Crimson Street
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Crimson Street
Londyńska Crimson Street nie wygląda zachęcająco. Ulica leżąca nieopodal cmentarza, otoczona gęstymi zabudowaniami i magazynami odstrasza potencjalnych spacerowiczów stertami śmieci zalegającymi po kątach, powybijanymi oknami i odrapanymi ścianami w większości opuszczonych domów, a także panującymi tu zazwyczaj mgłami, które tworzą atmosferę grozy. W powietrzu unosi się intensywny odór stęchlizny, a kilka starych dachówek spadło na brukowaną ulicę, roztrzaskując się z hukiem. Zewsząd słychać straszliwe zawodzenie głodnych kotów mieszające się z szumem wody - zardzewiałe rynny popękały i zwisają teraz żałośnie z dachów, rozbryzgując dookoła wodospady deszczu. Crimson Street sprawia wrażenie wymarłej i opuszczonej.
The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 70
'k100' : 70
– Chcesz przez wieczność latać tak pod sufitem, draniu? – spytał z irytacją, unikając jednak wrzasku, na który mógłby niepotrzebnie tracić energię. Zerknął na stojącą tuz przy wyjściu Wright, na takie odwrócenie uwagi pozwalając sobie tylko przez krótką chwilę. Czarna mgła nadal krążyła w górze. – Pamiętasz jaki mamy priorytet – spróbował tą sugestią przypomnieć jej wytyczne, jakich jej udzielił wcześniej, przed rozpoczęciem potyczki. Ich celem było odnalezienie czarodzieja i bezpieczne sprowadzenie go prosto do Oazy. Poruszył lekko różdżką, gdy w myślach wypowiedział Finite Incantatem, chcąc przerwać zaklęcie Incarcreare rzucone wcześniej przez niego samego na całe pomieszczenie. Musiał umożliwić Hani swobodne wyjście, należało przerwać ten impas. Krańcem różdżki wskazał na podziurawioną ścianę, chcąc zapełnić powstałą na skutek ataku wyrwę. – Murusio.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 66
'k100' : 66
— Jest tylko tchórzem, który boi się nam stawić czoła — odpowiedziała panu Rineheartowi, zamiast czarnoksiężnika; ten z pewnością nie zamierzał nic zrobić poza bezsensownym fruwaniem pod sufitem, jak upierdliwa mucha. Nie wiedziała, czy ich słyszał, albo czy nawet widział. Nie znała specyfiki tej magii, ale czuła do niej wyjątkowe obrzydzeni. Strach, niepewność, jakie nią szargały jeszcze chwilę wcześniej, kiedy stała z czarnoksiężnikiem twarzą w twarz zniknęły. Teraz było już tylko rozczarowanie.— Żałosne— mruknęła jeszcze pod nosem, patrząc na czarną mgłę, a wtem dobiegł ją głos aurora. Jej zaklęcie się nie powiodło, pajęczyna nie pojawiła się na stole — ale może nie było sensu dłużej czekać. Spojrzała na niego i skinęła głową, zaniechując kolejnej próby rzucenia pajęczyny. Dźwięki, które słyszeli za ścianą mogły być hałasem spowodowanym przez poszukiwanego mężczyznę. Musiała to sprawdzić.
Przeszła przez przejście, wiedząc, że pan Rineheart nie zasugerowałby jej tego, gdyby wcześniej nie zdął bariery blokującej opuszczenie pomieszczenia, a następnie wycelowała różdżką w dziurę, przez którą dopiero co przeszła:
— Murusio— wyszeptała, starając się z precyzją i uwagą zamknąć pomieszczenie za sobą. Szczelnie.
| najpierw poruszam się pole w górę, a później rzucam zaklęcie na dziurę
Przeszła przez przejście, wiedząc, że pan Rineheart nie zasugerowałby jej tego, gdyby wcześniej nie zdął bariery blokującej opuszczenie pomieszczenia, a następnie wycelowała różdżką w dziurę, przez którą dopiero co przeszła:
— Murusio— wyszeptała, starając się z precyzją i uwagą zamknąć pomieszczenie za sobą. Szczelnie.
| najpierw poruszam się pole w górę, a później rzucam zaklęcie na dziurę
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 31
'k100' : 31
Hesperos miał szczęście. Tym razem włóczęga - być może mieszkaniec którejś z okolicznych ruder - obszedł się z nim nad wyraz łaskawie. Zniknął w mroku nocy, zostawiając upokorzonego, unieruchomionego lorda samego. Być może gdyby wiedział, na kogo trafił, potoczyłoby się to zupełnie inaczej. Tymczasem Hesperos mógł wciąż usiłować przezwyciężyć zaklęcie, które na niego nałożono.
