Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset
Wzgórze
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Wzgórze
Znajdujące się tuż przy brzegu morza wzgórze stanowi doskonały punkt widokowy. Nieporośnięte drzewami, wystawione na działanie mocnego, nadmorskiego wiatru, pozwala na obejrzenie terenu Festiwalu Miłości z góry. Przez pierwsze trzy dni sierpnia na szczycie wzniesienia stoi Wiklinowy Mag: kilkunastometrowy drewniany posąg czarodzieja. Zostaje on magicznie ożywiony oraz podpalony trzeciego dnia Festiwalu, przyciągając śmiałków chcących zademonstrować swoją odwagę. Gdy opadają popioły, wzgórze staje się miejscem spacerów zakochanych - gwarantuje ono intymną atmosferę, ciszę oraz niezapomniane widoki.
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 34, 14, 52
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 34, 14, 52
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Jasny szlag. Anomalie całkowicie zawładnęły tym miejscem, węże kąsały - na szczęście, nic nie wskazywało na to, by były jadowite - widownia pogrązała się w chaosie, a nimi targało coraz więcej klątw - ich magia nie była im posłuszna i nie działała na ich korzyść. Skinął głową Anthony'emu, miał rację: im szybciej unieszkodliwią kukłę, tym szybciej widownia będzie mogła zostać ewakuowana, a pole walki uprzątnięte z nieproszonych gości. Zrezygnował z dalszej próby usuwania węży ze wzgórza, choć widział ja nieopodal, wciąż gotowe do ataku. Zamiast tego - skierował kraniec różdżki na kukłę, wypowiadając formułę zaklęcia:
- Lamino Glacio! - Kukła jednak nie pozostała dłużna, bijący od niej gorąc potęgował się i jedna z ognistych kul uderzyła prosto w jego stronę; nie próbował się bronić, nie widział w tym sensu - był w stanie znieść trochę bólu, a teraz: liczył się przede wszystkim czas. - Lamino Glacio! - ponowił inkantację, wciąż kierujac kraniec różdżki na wiklinowego maga.
- Lamino Glacio! - Kukła jednak nie pozostała dłużna, bijący od niej gorąc potęgował się i jedna z ognistych kul uderzyła prosto w jego stronę; nie próbował się bronić, nie widział w tym sensu - był w stanie znieść trochę bólu, a teraz: liczył się przede wszystkim czas. - Lamino Glacio! - ponowił inkantację, wciąż kierujac kraniec różdżki na wiklinowego maga.
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 74, 6
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 74, 6
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Choć wydawało się, że walka skończy się lada moment, Wiklinowy Mag ciągle trzymał się - chwiejąc i rozpadając się na kawałki - na nogach, ostatkiem sił atakując próbujących go poskromić czarodziejów. Niektórzy z nich poświęcili swoją próbę obrony na zaatakowanie posągu - zostało to przywitane głośnymi owacjami i okrzykami, z pewnością wasze poświęcenie nie pozostało niezauważone. Dwa zaklęcia pomknęły prosto w Posąg: wiwaty wzmogły się a Bertie i Oli mogli poczuć na sobie wiele wyczekujących spojrzeń. Walka dobiegała końca, lecz potwornie osłabieni i pokiereszowani czarodzieje nie radzili sobie z celnym trafianiem słaniającego się Wiklinowego Maga.
Ledwo żyjący Drew w końcu znalazł schronienie za prawą skałą, mogąc skorzystać z eliksirów i chwilowego wytchnienia od morderczej walki. Po drugiej stronie pola leżał nieprzytomny Fox, raz po raz wstrząsany drgawkami. Pozostałych nie oszczędzały anomalie, przywołując okropne wspomnienia lub na moment pozbawiając tchu. Wyczuwaliście jednak, że dosłownie kilka zaklęć - i walka zostanie zakończona, a najsilniejszy z was pozbawi Wiklinowego Maga głowy.
ST wykonania odskoku przed atakiem węża wynosi 65. Przed wężem można się także obronić odpowiednim zaklęciem lub zaklęciem Protego. W związku ze specyfiką nagłego zdarzenia, fabularnie ta kolejka potrwa dłużej, dzięki czemu będziecie mogli wykonać więcej akcji. Dwie w przypadku osób niezaatakowanych przez Wiklinowego Maga (dowolna obrona przed wężem + zaklęcie) oraz trzy w przypadku osób, w których stronę mkną ogniste kule (dowolna obrona przed wężem + obrona przed kulą + zaklęcie). Można użyć zaklęcia Protego jeden raz, gdy sytuacja to umożliwia.
