Crimson Street

– Tchórz – skwitował krótko bezwstydną ucieczkę czarnoksiężnika, gdy zdecydował się przemienić w czarną mgłę i zawisnąć nad ich głowami pod samym sufitem. Niematerialna postać utrzymywała się w górze, czekała i to było cholernie niepokojące, gdy nie miało się pewności, czy ma się do czynienia z gotującym się do ataku pieprzonym drapieżnikiem czy może z czmychającą ze strachu ofiarą. To była jednak odpowiednia chwila, aby mogli zastanowić się wraz z Hanią, co począć dalej. Zdecydował się dodać jej z pomocą magii nowych sił. – Magicus Extremos.

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 11

Przeciwnik nie tylko umknął przed potężnym zaklęciem, ale i ni chciał zmaterializować się ponownie. Wisiał nad nimi jak cień, nie wiadomo po co i nie wiadomo jak długo jeszcze zamierzał. Zacisnęła zęby, spoglądając w kierunku dziury, przy której jeszcze chwilę temu stał i zdecydowała się rzucić zaklęcie na ziemię, podłogę, nieco bliżej.
-Casa Aranea- powiedziała, celując różdżką pomiędzy stół i blaty.

| celuję tu

The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 66

Drew nie podjął żadnej akcji - wisząc w powietrzu, pod sufitem, mógł w spokoju przyjrzeć się twarzom zarówno kobiety jak i mężczyzny z którymi walczył. Choć nie kojarzył ich nazwisk, w przyszłości będzie mógł bez trudu rozpoznać te same osoby.
Kieran postanowił wzmocnić swoją towarzyszkę - po raz kolejny już. Niestety, tak samo jak chwilę wcześniej, magia okazała się kapryśna. Z jego różdżki poleciały tylko lekkie iskierki, ale stojąca nieopodal kobieta nie odczuła żadnego wsparcia.
Poczucie szczęścia i siły, które przyniósł jej kryształ, szybko opuszczały ciało Hannah. Błyskotka istotnie okazała się mieć niezwykłe właściwości, ale jej działanie było bardzo krótkotrwałe. Mimo to, gdy Wrightówna podjęła się próby ponownego skorzystania z magii, jej wysiłki się opłaciły. Już po chwili większa część pokoju pokryta była lepką pajęczyną - choć tylko na jej "starej" części można było dojrzeć krążące pająki.
Szczęście nadal nie było po stronie Hesperosa - tym razem podwójnie, bo oto kroki zaczęły się zbliżać. Ktokolwiek to był, z pewnością dostrzegł leżącego bez ruchu mężczyznę. Już po paru chwilach Crouch mógł ujrzeć nad sobą niezbyt przyjazną twarz starszego mężczyzny ubranego w poniszczony, brudny płaszcz. Typowy włóczęga, od którego dało się wyczuć także woń alkoholu. Nieznajomy przystanął przy znalezisku i zaczął mu się przyglądać z zainteresowaniem. A potem przykucnął i jego ręce zaczęły przeszukiwać kieszenie Hesperosa - niechybnie nędznik liczył po prostu na znalezienie choć kilku monet.

Działające zaklęcia:
Casa Aranea [pod wyrwą w ścianie] (z pająkami)

Casa Aranea [na środku pokoju] (nadejście pająków za 1/2)

Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.

Esposas (Hesperos)

Duna

Salvio Hexia

Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię

Incarcerare Kierana (3/10)

Działające eliksiry:
Niezłomności (Drew, 4/5)

Użycie mgły:
Drew: 2/3

Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo

Kolejność odpisów:
Zakon Feniksa (24h), Rycerze (24h)

MAPA ULICY:

MAPA BUDYNKU:

ŻYWOTNOŚĆ:

EKWIPUNEK:

Poczuł irytację, gdy kolejna próba rzucenia zaklęcia z jego strony okazała się nieudana. Co stało za takim stanem rzeczy? Zaklęcia o obronnej naturze nie miały prawa mu nie wychodzić, w bardziej drastycznych okolicznościach mogłoby go to kosztować życie. Może to ten szmer za jego plecami burzył jego skupienie. Teraz nie było już czasu na szukanie przyczyn, zabrakło też chwili na wzmocnienie Wright. Musieli wspólnie zabezpieczyć oba wyjścia, kiedy znaczna część pomieszczenia pokrywała pajęczyna i bardzo prawdopodobnym stawało się to, że wróg znajdzie się pomiędzy nimi. Mocniej ścisnął różdżkę w dłoni, starając się wszystkie myśli skoncentrować wokół jednego zaklęcia. – Lamino Scutio.

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 58

Zaklęcie się powiodło, a oni wciąż mieli nad głową tego parszywca. Fruwał sobie pod sufitem, jak gdyby nigdy nic, ale prędzej czy później musiał zejść na ziemię, a im bardziej będzie przeciągał sprawę, tym trudniej mu będzie im uciec. Przygryzła policzek od środka i bez wahania, wycelowała różdżką w stół.
-Casa Aranea- powtórzyła dosadnie, zamierzając i mebel oblepić pajęczyną.

| celuję w środek stołu

The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 19

Adrenalina powróciła, rozchodząc się po organizmie, chociaż teraz zdecydowanie nie skłaniała do ucieczki przed zagrożeniem, a do przepędzenia osoby, która nieubłaganie zbliżała się do niego. Obserwowanie nieznajomego i czekanie co dalej, to ostatnie co chciałby zrobić, ale najwyraźniej po raz kolejny miał się przekonać, że nikogo to nie interesuje, czego chce, a czego nie. Petryficus nadal przytrzymywał go w miejscu, umożliwiając jedynie spoglądanie na człowieka, który właśnie przeszukiwał mu kieszenie. Świetnie, cudownie wręcz. Musiał się ruszyć, odepchnąć włóczęgę… by ten zostawił go w spokoju.

The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 33

Wiedział, że nie miał innego wyjścia - wrogowie wzmacniali się, a on osłabiony i ponadto bez eliksirów nie mógł zdziałać nader wiele, więc pozostanie pod tą postacią, póki nie minie zaklęcie, było najrozsądniejsze. Unosząc się tuż pod sufitem obserwował jak dziewczyna próbowała rzucić kolejny czar, a mężczyzna wymówił inną inkantację - o wiele groźniejszą i bardziej bolesną. Cóż, mógł się tylko domyślać, co panują. Żałował, że Hesperos nie dawał żadnego znaku; może chociaż on byłby w stanie znaleźć Francuza i wykonać cel misji. Marne jednak był na to szanse.

Czas mijał nieubłaganie - Drew, pod postacią czarnej mgły krążącej pod sufitem, nie podejmował żadnych działań, złowieszczo kłębiąc się w powietrzu. Był to zdecydowanie niepokojący widok. Mimo panującej ciemności, Hannah i Kieran mogli dokładnie przyjrzeć się temu niecodziennemu zjawisku, jakim była zdolność rycerzy walpurgii.
Wrightówna nadal wcielała w życie swój plan oblepienia całego pokoju pajęczyną - niestety, przy kolejnej próbie dała radę wyczarować tylko kilka strzępków pajęczyny, które nieco smętnie zawisły na końcu jej różdżki. Magia znów stała się jednak posłuszna Kieranowi - bardzo trudny i dość niebezpieczny czar powiódł się. W następnej chwili wokół aurora zaczęły krążyć trzy zaczarowane i ostre jak brzytwa sztylety, skierowane ostrzami na zewnątrz. Podejście do niego w tym momencie nie skończyłoby się dobrze dla nikogo, nie ważne czy byłby to przyjaciel czy wróg.
Do uszu wszystkich zebranych w pomieszczeniu doleciał kolejny hałas zza ściany - i tym razem był to cichy huk, zupełnie jakby coś średnio ciężkiego upadło na podłogę. Zaraz potem jednak znów zapanowała kompletna cisza.
Hesperos nadal nie potrafił się wyswobodzić - nie mógł tego zrobić nawet w obliczu zagrożenia ze strony nieznajomego włóczęgi. Mężczyzna bez trudu przegrzebał kieszenie swojej ofiary. I najwyraźniej odnalazł tam to, czego tak poszukiwał - kilka miedziaków, a także fiolkę z eliksirem. Tę ostatnią zostawił jednak w spokoju, najwyraźniej nie mając pojęcia czym była i nie doszukując się w niej żadnej wartości. Mężczyzna jeszcze raz spojrzał na unieruchomionego lorda, uśmiechając się i pokazując przy tym niezbyt zdrowe zęby, a następnie zaczął się nieco chwiejnie oddalać.

Działające zaklęcia:
Casa Aranea [pod wyrwą w ścianie] (z pająkami)

Casa Aranea [na środku pokoju] (nadejście pająków za 2/2)

Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.

Esposas (Hesperos)

Duna

Salvio Hexia

Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię

Incarcerare Kierana (4/10)

Działające eliksiry:
Niezłomności (Drew, 5/5)

Użycie mgły:
Drew: 2/3

Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo

Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon Feniksa (24h),

MAPA ULICY:

MAPA BUDYNKU:

ŻYWOTNOŚĆ:

EKWIPUNEK:

Czas mijał - nie pamiętał kiedy ostatnio równie długo pozostawał pod postacią mgły, gdy naprzeciw stali wrogowie. Oczekiwał jednak na ich ruch, chciał zobaczyć co planowali i przemyśleć ewentualne możliwości. Ugrzęznął w paskudnym miejscu i zdawał sobie sprawę, iż niewiele był w stanie zdziałać będąc w podobnej pułapce. Magia dziś wyjątkowo z nim nie współgrała, dlatego musiał uważać na każdy swój krok. Jeśli tylko udałoby mu się wydostać z ów pomieszczenia miały większe pole do popisu i ewentualną ewakuację - a tak? Był podany im jak na talerzu, a nie zmierzał zostać przekąską.

Pomimo świadomości, że musi się ruszyć, aby nie zostać okradzionym, nadal nie mógł nic zrobić, gdy zaklęcie nie ustąpiło. Dlatego jedynie obserwował jak mężczyzna wyjmuje z jego kieszeni drobne, by najzwyczajniej w świecie przywłaszczyć je sobie. W tym wszystkim pocieszającym był fakt, że znikome zainteresowanie okazał fiolce z eliksirem, pozostawiając ją w kieszeni płaszcza. Nie chciał nawet myśleć co by się stało, gdyby włóczęga zbił ją przez nieostrożność. Zostając sam, uspokoił się nieco i odtrącił natrętną myśl; kogo jeszcze tu przywieje. Miał dość takiego towarzystwa, ale im dłużej tu leżał, tym pewnie lepiej nie będzie. Wypuścił powietrze z płuc, wyciszając się na tyle, aby podjąć kolejną próbę tego, czego nie udało mu się dotąd osiągnąć.