Wydarzenia


Ekipa forum
Wybrzeże
AutorWiadomość
Wybrzeże [odnośnik]20.12.17 21:10
First topic message reminder :

Wybrzeże

Nad nadmorskim brzegiem zachwyca nade wszystko krajobraz, słońce, gdy zachodzi, mieni się w czarnej morskiej wodzie feerią barw pomimo porywistego wiatru. Wody wokół jednak nie są bezpieczne, oprócz bogatych ławic śledzi i makreli, zamieszkują je też płaszczki, zdarzają się niekiedy zagubione kałamarnice i samotne skorpeny. Nad wodą można czasem zaobserwować wynurzające się ogony morskich węży. Biała magia uformowana w błędne ogniki, które topią się w wodzie nadaje temu miejscu wyjątkowej atmosfery. Wybrzeże jest nierówne, piaski gdzieniegdzie formują się w wydmy, pomiędzy którymi częściowo ukryta jest przysypana piachem wąska szczelina. Wypełniona jest wilgotnym, mokrym piachem, ale w ciepłe dni piach się usypuje głębiej, a każdy śmiałek, który w nią wejdzie może utknąć.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 26.09.22 18:42, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Wybrzeże [odnośnik]09.03.18 19:48
A było już tak dobrze - Alanowi udało się nie wysadzić Azkabanu w powietrze, ba, zdołał uleczyć zarówno ją samą jak i Ignotusa. Utracona wściekłość na poczynania Bennetta wpłynęła na obniżoną czujność i gotowość na zagrożenie, jakie ze sobą niósł: Deirdre przyglądała się wyłącznie wnętrzu szczeliny, podążając wzrokiem zarówno za światłem własnej różdżki, jak i tej należącej do Mulcibera. Miała coś powiedzieć, zapytać o to, co dalej, ale znów nie zdążyła. Próba wyczarowania patronusa ponownie skończyła się fiaskiem, tym razem widowiskowym i dosłownie zapierającym dech w piersiach. Lodowaty podmuch wiatru zdawał się materializować koszmarną cielesnością, cieniem, wiszącym tuż nad nią, wysysającym jakąkolwiek racjonalną myśl. Potworny chłód wsunął się do jej nozdrzy i ust, by po przerażającej chwili zniknąć, wraz z nadejściem podmuchu wiatru, wciskającego ich mocniej w szczelinę. Nie miała czasu na gniew i niezadowolenie; szarpnęła Alana mocno za ramię. - Rusz się,
za mną
- rozkazała mu, ciągnąc go za sobą we wnękę. Zastrzyk sił życiowych nie umknął jej uwadze, ale skupiała się na tym, by drugą ręką trzymać zapaloną różdżkę. Weszła wgłąb szczeliny tuż za Ignotusem, przesuwając się w niej bokiem, by zająć jak najmniej miejsca i przesunąć się dalej. Teraz mogła zauważyć nie tylko kraty, ale i to, co wyciągnął z ciemności promień światła Ignotusa - wystające kamienie. Przyświeciła różdżką, chcąc przyjrzeć się im dokładniej i ewentualnie znaleźć jakąś wskazówkę, pozwalającą im później otworzyć zamykające drugie wyjście kraty. Miała nadzieję, że Morgoth zdoła zatrzymać dementorów - przerażony Alan wydawał się już całkowicie nieprzydatny.


| spostrzegawczość


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Wybrzeże [odnośnik]09.03.18 19:48
The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 10
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]09.03.18 19:50
Obserwował przez moment Mulcibera, potem jego spojrzenie trafiło na kobietę, a na samym końcu Bennetta, który, zgodnie z rozkazem, rzucił odpowiednie zaklęcie. Zamachnął się różdżką, wszystko poszło zgodnie z planem, a przynajmniej tak się początkowo wydawało. I zamiast kolejny raz patrzeć na świetlistego rumaka, Morgoth mógł rozpoznać w nim cechy testrala, chociaż nie było czasu się nad tym rozczulać. Stworzenie uderzyło w nich z silną mocą, a zimno, które przeszło przez ciało Yaxleya, było o wiele dotkliwsze niż to, które czuł pod postacią wilka. To nie było pomocne w żadnym wypadku ani tym bardziej motywujące. Jego wcześniejsze myśli straciły jakby sens, a wraz z nimi uleciała dalsza chęć działania. Zupełnie jakby podmuch był pocałunkiem dementora, wydzierającym wszystko co najlepsze. Chwilę później Alan leżał na ziemi i płakał, a jego oczy były puste i... Morgoth widział już takie. Nic dziwnego, że oczami wyobraźni zobaczył nieruchomego Weasleya. Czy skupienie się na tym wspomnieniu miało pomóc? Nie było jednak czasu na zbytki. Wyciągnął różdżkę, czując znajome drewno pod palcami, które wciąż tkwiło w płaszczu i odczekał, aż reszta weszła do ciemnej wnęki.
- Crassitudo - wypowiedział, starając się skupić na wypowiadanym zaklęciu. Dementorzy znajdowali się na tyle daleko jeszcze od nich, by Śmierciożerców nie dosięgnęły zamierzone konsekwencje. Zaraz jednak skierował się śladem Dei do wnęki.



They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.

Morgoth Yaxley
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3063-morgoth-yaxley https://www.morsmordre.net/t3117-kylo#51270 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f288-fenland-palac-yaxleyow https://www.morsmordre.net/t3525-skrytka-bankowa-nr-803#61584 https://www.morsmordre.net/t3124-morgoth-yaxley#51390
Re: Wybrzeże [odnośnik]09.03.18 19:50
The member 'Morgoth Yaxley' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 54

--------------------------------

#2 'Azkaban' :
Wybrzeże - Page 7 P0X99KT
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]09.03.18 23:05
Przeciskając się przez zdecydowanie za ciasne przejście starałem za wszelką cenę wpatrywać się w koniec korytarza zamknięty kratą. Przesuwałem się w jej stronie różdżkę Masona wyciągając przed sobą, własną ponownie chwytając w pewnym uścisku prawej dłoni. Zbliżałem się do prześwitu próbując dostrzec czy da się je jakoś otworzyć, choć podejrzewałem, że wystające kamienie wytarte są nie bez powodu. Wskazałem je Deirdre sam przesuwając się dalej, by dotrzeć do kraty i obejrzeć ją dokładnie w świetle rzucanym przez różdżkę Lewisa. Próbowałem też zauważyć coś dalej, cokolwiek. Trzęsienie spowodowane zaklęciem Benetta przekonało mnie do tego, że nie jest on naszą tajną bronią przeciwko dementorom. Mógł być za to przydatny w innych celach. Takich jak wysysanie z niego życiowej energii, co z pewnością pójdzie nam lepiej niż jemu wyczarowywanie patronusów. Zimno, które promieniowało od patronusa odbierało mi powietrze. Znów byłem w za ciasnej celi, zamknięty, pozbawiony nadziei, pogrzebany żywcem. Tylko w gorszej. To był Azkaban, tutaj naprawdę przestanę istnieć. Tylko ciepłe światło utrzymało mnie na granicy zdrowych zmysłów, którą już niemalże przekraczałem. Jeszcze byłem świadom, że brak nadziei jest winą dementorów. Choć świadomość ta pomagała coraz mniej. Musiałem stąd wyjść, jak najszybciej. Znaleźć Burke'a i opuścić te przeklęte mury, nigdy więcej nie oglądać na oczy żadnego dementora, nie być nigdy więcej tak boleśnie świadomym istnienia własnej duszy.
- Alohomora - spróbowałem, bo oprócz poszukiwania magicznych znaków, które w iście cudowny sposób otworzą nam przejście i rzucania zaklęcia mogącego, przy olbrzymiej dawce szczęścia zadziałać niczym klucz, nie mogłem nic zrobić. A czułem potrzebę działania. Jeśli bowiem poddam się teraz, drugi raz nie znajdę w sobie siły, by ruszyć się z miejsca, by wypełnić wolę Czarnego Pana, która zagnała mnie w to przeklęte po stokroć miejsce i z którego musiałem wyjść cało. Musiałem też wiedzieć, że i Ramsey sobie poradzi. Choć każda myśl o synu napełniała mnie bezgranicznym smutkiem wywodzącym się z niezbitej pewności, że nie żyje.



Beware that, when fighting monsters, you yourself do not become a monster... for when you gaze long into the abyss.  The abyss gazes also into you.