Pociski ognia poleciały w Anthony'ego Macmillana, Anthony'ego Skamandra, Titusa, Bertiego, Constantine'a i Brendana Aby się obronić, musicie skutecznie rzucić odpowiednie do waszego obecnego miejsca znajdowania się zaklęcie. Kule są zbyt szybkie i potężne, by wykonać fizyczny unik lub zejść z toru ich lotu w inny sposób. Jeśli nie zdołacie się obronić, otrzymujecie obrażenia (poparzenia) w wysokości 25.
Bonusy dla przebywających za skałami oraz zasady walki nie zmieniają się.
Pamiętajcie o minusach do kości i uaktualnianiu żywotności.
Przypominam, że jedynie poświęcając swój rzut na obronę przed atakiem, można rzucić dwa zaklęcia.
Sprawność węża: 15.
Żywotność węża: 90
| Żywotność Wiklinowego Maga: 31/1000
Udane zaklęcia w tej turze:
Bertie: Caeruleusio (30)
Oli: Caeruleusio (17)
Otrzymane obrażenia (całość):
Bertie: 25 (oparzenia), 25 (oparzenia), 50 (gorączka), 50 (oparzenia): 94/224, -30 do rzutów
Siergiej: 25 (oparzenia), 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 25 (oparzenia), 25 (oparzenia), 20 (kąsane), 25 (oparzenia), kąsane (40), 25 (oparzenia)
Oli: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 25 (oparzenia),20 (kąsane) wyzerowane eliksirem: 464/534, -5 do rzutów
Brendan: 50 (oparzenia), 20 (kąsane): 262/332, -10 do rzutów
Drew: 57 (tłuczone, pęknięta śledziona), 80 (kąsane), 25 (oparzenia); 51/213, -50 do rzutów
Anthony S: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 25 (oparzenia), 20 (kąsane), 25 (oparzenia), 20 (kąsane); 131/276, -30 do rzutów
Anthony M: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 50 (oparzenia); 130/215, -20 do rzutów
Titus: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 20 (kąsane); 147/202, -10 do rzutów
Ulek: 20 (kąsane); 180/200, -5 do kości
Fox: 10 (tłuczone), 50 (oparzenia), 20 (atak padaczki-Morbus comitialis); 195/270, -10 do rzutów
Constantine: 25 (poparzenia), 5 (psychiczne), 60 (kąsane); 80/190 - 20 do rzutów
Florean: 25 (oparzenia), 25 (oparzenia); 170/205, -5 do rzutów
Na odpis macie czas do 18:00 28.06, ale jeśli żywotność Maga spadnie do 0, Mistrz Gry doda swój post wcześniej, kończąc zabawę.
Przypomnienie zasad: tutaj. Losowanie ofiar Wiklinowego Maga, jak zwykle, do wglądu w temacie Rzuty kością MG. W razie wątpliwości co do kolorów postaci lub innych kwestii lub zauważonych błędów zapraszam na PW do Deirdre.
Ledwo żyjący Drew w końcu znalazł schronienie za prawą skałą, mogąc skorzystać z eliksirów i chwilowego wytchnienia od morderczej walki. Po drugiej stronie pola leżał nieprzytomny Fox, raz po raz wstrząsany drgawkami. Pozostałych nie oszczędzały anomalie, przywołując okropne wspomnienia lub na moment pozbawiając tchu. Wyczuwaliście jednak, że dosłownie kilka zaklęć - i walka zostanie zakończona, a najsilniejszy z was pozbawi Wiklinowego Maga głowy.
ST wykonania odskoku przed atakiem węża wynosi 65. Przed wężem można się także obronić odpowiednim zaklęciem lub zaklęciem Protego. W związku ze specyfiką nagłego zdarzenia, fabularnie ta kolejka potrwa dłużej, dzięki czemu będziecie mogli wykonać więcej akcji. Dwie w przypadku osób niezaatakowanych przez Wiklinowego Maga (dowolna obrona przed wężem + zaklęcie) oraz trzy w przypadku osób, w których stronę mkną ogniste kule (dowolna obrona przed wężem + obrona przed kulą + zaklęcie). Można użyć zaklęcia Protego jeden raz, gdy sytuacja to umożliwia.
Pociski ognia poleciały w Anthony'ego Macmillana, Anthony'ego Skamandra, Titusa, Bertiego, Constantine'a i Brendana Aby się obronić, musicie skutecznie rzucić odpowiednie do waszego obecnego miejsca znajdowania się zaklęcie. Kule są zbyt szybkie i potężne, by wykonać fizyczny unik lub zejść z toru ich lotu w inny sposób. Jeśli nie zdołacie się obronić, otrzymujecie obrażenia (poparzenia) w wysokości 25.
Bonusy dla przebywających za skałami oraz zasady walki nie zmieniają się.
Pamiętajcie o minusach do kości i uaktualnianiu żywotności.
Przypominam, że jedynie poświęcając swój rzut na obronę przed atakiem, można rzucić dwa zaklęcia.
- mapka:
Linia Startu jest już nieaktualna, znajduje się tam po prostu legenda waszych kolorów.
Zielona poświata obok każdego z was to węże.
Sprawność węża: 15.
Żywotność węża: 90
| Żywotność Wiklinowego Maga: 31/1000
Udane zaklęcia w tej turze:
Bertie: Caeruleusio (30)
Oli: Caeruleusio (17)
Otrzymane obrażenia (całość):
Bertie: 25 (oparzenia), 25 (oparzenia), 50 (gorączka), 50 (oparzenia): 94/224, -30 do rzutów
Oli: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 25 (oparzenia),
Brendan: 50 (oparzenia), 20 (kąsane): 262/332, -10 do rzutów
Drew: 57 (tłuczone, pęknięta śledziona), 80 (kąsane), 25 (oparzenia); 51/213, -50 do rzutów
Anthony S: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 25 (oparzenia), 20 (kąsane), 25 (oparzenia), 20 (kąsane); 131/276, -30 do rzutów
Anthony M: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 50 (oparzenia); 130/215, -20 do rzutów
Titus: 10 (tłuczone), 25 (oparzenia), 20 (kąsane); 147/202, -10 do rzutów
Ulek: 20 (kąsane); 180/200, -5 do kości
Fox: 10 (tłuczone), 50 (oparzenia), 20 (atak padaczki-Morbus comitialis); 195/270, -10 do rzutów
Constantine: 25 (poparzenia), 5 (psychiczne), 60 (kąsane); 80/190 - 20 do rzutów
Florean: 25 (oparzenia), 25 (oparzenia); 170/205, -5 do rzutów
Na odpis macie czas do 18:00 28.06, ale jeśli żywotność Maga spadnie do 0, Mistrz Gry doda swój post wcześniej, kończąc zabawę.
Przypomnienie zasad: tutaj. Losowanie ofiar Wiklinowego Maga, jak zwykle, do wglądu w temacie Rzuty kością MG. W razie wątpliwości co do kolorów postaci lub innych kwestii lub zauważonych błędów zapraszam na PW do Deirdre.
Nie udało się; jego zaklęcia pozostały niecelne, a kula ognia trzasnęła prosto w jego pierś; czuł ból, dyskomfort ciepła, gorąca, nie zamierzał jednak dać się temu rozprozsyc. Ta zabawa musiała zostać zakończona - tutaj, teraz, jak najszybciej.
- Lamino! - zażądał więc od różdżki ze zdecydowaniem, szarpiąc jej krańcem w odpowiednim, nakierowanym na kukłę geście. Wiklinowy mag znowu atakował jego - a Brendan ponownie zrezygnował z obrony, ponawiając inkantację zaklęcia: - Lamino! - Anthony miał rację, trzeba było to zakończyć - jak najprędzej, by następnie móc okiełznać chaos powstały na placu boju. Węże, klątwy, tego wszystkiego było za dużo - anomalie nie dawały o sobie zapomniec nawet w tak piękne święto i w tak piękny dzień. A widownia - zachowywała się skrajnie nieodpowiedzialnie.
- Lamino! - zażądał więc od różdżki ze zdecydowaniem, szarpiąc jej krańcem w odpowiednim, nakierowanym na kukłę geście. Wiklinowy mag znowu atakował jego - a Brendan ponownie zrezygnował z obrony, ponawiając inkantację zaklęcia: - Lamino! - Anthony miał rację, trzeba było to zakończyć - jak najprędzej, by następnie móc okiełznać chaos powstały na placu boju. Węże, klątwy, tego wszystkiego było za dużo - anomalie nie dawały o sobie zapomniec nawet w tak piękne święto i w tak piękny dzień. A widownia - zachowywała się skrajnie nieodpowiedzialnie.
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 79, 62
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 79, 62
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Z niezadowoleniem przyjął nieudaną próbę, poświęcając chwilę na rozejrzenie się wokół - na brata, kuzyna, Foxa. Przynajmniej ten pierwszy jakoś się trzymał, choć także nie prezentował się idealnie, walka tak czy siak pozostawiła na nim jakiś ślad.
- Lamino - spróbował jeszcze raz, celując w Maga, mając nadzieję - ostatni raz - po czym cofnął się, chcąc sprawdzić, co właściwie dzieje się z Fredem - marne szanse, że mógł mu pomóc, ale musiał przynajmniej spróbować, zrobić cokolwiek.
| 180/200, Lamino a potem idę prędko do Foxa
- Lamino - spróbował jeszcze raz, celując w Maga, mając nadzieję - ostatni raz - po czym cofnął się, chcąc sprawdzić, co właściwie dzieje się z Fredem - marne szanse, że mógł mu pomóc, ale musiał przynajmniej spróbować, zrobić cokolwiek.
| 180/200, Lamino a potem idę prędko do Foxa
psithurism (n.)
the sound of rustling leaves or wind in the trees
the sound of rustling leaves or wind in the trees
Ulysses Ollivander
Zawód : mistrz różdżkarstwa, numerolog, nestor
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
and somehow
the solitude just found me there
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 20
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 20
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Czułem się, jakbym po raz pierwszy w życiu otworzył oczy.
Zbadanie rzeczywistości zajęło mi dłuższą chwilę; leżałem na ziemi, a skóra piekła mnie niemiłosiernie. Nie rozumiałem. Jeszcze przed momentem wyczarowywałem przed sobą tarczę, widziałem jej blask - magia nie zawiodła. A jednak czułem się zupełnie zdezorientowany, jakby właśnie miało miejsce coś strasznego. Powoli uniosłem się na łokciach i ta z pozoru prosta zmiana pozycji z leżącej do siadu wydawała mi się trwać wieki. Kukła wiklinowego maga płonęła, jednak z festiwalowego posągu zostały już niemal same witki. Konkurencja miała za chwilę się skończyć?
Nie wiem, jak długo siedziałem. Ale jakaś siła nie pozwalała mi się podnieść, jakby grawitacja wokół mnie zaczęła działać z dziesięciokrotnie większą siłą. Leniwie przesunąłem dłonią po łaskoczącej trawie, po chwili wyczuwając pod palcami różdżkę. Moja głowa kołysała się, poszukując odpowiedzi. Wydawało mi się, że widziałem biegnącego w moją stronę Ulysessa. Nie byłem jednak zdolny stanąć na nogach, czując dziwne napięcie niepokoju, kompletnie wykluczające mnie z użyteczności.
A w głowie hulała pustka.
Zbadanie rzeczywistości zajęło mi dłuższą chwilę; leżałem na ziemi, a skóra piekła mnie niemiłosiernie. Nie rozumiałem. Jeszcze przed momentem wyczarowywałem przed sobą tarczę, widziałem jej blask - magia nie zawiodła. A jednak czułem się zupełnie zdezorientowany, jakby właśnie miało miejsce coś strasznego. Powoli uniosłem się na łokciach i ta z pozoru prosta zmiana pozycji z leżącej do siadu wydawała mi się trwać wieki. Kukła wiklinowego maga płonęła, jednak z festiwalowego posągu zostały już niemal same witki. Konkurencja miała za chwilę się skończyć?
Nie wiem, jak długo siedziałem. Ale jakaś siła nie pozwalała mi się podnieść, jakby grawitacja wokół mnie zaczęła działać z dziesięciokrotnie większą siłą. Leniwie przesunąłem dłonią po łaskoczącej trawie, po chwili wyczuwając pod palcami różdżkę. Moja głowa kołysała się, poszukując odpowiedzi. Wydawało mi się, że widziałem biegnącego w moją stronę Ulysessa. Nie byłem jednak zdolny stanąć na nogach, czując dziwne napięcie niepokoju, kompletnie wykluczające mnie z użyteczności.
A w głowie hulała pustka.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Był pewien, że Wiklinowy Mag tym razem już upadnie. Nic takiego się jednak nie stało - było blisko, bardzo blisko, nadal jednak musieli się starać. Czuł się koszmarnie źle, widząc jednak jak blisko jest już do końca, ponownie unosił swoją różdżkę do walki.
- Ignitio!
Spróbował, a już po chwili spostrzegł że leci ku niemu kolejna ognista kula. Ponownie zmusił się jednak do ataku - wiedział, że niewiele brakuje, że już tylko trochę i pokonają Wiklinowego Maga. I ta świadomość dodawała mu sił.
- Caeruleusio!
Ponownie poruszył różdżką, celując w kierunku chwiejącej się, rozwalającej kukły. Po chwili ponownie poczuł oparzenia, które wspaniale wręcz komponowały się z nieustępującą gorączką.
1. Ignitio 2. Caeruleusio
- Ignitio!
Spróbował, a już po chwili spostrzegł że leci ku niemu kolejna ognista kula. Ponownie zmusił się jednak do ataku - wiedział, że niewiele brakuje, że już tylko trochę i pokonają Wiklinowego Maga. I ta świadomość dodawała mu sił.
- Caeruleusio!
Ponownie poruszył różdżką, celując w kierunku chwiejącej się, rozwalającej kukły. Po chwili ponownie poczuł oparzenia, które wspaniale wręcz komponowały się z nieustępującą gorączką.
1. Ignitio 2. Caeruleusio
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Bertie Bott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 14
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k100' : 19
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 14
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k100' : 19
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
Widział mknącą w jego kierunku ognistą kulę. Zacisnął jednak zęby nie zamierzając przedłożyć obronę na korzyść ofensywy - Caeruleusio! - wykrzesał z siebie magię z niemałym wysiłkiem mając nadzieję, że tym razem urok uformuje się w zaklęcie i coś zrobi. Nie było sensu się wycofywać. Ponownie sięgnął po jedno z prostszych zaklęć ofensywnych - Caeruleusio! - powtórzył po raz drugi z nie mniejszym zaangażowaniem. Rękę mocniej zaciskał na różdżce jak gdyby chcąc wywołać na niej presję potrzeby. Ludzie wokół byli zagrożeni nie tyle co magiem, a anomalią którą trzeba było opanować.
|stoję w miejscu, 1. porzucam obronę i atakuję, 2. atakuję
|stoję w miejscu, 1. porzucam obronę i atakuję, 2. atakuję
Find your wings
The member 'Anthony Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 100, 35
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 100, 35
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
PŻ: 130/215; OB: 10 (tłuczone); 3x25 (oparzenia); -20
Znowu oberwał kulą ognia i znowu skrzywił się z bólu. Nigdy w życiu nie był chyba tak oparzony jak obecnie. Nie podobało mu się to zupełnie. Ból był okropny i znacznie go dekoncentrował. Syknął. Przyjrzał się miejscom w które oberwał. Nadal jednak chciał jak najszybciej pozbyć się tej przeklętej wiklinowej kukły.
– Caeruleusio! – krzyknął celując w Maga, by zaraz za tym rzucić: – Everte Stati! – nie bacząc na mknącą ku niemu kulę. Im szybciej pozbędą się kukły tym lepiej. Wątpił jednak, żeby przy takim braku skupienia mu się udało.
Znowu oberwał kulą ognia i znowu skrzywił się z bólu. Nigdy w życiu nie był chyba tak oparzony jak obecnie. Nie podobało mu się to zupełnie. Ból był okropny i znacznie go dekoncentrował. Syknął. Przyjrzał się miejscom w które oberwał. Nadal jednak chciał jak najszybciej pozbyć się tej przeklętej wiklinowej kukły.
– Caeruleusio! – krzyknął celując w Maga, by zaraz za tym rzucić: – Everte Stati! – nie bacząc na mknącą ku niemu kulę. Im szybciej pozbędą się kukły tym lepiej. Wątpił jednak, żeby przy takim braku skupienia mu się udało.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 74
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k100' : 65
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 74
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k100' : 65
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
Wzgórze
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset