.
Wybacz, że wysyłam Ci taki słowny chaos, ale zmęczenie bierze nade mną górę, mocna nadwyrężyłem swoją magię. Pojawię się u Liddy tak szybko, jak tylko będę mógł, ale obawiam się, że teraz muszę zadbać o tych, którym udało się przeżyć podobnie jak naszej siostrze. Chciałem, żebyś wiedział. Ted
Prócz niej, w rybich trzewiach znalazła się jeszcze Neala Weasley, chyba ją znasz, i dwóch chłopaków. Jeden zginął prawdopodobnie ich ratując, a drugiego uratowaliśmy z Justine i innymi, którzy znaleźli się wtedy na plaży. Nie wiem, może ten chłopak po prostu znalazł się tam przypadkiem, ale w kontekście bliskości Neali przy Liddy wydaje mi się bardziej prawdopodobne, że go znała. Wyglądał dziwnie. Jak kieszonkowiec, który zajrzy ci torby, kiedy nie będziesz patrzył. Miał kolczyk w prawym uchu. Kojarzysz go może? Kiedy go przebudziłem ze śpiączki, zdawał się być... skromny? Przestraszył się, że będziemy chcieli od niego pieniądze za ratunek. Nie pytałem, czy zna Liddy, to nie były okoliczności na takie pytania.
Wybacz, że wysyłam Ci taki słowny chaos, ale zmęczenie bierze nade mną górę, mocna nadwyrężyłem swoją magię. Pojawię się u Liddy tak szybko, jak tylko będę mógł, ale obawiam się, że teraz muszę zadbać o tych, którym udało się przeżyć podobnie jak naszej siostrze. Chciałem, żebyś wiedział. Ted
jesteś wolny
a jeśli nie uwierzysz, będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas - przeklęty
przez czas, przez czas - przeklęty
Ted Moore
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
i must not fear
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 30 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj B. Weasley
Williamie Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku, a Hannah czuje się już lepiej. Gdyby cokolwiek było Wam teraz potrzebne, pomożemy, dajcie tylko znać.
Nie chcę teraz zawracać Ci głowy, ale kiedy znajdziesz chwilę... Byłem odwiedzić Pomonę. Spotkałem tam Rosemary, jej kuzynkę, pamiętasz ją? Niewiele wiedziała o tym, jak ona odeszła. Powiedziałem jej, że znam kogoś, kto może jej powiedzieć więcej.
Też chciałbym to usłyszeć, Billy. Znajdę jakieś miejsce, jeśli znajdziesz czas. Brendan
Nie chcę teraz zawracać Ci głowy, ale kiedy znajdziesz chwilę... Byłem odwiedzić Pomonę. Spotkałem tam Rosemary, jej kuzynkę, pamiętasz ją? Niewiele wiedziała o tym, jak ona odeszła. Powiedziałem jej, że znam kogoś, kto może jej powiedzieć więcej.
Też chciałbym to usłyszeć, Billy. Znajdę jakieś miejsce, jeśli znajdziesz czas. Brendan
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Opis: noc 24 września, patronus przemówił głosem MichaelaBilly, twoja siostra i Maisie, chyba kuzynka, są na imprezie w Dolinie Godryka, bezpieczne, ale w skrajnie nieodpowiedzialnym towarzystwie. Czy ty o tym wiesz? Odebrać je? Tak czy siak, jutro musimy porozmawiać.
Link do rzutu kością: tutaj
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj
15 wrześniaBilly,
Lucindę widziano u wroga, szef Biura Aurorów wydał za nią list gończy. Jeśli podejmie lub podjęła z Tobą próbę kontaktu - nie ufaj jej. Dziś o 21 w Ratuszu odbędzie się spotkanie w tej sprawie. Jeśli możesz, uczul lotników na sytuację, nie możemy sobie pozwolić na błąd.
A.
Mam niespełna trzydzieści lat
i jak kot muszę umrzeć
i jak kot muszę umrzeć
dziewięć razy
Bursztyn
Szybka odpowiedź