Wydarzenia


Ekipa forum
Cmentarzysko statków
AutorWiadomość
Cmentarzysko statków [odnośnik]09.12.18 19:18
First topic message reminder :

Cmentarzysko statków

Chociaż opustoszała, skalista wyspa położona na Morzu Północnym nie ma swojej oficjalnej geograficznej nazwy, to przez podróżujących pobliską trasą żeglarzy nazywana jest Cmentarzyskiem. Owiana legendami równie gęsto, co nigdy nieopadającą mlecznobiałą mgłą, stanowi czarny punkt na morskich mapach, który co ostrożniejsi starają się omijać szerokim łukiem. Niewielu jest jednak w stanie wskazać, gdzie dokładnie się znajduje, bo jej położenie zdaje się stale zmieniać - choć bardziej sceptyczni twierdzą, że wpływ na to mają silne, oplatające wyspę prądy, które znoszą nieuważnych kapitanów na manowce. Okręty, które miały nieszczęście znaleźć się w pobliżu, rzadko wychodzą z tego bez szwanku, gdyż usiane ostrymi skałami mielizny w połączeniu z często nawiedzającymi ten rejon sztormami, bardzo szybko zamieniają się w śmiercionośną pułapkę. W efekcie cała wyspa otoczona jest przez osiadłe na dnie wraki statków, których pochylone w różnym stopniu maszty wyłaniają się z mglistych oparów niczym ostrzegawcze znaki; chodzą słuchy, że to właśnie tutaj swoją ostatnią podróż zakończył niesławny Syreni Lament, pociągając na dno niemal setkę pasażerów i członków załogi, aczkolwiek samego okrętu nigdy nie odnaleziono.
Mimo czyhających na wyspie niebezpieczeństw, z czasem stała się ona dość popularnym celem samozwańczych poszukiwaczy artefaktów - zwłaszcza, gdy odkryto istnienie wydrążonego w czarnych skałach systemu grot i jaskiń, służących w przeszłości bliżej nieznanemu przeznaczeniu. Większość korytarzy zapadła się, czyniąc poruszanie się po skalnych komnatach prawie niemożliwym, ale od czasu do czasu wciąż można spotkać tutaj śmiałków, liczących na to, że uda im się odnaleźć nieco więcej niż rozkładające się zwłoki rozbitków i zaścielające wyspę kości. Ci, którym udało się zwiedzić Cmentarzysko i wrócić, twierdzą zgodnie, że jest nawiedzone: podobno po zmierzchu korytarzami niesie się echo syreniego śpiewu, a wśród kamiennych ścian snuje się duch zakrwawionego mężczyzny z ziejącą w klatce piersiowej dziurą, opowiadającego historię utraconej miłości, która odebrała mu wszystko - łącznie ze zmysłami i wyrwanym z piersi sercem.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że prawdziwa tajemnica wyspy nie znajduje się na powierzchni, a pod nią - jeżeli ktoś zdecydowałby się zanurkować, i udałoby mu się dotrzeć w pobliże dna, odnalazłby częściowo zniszczoną wioskę trytonów, sprawiającą wrażenie, jakby jej mieszkańcy opuścili ją w pośpiechu, pozostawiając za sobą większość cennego dobytku i prywatnych pamiątek.

[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 27.02.19 23:08, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]04.02.19 21:04
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 56