Ignotus Mulciber
Ignotus Mulciber
Zawód : pośrednik nielegalnych transakcji
Wiek : 53
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
You’ll find my crown on the head of a creature
And my name on the lips of the dead
OPCM : 15 +1
UROKI : 15 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +3
ZWINNOŚĆ : 3
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 B3e8d48ddeaf7e46b947b02738129a68
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t1112-ignotus-mulciber https://www.morsmordre.net/t1438-listy-ignacego-vitkowskiego#12506 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f272-smiertelny-nokturn-34-2 https://www.morsmordre.net/t4270-skrytka-bankowa-nr-324 https://www.morsmordre.net/t4143-ignotus-mulciber#82512
Re: Wybrzeże [odnośnik]09.03.18 23:05
The member 'Ignotus Mulciber' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 83

--------------------------------

#2 'Azkaban' :
Wybrzeże - Page 7 P0X99KT
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]11.03.18 20:53
Deirdre szarpnęła Alana mocno za ramię lecz ten, wciąż osadzony na zimnej podłodze ledwie drgnął. Dopiero po chwili jego wewnętrzny przymus zmusił go do tego, by przesunął się we wnękę, w której stała już Tsagairt i Mulciber. W swej pozycji na wpół leżącej zajmował sporo miejsca w szczelinie, a bez czyjejkolwiek pomocy z pewnością nie zdoła się podnieść. Wystające kamienie, które oświetliła Deirdre oznaczone były pismem runicznym - bylo to widoczne dla wszystkich. Niestety, żadne z nich nie znało się na runach i nie byli w stanie na pierwszy rzut oka odczytać ich znaczenia. Tsagairt mogła dostrzec, że na kamieniach znajdują się jakieś wytarte ślady. Kiedy im się uważniej przyjrzała, mogła uznać, że przypominają ludzką dłoń. Wytarcie było intensywniejsze na pierwszaym, trzecim i piątym kamieniu. Deirdre mogła sięgnać jedynie do drugiego, trzeciego i czwartego. Morgoth zaczął znów odczuwać ciężkość atmosfery w tym miejscu i jej przytłaczające skutki. NIechęć, bezsens i smutek na powrót zajęły jego serce. Tak długo jak był wilkiem energia dementorów nie miała na niego żadnego wpływu. Z jego różdżki wydobyła się cienka wiązka światła, która jednak szybko zgasła. Zaklęcie nie powiodło się, a korytarzem rozniósł się głuchy krzyk konającego więźnia. Znalazłszy się we wnęce stanął naprzeciw pierwszego wystającego kamienia. Ignotus, który przesuwał się przez szczelinę jako pierwszy, szybko znalazł się przy kratach. Przez nie mógł zobaczyć to, co kryło się po drugiej stronie muru: kamienny podest lub balkon, otoczony stalową balustradą i pustą przestrzeń zaraz za nim; przepaść lub dziurę. Dochodził do niego teraz szum wody i powolne, nierytmiczne uderzenia fal o skały lub mur. Jego zaklęcie, choć bez wątpienia udane, nie przyniosło żadnych efektów. Nie było w kratach zamka, który mógłby otworzyć drzwi, ani żadnego mechanizmu, który je zamykał - pozostały nieruchome i nietknięte, on sam zaś stanął przed piątym kamieniem. Śmierciożercy pozostali wciśnieci we wnękę, gęsiego, jeden po drugim, a dementorzy zbliżali się do nich bardzo szybko.
Choć nie wiedzieli o sytuacji, która miała miejsce zupełnie gdzie indziej, wraz z udziałem osób, które były ich celem, musieli zdawać sobie sprawę, że czas ich nagli - przede wszystkim dlatego, że dementorzy siedzieli im na karku, podobnie jak innym Rycerzom Walpurgii, którzy pozbawieni różdżek byli zupełnie bezbronni - zdanie wyłącznie na ich łaskę.


Pula życia:

Punkty poczytalności:

Eliksir wielosokowy: 20/20

| Na odpis macie 48h. Alan przez wzgląd na swój psychiczny stan, jest niezdolny do wyczarowania patronusa.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]13.03.18 17:25
Runy, dlaczego nie przykładała się do ich nauki, dlaczego uznawała je za nieistotne? Światło wyłoniło z półmroku trzy kamienie, lecz nie miała pojęcia, co mogą oznaczać widniejące przy nich znaki. Zostali zagnani w szczelinę, w której niedługo mogli znaleźć się dementorzy - a otwierające zaklęcie Ignotusa zdawało się nie przynosić skutku. Nie słyszała szczęku klat, jedynie przyśpieszony oddech dwóch Śmierciożerców i ten bardziej świszczący, Alana, nieprzydatnego już absolutnie do niczego.
- Widzę pięć wystających kamieni, są na nich runiczne znaki, ale nie potrafię ich odczytać - zaczęła szybko i cicho, czas ich naglił. - Na pierwszym, trzecim i piątym znajdują się wytarcia w kształcie dłoni - to może być mechanizm otwierający - Może, ale nie musi; z czym mieli do czynienia? Jak mieli przygotować się do niespodziewanego? - Morgoth, masz przed sobą pierwszy, Ignotus piąty; ja nacisnę środkowy - Zerknęła w bok, czuła zbliżających się dementorów, musieli jakoś się przed nimi, choć prowizorycznie, ochronić. Uniosła różdżkę i wymierzyła nią w miejsce szczeliny, do której weszli, pomiędzy dwa jej brzegi - od strony korytarza, na tyle daleko, by nie zamurować żywcem Morgotha i na tyle blisko, by szczelnie zablokować przejście do środka wąskiej przestrzeni. - Murusio - powiedziała, licząc na to, że światło Ignotusa da im jeszcze kilka chwil. Zaczekała aż Yaxley także uniesie dłoń i chwilę po tym przyłożyła drugą, wolną rękę do trzeciego wystającego kamienia. Oby zadziałało w sposób im sprzyjający.


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Wybrzeże [odnośnik]13.03.18 17:25
The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 24

--------------------------------

#2 'Azkaban' :
Wybrzeże - Page 7 P0X99KT
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]13.03.18 17:41
Krata nie stanęła przede mną otworem, choć może nit było tego złego, przede mną rozciągała się przepaść, którą kończyło wzburzone morze. Wolałem nie myśleć o tym, co stałoby się, gdybyśmy do niego wpadli.
- Tu jest tylko woda - poinformowałem pozostałych krótko. Z całych sił walczyłem z uczuciem beznadziei, jakie ogarniało mnie z każdą sekundą pobytu w Azkabanie. Skinąłem głową Deirdre, a potem wymierzyłem swoją różdżkę w przejście. - Murusio - powtórzyłem za śmierciożerczynią chcąc odgrodzić się od dementorów jak najbardziej.
- Oddaj różdżkę, Benett - rozkazałem uzdrowicielowi, był nam już zupełnie niepotrzebny, najchętniej kazałbym mu iść odwracać uwagę dementorów, ale nie wierzyłem, że potrafiłby zrobić coś równie wymagającego. Do tej pory jego nieudacznictwo kosztowało nas więcej niż powinno. Z niechęcią chowając swoją różdżkę, chwyciłem wystający kamień wskazywane przez Deirdre.



Beware that, when fighting monsters, you yourself do not become a monster... for when you gaze long into the abyss.  The abyss gazes also into you.

Ignotus Mulciber
Ignotus Mulciber
Zawód : pośrednik nielegalnych transakcji
Wiek : 53
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
You’ll find my crown on the head of a creature
And my name on the lips of the dead
OPCM : 15 +1
UROKI : 15 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +3
ZWINNOŚĆ : 3
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 B3e8d48ddeaf7e46b947b02738129a68
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t1112-ignotus-mulciber https://www.morsmordre.net/t1438-listy-ignacego-vitkowskiego#12506 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f272-smiertelny-nokturn-34-2 https://www.morsmordre.net/t4270-skrytka-bankowa-nr-324 https://www.morsmordre.net/t4143-ignotus-mulciber#82512
Re: Wybrzeże [odnośnik]13.03.18 17:41
The member 'Ignotus Mulciber' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 29

