121/200, -20

Tym razem zaklęcia Pomony ją minęły. Charlie jednak nadal leżała na ziemi. Jasność umysłu też była czymś, nad czym musiała popracować, żeby nie dać się w podobny sposób unieruchomić i pozbawić nawet tych wątłych umiejętności obrony.
Znów podjęła próbę odzyskania władzy nad ciałem.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 24

Nie wyszło. Wciąż była sztywna, nie mogąc poruszyć żadną częścią ciała. Tylko leżała ze wzrokiem utkwionym w suficie, mogąc obserwować jego monotonną fakturę. Ale nadal próbowała przerwać niemoc i wstać.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 81

128/207, -15

Nic się nie wydarza, ani za pierwszym, ani za drugim razem. Wzruszam ramionami sądząc, że Charlene wstanie, ale nic takiego się nie dzieje. No dobrze, co robić, walczyć trzeba wciąż, szczególnie, że nawet gdyby chciała, to się nie podda. To trochę komplikuje sprawę.
- Planta doleto - mówię znowu, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Sięgam po możliwie najprostsze rozwiązania.

The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 66

128/207, -15

No szok, coś mi się dziś udaje, niewiarygodne. Aż słów mi brakuje. Nie mogę spoczywać na laurach, zwłaszcza tych tymczasowych. Dlatego ponownie unoszę różdżkę celując ją w Charlene i mając nadzieję, że i tym razem się uda. Jasne.
- Everte stati - rzucam ponownie, żeby nie korzystać z tych samych zaklęć pod rząd, ale też niczego nowego nie wymyślam. Bo to bez sensu.

The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 100

121-10-21=90/200, -30

Znów nie udało jej się odzyskać władzy nad ciałem. Najpierw poczuła, jak wcześniej zziębnięte stopy zaczynają palić, ale nie mogła nimi poruszyć żeby sobie ulżyć, więc tylko tak leżała, przynajmniej do chwili, póki nie ugodziło w nią silne everte stati, które wyrzuciło jej nieruchome ciało na kilka metrów. To musiało wyglądać dość karykaturalnie, jak sztywna jak tablica nagrobna Charlie przeleciała w powietrzu i znowu upadła. Mimo siniaków i innych urazów, wciąż próbowała przerwać niemoc.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 97

Tym razem naprawdę mało brakowało. Charlie czuła, że jest bardzo bliska odzyskania władzy nad ciałem, ale odrobinę jej zabrakło i wciąż leżała sztywna, próbując wytężyć nadwątlone siły, by wstać.

The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 5

128/207, -15

Znów jestem w niemałym szoku kiedy promień niezwykle silnego zaklęcia kumuluje się na końcu różdżki, żeby ostatecznie się z niej uwolnić. Działa ona bardzo niestabilnie, albo robiąc mi pod górkę, albo zadziwiając skutecznością. Muszę chyba podejść do Ollivanderów, bo to nie jest normalne.
A Charlene rzeczywiście nie wygląda najlepiej jak tak bezwładnie lata po arenie.
- Caeruleusio - wypowiadam tym razem, nie tracąc rezonu. Kiedyś musi się to skończyć, w jedną albo w drugą stronę.

The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 82

128/207, -15

Jestem pełna podziwu kiedy udaje mi się kolejne zaklęcie. Aż nie wiem co zrobić i co powiedzieć. Stoję więc kilka sekund zdezorientowana, ale wreszcie przechodzę do kolejnej ofensywy. Byle dalej, byle to zakończyć w jedną lub w drugą stronę. Jakąkolwiek. Myślę, że wszystkim nam już się ten pojedynek potwornie dłuży.
- Aeris - ponawiam, ale bez większej nadziei, bo to jednak trudniejsze zaklęcie. Muszę jednak zachować pozory różnorodności, dla własnego sumienia.