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Cmentarzysko statków - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]04.02.19 21:46
Czuł na karku oddech inferiusów, czuł cholerne podmuchy ognia i uśpioną gdzieś w odmętach podświadomości klątwę, która w każdej chwili mogła ujawnić się wprowadzając jeszcze większy chaos. Pragnął ściągnąć z siebie ów przekleństwo, móc choć przez moment zastanowić się nad dobrą, a przede wszystkim skuteczną metodą, jednak nie było na to czasu; wszystko działo się nader szybko.
Świadomość, co tutaj się wyprawiało budziło w nim coraz większy niepokój w kwestii pyskatej szlachcianki, bowiem doskonale pamiętał w jakim stanie pozostawała w chwili, gdy się oddalił. Była ranna i tylko chart ducha, wola przetrwania mogły sprawić, iż uwolniła się z tego popapranego miejsca – jeśli w ogóle przyszło jej tutaj trafić. Może już dawno była bezpieczna? Może tylko mu przyszło skończyć jako więzień? Liczył na to, jednak realistyczne podejście kształtowało w nim zupełnie inne nastawienie. Musiała być cała.
Zaklęcie powiodło się tworząc bezpieczne przejście do korytarza, w którego ciemnościach zniknęła Deirdre. Szatyn znał jej możliwości, niejednokrotnie widział ją w walce, jednak pozbawiona największego atutu narażona była na zdecydowanie większe niebezpieczeństwo. Nie miała jak się bronić, a wszystko w owym miejscu zdawało się być okraszone magią, więc czym prędzej musiał pokonać dzielącą ich odległość.
Gdy tylko zerwał się z miejsca jego uszu doszedł krzyk, potwornie wysoko brzmiący głos przeradzający się w lament, wręcz błagalny ton. Kątem oka dostrzegł istoty, które dopadły do czarodziejów nie posiadających przy sobie pochodni i choć towarzyszący mu mężczyzna zdawał się solidnie trzymać marynarza to inferiusy bez trudu go – dosłownie – zerwały z jego ramienia. Niczym szmacianą lalkę. Lepka posoka ubrudziła jego szatę, skórę dłoni, w której dzierżył różdżkę i już wtedy wiedział, że dla szaleńca nie było ratunku, podobnie jak dla rannego, plującego krwią mordercy.
Przekroczywszy progi drzwi ruszył korytarzem ku przodowi, jednak finalnie obrócił się twarzą do istot, aby mieć je na oku. -Finite Incantatem- wypowiedział, aby zamknąć krąg i tym samym nie pozwolić, aby więcej z ich szeregów przedostało się na korytarz. Ponadto wysunął przed siebie pochodnię, aby ogień wystarczająco odstraszał pozostałego inferiusa – był zdecydowanie zwinniejszy niżeli on i z pewnością weźmie go sobie za cel, gdy tylko „zje” pierwszą przekąskę.

|Ruszam dwie kratki w prawo (tam gdzie obecnie na mapie znajduje się Bojczuk




The eye sees only what the mind is prepared to comprehend
Drew Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Dan­ger is a beauti­ful thing when it is pur­po­seful­ly sou­ght out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag

Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t6211-drew-macnair https://www.morsmordre.net/t4416-avari https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f445-suffolk-dunwich-przekleta-warownia https://www.morsmordre.net/t4418-skrytka-bankowa-nr-1139 https://www.morsmordre.net/t4417-drew-macnair
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]04.02.19 21:46
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością


#1 'Anomalie - CZ' :
Cmentarzysko statków - Page 12 HXm0sNX

--------------------------------

#2 'k10' : 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]05.02.19 2:44
Deirdre, która dotarła do komnaty jako pierwsza, zwróciła uwagę czarnowłosej czarownicy. Kobieta odwróciła się w jej stronę, na jej twarzy pojawiło się zrozumienie - ale jej spojrzenie bardzo szybko pomknęło ku drzwiom za plecami Mericourt, nadal szeroko otwartym. - Uruchomiliście alarm. Gdzie jest James? - zapytała; jej ton wydawał się spokojny, było jednak w tym spokoju coś fałszywego, a pod głoskami drżało skrywane zdenerwowanie. Włosy, wcześniej zaplecione w schludny warkocz, miała w nieładzie, ubranie - przemoczone; na lewej stronie twarzy widniał ogniście czerwony ślad po poparzeniu.
Jakby w odpowiedzi na jej pytanie, korytarzem poniosły się agonalne krzyki dwóch mężczyzn, marynarza i szaleńca, obu - pozostawionych na pastwę inferiusów. Pozostawienie ich w tyle dało Drew i Johnatanowi trochę dodatkowego czasu na ucieczkę: Bojczuk pognał ile sił w nogach ku okrągłej komnacie, docierając już niemalże do łukowatego przejścia; mógł bez problemu zobaczyć całą rozgrywającą się w środku scenę, jak i dostrzec ruchome malowidło na posadzce. Obraz zdecydowanie nie należał do zwykłych dzieł, jednak obeznany w malarskiej sztuce Johnatan widział już takie wcześniej - bez dokładnego przyjrzenia się, nie był jednak w stanie stwierdzić wiele więcej.
Drew, mimo trudnej sytuacji, udało się zachować głowę na karku - bez trudu cofnął działanie zaklęcia, zamykając inferiusy - i dogorywającego starca - w płonącym okręgu. Już i tak poważnie poparzone, miały małe szanse na przetrwanie kolejnej przeprawy przez płomienie, na zewnątrz pułapki pozostał jednak jeszcze jeden, póki co zajęty leżącym na posadzce marynarzem. Powiedzenie, że mężczyzna wrzeszczał, byłoby niedopowiedzeniem - korytarzem niosła się przeraźliwa kakofonia jego zwielokrotnionego przez echo lamentu, która urwała się nagle, gdy inferius z ogromną siłą uderzył go w kark, najprawdopodobniej miażdżąc tym samym kości kręgosłupa. Drew ruszył w kierunku Bojczuka, ze względu na osłabienie poruszał się jednak znacznie wolniej, nie docierając jeszcze nawet do połowy drogi do komnaty.
Wrzaski czarodzieja zdawały się ponaglać czarnowłosą kobietę, która skierowała różdżkę ku kolejnym, otwartym na oścież drzwiom. - Murusio! - krzyknęła, ale jej magia ją zwiodła; mur nie zablokował przejścia. Czarownica odwróciła się w stronę Tristana, zaalarmowana - być może - mało przyjaznym charakterem jego wypowiedzi, ale próba wyczarowania bariery rozproszyła ją na tyle, że nie zdążyła zareagować na mknące w jej stronę, zaklęcie niewybaczalne. Rosier, uwolniony już spod osłabiającego go działania klątwy, zdołał odnaleźć w sobie wystarczająco dużo siły, by poddać animażkę własnej woli. W chwili, w której uderzył w nią czar, jej oczy na moment zaszkliły się, by następnie nabrać krótkotrwałego, nienaturalnie pustego wyrazu. - Nie! - zdążyła tylko krzyknąć, bo sekundę później dopadł do niej posłuszny śmierciożercy inferius, zaciskając na niej silne palce i przytrzymując ją w miejscu. Szarpnęła się instynktownie, rozległ się dźwięk rozdzieranego materiału, a po posadzce potoczyły się różdżki - cztery; w jednej z nich stojąca tuż obok Deirdre rozpoznała własną, wykonaną z zitanowego drewna. - Idioci, przejścia! Zablokujcie przejścia! - krzyknęła czarnowłosa kobieta, przenosząc wzrok z Tristana na drzwi, które próbowała zablokować. Jak na zawołanie, ze środka wybiegła koścista, szarawa postać inferiusa, potężnymi susami przemierzając komnatę. Za nią czaiła się już następna, trzecia zeszła z pomostu, który - bezskutecznie - próbowała unieszkodliwić Lucinda. Jej zaklęcie pomknęło co prawda w stronę celu, znajdowała się jednak za daleko - wiązka energii minęła ożywieńca, nie czyniąc mu krzywdy. Więcej szczęścia miał Alphard, jego zaklęcie było udane, a kolejny pomost runął w dół, w wodę; pozostał już tylko jeden.

Do odwołania wszystkich obowiązuje mechanika poruszania się w trakcie pojedynku.