--------------------------------

#2 'Azkaban' :
Wybrzeże - Page 7 Rvl4bFX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]13.03.18 17:46
Ciężko było być skupionym przy równoczesnej próbie ucieczki w takie miejsce i mając na karku ścigające grono dementorów. Zaklęcie się nie udało równocześnie nie dając im takiej przewagi jakiej by potrzebowali. Gdyby miał czas, mógłby rzucić ponownie, lecz znajdując się w szczelinie nie było możliwości, by rzucić ów zaklęcie po raz kolejny. Teraz, w ludzkiej postaci, mógł odczuć przygnębienie, które tak paskudnie atakowało całą resztę, gdy on bezpiecznie poruszał się w swojej animagicznej formie. Zanim jednak zdążył przejść dalej, usłyszał głos Deirdre mówiącej o jakichś kamieniach. Morgoth, masz przed sobą pierwszy. Gdy zrozumiał, czego miał szukać, z łatwością już dostrzegł odpowiednie miejsce. Położył jedną dłoń na kamieniu przed sobą, na który dostrzegł coś w rodzaju śladu po ludzkiej dłoni i wymierzył różdżkę w stronę, z której nadchodzili dementorzy.
- Protego Kletva - rzucił, wiedząc, że jeśli tego nie zrobi poprawnie... Liczył na to, że tym razem anomalia im będzie sprzyjała.



They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.

Morgoth Yaxley
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3063-morgoth-yaxley https://www.morsmordre.net/t3117-kylo#51270 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f288-fenland-palac-yaxleyow https://www.morsmordre.net/t3525-skrytka-bankowa-nr-803#61584 https://www.morsmordre.net/t3124-morgoth-yaxley#51390
Re: Wybrzeże [odnośnik]13.03.18 17:46
The member 'Morgoth Yaxley' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 89

--------------------------------

#2 'Azkaban' :
Wybrzeże - Page 7 P0X99KT

--------------------------------

#3 'k10' : 8
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]13.03.18 21:46
Szczęście nie dopisało, ani Deirdre, ani Ignotusowi. Ich zaklęcia okazały się nieskuteczne. Z ich różdżek wypłynęła blada mgiełka, która rozmyła się w powietrzu, mieszając z gorącymi oddechami zmienionymi w kłęby białej pary. Z różdżki Lewisa, którą trzymał Ignotus wciąż jednak błyszczało światło, które rozjaśniało wąską szczelinę, w której cisnęli się Śmierciożercy. Magia w tym miejscu była kapryśna, anomalia po raz kolejny dała o sobie znać, gdy krew spłynęła z nosa i uszu seniora i zaczęła brudzić szatę. Ramię znów znów zabolało, pojawiły się na nim wybroczyny, objawy sinicy nasiliły się, ale niewiele było miejsca, by sprawdzić, czy symptomy choroby się utrzymały na dłużej (nie utrzymały się). Alan, powoli dochodząc do siebie, spojrzał pustym wzrokiem na Mulcibera i posłusznie podał mu różdżkę. Wciąż zalegał w przejściu, na wpół leżąc i oddzielając Yaxleya od pozostałej dwójki Rycerzy Walpurgii. Morgoth skierował swoją różdżką za siebie i bezbłędnie utworzył niewidzialną barierę. Był pewien, że się udało; dementorzy zatrzymali się w pewnym miejscu, nie mogąc przejść dalej, a w końcu jakaś niewidzialna siła cofnęła ich do tyłu, we mgłę.
Wciśnięcie trzech kamieni spowodowało głuchy zgrzyt, przypominający tarcie metalu o kamień, a kraty, które zagradzały im przejście ustąpiły wreszcie. Wsunęły się w ścianę prawie do samego końca, umożliwiając tym samym wyjście na drugą stronę. Owa "druga strona" była jednak nieco inna, niż do tej pory im się zdawało. Nie wydostali się całkiem na zewnątrz, nie byli również całkiem w środku. Zaraz za ukrytym przejściem znajdowała się metalowa antresola. Pod spodem kolejna, jeszcze niżej następna. To samo w górę. Niezliczona ilość metalowych półpięter, przypominających raczej wąskie, zgrzytające i nieco chybotliwe ścieżki prowadzące wzdłuż ściany budowli o podstawie trójkąta. Na obu przyległych ścianach, daleko od nich znajdowały się wyraźne szczeliny, przejścia, poza nimi nie było żadnych okien. Podobny obrazek ciągnął się i w górę, gdzie wysoko, gdzieś poza ich zasięgiem widać było kłęby gęstej mgły, kotłującej się niczym podczas zaweruchy i prawdopodobnie przesuwających się na niebie ciemnych chmur; i w dół, gdzie mury chowały się w wodzie, burzliwie uderzającej w podstawę więzienia - od wewnątrz. W samym centrum trójkątnego morskiego zbiornika wodnego fale zataczały koło, tworząc wir, którego wnętrze ciemniało, tworząc złudzenie dziury bez dna. Przynajmniej nie było go widać z miejsca, w którym znajdowali się Śmierciożercy. Nieopodal nich znajdowały się schody, po prawej schodzące w dół, po lewej idące w górę i tak na każdym piętrze.
Kiedy wszyscy znajdowali się w szczelinie coś zaczęło się zmieniać. Eliksir wielosokowy przestał działać. Śmierciożercy poczuli wpierw bulgotanie w żołądku, a później gorąc na całym ciele, które powoli powracało do swojej prawdziwej formy. Szaty zaczęły na was wisieć, lecz poza tym odzienie nie było w żaden sposób uciążliwe. Przemiana nie była przyjemna, lecz ostatecznie doprowadziła wszystkich do swojej prawdziwej postaci.

Mapka:

Pula życia:

Punkty poczytalności:

| Na odpis macie 48h. Alan przez wzgląd na swój psychiczny stan, jest niezdolny do wyczarowania patronusa.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wybrzeże - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wybrzeże [odnośnik]14.03.18 11:03
Udane zaklęcie Yaxleya przyjęła z ulgą, bariera oddzieliła ich choć na chwilę od dementorów, a nacisk dłoni na wystających kamieniach otworzył im przejście dalej. Od razu ruszyła za wychodzącym ze szczeliny Ignotusem, mocniej ściskając w dłoni różdżkę i poprawiając wiszącą na ramieniu torbę, odebraną wcześniej od Alana. Buty zabębniły o metalową podłogę a przed oczami Tsagairt roztoczył się przerażający widok. Już ciemne i ciasne korytarze, skąpane w mroku i bezkresne, wydawały się jej czystym koszmarem, ale teraz, widząc ogrom Azkabanu, poczuła się jeszcze gorzej. Mniejsza, nieistotna, z trudem nabierająca lodowate powietrze do płuc. Jak mieli odnaleźć w tym ogromnym budynku Burke'a? I to bez Patronusa; nawet nie oglądała się na Bennetta, sabotował ich misję od początku, finalnie sprowadzając na siebie szaleństwo, pozbawiając ich jakiejkolwiek ochrony. Nie mogli się jednak wycofać, musieli iść dalej - wierząc, że reszta Śmierciożerców żyje. Trzymała się tej myśli kurczowo, nie pozwalając sobie na zagłębienie się w rozpacz, nie było na to czasu.
Przystanęła na sekundę, mierząc się z widokiem więzienia, z mgłą, z szumem wody, z podmuchami lodowatego wiatru, chłoszczącego ją po twarzy czernią włosów. Czernią. Przerażenie nieco zniwelowało nieprzyjemne odczucia przemiany, gorąc przepływający wraz z krwią przez ciało oznaczał widocznie, że znów stali się sobą. Zerknęła w bok, na Ignotusa - znów był sobą, pozbywając się głupkowatej maski Masona - znów zalanego krwią.
- A więc w dół? - upewniła się cicho, według mapy powinni kierować się w prawo i odnaleźć Craiga na niższym poziomie. - Wątpię, czy jeszcze się nam przyda - dodała, mówiąc o Alanie, nadającym się zapewne w tym momencie jedynie jako pokarm dla dementorów - lub dla nich samych. Decyzje pozostawiała jednak wyższemu rangą Mulciberowi, za którym ruszyła w prawo, w stronę schodów prowadzących w dół. Szła ostrożnie, uważnie stawiając kroki - wdzięczna za to, że znów jest szczuplejszą, lżejszą wersją siebie - trzymając się blisko ściany i ewentualnej wewnętrznej balustrady, by w razie pechowych wypadków móc pochwycić ją wolną ręką, w drugiej zaś ściskała różdżkę. Ruszyła w dół, uważnie rozglądając się dookoła w poszukiwaniu dalszych znaków, na ścianach bądź schodach, jakie mogli zostawić aurorzy, numerowania pięter bądź jakichkolwiek wskazówek, mogących doprowadzić ich do Burke'a.  

| spostrzegawczość


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt

Strona 7 z 44 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 25 ... 44  Next

Wybrzeże
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach