VII - C. Leighton i P. Sprout
Strona 1 z 15 • 1, 2, 3 ... 8 ... 15
AutorWiadomość
Wartość żywotności Charlene: 200
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 162-180 |
71-80% | brak | -10 | 142-161 |
61-70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 122-141 |
51-60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 102-121 |
41-50% | blokowanie ciosów w walce wręcz i kontratak | -30 | 82-101 |
31-40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 62-81 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 42-61 |
11-20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, odskoki w walce wręcz | -60 | 22-41 |
1-10% | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 2-21 |
0 | Utrata przytomności |
Wartość żywotności Pomony: 207
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 168 - 186 |
71-80% | brak | -10 | 147 - 167 |
61-70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 126 - 146 |
51-60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 106 - 125 |
41-50% | blokowanie ciosów w walce wręcz | -30 | 85 - 105 |
31-40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 64 - 84 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 43 - 63 |
11-20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja | -60 | 23 - 42 |
1-10% | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 2 - 22 |
0 | Utrata przytomności |
I show not your face but your heart's desire
To był dla Charlene pierwszy pojedynek w Klubie Pojedynków. Jako że była dość słaba w obronie przed czarną magią, o zaklęciach nie wspominając, musiała ostro wziąć się do nauki tych umiejętności. Nie mogła skupiać się tylko na alchemii, skoro pewnego dnia mogły się przydać i inne umiejętności. Żałowała że zaniedbała je w szkole.
Nie wiedziała jeszcze jak mogą skończyć się takie klubowe starcia, wyobrażała sobie raczej że to będzie wyglądać podobnie jak klub w Hogwarcie. Dlatego udała się na arenę z optymizmem; dobrze będzie poćwiczyć czary bez obaw o anomalie, które dawały się we znaki już od maja.
Skłoniła się przeciwniczce, którą kojarzyła z Zakonu Feniksa i jako siostrę Rowan. W myślach przejrzała listę zaklęć, po czym zaatakowała - być może odważnie, bo było to bardzo trudne zaklęcie, ale... może akurat?
- Diminuendo!
Nie wiedziała jeszcze jak mogą skończyć się takie klubowe starcia, wyobrażała sobie raczej że to będzie wyglądać podobnie jak klub w Hogwarcie. Dlatego udała się na arenę z optymizmem; dobrze będzie poćwiczyć czary bez obaw o anomalie, które dawały się we znaki już od maja.
Skłoniła się przeciwniczce, którą kojarzyła z Zakonu Feniksa i jako siostrę Rowan. W myślach przejrzała listę zaklęć, po czym zaatakowała - być może odważnie, bo było to bardzo trudne zaklęcie, ale... może akurat?
- Diminuendo!
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 30
'k100' : 30
Ostatnio dałam trochę ciała z pojedynkami, ale postanowiłam wziąć się w garść i nie rozpamiętywać porażek. Jedno starcie udało mi się wygrać i to była jedynie zasługa szczęścia, że lord Burke nie umiał uwolnić się ze szponów zaklęcia petryfikującego. Nie mniej, to właśnie te wydarzenia skłoniły mnie do wzięcia udziału w kolejnej odsłonie. Obym tym razem nie przegrała walkowerem.
W dość dobrym nastroju wchodzę do sali, a potem na arenę. Odpowiadam ukłonem na ukłon i uśmiecham się lekko. Widzę, że Zakon Feniksa nie próżnuje i cały czas się szkoli, to dobrze.
Nie dziwi mnie wybór zaklęcia, od razu przyjmuję pozycję obronną. Może to lekka trema, ale prędzej fakt, że przeciwniczka wybrała trudne zaklęcie jak na początek i stąd ta porażka.
- Petrificus totalus - rzucam więc ja, chociaż miałam już w to nie brnąć. Ale spróbować nigdy nie zaszkodzi, a nuż się uda, a jak nie to trudno. Podchodzę do tego na luzie, a przynajmniej na razie, gdyż pojedynek się dopiero rozpoczyna.
W dość dobrym nastroju wchodzę do sali, a potem na arenę. Odpowiadam ukłonem na ukłon i uśmiecham się lekko. Widzę, że Zakon Feniksa nie próżnuje i cały czas się szkoli, to dobrze.
Nie dziwi mnie wybór zaklęcia, od razu przyjmuję pozycję obronną. Może to lekka trema, ale prędzej fakt, że przeciwniczka wybrała trudne zaklęcie jak na początek i stąd ta porażka.
- Petrificus totalus - rzucam więc ja, chociaż miałam już w to nie brnąć. Ale spróbować nigdy nie zaszkodzi, a nuż się uda, a jak nie to trudno. Podchodzę do tego na luzie, a przynajmniej na razie, gdyż pojedynek się dopiero rozpoczyna.
( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
ty jesteś tym co księżyc
od dawien dawna znaczył
tobą jest co słońce
kiedykolwiek zaśpiewa
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
No, zaczynam całkiem zgrabnie, chociaż mogłoby być lepiej. Marszczę nosek zastanawiając się nad kolejnym posunięciem kiedy średnio silne zaklęcie petryfikujące zmierza do Charlene. Jest tyle opcji, że nie mogę się zdecydować, ale wreszcie udaje mi się wybrać jedno z nich. Bardzo ryzykownie, ale co tam, raz się żyje i tak dalej, najwyżej się nie uda, trudno, tak w życiu bywa.
- Fluctus - mówię spokojnie, wykonuję kolisty ruch nadgarstkiem i celuję w przeciwniczkę. Nie będąc świadoma, że tamta ma zdecydowanie większe zdolności w dziedzinie transmutacji, moje niestety wciąż są dość liche, ale to nie znaczy, że mam się poddawać. Muszę po prostu ćwiczyć, a to miejsce jest do tego idealne.
- Fluctus - mówię spokojnie, wykonuję kolisty ruch nadgarstkiem i celuję w przeciwniczkę. Nie będąc świadoma, że tamta ma zdecydowanie większe zdolności w dziedzinie transmutacji, moje niestety wciąż są dość liche, ale to nie znaczy, że mam się poddawać. Muszę po prostu ćwiczyć, a to miejsce jest do tego idealne.
( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
ty jesteś tym co księżyc
od dawien dawna znaczył
tobą jest co słońce
kiedykolwiek zaśpiewa
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 21
'k100' : 21
Charlie potrafiła rzucić to zaklęcie, ale dość dawno nie miała ku temu okazji. Poza tym dochodziła zwykła trema przed pierwszym pojedynkiem, może stąd porażka. Zaklęcie zdecydowanie nie było udane, ale nie zrażała się.
Pierwsze zaklęcie jej przeciwniczki zdawało się udane, więc musiała się bronić.
- Protego! - rzuciła. Obrona nie była jej najmocniejszą dziedziną, ale musiała się postarać zmaterializować przed sobą tarczę. Między innymi po to tu była - by nauczyć się bronić.
Pierwsze zaklęcie jej przeciwniczki zdawało się udane, więc musiała się bronić.
- Protego! - rzuciła. Obrona nie była jej najmocniejszą dziedziną, ale musiała się postarać zmaterializować przed sobą tarczę. Między innymi po to tu była - by nauczyć się bronić.
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 86
'k100' : 86
Miała szczęście, tarcza zmaterializowała się przed nią na czas i udało jej się obronić i uniknąć wylądowania sztywno na posadzce. To na pewno nie byłoby nic przyjemnego, wolała pozostać ruchoma i móc czarować.
Tym razem postanowiła spróbować czegoś z zaklęć, w których nigdy nie była dobra, dlatego nie porywała się na naprawdę trudne zaklęcia.
- Everte stati!
Tym razem postanowiła spróbować czegoś z zaklęć, w których nigdy nie była dobra, dlatego nie porywała się na naprawdę trudne zaklęcia.
- Everte stati!
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
No, nie udaje się. Nie jestem zdziwiona, naprawdę. Nie po ostatniej serii niekończących się porażek. Pewnie dlatego tym razem widownia jest mniejsza, bo po prostu pamiętają jak nudny było moje ostatnie starcie. Staram się tym nie przejmować, ale wiadomo jak jest. Z drugiej strony to dobrze, że świadków mojej przegranej będzie mniej.
- Protego - mówię, mając nadzieję, że uda mi się uniknąć konfrontacji z celnym zaklęciem Charlene. Prędzej czy później musiało do tego dojść, a więc staram się wyczarować tarczę.
- Protego - mówię, mając nadzieję, że uda mi się uniknąć konfrontacji z celnym zaklęciem Charlene. Prędzej czy później musiało do tego dojść, a więc staram się wyczarować tarczę.
( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
ty jesteś tym co księżyc
od dawien dawna znaczył
tobą jest co słońce
kiedykolwiek zaśpiewa
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 21
'k100' : 21
189/207
No i tak jak przewidziałam, tarcza nie materializuje się przede mną. Zaklęcie lśni światłem zbyt słabym, żeby mogło oprzeć się atakowi uroku Charlene. Czuję więc, jak duża siła kumuluje się wprost na mnie odrzucając mnie na sam koniec areny. I teraz boli mnie mój pulchny tyłek, fatalnie. No nic, podnoszę się i podchodzę bliżej, z kwaśną miną.
- Lapifors - wypowiadam potem, znów ryzykując, ale co tam. Widocznie mam swój stały repertuar ulubionych zaklęć, a może po prostu staram się korzystać z trudniejszej dziedziny magii póki jeszcze mogę.
No i tak jak przewidziałam, tarcza nie materializuje się przede mną. Zaklęcie lśni światłem zbyt słabym, żeby mogło oprzeć się atakowi uroku Charlene. Czuję więc, jak duża siła kumuluje się wprost na mnie odrzucając mnie na sam koniec areny. I teraz boli mnie mój pulchny tyłek, fatalnie. No nic, podnoszę się i podchodzę bliżej, z kwaśną miną.
- Lapifors - wypowiadam potem, znów ryzykując, ale co tam. Widocznie mam swój stały repertuar ulubionych zaklęć, a może po prostu staram się korzystać z trudniejszej dziedziny magii póki jeszcze mogę.
( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
ty jesteś tym co księżyc
od dawien dawna znaczył
tobą jest co słońce
kiedykolwiek zaśpiewa
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 18
'k100' : 18
Strona 1 z 15 • 1, 2, 3 ... 8 ... 15
VII - C. Leighton i P. Sprout
Szybka odpowiedź