186/216 (-5) | – 10 Tura 3/5

Gdzie się podziała jej dobra passa? Nie dość mocno przytwierdziła stopy do podłoża, bo lada moment te powędrowały do przodu, sprawiając, że straciła równowagę, z hukiem upadając na pośladki. Bolało, choć chyba wciąż nie tak jak świadomość kolejnej porażki oraz wstydu, który zalał policzki intensywnym rumieńcem. Szybko pozbierała się, wstając na równe nogi i – próbując zapanować jednocześnie nad ślimakami oraz uczuciami – odetchnęła na głos. Działanie pod wpływem emocji nigdy nie przynosiło niczego dobrego, musiała więc się uspokoić. Wciąż to jej zaklęcia przez większą część pojedynku okazywały się skuteczniejsze, nie miała więc powodów ku temu, aby teraz się poddać. Być może gdyby było więcej czasu, jeszcze raz zerknęłaby w stronę widowni, poszukując spojrzenia siostry. Tym razem jednak musiała wystarczyć sama świadomość obecności Max i tego, że na pewno teraz mocno trzymała za nią kciuki.
- Jinx – rzuciła więc, siląc się na spokój.

The member 'Jean Desmond' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 84

— Protego— bo to wystarczyło, by powstrzymać jej zaklęcie, które miało go powalić na deski, znów. Nie zamierzał pozwalać się sprowadzić do parteru po raz kolejny. To ona powinna klęczeć, błagać o litość, myśleć o rezygnacji. Nawet jeśli to jeszcze nie była pora, a on nie był w swojej najlepszej formie, nawet jeśli jego twarz była blada a oczy pozbawione wyrazu, zmęczone — planował wygrać ten pojedynek.

The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 26

126/211 (-20)

Wylądował na ziemi, pogłębiając wcześniejsze stłuczenia, kiedy niewystarczająca tarcza rozdzieliła się, a rzucone zaklęcie podcięło mu nogi. Zacisnął zęby ze złości, oddychał głęboko, gromadząc w sobie gniew, próbując go zmienić w coś produktywnego, coś, co w końcu przyniesie mu zamierzone korzyści. Spojrzał na nią — zbyt dumnie stojącą na deskach areny i podniósł się na równe nogi powoli, ostrożnie, podnosząc z ziemi swoją różdżkę.
—Jinx— rzucił, unosząc ją w kierunku przeciwniczki.

The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 75

(-5) | – 10 Tura 4/5

Utrzymanie skupienia miało swoją cenę, lecz gdy tylko udało jej się to zrobić, przynosiło wspaniałe efekty. Starała się cały czas, aby myśli oscylowały wokół zaklęć, aby to ruchy i uważne wypowiadanie słów stanowiły priorytet pośród zgęstniałej mieszaniny myśli. Z tyłu głowy pozostawiała miejsce dla świadomości – obecności bliskich, zaskoczenia własnymi zdolnościami, wiary w to, że potrafi, wciąż spychając je odrobinę w dół, żeby nie przysłaniały priorytetu, jakim stało się zwycięskie zejście z areny. Przegrana nie byłaby niczym złym; przegrała w życiu kilka bolesnych razy, aby drobne podwinięcie nogi w tym miejscu nie stanowiło końca świata – wygrana jednak mogła przynieść o wiele więcej i to po nią zamierzała sięgnąć.
Bliźniacze zaklęcie zbliżało się, gdy zacisnęła mocniej palce na swojej różdżce i powiedziała. – Protego.

The member 'Jean Desmond' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 88

(-5) | – 10 Tura 5/5

Ulga, jaką każdorazowo niosło za sobą pojawienie się tarczy, rekompensowała nawet paskudne ślimaki, które wciąż wydostawały się z jej ust. Szczęśliwie również z każdą chwilą było ich coraz mniej. Z kolei ryzyko, że przeciwnik powtórnie spróbuje rzucić nieszczęsne zaklęcie, również istniało, tym bardziej, że już dwa razy okazało się udane. Powinna więc starać się go osłabić jeszcze bardziej, zanim to jednak miało nastąpić, musiała zaczekać aż zaklęcie przestanie działać, pozwalając Desmond na powrócenie na właściwe tory. Tymczasem jeszcze chwilę nie spieszyła się, decydując się powrócić do uprzednio udanego zaklęcia. Liczyła, że uda się ponownie, jak Slugulus erecto mężczyźnie.
- Jinx!

The member 'Jean Desmond' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 91

Kolejny raz zaskoczyła go refleksem, który pozwolił jej stworzyć wystarczająco silną tarczę, by odbiła jego zaklęcie. Jej upór go drażnił, nie niepokoił. Chciał już zakończyć ten pojedynek; po głowie krążyły mu najróżniejsze klątwy. Nie musiał ich używać, nie tu i nie dziś. Wciąż miał wiele do zrobienia, zamknięcie sobie drogi nie wchodziło w grę.
Zamachnął się dłonią, wyczarowując tarczę:
— Protego!

The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 85

126/211 (-20)

Udało mu się stworzyć wystarczająco mocną i odporną na działania tarczę, by powstrzymała mknące w jego kierunku zaklęcie. Kiedy błękitnawa mgła rozmywała się powoli, wypowiedział inkantacje:
— Aeris!— i wykonał ruch nadgarstkiem.

The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 20

(-5)

Zaklęcie choć udane, nie doczekało się, aby dotrzeć do przeciwnika, zatrzymując się na stworzonej tarczy. Nie przejęła się tym jednak zbytnio, szykując się już do kolejnego, jak liczyła, pomyślnego ataku. Ślimaki szczęśliwie zniknęły, a wobec nieudanego aeris, zyskała chwilę – nie musiała jednak zastanawiać się nad kolejnym ruchem, już wiedziała i znów zamierzała odrobinę podnieść sobie poprzeczkę. Należało zmierzać ku końcowi pojedynku, a ciągłe kręcenie się wokół prostych zaklęć zdecydowanie tego nie ułatwiało. Płynnym ruchem wymierzyła różdżkę w stronę swojego przeciwnika, a rzuconej inkantacji, jak zwykle, towarzyszył dokładny ruch nadgarstka.
- Commotio! – wybrzmiało, gdy oczekiwała, aż promień ruszy w odpowiednią stronę.