Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Smok
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Smok
Puszczyk uralski wielkich gabarytów, już nieco wiekowy, ale bardzo wierny i spokojny. A także - pomimo lat, spędzonych u boku Benjamina - wytrwały oraz niezawodny. Dostarcza listy na naprawdę dalekie odległości i jeszcze ani razu nie zdarzyło mu się zgubienie przesyłki. Nieco infantylne imię zawdzięcza największej pasji Jaimie'go z czasów dzieciństwa.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Foxmaj 1956
Jamie,fircykiem możesz nazywać sobie mojego rodzonego brata. Ewentualnie Ollivandera, który ze swoim oślim uporem udaje, że to, co dzieje się wokół go nie dotyczy.
O wiórach zapomnij. Jeśli mam się fatygować, to na równych zasadach. Proponuję konkurs. Kto zetnie więcej drzew w godzinę. Jeśli wygram, ty sprzątasz wióry.
Wiem, że lubicie skakać sobie do gardeł, ale żadne obelgi nie sprawią, że spojrzę na nią inaczej, niż w jedyny sposób, jaki potrafię. Póki co dialog okazuje się niemożliwy. W zasadzie ciężko mi oszacować, kiedy się to zmieni. I czy zmieni się w ogóle. Pod tym względem jesteście do siebie zaskakująco podobni, wiesz?
Ta wyprawa nie zwiastuje niczego dobrego. Czy nasz dawny przyjaciel również będzie w niej uczestniczył? Zdaje się, że to jakaś farsa. Albo podstęp. W razie, gdyby coś poszło nie tak, możesz na mnie liczyć. W każdej chwili.
Skoro jesteś pewien, że chcesz wciągać własną siostrę w ten bajzel, zajmę się Hanką. A przynajmniej spróbuję dokończyć to, co zacząłeś. Posprzątać twój bałagan. Jak zawsze zresztą.
Choć trzeba będzie czegoś więcej, niż mojej szalacheckiej etykiety.
Fox
O wiórach zapomnij. Jeśli mam się fatygować, to na równych zasadach. Proponuję konkurs. Kto zetnie więcej drzew w godzinę. Jeśli wygram, ty sprzątasz wióry.
Wiem, że lubicie skakać sobie do gardeł, ale żadne obelgi nie sprawią, że spojrzę na nią inaczej, niż w jedyny sposób, jaki potrafię. Póki co dialog okazuje się niemożliwy. W zasadzie ciężko mi oszacować, kiedy się to zmieni. I czy zmieni się w ogóle. Pod tym względem jesteście do siebie zaskakująco podobni, wiesz?
Ta wyprawa nie zwiastuje niczego dobrego. Czy nasz dawny przyjaciel również będzie w niej uczestniczył? Zdaje się, że to jakaś farsa. Albo podstęp. W razie, gdyby coś poszło nie tak, możesz na mnie liczyć. W każdej chwili.
Skoro jesteś pewien, że chcesz wciągać własną siostrę w ten bajzel, zajmę się Hanką. A przynajmniej spróbuję dokończyć to, co zacząłeś. Posprzątać twój bałagan. Jak zawsze zresztą.
Choć trzeba będzie czegoś więcej, niż mojej szalacheckiej etykiety.
Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Masz wiadomość!Hannah Wright
Kochany braciszku!Przemyślałam sobie to i owo i uznałam, że koniecznie musimy się spotkać. Mam do Ciebie kilka niecierpiących zwłoki pytań, odnośnie SAM-WIESZ-CZEGO. Poza tym jest coś co bardzo chciałabym Ci pokazać.
Nie możesz mi odmówić, jesteś mi to winien.
Będę na Ciebie czekać jutro w Salonie Luster na Pokątnej o 20. NIE SPÓŹNIJ SIĘ. To ważne.
Hannah
Nie możesz mi odmówić, jesteś mi to winien.
Będę na Ciebie czekać jutro w Salonie Luster na Pokątnej o 20. NIE SPÓŹNIJ SIĘ. To ważne.
Hannah
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Przeczytaj Miriam Prewett
Szanowny Panie Wright, Z całym szacunkiem przestrzegam Pana przed pisaniem takich słów do małej lady - jest to wysoce niekulturalne i pozbawione jakiejkolwiek elokwencji. Panience Prewett rysunek bardzo się podobał, lecz jednocześnie z przykrością muszę odmówić dalszej wymiany korespondencji w takim charakterze. Następnym razem proszę o większe wyczucie estetyki i większą dozę odpowiedzialności w stosunku do Panienki Miriam.
Z poważaniem,
Melandria PicksZgubiła swe kropki na łące
a może w ogródku na grządce
a może w ogródku na grządce
Foxczerwiec 1956
Jamie,
jak pewnie wiesz, zbliża się święto duchów. Właśnie dostałem wiadomość od Selwyna, że szykują z tej okazji jakieś wydarzenie. No i że główną rolę będą grały śnieżki. Pomyślałem, że dawno nie robiliśmy niczego razem. I może to nie do końca dobrze – wiesz, wykorzystywać tak przykre okoliczności do tego, aby się zabawić – ale myślę, że tego właśnie potrzebujemy. Na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Zapomnieć o przyziemnych sprawach. I poczuć się jak za starych, dobrych lat.
Wiem, że nie odmówisz. To zbyt kusząca propozycja.
Fox
Ps. Myślisz, że Hanka będzie miała coś przeciwko, jeśli ją też w to wciągnę?
jak pewnie wiesz, zbliża się święto duchów. Właśnie dostałem wiadomość od Selwyna, że szykują z tej okazji jakieś wydarzenie. No i że główną rolę będą grały śnieżki. Pomyślałem, że dawno nie robiliśmy niczego razem. I może to nie do końca dobrze – wiesz, wykorzystywać tak przykre okoliczności do tego, aby się zabawić – ale myślę, że tego właśnie potrzebujemy. Na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Zapomnieć o przyziemnych sprawach. I poczuć się jak za starych, dobrych lat.
Wiem, że nie odmówisz. To zbyt kusząca propozycja.
Fox
Ps. Myślisz, że Hanka będzie miała coś przeciwko, jeśli ją też w to wciągnę?
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
16 VI 1956
Ben,Fumeę wysłałem ode mnie z Boreham za pięć dwunasta, więc pewnie zanim do Ciebie doleci już będzie po wszystkim. O północy idę wykładać Rowle'owi własnymi pięściami zasady równości między czarodziejami wszelkiej krwi i postanowiłem, że skoro robię już coś tak skrajnie głupiego to chociaż komuś o tym napiszę. Po wszystkim wpadnę do Ciebie z rana.
Jeżeli jednak miałbym się nie pojawić, mojego truchła szukajcie w starych magazynach w dzielnicy portowej.
Jeżeli jednak miałbym się nie pojawić, mojego truchła szukajcie w starych magazynach w dzielnicy portowej.
Foxczerwiec1956
Jamie,
zanim wyślesz do mnie kolejnego wyjca, przeczytaj uważnie jeszcze raz treść mojego wcześniejszego listu.
Istnieje kolosalna różnica między śnieżką, a ś n i e ż k a m i. Czyżby pogodowe anomalia nie były wystarczająco oczywistą wskazówką, by jednoznacznie odczytać przekaz mojej wiadmości? A może głodnemu chleb na myśli? Chociaż, z drugiej strony, chyba cieszę się z tego twojego całego oburzenia.
Zuch chłopak, zawsze wiedziałem, że wyjdziesz na ludzi!
W każdym razie, zabawa w pełni legalna, ale – na ironię - nie powiedziałbym, że nikt nie zginął, aby mogło do niej dość. Sam jednak kazałeś mi się wziąć w garść. I szukać sobie rozrywek. A takie śnieżki bez ciebie to żadna rozrywka.
A z Hanką to już musztarda po obiedzie, chociaż próbuje udawać, że jest mocno zajęta, byleby tylko nie spędzać ze mną czasu. Chyba jeszcze nie do końca jej przeszło za tamten majowy wieczór. I ponoć z naszej dójki to ja śmiem tytuowaś się Lisem...
Fox
zanim wyślesz do mnie kolejnego wyjca, przeczytaj uważnie jeszcze raz treść mojego wcześniejszego listu.
Istnieje kolosalna różnica między śnieżką, a ś n i e ż k a m i. Czyżby pogodowe anomalia nie były wystarczająco oczywistą wskazówką, by jednoznacznie odczytać przekaz mojej wiadmości? A może głodnemu chleb na myśli? Chociaż, z drugiej strony, chyba cieszę się z tego twojego całego oburzenia.
Zuch chłopak, zawsze wiedziałem, że wyjdziesz na ludzi!
W każdym razie, zabawa w pełni legalna, ale – na ironię - nie powiedziałbym, że nikt nie zginął, aby mogło do niej dość. Sam jednak kazałeś mi się wziąć w garść. I szukać sobie rozrywek. A takie śnieżki bez ciebie to żadna rozrywka.
A z Hanką to już musztarda po obiedzie, chociaż próbuje udawać, że jest mocno zajęta, byleby tylko nie spędzać ze mną czasu. Chyba jeszcze nie do końca jej przeszło za tamten majowy wieczór. I ponoć z naszej dójki to ja śmiem tytuowaś się Lisem...
Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Masz wiadomość!Hannah Wright
Jamie,nie wiem nawet od czego zacząć. Zwykle nie mam problemu z wyrażaniem tego, co mi siedzi, tam wiesz, w środku, a jakoś nie potrafię złożyć tego w całość i Ci wysłać.
Po prostu wiem. Wiem już wszystko, to Ci chciałam napisać. Freddie mi powiedział, wyjaśnił od początku do samego końca. Wiem przez co przeszedłeś, wiem co musałeś zrobić, wiem o Twoich poświęceniach i teraz rozumiem, co chciałeś mi przekazać. Dostałam jakiegoś zaćmienia, może mam złoto Leprokonusów zamiast mózgu, nie wiem, co się stało. Myślałam tylko o sobie i o tym, że mnie zaniedbałeś, a Ty ratowałeś w tym czasie świat. Robiłeś wszystko, by było lepiej, a ja zachowałam się jak dziecko, tupiąc nogą z niezadowoleniem. Martwiłam się, ale nie o to co powinnam. Przepraszam. Naprawdę przepraszam, Jamie. Jestem beznadziejną młodszą siostrą.
Będę bardziej wyrozumiała. I obiecuję, że możesz na mnie liczyć, pomogę Ci zawsze i ze wszystkim. I teraz jeśli tylko coś Cię dręczy, możesz mi powiedzieć. Moje drzwi czekają aż je wyważysz przypadkiem, a futryny aż je przestawisz nie mieszcząc się w progu. Po prostu jakbyś chciał wpaść czasem, wpadaj.
Po prostu tęskniłam.
Hannah
Po prostu wiem. Wiem już wszystko, to Ci chciałam napisać. Freddie mi powiedział, wyjaśnił od początku do samego końca. Wiem przez co przeszedłeś, wiem co musałeś zrobić, wiem o Twoich poświęceniach i teraz rozumiem, co chciałeś mi przekazać. Dostałam jakiegoś zaćmienia, może mam złoto Leprokonusów zamiast mózgu, nie wiem, co się stało. Myślałam tylko o sobie i o tym, że mnie zaniedbałeś, a Ty ratowałeś w tym czasie świat. Robiłeś wszystko, by było lepiej, a ja zachowałam się jak dziecko, tupiąc nogą z niezadowoleniem. Martwiłam się, ale nie o to co powinnam. Przepraszam. Naprawdę przepraszam, Jamie. Jestem beznadziejną młodszą siostrą.
Będę bardziej wyrozumiała. I obiecuję, że możesz na mnie liczyć, pomogę Ci zawsze i ze wszystkim. I teraz jeśli tylko coś Cię dręczy, możesz mi powiedzieć. Moje drzwi czekają aż je wyważysz przypadkiem, a futryny aż je przestawisz nie mieszcząc się w progu. Po prostu jakbyś chciał wpaść czasem, wpadaj.
Hannah
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Foxczerwiec1956
Jamie,
W takim razie będzie nas dwóch wisielców. Duchy powinny się ucieszyć, że wniesiemy trochę grobowej atmosfery w ich święto. Myślałem jednak, że radzisz sobie z tym wszystkim lepiej niż ja. Co się zmieniło?
Fox
W takim razie będzie nas dwóch wisielców. Duchy powinny się ucieszyć, że wniesiemy trochę grobowej atmosfery w ich święto. Myślałem jednak, że radzisz sobie z tym wszystkim lepiej niż ja. Co się zmieniło?
Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Jackie
Ben, Jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności grypsowania. Gdzie się tego nauczyłeś? Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że odsiedziałeś swoje w Tower? Oj, Ben.
Odchodząc od mojego kiepskiego poczucia humoru - przybędę na miejsce. Zaczekaj na mnie, jeśli spóźnię się chwilę. Jackie
Odchodząc od mojego kiepskiego poczucia humoru - przybędę na miejsce. Zaczekaj na mnie, jeśli spóźnię się chwilę. Jackie
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Rineheart
Ben, Dobrze słyszeć, że nic Ci nie jest. Ja prz Jeszcze długo będę spłacała ten dług. I kiedyś go spłacę, obiecuję. Kiedy tylko sam będziesz w potrzasku, chociaż wątpię, żeby ktokolwiek mógł zamknąć Cię w miejscu, z którego nie mógłbyś się wydostać. Wiesz, to komplement. Co do tych kolesi - znałeś jednego z nich? Obu? Nie wiem, czy doprowadzenie ich pod wymiar sprawiedliwości będzie możliwe. Być może mam nieco więcej praw na terenach anomalii, ale wciąż są to tereny, do których nie można robić samowolnych wypadów. Zaatakowali nas pierwsi, mam kogoś, kto mógłby poświadczyć o moich ranach, ale oni wciąż nie wypowiedzieli w naszej obecności ani jednej czarnomagicznej inkantacji. Będę nas tym myślała w czasie tej nocy. Nie mam na razie siły, żeby choćby i wstać, więc spędzę ją w Mungu. O nic się nie martw, odpocznij.
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
☙ 9 / VII / 1956 ❧ Constantine Ollivander
Panie Wright, mam nadzieję, że nie niepokoję Pana o złej porze - choć w ostatnim czasie nie wiem, czy można mówić o tej l e p s z e j porze. Być może powinienem zwrócić się do Pana wcześniej, lecz nie chciałem burzyć pozornego spokoju, który w końcu osiadł na wyspach po wszystkich tragicznych zdarzeniach.
Czy możemy porozmawiać? Brzmi to dość banalnie, proszę mi wybaczyć, ale pewne rzeczy tracą na wartości, gdy wchłania je papier. Zwierzę się z jednej rzeczy, by udowodnić, że sprawa jest niebagatelna: każdy miewa koszmary i sny, moje jednak zbyt często się sprawdzają. Teraz większość z nich to ponure obrazy pożogi, przypominajki dni, o których wszyscy choć chcielibyśmy zapomnieć, to musimy pamiętać, aczkolwiek jeden z nich okazał się odmienny. Wskazuje ku nadziei, ku pewnemu wyjątkowemu przedmiotowi, który być może pomógłby ją przynieść i ulokować w rzeczywistości. Zaznaczę raz jeszcze, iż mam powody, by wierzyć, że to nie przypadkowy wytwór mojej wyobraźni. Nawet jeśli okaże się on mniej istotny niż mi się zdaję, to wolę to sprawdzić.
Czy zgodzi się Pan ze mną, Panie Benjaminie, iż trudnościom najlepiej stawiać czoła wspólnie? Wolałbym nie zmarnować takiej szansy udając się tam w samotności. Czy mówi panu coś okolica sierocińca, który w nieszczęśliwych okolicznościach niemal całkowicie spłonął? Było o nim dość głośno, jego pozostałości znajdują się na obrzeżach Londynu i mogą służyć jako punkt orientacyjny naszego spotkania. Jutro o świcie? Jeśli to prawda, nie ma na co czekać, proszę o jakąkolwiek odpowiedź, choćby odmowną.
Czy możemy porozmawiać? Brzmi to dość banalnie, proszę mi wybaczyć, ale pewne rzeczy tracą na wartości, gdy wchłania je papier. Zwierzę się z jednej rzeczy, by udowodnić, że sprawa jest niebagatelna: każdy miewa koszmary i sny, moje jednak zbyt często się sprawdzają. Teraz większość z nich to ponure obrazy pożogi, przypominajki dni, o których wszyscy choć chcielibyśmy zapomnieć, to musimy pamiętać, aczkolwiek jeden z nich okazał się odmienny. Wskazuje ku nadziei, ku pewnemu wyjątkowemu przedmiotowi, który być może pomógłby ją przynieść i ulokować w rzeczywistości. Zaznaczę raz jeszcze, iż mam powody, by wierzyć, że to nie przypadkowy wytwór mojej wyobraźni. Nawet jeśli okaże się on mniej istotny niż mi się zdaję, to wolę to sprawdzić.
Czy zgodzi się Pan ze mną, Panie Benjaminie, iż trudnościom najlepiej stawiać czoła wspólnie? Wolałbym nie zmarnować takiej szansy udając się tam w samotności. Czy mówi panu coś okolica sierocińca, który w nieszczęśliwych okolicznościach niemal całkowicie spłonął? Było o nim dość głośno, jego pozostałości znajdują się na obrzeżach Londynu i mogą służyć jako punkt orientacyjny naszego spotkania. Jutro o świcie? Jeśli to prawda, nie ma na co czekać, proszę o jakąkolwiek odpowiedź, choćby odmowną.
Z pozdrowieniami
by the sacred grove, where the waters flowwe will come and go, in the forest
Constantine L. Ollivander
Zawód : badacz i ilustrator flory magicznej
Wiek : 21/22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
broken boy
yet to find a way around
a dark and ever-growing cloud
that has him always looking down
yet to find a way around
a dark and ever-growing cloud
that has him always looking down
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
Fox1956
Jamie,Dobrze słyszeć, że twoje dupsko wyszło z tego cało. Mam nadzieję, że Rinehart też szybko się wyliże, potrzebuję jej w biurze.
Zaufam twojej intuicji, a może po prostu zwyczajnie nie wierzę w przypadki. W jednym Ministerstwo ma rację - naprawa anomalii na własną rękę zawsze wydaje się mocno podejrzana. Zwłaszcza, jeśli w tych miejscach pojawiają się głównie czarnoksiężnicy znikający w kłębie czarnego dymu.
Sauveterre znam dość dobrze - to bliski kuzyn... no, sam wiesz kogo. Z tego co wiem, grzeje sobie teraz ciepłą posadkę w galerii mojej ciotki. Byłoby mi łatwiej, gdyby Lovegood chciała ze mną rozmawiać, ale najwtraźniej muszę nauczyć się radzić sobie w życiu bez niej. Trochę mnie to przerasta. To głupie - jej cień za mną podąża, nie odpuszczając, nawet w cholernym liście do ciebie, który nie powinien mieć z nią nic wspólnego. Jest jak choroba, która siedzi we mnie i nie daje się niczym wyleczyć.
Wracając do sprawy bardziej istotnej: ten drugi - nie mam pojęcia, kim jest. Ale może Jayden będzie wiedział coś więcej na jego temat?
Fox
Zaufam twojej intuicji, a może po prostu zwyczajnie nie wierzę w przypadki. W jednym Ministerstwo ma rację - naprawa anomalii na własną rękę zawsze wydaje się mocno podejrzana. Zwłaszcza, jeśli w tych miejscach pojawiają się głównie czarnoksiężnicy znikający w kłębie czarnego dymu.
Sauveterre znam dość dobrze - to bliski kuzyn... no, sam wiesz kogo. Z tego co wiem, grzeje sobie teraz ciepłą posadkę w galerii mojej ciotki. Byłoby mi łatwiej, gdyby Lovegood chciała ze mną rozmawiać, ale najwtraźniej muszę nauczyć się radzić sobie w życiu bez niej. Trochę mnie to przerasta. To głupie - jej cień za mną podąża, nie odpuszczając, nawet w cholernym liście do ciebie, który nie powinien mieć z nią nic wspólnego. Jest jak choroba, która siedzi we mnie i nie daje się niczym wyleczyć.
Wracając do sprawy bardziej istotnej: ten drugi - nie mam pojęcia, kim jest. Ale może Jayden będzie wiedział coś więcej na jego temat?
Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Masz wiadomość!Hannah Wright
Jamie,
wiesz, że lubię przygody i wiesz, że czekałam na to od dawna. Mam nadzieję, że jestem gotowa, wiele ćwiczyłam ostatnimi czasy. Damy z siebie wszystko.
Będę czekać!
Hania
wiesz, że lubię przygody i wiesz, że czekałam na to od dawna. Mam nadzieję, że jestem gotowa, wiele ćwiczyłam ostatnimi czasy. Damy z siebie wszystko.
Będę czekać!
Hania
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Do Bena 24.07.
Benji Spokojnie, nie zamierzam ci suszyć łba.
Tym bardziej jeśli Hania już to zrobiła.
Bardzo bolało? He he.
Pomogę w pakowaniu, nie ma problemu. Jutro ci pasuje?
PS. Ale żadnych twoich brudnych gaci się nie tykam, żeby była jasność Joe
Tym bardziej jeśli Hania już to zrobiła.
Pomogę w pakowaniu, nie ma problemu. Jutro ci pasuje?
PS. Ale żadnych twoich brudnych gaci się nie tykam, żeby była jasność Joe
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 8 VIII
Masz rację.
Zasłużyłem na wszystkie słowa, jakimi mnie obdarzyłeś, a chociaż nie jest prawdą, że nigdy nie przyznałem się do własnych uczuć i pragnień, to nie ma to już żadnego znaczenia; jak sam zauważyłeś, możliwość odwrotu znajduje się już poza moim zasięgiem. Zbyt wiele podjąłem w życiu błędnych decyzji - niektórych żałuję, inne, mimo wszystko, powtórzyłbym tak samo po tysiąckroć - i jedyne, co mogę teraz zrobić, to dopilnować, żeby przedwczesna śmierć, wbrew Twoim przepowiedniom, nie dosięgła ludzi, na których mi zależy.
Dbaj o siebie, Jaimie - i mimo wszystko bądź szczęśliwy.
Masz rację.
Zasłużyłem na wszystkie słowa, jakimi mnie obdarzyłeś, a chociaż nie jest prawdą, że nigdy nie przyznałem się do własnych uczuć i pragnień, to nie ma to już żadnego znaczenia; jak sam zauważyłeś, możliwość odwrotu znajduje się już poza moim zasięgiem. Zbyt wiele podjąłem w życiu błędnych decyzji - niektórych żałuję, inne, mimo wszystko, powtórzyłbym tak samo po tysiąckroć - i jedyne, co mogę teraz zrobić, to dopilnować, żeby przedwczesna śmierć, wbrew Twoim przepowiedniom, nie dosięgła ludzi, na których mi zależy.
Dbaj o siebie, Jaimie - i mimo wszystko bądź szczęśliwy.
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
Smok
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy