Crimson Street

Nie wiedziała, jak długo mężczyzna pozostanie w uśpieniu, ale odetchnęła, widząc, jak jego ciało nagle, gwałtownie sztywnieje i upada wprost w wyczarowaną przez pana Rinehearta pajęczynę. Spojrzała na niego od razu, szeroko otwartymi, czekoladowymi oczami. Oddychała ciężko, krew zbrudziła już cały jej strój; wiedziała, że zaraz zacznie słabnąć. Wycelowała różdżką w spetryfikowanego czarodzieja, ale nim postanowiła zrobić cokolwiek, sięgnęła dłonią do kieszeni, w której znajdował się przedziwny kamień. Liczyła na to, że przyniesie jej trochę szczęścia, że jeśli nazwie go swoim amuletem, doda jej sił. Zacisnęła go w pięści mocno, tak jak tylko potrafiła i na kilka sekund przymknęła oczy, nim wypowiedziała kolejną inkantację.

| przesuwam się połę w lewo (góra); używam kryształu

Widok zaklęcia godzącego w ciało przeciwnika sprawił mu satysfakcję, lecz nie chciał rozpraszać się pozornym sukcesem, wszak każdy scenariusz pozostawał prawdopodobny. Nie był pewien, czy drań został spetryfikowany na długo, ale przynajmniej pozostawał w pajęczynie stworzonej przez magię. Jego działania były jednak oczywiste, próbował za wszelką cenę przedostać się do wyrwy, aby uciec przed dalszą konfrontacją. Jego niedoczekanie! Rineheart ponownie poruszył różdżką z wprawą, chcąc powstrzymać go przed opuszczeniem pomieszczenia, choć na podobny los skazywał również siebie i Wright. – Incarcreare – wypowiedział stanowczo, nie zdejmując uważnego spojrzenia z parszywego czarnoksiężnika.

| przesuwam się jedno pole do góry

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 55

Przełamanie zaklęcia petryfikującego okazało się dla Drew drobnostką. Już po chwili czarodziej miał ponownie kontrolę nad własnym ciałem - ale tylko do pewnego stopnia, gdyż nadal tkwiło ono przyklejone do pajęczyny wyczarowanej wcześniej przez Kierana. Niezwykle mocnej i lepkiej pajęczyny. Mógł jednak bez przeszkód czarować i podjął próbę wyswobodzenia się, niestety zaklęcie kończące nie przyniosło skutków. Macnair wciąż pozostawał uwięziony w jednym miejscu.
Hannah poczuła jak efekt wypitego wcześniej eliksiru odpuszcza - rany znów bolały zdecydowanie mocniej, dokuczały bardziej, nie pozwalając się skupić w pełni. W następnej chwili jednak, gdy do ręki wzięła odnaleziony pod koniec grudnia tajemniczy kryształ, ogarnęło ją inne uczucie. Zdecydowanie przyjemniejsze, nawet w porównaniu do wypitego wcześniej specyfiku. Odczucie to można było poniekąd porównać do zażycia małej dawki eliksiru szczęścia - Hannah miała wrażenie że wypełnia ją ciepło, rany przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Napełniła ją nowa siła i nie było dla niej rzeczy niemożliwych, a ręka z różdżką wręcz się rwała do rzucania zaklęć.
Kieran postanowił zadbać o to, aby ich przeciwnik nie miał szans na to, by wydostać się z pomieszczenia. Rzucone przez niego Incarcerare zadziałało od razu, wydłużając działanie uroku, który wcześniej nałożyła już jego towarzyszka.
Gdzieś za plecami zakonników, zza ściany, ponownie rozległ się szmer.
Pozostawiony sam sobie Hesperos nadal leżał na ulicy. Im dłużej tam pozostawał, tym większe istniało ryzyko, że jednak ktoś pojawi się na ulicy. I tym razem mógł to być ktoś rozumny, posiadający różdżkę w kieszeni - i o niekoniecznie dobrych zamiarach. Póki co okolica pozostawała jednak opustoszała.

Działające zaklęcia:
Casa Aranea (nadejście pająków za 2/2) - ST wydostania się z pajęczyny = 101, do rzutu dolicza się podwojoną zwinność.

Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.

Esposas (Hesperos)

Duna

Salvio Hexia

Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię

Incarcerare Hannah (9/10)

Incarcerare Kieran (1/10)

Działające eliksiry:
Niezłomności (Drew, 2/5)

Użycie mgły:
Drew: 1/3

Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo

Kolejność odpisów:
Zakon Feniksa (24h), Rycerze (24h)

MAPA ULICY:

MAPA BUDYNKU:

ŻYWOTNOŚĆ:

EKWIPUNEK:

Powtarzała sobie w myślach, że kryształ, który znalazła w pamiętną noc zakończenia anomalii w Zakazanym Lesie przyniesie jej szczęście, doda jej wiary, energii, sił. Zaciskała go w dłoni mocno, oddychając głęboko. Poczuła, że jej pragnienie się ziści, że jest w stanie sięgnąć po bardzo trudną magię. Kiedy otworzyła oczy, spoglądała na czarnoksiężnika, który bez trudu zdołał obudzić się z jej uroku. Ale czego mogła się spodziewać, daleko było jej do siły stojącego obok aurora. Tym razem miała jednak dla niego coś specjalnego.
- Lamino glacio- wypowiedziała gładko, starannie, celując różdżką prosto w jego pierś. Unieruchomiony w pajęczynie nie mógł nagle zniknąć.

Od razu wyczuł, że zainicjowany przez niego przepływ magii okazał się skuteczny. W każdej chwili będzie mógł zdjąć zaklęcie nałożone na pomieszczenie, to nie będzie trudne, jednak najpierw muszą wraz w Wright uporać się z tym parszywym draniem. Musieli usunąć zagrożenie jak najszybciej, zwłaszcza, że zza ściany znajdującej się za jego plecami znów dotarł do niego szmer. Podejrzewał, że gdyby było to wsparcie ich przeciwnika, prawdopodobnie tajemnicza osoba dołączyłaby do walki, spróbowała przebić się choćby przez ścianę. Może jednak to poszukiwany przez nich francuski czarodziej skradał się w stronę wyjścia? Niczego nie mógł być pewny i uparcie nie dawał się rozproszyć czemukolwiek podczas walki. Ale czy ich priorytetem nie była pomoc w ucieczce osobie zagrożonej? Niecierpliwie poruszył różdżką, pragnąc szybkiego rozstrzygnięcia walki.
– Regressio.

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 4

Udało mu się wyrwać z paskudnego czaru, natomiast pajęczyny wciąż pozostawały na swym miejscu. Zaklął w myślach – dzisiejszego wieczora nic nie szło zgodnie z planem, a on sam nieustanne musiał godzić się z własną niemocą. Powodem tego był brak odpowiedniego skupiania? Swego rodzaju zignorowanie wroga? Nie, nie należał do podobnych czarodziejów, dlatego z każdą chwilą irytował się coraz bardziej, choć na jego twarzy nieustannie gościł ten sam kpiący uśmiech.
Wypowiedziana inkantacja zmroziła go na chwilę – czyżby właśnie był to moment, w którym miał przegrać? Skupiwszy się tylko i wyłącznie na próbie obrony zapragnął zmienić się w kłąb czarnego dymu; musiał możliwie bardzo wykorzystać umiejętność, którą zyskał dzięki swojemu Panu. Nie liczyło się wówczas nic więcej – nawet fakt, czy drugi z wrogów rzucił poprawną inkantację.


|próba zmiany w mgłę

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 55

Po kolejnej porażce, starał się nie analizować co idzie nie tak, ani gdzie popełnia błąd, że nie jest w stanie przełamać zaklęcia. Ile razy przecież był świadkiem, jak bezmyślne i szybkie działanie niektórych dawało rezultaty. Dlatego nie zwracając uwagi na otoczenie, zamierzał skupić się tylko na tym, do czego dążył. Ponowił od razu próbę, póki miał okazję i nikt nie pojawiał się w pobliżu.

The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 59

Pozytywne uczucie, które ogarnęło Hannah, trwało bardzo krótko - jednak dość długo, by kobieta zdążyła podjąć decyzję i zaatakować. Pewnym głosem wypowiedziała inkantację bardzo potężnego i bardzo niebezpiecznego zaklęcia, które miało dotkliwie poranić unieruchomionego napastnika. Kieran także nie czekał z kolejnym atakiem, chcąc zmusić swoją różdżkę by cisnęła we wroga urok, który miał go uczynić bezbronnym niczym dziecko. Zaklęcie aurora tym razem nie przyniosło jednak rezultatu. Atak Hannah także nie sięgnął celu. W miejscu gdzie jeszcze przed chwilą stał uwięziony w pajęczynach rycerz, pojawił się gęsty, czarny kłąb dymu, przez który lodowe noże po prostu przefrunęły. Drew mógł swobodnie poruszać się po pomieszczeniu - jednak zaklęcia Hannah i Kierana skutecznie uniemożliwiały mu ucieczkę na zewnątrz.
Jeśli leżący na bruku Hesperos mocno by się skupił, mógłby usłyszeć w oddali bardzo ciche kroki - i tym razem były to odgłosy butów, a nie kocich czy psich pazurów. Najprawdopodobniej ktoś szedł w tym kierunku, lord Crouch w żaden sposób jednak nie miał jak sprawdzić, kto to był. Jeśli prędko się nie wybudzi, mógł być w sporych tarapatach.

Działające zaklęcia:
Casa Aranea (z pająkami)

Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.

Esposas (Hesperos)

Duna

Salvio Hexia

Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię

Incarcerare Hannah (10/10)

Incarcerare Kieran (2/10)

Działające eliksiry:
Niezłomności (Drew, 3/5)

Użycie mgły:
Drew: 2/3

Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo

Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon Feniksa (24h)

MAPA ULICY:

MAPA BUDYNKU:

ŻYWOTNOŚĆ:

EKWIPUNEK:

Wiedział, że mu się udało i tym samym uniknął paskudnego zderzenia z czarem, który zapewne powaliłby go na ziemię pozostawiając na pastwę losu tych idiotów. Nie wiedział do końca kim byli jego wrogowie, ale gdzieś w głębi siebie czuł, iż nie stronili od woni szlam i mugolskiej krwi. Liczył, że spłoną razem z tym motłochem - nie zasługiwali na miano prawdziwych czarodziejów.
Unosząc się pod sufitem pomieszczenia przyjrzał się dokładnie dziewczynie, a następie mężczyźnie - choć to już nie było równie przyjemnym doświadczeniem. Skądś kojarzył gościa, był właściwie przekonany, iż jego paskudna morda rzuciła mu się w oczy. Miał czas, pomieszczenie objęte było czarem i właściwie zmuszony był tylko czekać na ich ruch, by samemu móc podjąć kolejne szybkie decyzje. Wiedział, że najsensowniej byłoby stąd zwiać - lecz czy aby na pewno było to w jego stylu?

Kolejny raz nie zamierzał tracić czasu, mając jasny cel na tą chwilę. Najpierw pozbycie się unieruchamiającego Go petryficusa, a później dopiero przejmowanie kajdanami, które z braku różdżki będą jeszcze gorszym problemem. Nim jednak zdążył ponownie spróbować przełamać zaklęcie, usłyszał z oddali kroki. Czyżby najbardziej pesymistyczne scenariusze miały się ziścić? Nie liczył na to, że ktokolwiek się tu zbliża, będzie miał przyjazne nastawienie i jakkolwiek mu pomoże. Zmotywowany bardziej niż wcześniej, podjął próbę ruszenia się z ziemi.

The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 47