Mijały kolejne minuty - Drew nadal nie podejmował żadnej akcji, tym samym zmuszając do działania swoich wrogów. Zmęczeni czekaniem na posunięcie rycerza zakonnicy zdecydowali się zmienić taktykę. Gdzieś w tym budynku znajdował się człowiek, po którego przybyli, którego chcieli ocalić. Jak słusznie zauważył auror, to on był ich celem. Kieran zdecydował się więc zdjąć zaklęcie, które sam wcześniej zastosował - bariera uniemożliwiająca komukolwiek opuszczenie pokoju została cofnięta. Jednocześnie Rineheart zadbał o to, aby nie pozwolić przeciwnikowi uciec przez wcześniej powstałą wyrwę. Mur zabudował szczelnie całą dziurę, odcinając jednocześnie i tak nikły dostęp światła do pokoju.
Hannah, posłuszna poleceniom starszego zakonnika, zdecydowała się kontynuować poszukiwania. Opuściła pomieszczenie - jej wysiłki aby odciąć rycerzowi kolejną z dróg ucieczki spełzły jednak na niczym. Mur nie pojawił się, jedyną przeszkodę w przejściu do drugiego pomieszczenia stanowiła w tym momencie sama Wrightówna.
Niemal w tym samym momencie, od drugiej strony pomieszczenia, tuż za plecami Kierana, rozległo się wyraźne szuranie - a następnie kroki. Ani Macnair, ani zakonnicy, nie byli w stanie dostrzec ze swoich pozycji, jak na wcześniej gładkiej ścianie, pojawia się zarys drzwi. Po chwili przez odczarowane w ten sposób przejście, na korytarz wyszła pojedyncza osoba. W panującym półmroku ciężko było dostrzec szczegóły postaci, niewątpliwie jednak wszyscy mogli zobaczyć, że był to mężczyzna. Lekko przygarbiony, z niewielką torbą przewieszoną przez ramię, ściskający w rękach miotłę. Na widok Hannah oraz otoczonego wirującymi sztyletami Kierana, a także kłębiącej się pod sufitem, niepokojącej czarnej masy, mężczyzna wydał z siebie urywany okrzyk przestrachu - i rzucił się do ucieczki w kierunku schodów na parter.
Działające zaklęcia:
Lamino Scutio [Kieran]
Casa Aranea [pod zabudowaną wyrwą w ścianie] (z pająkami)
Casa Aranea [na środku pokoju] (z pająkami)
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 2/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Zakon Feniksa (24h), Rycerze (24h)
Mijały kolejne minuty - Drew nadal nie podejmował żadnej akcji, tym samym zmuszając do działania swoich wrogów. Zmęczeni czekaniem na posunięcie rycerza zakonnicy zdecydowali się zmienić taktykę. Gdzieś w tym budynku znajdował się człowiek, po którego przybyli, którego chcieli ocalić. Jak słusznie zauważył auror, to on był ich celem. Kieran zdecydował się więc zdjąć zaklęcie, które sam wcześniej zastosował - bariera uniemożliwiająca komukolwiek opuszczenie pokoju została cofnięta. Jednocześnie Rineheart zadbał o to, aby nie pozwolić przeciwnikowi uciec przez wcześniej powstałą wyrwę. Mur zabudował szczelnie całą dziurę, odcinając jednocześnie i tak nikły dostęp światła do pokoju.
Hannah, posłuszna poleceniom starszego zakonnika, zdecydowała się kontynuować poszukiwania. Opuściła pomieszczenie - jej wysiłki aby odciąć rycerzowi kolejną z dróg ucieczki spełzły jednak na niczym. Mur nie pojawił się, jedyną przeszkodę w przejściu do drugiego pomieszczenia stanowiła w tym momencie sama Wrightówna.
Niemal w tym samym momencie, od drugiej strony pomieszczenia, tuż za plecami Kierana, rozległo się wyraźne szuranie - a następnie kroki. Ani Macnair, ani zakonnicy, nie byli w stanie dostrzec ze swoich pozycji, jak na wcześniej gładkiej ścianie, pojawia się zarys drzwi. Po chwili przez odczarowane w ten sposób przejście, na korytarz wyszła pojedyncza osoba. W panującym półmroku ciężko było dostrzec szczegóły postaci, niewątpliwie jednak wszyscy mogli zobaczyć, że był to mężczyzna. Lekko przygarbiony, z niewielką torbą przewieszoną przez ramię, ściskający w rękach miotłę. Na widok Hannah oraz otoczonego wirującymi sztyletami Kierana, a także kłębiącej się pod sufitem, niepokojącej czarnej masy, mężczyzna wydał z siebie urywany okrzyk przestrachu - i rzucił się do ucieczki w kierunku schodów na parter.
Działające zaklęcia:
Lamino Scutio [Kieran]
Casa Aranea [pod zabudowaną wyrwą w ścianie] (z pająkami)
Casa Aranea [na środku pokoju] (z pająkami)
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 2/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Zakon Feniksa (24h), Rycerze (24h)
- MAPA ULICY:
Jasnozielona kropka C - Hesperos
Różowe pola - salvio hexia
Brązowe pola - dziura po orcumiano
Głębokość dziury należy liczyć jako 6 kratek mapy.
- MAPA BUDYNKU:
Widok z I piętra
Wejście po schodach nie jest osobną akcją. Schody liczone są jako 1 kratka.
Mlecznoszare pola - pajęczyna
Brązowy pas - murusio
Jasnoniebieska kropka H - Hannah
Ciemnoniebieska kropka K - Kieran
Ciemnoczerwona kropka A - ?
- ŻYWOTNOŚĆ:
- Kieran: 244/244
Hannah: 162/222 (kara: -10) | Obrażenia: 10 (rozcięty łuk brwiowy), 20 (tłuczone), 30 (kłute)
Drew: 140/215 (kara: -15) | Obrażenia: 60 (psychiczne), 15 (cięte)
Hesperos: 120/213 (kara: -20) | Obrażenia: 20 (tłuczone), 72 (rozszczepienie: naderwana lewa ręka, od ramienia do łokcia)
- EKWIPUNEK:
- Kieran: różdżka, miotła (zwykła), różdżka odebrana Hesperosowi
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- eliksir ochrony (1 porcja, stat. 23, moc = 117)
- wywar wzmacniający (1 porcja, stat. 20),
- eliksir znieczulający (1 porcja, stat. 20)
Hannah: różdżka, miotła, podręczne narzędzia ślusarskie,kryształ
-eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 28),
- ? eliksir lodowego płaszcza (1 porcja, stat. 28)
Drew: różdżka
-eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 17),
-kameleon (1 porcje, stat. 22, moc 116),
-smocza łza (1 porcja, stat. 29, moc +5)
Hesperos:różdżka
- wieczny płomień (1 porcje, stat. 29, moc +10)
Ledwo Hannah opuściła pomieszczenie, a wydarzyło się coś mocno zaskakującego. W korytarzu, przez który wcześniej Rineheart przebiegł, aby jak najszybciej dołączyć do walki, pojawiła się obca sylwetka. Okrzyk strachu sprawił, że nie sposób było przeoczyć tej obecności. Wróg pozostający pod postacią czarnej mgły wiszącej pod sufitem pewnie też zdał sobie z niej sprawę. Rineheart poruszył różdżką, chcąc trzymać się ustanowionego przez siebie planu.
– Incarcerare – wyrzucił z siebie inkantację, musząc powstrzymać przeciwnika przed atakiem na osobę postronną. Musi powstrzymać go za wszelką cenę. Jednocześnie nie mógł nie skupiać się po części na poszukiwanym przez władzę Francuzie, który właśnie uciekał w popłochu.
– PANIE ARUAD! – ryknął za mężczyzną, który w panice pobiegł w stronę schodów. Łudził się, że przywołanie jego nazwiska zwróci jego uwagę. – MINISTER LONGBOTTOM NAS PRZYSŁAŁ! – wykrzyczał kolejne słowa, chcąc uspokoić jakoś uciekającego mężczyznę. Nie był pewien, czy to osiągnie jakikolwiek skutek. – Wright, łap go przed budynkiem!
– Incarcerare – wyrzucił z siebie inkantację, musząc powstrzymać przeciwnika przed atakiem na osobę postronną. Musi powstrzymać go za wszelką cenę. Jednocześnie nie mógł nie skupiać się po części na poszukiwanym przez władzę Francuzie, który właśnie uciekał w popłochu.
– PANIE ARUAD! – ryknął za mężczyzną, który w panice pobiegł w stronę schodów. Łudził się, że przywołanie jego nazwiska zwróci jego uwagę. – MINISTER LONGBOTTOM NAS PRZYSŁAŁ! – wykrzyczał kolejne słowa, chcąc uspokoić jakoś uciekającego mężczyznę. Nie był pewien, czy to osiągnie jakikolwiek skutek. – Wright, łap go przed budynkiem!
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 4
'k100' : 4
Wiedziała, że z pewnością nie wygląda szczególnie przekonywująco. Cała we krwi, w poszarpanym ubraniu, jeszcze zaskoczona widokiem w trakcie odbywającej się walki, ale nie mogła dać za wygraną. Kiedy tylko za plecami aurora pojawił się mężczyzna z miotłą — wiedziała, że to on, że to ich cel i muszą go uratować.
— Panie Araud!— krzyknęła za nim, wierząc, że może jeśli słyszał ją wcześniej, rozpozna jej głos. Pan Rineheart miał rację, musieli działać. Kiedy się pojawił, nie było istotniejszego celu niż on i zapewnienie mu bezpieczeństwa. Sięgnęła więc po miotłę, którą miała przewieszoną przez plecy na zwykłym sznurku i usiadła na niej, gotowa do działania.
— Panie Araud!— krzyknęła za nim, wierząc, że może jeśli słyszał ją wcześniej, rozpozna jej głos. Pan Rineheart miał rację, musieli działać. Kiedy się pojawił, nie było istotniejszego celu niż on i zapewnienie mu bezpieczeństwa. Sięgnęła więc po miotłę, którą miała przewieszoną przez plecy na zwykłym sznurku i usiadła na niej, gotowa do działania.
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Wróg miał w zamiarze pokrzyżować mu plany i szło mu to całkiem dobrze, jednakże szatyn wiedział, iż w końcu musiał odpuścić. Mógł trwać w podobnej postaci właściwie cały czas - nim paskudne uniemożliwienie opuszczenia pomieszczenia stanie się przeszłością. Gdyby tylko mógł skomentować padające słowa zapewne zaśmiałby się nieco głośniej; zastanawiał się ile oni potrafiliby przetrwać w pojedynku dwa na jeden. Pominąwszy już nawet ów fakt czy byliby na tyle głupi, aby mając jedną z ostatnich możliwości ucieczki pozostali na polu bitwy i pozwolili sobie zginąć? Celem nie było unicestwienie wroga, a odnalezienie Francuza - w innym przypadku walczyłby do samego końca.
Poruszenie w pomieszczeniu; mur, nieudany czar, a następnie uwaga skupiona poza obrębem pokoju i krzyki dałby szatynowi do zrozumienia, iż cel właśnie się pojawił.
Momentalnie kłąb dymu przemieścił się w kierunku, z którego wcześniej przyszedł Drew. Wydostał się poprzez zbitą szybę, a następnie skierował do leżącego - zapewne już sztywnego - Hesperosa i tam zmaterializował. Celowo nie wyleciał drzwiami, nie chciał wzbudzać większych podejrzeń Francuza. Był niezłym kłamcą, a z tego co zdążył usłyszeć to wrogowie nie mieli w sobie nader wiele umiejętności retorycznych.
Był zaskoczony, że drzwi, które wyczarował wciąż znajdowały się na swym miejscu, sądził, iż ów czar działał zaledwie przez moment, ale nie zamierzał się nad tym nader długo głowić - nie miał na to czasu.
-Szlag, coś Ty sobie dał zrobić bydlaku.- szepnął kucając tuż nad druhem, a następnie poklepał go po policzku. Nie wyglądał na martwego, a kajdany tylko upewnił go w przekonaniu, iż prawdopodobnie skończył podobnie jak on sam na moście, z tą różnicą, że wtem uniknął rozbrojenia. -Co tak cuchnie?- dodał mocno ściszonym tonem ściągając brwi. Czyżby ktoś u licha na niego nasikał?
Dłonią sięgnął do kieszeni Croucha. Pamiętał jak przekazywał mu wieczny płomień, więc lord musiał go gdzieś dalej mieć. Uśmiechnął się pod nosem w chwili, gdy chwycił pełną fiolkę między palce.
|Materializuję się obok Hesperosa - po skosie górne prawo
Poruszenie w pomieszczeniu; mur, nieudany czar, a następnie uwaga skupiona poza obrębem pokoju i krzyki dałby szatynowi do zrozumienia, iż cel właśnie się pojawił.
Momentalnie kłąb dymu przemieścił się w kierunku, z którego wcześniej przyszedł Drew. Wydostał się poprzez zbitą szybę, a następnie skierował do leżącego - zapewne już sztywnego - Hesperosa i tam zmaterializował. Celowo nie wyleciał drzwiami, nie chciał wzbudzać większych podejrzeń Francuza. Był niezłym kłamcą, a z tego co zdążył usłyszeć to wrogowie nie mieli w sobie nader wiele umiejętności retorycznych.
Był zaskoczony, że drzwi, które wyczarował wciąż znajdowały się na swym miejscu, sądził, iż ów czar działał zaledwie przez moment, ale nie zamierzał się nad tym nader długo głowić - nie miał na to czasu.
-Szlag, coś Ty sobie dał zrobić bydlaku.- szepnął kucając tuż nad druhem, a następnie poklepał go po policzku. Nie wyglądał na martwego, a kajdany tylko upewnił go w przekonaniu, iż prawdopodobnie skończył podobnie jak on sam na moście, z tą różnicą, że wtem uniknął rozbrojenia. -Co tak cuchnie?- dodał mocno ściszonym tonem ściągając brwi. Czyżby ktoś u licha na niego nasikał?
Dłonią sięgnął do kieszeni Croucha. Pamiętał jak przekazywał mu wieczny płomień, więc lord musiał go gdzieś dalej mieć. Uśmiechnął się pod nosem w chwili, gdy chwycił pełną fiolkę między palce.
|Materializuję się obok Hesperosa - po skosie górne prawo
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Nie wątpił, że w tej całej beznadziejnej sytuacji, miał specyficzne szczęście. W końcu niechciane towarzystwo w postaci kota oraz włóczęgi, nie kręciło się przy nim zbyt długo i nie odwracało jego uwagi. Niestety nadal nie potrafił przełamać rzuconego na niego zaklęcia. Będąc jednak zbyt uparty, zamierzał znów spróbować wyrwać się z bez ruchu, ale nim zdążył zrobić cokolwiek, koło niego pojawiła się kolejna osoba. Nawet gdyby nie ograniczały go zaklęcia… cóż mógłby mu powiedzieć? Nic nie poszło tak, jak powinno, a fakt, że Drew zjawił się obok i sięgnął po eliksir ukryty w kieszeni jego płaszcza, podpowiadał, że w budynku też nie było za ciekawie.
Spróbował ruszyć się, przerwać w końcu beznadziejny stan, w jakim tkwił zbyt długo i jakkolwiek zorientować się w sytuacji, w której tkwili.
Spróbował ruszyć się, przerwać w końcu beznadziejny stan, w jakim tkwił zbyt długo i jakkolwiek zorientować się w sytuacji, w której tkwili.
Hesperos Crouch
Zawód : znawca prawa międzynarodowego, tłumacz
Wiek : 38 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 20
'k100' : 20
Uwaga wszystkich skontrowała się w tej samej chwili na obcym mężczyźnie, który zaczął uciekać. Nie reagował zupełnie na dźwięk nazwiska Araud. Właściwie to jego znajomość przez obcych tylko bardziej go wystraszyła. Ponadto, jeśli wierzyć informacjom, nie najlepiej znał angielski, bardzo więc prawdopodobne, że części z wypowiedzianych przez zakonników słów nie rozumiał. Był za to całkiem szybki - zdążył już nawet dotrzeć do schodów, kiedy nagle zatrzymał się i spojrzał na Kierana z pewnym przestrachem, ale także zaintrygowaniem.
- Monsier Longbottom? - odezwał się cicho, niepewny, czy uciekać dalej, czy jednak wysłuchać co obcy mają do powiedzenia.
Drew wykorzystał okazję - gdy zaklęcie aurora się nie powiodło, uciekł z budynku tą samą drogą, którą się do niego dostał. Tym razem jednak pod postacią mgły, dlatego bez trudu wydostał się z kamienicy w mgnieniu oka, przeciskając się przez otwarte drzwi i wybite okna. Hannah nie miała go nawet jak zatrzymać - tym bardziej że skupiona na obcym mężczyźnie, dosiadła miotły, gotowa go gonić. Macnair tymczasem dołączył do swojego towarzysza na zewnątrz budynku. Nie zdecydował się mu jednak pomóc - przynajmniej nie od razu. Odebrał za to od lorda Croucha eliksir, który wcześniej sam mu podarował. Hesperos zaś mógł się temu tylko bezradnie przyglądać, nadal będąc uwięzionym przez działanie petryfikusa.
Działające zaklęcia:
Lamino Scutio [Kieran]
Casa Aranea [pod zabudowaną wyrwą w ścianie] (z pająkami)
Casa Aranea [na środku pokoju] (z pająkami)
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 2/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon Feniksa (24h)
- Monsier Longbottom? - odezwał się cicho, niepewny, czy uciekać dalej, czy jednak wysłuchać co obcy mają do powiedzenia.
Drew wykorzystał okazję - gdy zaklęcie aurora się nie powiodło, uciekł z budynku tą samą drogą, którą się do niego dostał. Tym razem jednak pod postacią mgły, dlatego bez trudu wydostał się z kamienicy w mgnieniu oka, przeciskając się przez otwarte drzwi i wybite okna. Hannah nie miała go nawet jak zatrzymać - tym bardziej że skupiona na obcym mężczyźnie, dosiadła miotły, gotowa go gonić. Macnair tymczasem dołączył do swojego towarzysza na zewnątrz budynku. Nie zdecydował się mu jednak pomóc - przynajmniej nie od razu. Odebrał za to od lorda Croucha eliksir, który wcześniej sam mu podarował. Hesperos zaś mógł się temu tylko bezradnie przyglądać, nadal będąc uwięzionym przez działanie petryfikusa.
Działające zaklęcia:
Lamino Scutio [Kieran]
Casa Aranea [pod zabudowaną wyrwą w ścianie] (z pająkami)
Casa Aranea [na środku pokoju] (z pająkami)
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 2/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon Feniksa (24h)
- MAPA ULICY:
Jasnozielona kropka C - Hesperos
Ciemnozielona kropka D - Drew
Różowe pola - salvio hexia
Brązowe pola - dziura po orcumiano
Głębokość dziury należy liczyć jako 6 kratek mapy.
- MAPA BUDYNKU:
Widok z I piętra
Wejście po schodach nie jest osobną akcją. Schody liczone są jako 1 kratka.
Mlecznoszare pola - pajęczyna
Brązowy pas - murusio
Jasnoniebieska kropka H - Hannah
Ciemnoniebieska kropka K - Kieran
Ciemnoczerwona kropka A - ?
- ŻYWOTNOŚĆ:
- Kieran: 244/244
Hannah: 162/222 (kara: -10) | Obrażenia: 10 (rozcięty łuk brwiowy), 20 (tłuczone), 30 (kłute)
Drew: 140/215 (kara: -15) | Obrażenia: 60 (psychiczne), 15 (cięte)
Hesperos: 120/213 (kara: -20) | Obrażenia: 20 (tłuczone), 72 (rozszczepienie: naderwana lewa ręka, od ramienia do łokcia)
- EKWIPUNEK:
- Kieran: różdżka, miotła (zwykła), różdżka odebrana Hesperosowi
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- eliksir ochrony (1 porcja, stat. 23, moc = 117)
- wywar wzmacniający (1 porcja, stat. 20),
- eliksir znieczulający (1 porcja, stat. 20)
Hannah: różdżka, miotła, podręczne narzędzia ślusarskie,kryształ
-eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 28),
- ? eliksir lodowego płaszcza (1 porcja, stat. 28)
Drew: różdżka
-eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 17),
-kameleon (1 porcje, stat. 22, moc 116),
-smocza łza (1 porcja, stat. 29, moc +5)
- wieczny płomień (1 porcje, stat. 29, moc +10)
Hesperos:różdżka
Nie spodziewał się pomocy, przynajmniej nie teraz, gdy wiedział dobrze jakie są priorytety. Z tego też powodu, miał świadomość, że jeśli chce się stąd ruszyć i przestać tkwić w najbardziej idiotycznym położeniu, musiał sam się o to postarać. Niestety nawet z tą myślą, nie wiele osiągał, a bycie zdanym na siebie tym razem zawodziło po całości.
Po nie wiadomo już której nieudanej próbie, podjął kolejną i zamierzał następne, jeśli tylko istniał chociaż jeden procent szansy, że w końcu się uda.
Po nie wiadomo już której nieudanej próbie, podjął kolejną i zamierzał następne, jeśli tylko istniał chociaż jeden procent szansy, że w końcu się uda.
Hesperos Crouch
Zawód : znawca prawa międzynarodowego, tłumacz
Wiek : 38 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 59
'k100' : 59
Crimson Street
Szybka odpowiedź