Sprawdzenie kompasu nie jest liczone jako osobna akcja, a jego wskazanie w każdej kolejce pojawia się na schemacie pod mapą.

Różdżka znajduje się w posiadaniu Drew, ma bonusy do statystyk: OPCM +3, uroki +2.

Różdżki leżące na ziemi można podnieść bez konieczności rzutu kością. Podniesienie liczy się jako akcja tylko wtedy, gdy w danej turze jesteście atakowani.

W tej kolejce inferiusy nie atakują nikogo.

Drew - ze względu na Klątwę Opętania, od tej pory w każdej kolejce obowiązuje cię dodatkowy rzut kością k10. Wyrzucenie na kości k10 wartości 1, 2 lub 3 oznacza atak klątwy, jego skutki zostaną określone przez Mistrza Gry. Wartość konieczna do wyrzucenia by zachować zmysły, może zmieniać się wraz z upływem czasu.

Działające zaklęcia:
Salvio Hexia
Circo Igni - 3 tura
Imperius (czarnowłosa kobieta znajduje się pod zaklęciem Tristana, ST przełamania = 119)

Jeżeli oszacowanie Deirdre jest prawidłowe, źródło hałasu znajduje się aktualnie na 3 lub 4 poziomie.

Słońce zajdzie za 4 kolejki.


mapa i kompas:
malowidło na posadzce:
żywotność i statystyki inferiusów:
żywotność i ekwipunek:

Na odpisy czekam do 6 lutego, do godz. 23:59. W razie pytań - zapraszam.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 0:11
Promień zaklęcia błysnął - pomimo osłabienia, które odczuwał coraz wyraźniej - objął klątwą kobietę, usidlając ją w woli Tristana; a sam Tristan - nie wierzył własnym oczom, kiedy za sprawą inferiusa rozdarł się materiał jej ubrania, wyrzucając różdżki - odruchowo sięgnął spojrzeniem ku Deirdre, badając jej sylwetkę, upewniając się, że ta kobieta nie była na tyle durna, by ukraść różdżki wszystkim oprócz niego.
- Na twoim miejscu zacząłbym zachowywać się grzeczniej - zwrócił się do niej, odwracając się jednak ku przejściu, przez które do wnętrza dziwacznej komnaty wdarł się inferius. Najprawdopodobniej w jej rozpaczliwym krzyku pobrzmiewał sens, nie wygrają z armią umarłych, ale mogli spróbować się od niej odgrodzić. Pytanie: co dalej? - Murusio - wypowiedział inkantację, usiłując zablokować upatrzone przejście; w ostatniej chwili zrezygnował z próby połączenia szerzej rozłożonych ścian, te szkielety musiały zostać zatrzymane na dobre - nie na chwilę. - Nie znikniesz mi z oczu - mówił dalej do kobiety, tonem rozkazu; raz mu uciekła i nie zamierzał pozwolić jej na to po raz drugi, mieli rachunki do wyrównania. Tuż po tym, jak się uratują. Nie została ugodzona avadą kedavrą w plecy wyłącznie dlatego, że jako jedyna rozumiała, co się tutaj działo. - I nie zrobisz niczego przeciwko nam. A jeśli nie chcesz zostać rozszarpana przez inferiusy, już teraz zaczniesz też swoje wyjaśnienia, w których możesz zacząć od skradzionych różdżek. Blokuj przejścia - I tak to robiła, ale robiła to z własnej woli; zamierzał jej pokazać siłę imperiusa. Nie mógł zmusić jej w ten sposób do mówienia - ale mógł jej pokazać, co jest w stanie z nią zrobić, jeśli mówić nie będzie. A raczej - do czego zachęcić, rzucenie się na szyję krwiożerczemu inferiusowi było całkiem poetyckim sposobem na przymusowe samobójstwo. - Ty - zwrócił się inferiuski - zostaw ją, atakuj to - Wskazał inferiusa znajdującego się między nim a Alphardem, samemu wycofując się o krok*. Potrzebował dodatkowego zabezpieczenia tej wiedźmy - ale jeśli znalazła się pod jego komandem, inferiuska mogła zająć się innymi zadaniami. Musieli opanować sytuację, nim będzie za późno. Zacisnął mocniej pięść na zgaszonej pochodni, potrzebowali więcej czasu. I potrzebowali ognia. Nie potrafił pojąć istoty malunku, ale jego hipnotyczny ruch nie był z pewnością dziełem przypadku: musiał skrywać tajemnicę.

* obrazek poglądowy



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 0:11
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 63

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Cmentarzysko statków - Page 12 MyQkmfs
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 9:00
Gdy tylko zobaczyła Tristana i usłyszała jego głos, ogarnął ją dziwny spokój. Przeżył, tak, była tego pewna, ale jakaś paranoiczna część umysłu poddawała to w wątpliwość, dopiero teraz przeciągając się z rozkoszną ulgą. Półmrok utrudniał dokładne przyjrzenie się mężczyźnie, lecz nie musiała się martwić, jego następne poczynania świadczyły o prawie doskonałym stanie, a wyniosły ton i potężna, niewybaczalna klątwa, uderzająca w stojącą pośrodku pomieszczenia znajomą animażkę uspokoiły szybszy rytm serca Deirdre. - Uwięziono nas w celi - a z góry, z wieży, schodzą tutaj inferiusy, podobno są ich dziesiątki- powiedziała od razu, rzeczowo, zamiast ckliwych powitań, które nigdy nie były w ich stylu. Musieli podzielić się zdobytymi informacjami o całej tej niedorzecznej sytuacji, która - najwyraźniej - została zaplanowana przez długowłosą czarownicę. Spętaną już zarówno przez czarnomagiczne zaklęcie, jak i inferiusa, najwyraźniej posłusznego już woli Tristana. Jedynego z wielu, w pomieszczeniu zaczynało roić się od tych stworzeń, podlegających jednak komuś innemu. Dei spostrzegła różdżki wypadające na posadzkę, pochwyciła dwie, swoją i inną; własną ścisnęła w ręku, drugą wsunęła za pas peleryny. - Murusio - powtórzyła, celując w najbliższe wejście, za którym kłębiły się inferiusy, chcąc zablokować przejście, po czym przesunęła się w tył. Kątem oka zauważyła Alpharda - co on tu robił - oraz obcą kobietę. Za dużo działo się na raz, ale starała się pozostać spokojna i czujna, mając nadzieję, że Drew odciął drogę reszcie inferiusów - i że sprowadzająca ich tutaj kobieta odpowie na wszystkie pytania, zanim skończy jak marynarz, którego wrzaski docierały do głównej komnaty mrożącym krew w żyłach jękiem.


| w dół i w prawo, pomiędzy malowidłem a kobietą


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 9:00
The member 'Deirdre Mericourt' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 73

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Cmentarzysko statków - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 10:59
Będąc już na końcu korytarza obejrzałem się za siebie - na marynarza, rozrywanie właśnie przez inferiusa i na naszego kolejnego towarzysza; los tego pierwszego i tak był już przesądzony, wzrokiem szukałem więc tego drugiego. Chyba radził sobie całkiem nieźle, przynajmniej póki co nic go nie pożerało, był względnie cały i ufałem, że uda mu się do nas dotrzeć zanim ożywieniec skończy swoją kolację. Odwracam się w kierunku komnaty, przesuwając po niej spojrzeniem - wokół panował kompletny chaos; krzyki, błyski mniej lub bardziej udanych zaklęć, w końcu kolejni nieumarli. I jeden zbliżający się do kobiet - tej, którą kojarzyłem ze szkoły i drugiej, która musiała być znajomą żeglarza.
- Uważajcie! - krzyczę do nich, ale jest już za późno, oślizgłe szpony zaciskają się wokół sylwetki nieznajomej, jednak nie rozszarupują jej od razu. Co jest? Nie wiem, ale serce uleciałe przed chwilą do samego gardła z wolna opada na swoje miejsce. Ruszam w tamtym kierunku, zatrzymując się obok obu kobiet. W słabym świetle pochodni widzę dwa podłużne kształty różdżek leżące pod moimi stopami, wiec chwytam obie, w tej chwili nawet nie zastanawiając się czy któraś w ogóle należy do mnie. Jest jednak coś, co znacznie mocniej przykuwa moją uwagę - przedziwne malowidło znajdujące się w samym centrum pomieszczenia. Niesamowicie magiczny obraz - widziałem już takie, ale potrzebowałem chwili by przypomnieć sobie jakiekolwiek szczegóły, okoliczności. Wyciągam ku niemu zapaloną pochodnię by przyjrzeć się dokładniej.

2 kratki do przodu w lini prostej, obczajam obraz, malarstwo III




Johnatan Bojczuk
Johnatan Bojczuk
Zawód : maluje, kantuje, baluje
Wiek : 25
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
kto kombinuje ten żyje
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5318-johnatan-bojczuk https://www.morsmordre.net/t5328-majtek#119230 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f167-gloucestershire-okolice-bibury https://www.morsmordre.net/t7231-skrytka-bankowa-nr-1332 https://www.morsmordre.net/t5516-johnatan-bojczuk
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 10:59
The member 'Johnatan Bojczuk' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 58
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 20:13
Trudno było mu skupić się na padających słowach. Udało mu się zniszczyć kolejny pomost, ale pozostał jeszcze ten jeden, najważniejszy. W jednej chwili Alphard poczuł ogrom odpowiedzialności. Poczuł, że musi jakoś powstrzymać pochód ożywionych ciał przez jedyny sprawny pomost, jednak trudno mu było wpaść na jakiekolwiek rozsądne rozwiązanie. Jeśli zatrzyma wędrującą w tę stronę wielką masę, wówczas ta zatrzyma się na konstrukcji i w konsekwencji doprowadzi swym ciężarem do zerwania się ostatniej drogi ucieczki. To było jak najbardziej uzasadnione podejrzenie, gdy tylko przypomniał sobie jak liny naprężyły się w próbie utrzymania tylko czterech ciał. We wnętrzu wieży również znajdowały się cholerne inferiusy, a zaświadczył o tym przerażający krzyk docierający do jego uszu. Ale wciąż najbezpieczniej było w środku, pomiędzy murami, przynajmniej na chwilę obecną. Trzymając się blisko drzwi otwartych na oścież skierował swą różdżkę przed ostatni stojący pomost, jej krańcem celując w kamienny łuk. Liczył na to, że zaplanowane zaklęcie jednak mu się powiedzie. Ryzykował, ale to było jedyne rozwiązanie.
Deserpes – wyrzucił z siebie stanowczo, wyraźnie artykułując inkantację zaklęcia. Transmutacja nie była jego ulubioną dziedziną magii, ale w tej chwili była mu najbardziej potrzebna.

| gdzie dokładnie celuję
Alphard Black
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t5607-alphard-black https://www.morsmordre.net/t5622-tezeusz#131593 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t5636-skrytka-bankowa-nr-1378 https://www.morsmordre.net/t5637-a-r-black
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 20:13
The member 'Alphard Black' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 22

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Cmentarzysko statków - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 21:34
Słyszał wrzaski, lament, był naocznym świadkiem rozszarpania marynarza i finalnego zamordowania go przez inferiusa, ale nie zareagował. Wpatrywał się jedynie pustym wzrokiem w jego martwe ciało, w płynące strużki krwi, jednak nie mógł zrobić nic, kompletnie nic. Zapewne użycie różdżki dałoby mu jakiekolwiek szanse, przedłużyłoby marny żywot, jednak stałoby się to kosztem zdrowia jego oraz całej reszty, a to było niedopuszczalne. Sam zapracował sobie na swój los, sam doprowadził do sytuacji, w której w najprostszej analizie bezsensownym było choć drobne ryzyko i mimo że zapewne wielu pragnęłoby udzielić pomocy, to szatyn nie wyobrażał sobie wchodzić pomiędzy niego, a piekielną istotę. Chciał jedynie oddalić się od ów miejsca, zabezpieczyć przejście przed wdarciem się całego „stada” ożywionych zwłok i choć cena była wysoka miał w sobie wystarczająco odwagi, aby ją zapłacić. Każdy niósł na swych barakach wyznaczoną ilość czasu i najwyraźniej w przypadku niedawno poznanego mężczyzny takowy właśnie się skończył. - Ascendio.- wypowiedział skierowawszy swą różdżkę na kraniec korytarza. Nie widział co było dalej, jednak pragnął znaleźć się na jego końcu; byle dalej od parszywego inferiusa.




The eye sees only what the mind is prepared to comprehend
Drew Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Dan­ger is a beauti­ful thing when it is pur­po­seful­ly sou­ght out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag

Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t6211-drew-macnair https://www.morsmordre.net/t4416-avari https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f445-suffolk-dunwich-przekleta-warownia https://www.morsmordre.net/t4418-skrytka-bankowa-nr-1139 https://www.morsmordre.net/t4417-drew-macnair
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]06.02.19 21:34
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 53

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Cmentarzysko statków - Page 12 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarzysko statków [odnośnik]07.02.19 12:20
Lucinda wiedziała, że większość rzucanych przez nią zaklęć nie może się udać. Nie była w najlepszym stanie i fizycznym i psychicznym. Jednak nie miała zamiaru odpuścić. Odłożenie teraz różdżki i czekanie na cud nie było w jej stylu. Nie potrafiła odpuścić.
Selwyn nie wiedziała co kierowało kobietą, przez którą się tutaj znaleźli. Nie rozumiała tego i chyba nie chciała rozumieć. Zależało jej tylko na tym by znaleźć Macnaira i wrócić do Londynu. Już teraz było pewne, że nigdy więcej nie wejdzie na pokład statku. Zbyt dużo złego wydarzyło się tym razem.   Męczyła ją jeszcze kwestia obietnicy jaką złożyli trytonowi. Ciężko byłoby jej po prostu odpuścić, odwrócić się na pięcie i odejść kiedy obiecali, że pomogą. Atakujące ich zmory nie pozwoliły by zastanowić nad prawdziwym wyjściem z sytuacji.
Lucinda obróciła się do stojącej niedaleko kobiety. Już teraz czuła, że ta nie powie im zbyt wiele. Nawet będąc pod wpływem zaklęcia. Pytanie brzmiało czy to do niej w ogóle powinni się zwrócić by pomóc córce trytona. To miejsce było ogromne i była pewna, że nawet połowy nie udało im się przejść. Blondynka skierowała swoją różdżkę w stronę inferiusa, który wychodził z jedynego pozostałego pomostu. Wolała zostać w takiej odległości nawet jeśli to miało zmniejszyć prawdopodobieństwo dobrze rzuconego zaklęcia. Musieli się dowiedzieć, w którą stronę w ogóle się ruszyć. - Commotio – wypowiedziała.


Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Cmentarzysko statków - Page 12 Tumblr_on19yxR5PA1tj4hhyo2_500
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t3072-lucinda-lynn-selwyn https://www.morsmordre.net/t3145-sennett#51834 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f104-szkocja-kres-w-john-o-groats https://www.morsmordre.net/t4137-skrytka-bankowa-nr-806#82308 https://www.morsmordre.net/t3214-lucinda-selwyn#55539

Strona 12 z 22 Previous  1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 17 ... 22  Next

Cmentarzysko statków
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach