Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Myszka
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Płomyczek
Malutka i przyjazna sówka, która nie je szczurów...
Odkąd Steffen dowiedział się o źródle klątwy nałożonej na jego znajomego (lipiec 1957), nie otwiera od razu listów od nieznajomych lub dalszych znajomych i popadł w zawodową paranoję rzucania Hexa Revelio.
Odkąd Steffen dowiedział się o źródle klątwy nałożonej na jego znajomego (lipiec 1957), nie otwiera od razu listów od nieznajomych lub dalszych znajomych i popadł w zawodową paranoję rzucania Hexa Revelio.
Przeczytaj DATA
ADRESACIE TREŚĆ S.C.
- Spoiler:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.pinimg.com/originals/d6/80/bf/d680bf8485b437f3fcc693ddf5f56b5a.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj</span><span class="pdt"><!--
--> DATA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESACIE <!--
--></span><span class="tresc"><!--
-->TREŚĆ <!--
--><span class="podpis"><!--
-->S.C.<!--
--></span></span></div></div></div></div>
intellectual, journalist
little spy
little spy
Ostatnio zmieniony przez Steffen Cattermole dnia 14.02.23 19:44, w całości zmieniany 6 razy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj M
Steff, nie potrafię uwierzyć w Thomasa. Nie po tym wszystkim, co zrobił. Nie jest złym człowiekiem, przecież wiem, ale dobry też nie jest. Rozpowiada na prawo i lewo wszystko, co usłyszy, zanim zastanowi się, czy to w ogóle prawda. Najmocniej dba o siebie. Poświęciłby każdego i wszystko dla własnej wygody przecież to dlatego tabór spłonął Martwię się. O Jamesa, Sheilę, Eve. Martwię się, że znowu ich zawiedzie, a świat, który dopiero co się posklejał, znowu runie. Nie wiem, czy jestem bezpieczny. Będę bezpieczny tak długo, jak długo Thomas będzie trzymał się z dala od kłopotów, a oboje wiemy, jak jest. Nie będzie mnie krył. Zostaję na miejscu i tak, poza miastem się nie przydam - mam tu jeszcze parę spraw do załatwienia. Może zdążę.
Castor ściągnął do nich Tonksów, jakby do obezwładnienia Thomasa świat potrzebował dwójki świetnych aurorów. Mógł to załatwić sam, cholerny tchórz. Przecież to tylko Thomas, nie poszukiwany przestępca.
Wiem. Wiem, że masz rację. Zagrożenie jest gdzie indziej. Po prostu zawsze była delikatna. Bałem się, o nią. Nie lubię patrzeć na jej strach. To dzięki nim nad Doliną nie wisi w tym momencie Mroczny Znak. Ale sposób, w jaki do tego podeszli... sam już nie wiem. Może mnie poniosło.
Steffen, posłuchaj mnie, to bardzo ważne. Musisz mi coś obiecać. Obiecać mi, że jeśli coś mi się stanie, jeśli James też... a Sheila i Eve zostaną same, zabierzesz je do Oazy. Tam będą bezpieczne. Muszę się upewnić, że tam trafią, niezależnie od tego, co się stanie. Nie mów o tym nikomu, proszę. Nie mów im. Po prostu obiecaj. I nie mów o nich więcej w ten sposób.
Nie jestem pewien, czy chcę wiedzieć, co to jest wodospad złodzieja. Po prostu tego nie rób, dobra? Marcel
Castor ściągnął do nich Tonksów, jakby do obezwładnienia Thomasa świat potrzebował dwójki świetnych aurorów. Mógł to załatwić sam, cholerny tchórz. Przecież to tylko Thomas, nie poszukiwany przestępca.
Wiem. Wiem, że masz rację. Zagrożenie jest gdzie indziej. Po prostu zawsze była delikatna. Bałem się, o nią. Nie lubię patrzeć na jej strach. To dzięki nim nad Doliną nie wisi w tym momencie Mroczny Znak. Ale sposób, w jaki do tego podeszli... sam już nie wiem. Może mnie poniosło.
Steffen, posłuchaj mnie, to bardzo ważne. Musisz mi coś obiecać. Obiecać mi, że jeśli coś mi się stanie, jeśli James też... a Sheila i Eve zostaną same, zabierzesz je do Oazy. Tam będą bezpieczne. Muszę się upewnić, że tam trafią, niezależnie od tego, co się stanie. Nie mów o tym nikomu, proszę. Nie mów im. Po prostu obiecaj. I nie mów o nich więcej w ten sposób.
Nie jestem pewien, czy chcę wiedzieć, co to jest wodospad złodzieja. Po prostu tego nie rób, dobra? Marcel
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
Przeczytaj Dopóki nie wytrzeźwieję chyba. To potrwa. Jak to co? Spirytus, owoce, cukier. Wątpisz w nasz talent, Steffen? Ten alkohol był doskonały, przyznaj. Warto było szukać tego cukru po całym mieście. Opowiadałem ci o tym w ogóle? Poznałem tam dziewczynę, przemiłą. Miała na imię Alisa. Albo Alexa? Dała mi czekoladę. Naprawdę śliczna dziewczyna. Pracowała w Raptuśniku. Byłeś tam kiedyś?
Trochę ci się późno zbiera na to wydoroślenie, ale może lepiej teraz niż przed ślubem. Tak, zdecydowanie, stary. Facet, który się nie potrafi bić jest pipą, a nie facetem. Musisz umieć bronić swojej przyszłej-kiedyś żony, gdyby jakiś amant ją zaczepiał. jeśli będzie twoja to twoja, nikogo innego. I nikt nie ma prawa jej zaczepiać, łapiesz? Ale chwilka, z jaką twoją przyszłą żoną Steff? Nie było tam żadnej Twojej żony, ani przyszłej ani przeszłej, ty nie masz żony, Steffen. Przecież mówiłem ci, że to ściema. Marcel ją niby widział, ale ja nie przypominam sobie, żeby była na tej imprezie. Może on jest naiwny, ale mnie nie zrobisz w jajo. Nie wmówisz mi, że masz pannę. Masz mnie za jakiegoś naiwniaka? Całą imprezę byłeś z nami? A ona co, strugała ziemniaki? Weź mnie nie rozśmieszaj.
Castor się podwalał do mojej żony. Ja mam żonę. Taką prawdziwą, z krwi i kości. Ładną, zgrabną, z długimi zgrabnymi nogami, dekoltem, kręconymi włosami i ustami jak maliny. Widziałeś? Mam nadzieję, że widziałeś. To moja żona właśnie. Zapamiętaj. M O J A. Nie Castora. Nie wiem, co on sobie wyobrażał.Ale mnie napierda
Nie przeszkadza.Najwyżej szybko skończy Kto się ma zająć twoją żoną? Co ma do tego Morgana i Rosier? Kim jest w ogóle Tristan Rosier? To jakiś aktor operowy?
Steff
nadal tu jesteśmy. Właściwie to całkiem tu wygodnie. Zostaniemy kilka dni. T
Castor się podwalał do mojej żony. Ja mam żonę. Taką prawdziwą, z krwi i kości. Ładną, zgrabną, z długimi zgrabnymi nogami, dekoltem, kręconymi włosami i ustami jak maliny. Widziałeś? Mam nadzieję, że widziałeś. To moja żona właśnie. Zapamiętaj. M O J A. Nie Castora. Nie wiem, co on sobie wyobrażał.
Nie przeszkadza.
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj
Słowo prefekta, że wrócą do ciebie w stanie nienaruszonym.
Steff
masz jeszcze ten swój garnitur? A najlepiej dwa? Napewno jakieś masz. Albo jakąś no wiesz, szatę wyjściową. Ale taką naprawdę elegancką. Potrzebuję dla siebie i dla Thomasa. Złapaliśmy niezłą fuchę, ale musimy się odstrzelić jak na urodziny Ministra Magii, rozumiesz? No i rzecz jasna, buty do tego. Słowo prefekta, że wrócą do ciebie w stanie nienaruszonym.
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Jest wszystkim No byłeś chyba tam gdzieś obok, nie widziałeś, co robili? Zresztą, zapomnijmy o tym, nie chce mi się o tym pisać. Jakiej twojej żony, Steff? Ty nie masz żony. Wytrzeźwiej w końcu, ta laska to twoja halucynacja. Nie wierzę, że to Mocarz Cię tak rozłożył. Wszystko potrafię zrozumieć, ale to już przegięcie. Był tam też ten inny wysoki-londyn-brat-bliźniak-Castora, może to on z nią zniknął, on też zniknął, zniknęli oboje to coś pewnie znaczy. Na przykład, że wszystkim nam się przywidziało. Chociaż on pewnie zniknął z Demelzą. Nie współczuję ci. Czego mam ci współczuć? Jakbym cię chciał swatać podsunąłbym ci jakąś laskę animaga lisa.
Co to znaczy, że mugole wyrzekają się cielesności, by osiągnąć pełnię kujoństwa? Co to za brednie? Żyłem z mugolami i nigdy nic podobnego nie słyszałem. To jak gobliny nie uprawiają tego to co uprawiają? Grządki? Jakoś się muszą rozmnażać, chyba małe wstrętne gobliny nie wyłażą z kapusty? Steffen, ty coś pierdolisz. Nie pisz do mnie pijany.
1.01
Steff,
No widzisz, stary, mamy warzelnicwo we krwi! Nigdy byś nie powiedział, że to nasz pierwszy raz, co nie? Widziałem to igloo. Wydawało mi się, że Tommy tam spał. Ale może to był ktoś inny. Ty nie? Może Castor je zbudował. Myślał, że zabarykaduje się tam przede mną, co? Prawdę powiedziawszy przeszła mi ochota na bicie go. Nie lubię sukinsyna. Co to znaczy, że mugole wyrzekają się cielesności, by osiągnąć pełnię kujoństwa? Co to za brednie? Żyłem z mugolami i nigdy nic podobnego nie słyszałem. To jak gobliny nie uprawiają tego to co uprawiają? Grządki? Jakoś się muszą rozmnażać, chyba małe wstrętne gobliny nie wyłażą z kapusty? Steffen, ty coś pierdolisz. Nie pisz do mnie pijany.
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj jaki znowu ślub
tak ślubny. Masz taki? Powinien być dobry, najwyżej zepnę go paskiem, bo nie mam takiego basiora jak ty.
Powiedział ci?
Co on ci właściwie o tym powiedział?
Tak, mnie daj ślubny a jemu taki gorszy. Wystarczy, że jest starszy, mogę coś mieć raz od życia, co nie? Poza tym nie potrzebuję garnituru, by wyglądać lepiej od niego.
Buty też daj. I koszule.
Steff,
tak ślubny. Masz taki? Powinien być dobry, najwyżej zepnę go paskiem, bo nie mam takiego basiora jak ty.
Co on ci właściwie o tym powiedział?
Tak, mnie daj ślubny a jemu taki gorszy. Wystarczy, że jest starszy, mogę coś mieć raz od życia, co nie? Poza tym nie potrzebuję garnituru, by wyglądać lepiej od niego.
Buty też daj. I koszule.
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj
Rigel Black? Co on od ciebie chciał? Czemu pisze do ciebie arystokrata? Castor może uznałby, że nie szkoda, ale Marcel mówi tak z miłości. Wiesz, stary, nie piszemy takich rzeczy, żeby nie brzmieć, jak baby, ale przecież cię lubi. Jesteś jego trzecim albo piątym najlepszym przyjacielem, wiesz dobrze.
Ja się ich wizjom wcale nie dziwię. Wyobraź sobie całe życie w celibacie stary, idzie zwariować. Pewnie te wizje to jakieś chore pierdolone fantazje. Wszystkie te zakony to jakiś koszmar, trzeba się trzymać od nich z daleka. Nigdy nie wiesz, co strzeli typom do głowy. Ale chwila, co jest nie tak w siódemce dzieci? Steffen, stary, myśl. Zastanów się jak powstają dzieci. I pomyśl, że masz ich tych dwójkę, albo trójkę. Odbiłaby ci palma, prędzej czy później. Jak tym z zakonu. Z kobietami trzeba, dla własnego zdrowia. Potem masz siódemkę dzieci. To znaczy, że jesteś zdrowy. Zakony nie mają nic do rzeczy.
Nie wiem, ciebie pytam skąd się biorą gobliny. To ty jesteś jedną nogą w goblinarium.
Steff,
To jednak ty spałeś w igloo? Nie wiem, nie mam pojęcia gdzie był Tommy i co robił tak naprawdę. Niewiele pamiętam. Narzeczoną. Tą od krynoliny? Wracamy do punktu wyjścia w takim razie. Niech ci będzie. Nie wiem, czy ma brata bliźniaka, wydawało mi się, że było ich dwóch. Wysokich blondynów. Dwóch Castorów? Może dwoiło mi się w oczach. Nie wiem już nic. Rigel Black? Co on od ciebie chciał? Czemu pisze do ciebie arystokrata? Castor może uznałby, że nie szkoda, ale Marcel mówi tak z miłości. Wiesz, stary, nie piszemy takich rzeczy, żeby nie brzmieć, jak baby, ale przecież cię lubi. Jesteś jego trzecim albo piątym najlepszym przyjacielem, wiesz dobrze.
Ja się ich wizjom wcale nie dziwię. Wyobraź sobie całe życie w celibacie stary, idzie zwariować. Pewnie te wizje to jakieś chore pierdolone fantazje. Wszystkie te zakony to jakiś koszmar, trzeba się trzymać od nich z daleka. Nigdy nie wiesz, co strzeli typom do głowy. Ale chwila, co jest nie tak w siódemce dzieci? Steffen, stary, myśl. Zastanów się jak powstają dzieci. I pomyśl, że masz ich tych dwójkę, albo trójkę. Odbiłaby ci palma, prędzej czy później. Jak tym z zakonu. Z kobietami trzeba, dla własnego zdrowia. Potem masz siódemkę dzieci. To znaczy, że jesteś zdrowy. Zakony nie mają nic do rzeczy.
Nie wiem, ciebie pytam skąd się biorą gobliny. To ty jesteś jedną nogą w goblinarium.
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj
Nie pisz do mnie już.
PS Wyślij mi te buty, to może ci powiem.
Steff,
Ślub dla trzech osób? To kto na nim był, ty panna młoda i jej matka? Nie mogłeś nas zaprosić? Zrobilibyśmy ci porządną, cygańską zabawę. Teraz to się kurwa obraziłem.Nie pisz do mnie już.
PS Wyślij mi te buty, to może ci powiem.
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj
Spytaj czy ma brata bliźniaka. Może to ten brat się przystawiał do mojej żony. Black napisał do ciebie bo chce cię otruć, więc wysłał ci truciznę? Trzeba być kurwa geniuszem. Napewno to z powodu geomancji. Potrafię sobie wyobrazić, jak zaborczy i zazdrośni potrafią być kujoni, kiedy na horyzoncie pojawia się ktoś kto zdobył jeden punkt więcej na SUMach. Urodzeni mordercy. Napewno Tommy jest drugi, przed tobą. Dasz wiarę?
To nie anatomia, tylko matematyka, pogłówkuj trochę. To trochę trwa. Byłoby niezręcznie, gdyby Eve znalazła się z brzuchem, co nie?
Nie bój się, dalej. Spytaj i daj mi znać, co ci powiedzieli. Bądź dzielny!
Steff,
Gadałem? Ja nigdzie nie znikałem, Steff. Nie mieszaj mnie w to, ja nic nie zrobiłem, okej? Nie tknąłem jej. Jeśli w ogóle istniała. Spytaj czy ma brata bliźniaka. Może to ten brat się przystawiał do mojej żony. Black napisał do ciebie bo chce cię otruć, więc wysłał ci truciznę? Trzeba być kurwa geniuszem. Napewno to z powodu geomancji. Potrafię sobie wyobrazić, jak zaborczy i zazdrośni potrafią być kujoni, kiedy na horyzoncie pojawia się ktoś kto zdobył jeden punkt więcej na SUMach. Urodzeni mordercy. Napewno Tommy jest drugi, przed tobą. Dasz wiarę?
To nie anatomia, tylko matematyka, pogłówkuj trochę. To trochę trwa. Byłoby niezręcznie, gdyby Eve znalazła się z brzuchem, co nie?
Nie bój się, dalej. Spytaj i daj mi znać, co ci powiedzieli. Bądź dzielny!
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj
Dzięki za ciuchy. Zwrócę niedługo.
Steff,
niech ci będzie, rozumiem. Ale kiedy się zrobi cieplej, zorganizujemy ci porządny wieczór, okej? Taki, na jaki zasłużyłeś. Jeśli uda ci się zdobyć jakieś owoce to podrzuć je do Londynu. Zrobimy z Marcelem coś specjalnego szczególnie dla pana młodego. Ale skoro bałeś się, że będziesz ojcem, to jednak zamoczyłeś. Gratulacje, stary. Witamy w drużynie.Dzięki za ciuchy. Zwrócę niedługo.
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj2.01.58
S. Nie, nie mam kaca.
Ty możesz nie pamiętać, ale ja za to pamiętam doskonale. To, że zarzucałeś mi, że uwodzę cudze żony. Udawaniem amnezji nie naprawisz sytuacji i pragnę przypomnieć Ci wagę słów, nawet tych rzucanych po pijaku. Cieszę się, że żyjesz — śmierć z ręki Rigela byłaby upokarzająca dla każdego z nas.
Jeżeli ten brat bliźniak to kolejny z twoich nieśmiesznych żartów, daruj sobie. Nie mam czasu na takie wygłupy i oczekuję prawdziwych przeprosin.
Spal ten list czy coś. I przestań się podpisywać na swoich.
Ty możesz nie pamiętać, ale ja za to pamiętam doskonale. To, że zarzucałeś mi, że uwodzę cudze żony. Udawaniem amnezji nie naprawisz sytuacji i pragnę przypomnieć Ci wagę słów, nawet tych rzucanych po pijaku. Cieszę się, że żyjesz — śmierć z ręki Rigela byłaby upokarzająca dla każdego z nas.
Jeżeli ten brat bliźniak to kolejny z twoich nieśmiesznych żartów, daruj sobie. Nie mam czasu na takie wygłupy i oczekuję prawdziwych przeprosin.
Spal ten list czy coś. I przestań się podpisywać na swoich.
C.
Zniecierpliwieni teraźniejszością, wrogowie przeszłości, pozbawieni przyszłości, przypominaliśmy tych, którym sprawiedliwość lub nienawiść ludzka każe żyć za kratami. |
Oliver Summers
Zawód : Twórca talizmanów, właściciel sklepu "Bursztynowy Świerzop"
Wiek : 24
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
❝ Weariness is a kind of madness.
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
OPCM : 11
UROKI : 0
ALCHEMIA : 31+10
UZDRAWIANIE : 11+1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
Genetyka : Wilkołak
Zakon Feniksa
Przeczytaj02.01.58
Dla spokoju ducha (mojego) i sumienia (Twojego), przyjmuję przeprosiny. Pragnę jednak zaznaczyć, że:
1) nie mam żadnego brata;
2) gdy następnym razem się spotkamy przypomnę Ci d o k ł a d n i e co się stało i oczekuję wtedy szczerych przeprosin, nie jakiegoś zamiatania pod dywan i wymigiwania się od odpowiedzialności. Będziesz zaraz mężem, na Merlina, to nie jest zabawa!
Jak już mówiłem, nie zakładam, że była w niej jakakolwiek trucizna, ale może lepiej, żebyś następnym razem po prostu nic nie otwierał. Świat się od tego nie zawali, Tobie nie stanie się krzywda i nie będziesz biednych roślin męczyć.
Jeżeli myślisz, że tymi "kamykami" mnie złagodzisz, to masz rację, ale tylko częściowo. Prezent przyjmuję, uznając go za wyraz dobrej woli. Dziękuję.
Ty masz jakiś problem z pamięcią? Jeżeli źle się czujesz, to znamy przecież uzdrowicieli, na pewno coś zaradzą. Sam mi piszesz w co drugim liście, żeby je palić i że nie możesz się podpisywać, a w następnym robisz właśnie to. Ja nie wiem, S., to dla mnie chyba za dużo. Lubię klarowne instrukcje, a nie takie do użytku gdy akurat zawieje wiatr z północnego zachodu a sześć planet stanie w koniunkcji...
Zaklęcie będę rzucał, nie zaszkodzi odrobina ostrożności.
Weź się pilnuj i uważaj na siebie, bo naprawdę zaczynam się martwić.
S.,
dokładnie tak pisałeś. Nie wiem, co ci strzeliło do łba, chciałem napisać, że do pustego, ale masz, cholera, jakieś kwalifikacje, w odróżnieniu od niektórych, więc niesprawiedliwym byłoby Ci je odbierać. Ale kiedyś powinienem przeprowadzić rewizję twojego intelektu, bo z każdym mijającym dniem narastają we mnie wątpliwości. Weź się wreszcie, kurwa, w garść. Jak nie potrafisz panować nad piórem po pijaku to albo schowaj je przed piciem, albo nie pij wcale, alkohol nie jest dla każdego, jak widać.Dla spokoju ducha (mojego) i sumienia (Twojego), przyjmuję przeprosiny. Pragnę jednak zaznaczyć, że:
1) nie mam żadnego brata;
2) gdy następnym razem się spotkamy przypomnę Ci d o k ł a d n i e co się stało i oczekuję wtedy szczerych przeprosin, nie jakiegoś zamiatania pod dywan i wymigiwania się od odpowiedzialności. Będziesz zaraz mężem, na Merlina, to nie jest zabawa!
Jak już mówiłem, nie zakładam, że była w niej jakakolwiek trucizna, ale może lepiej, żebyś następnym razem po prostu nic nie otwierał. Świat się od tego nie zawali, Tobie nie stanie się krzywda i nie będziesz biednych roślin męczyć.
Jeżeli myślisz, że tymi "kamykami" mnie złagodzisz, to masz rację, ale tylko częściowo. Prezent przyjmuję, uznając go za wyraz dobrej woli. Dziękuję.
Ty masz jakiś problem z pamięcią? Jeżeli źle się czujesz, to znamy przecież uzdrowicieli, na pewno coś zaradzą. Sam mi piszesz w co drugim liście, żeby je palić i że nie możesz się podpisywać, a w następnym robisz właśnie to. Ja nie wiem, S., to dla mnie chyba za dużo. Lubię klarowne instrukcje, a nie takie do użytku gdy akurat zawieje wiatr z północnego zachodu a sześć planet stanie w koniunkcji...
Zaklęcie będę rzucał, nie zaszkodzi odrobina ostrożności.
Weź się pilnuj i uważaj na siebie, bo naprawdę zaczynam się martwić.
C.
Zniecierpliwieni teraźniejszością, wrogowie przeszłości, pozbawieni przyszłości, przypominaliśmy tych, którym sprawiedliwość lub nienawiść ludzka każe żyć za kratami. |
Oliver Summers
Zawód : Twórca talizmanów, właściciel sklepu "Bursztynowy Świerzop"
Wiek : 24
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
❝ Weariness is a kind of madness.
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
OPCM : 11
UROKI : 0
ALCHEMIA : 31+10
UZDRAWIANIE : 11+1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
Genetyka : Wilkołak
Zakon Feniksa
Przeczytaj Ankietowana
kimkolwiek jesteś. Widzę, że przeprowadzanie ankiety jest zbędne, skoro istnieją już odpowiednie wybrane poprawne odpowiedzi. Pragnę Szanownej Pani uniżenie zwrócić uwagę na fakt, że ankieta wedle mojej wiedzy nie ma na celu narzucania odpowiedzi ankietowanym, których o jej wypełnienie się prosi. A jeśli życzyła sobie Pani poznać opinię piętnastoletnich panien, to do nich winny zostać rozesłane sowy.
Proszę wykreślić mnie z kolejnych list ankietowanych - nie planuję więcej Pani odpisywać.
Z poważaniem,
Szanowna Wilhelmino,
Proszę wykreślić mnie z kolejnych list ankietowanych - nie planuję więcej Pani odpisywać.
Z poważaniem,
Ankietowana
she was life itself. wild and free. wonderfully chaotic.
a perfectly put together mess.
a perfectly put together mess.
Neala Weasley
Zawód : asystentka uzdrowiciela, pomocnica w Sanatorium
Wiek : 17!!!
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
your mind
is playing
tricks on you,
my dear
is playing
tricks on you,
my dear
OPCM : 10 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 15 +6
TRANSMUTACJA : 7
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
01.04.1958
Steffenie!Mój drogi przyjacielu! Pozwól, że od razu przejdę do sedna. Spotkałem się jakiś czas temu z pewną osobą, która ma problem z duchami. Jak może pamiętasz, kiedyś z nimi pracowałem, więc przeprowadziłem stosowny wywiad i... coś mi się nie klei. Według tej osoby duchy nie odstępują jej na krok i w ogóle się do niej nie odzywają. To wygląda trochę jak opętanie, ale żeby tę wersję uznać za prawidłową, też brakuje mi kilku kawałków układanki. Pamiętam jednak z kursu, że podobne "duszne" objawy mogą wywoływać też niektóre choroby lub klątwy. Czy przychodzi Ci jakaś na myśl? Byłbym wdzięczny za pomoc!
A tak poza tym wszystko u Ciebie w porządku? Bo u mnie chyba tak, jakoś tak bardziej niż zwykle. Miłe uczucie. Życzę Ci tego samego, Steff! Florean
PS. Wolałbym, żeby ta sprawa została między nami.
A tak poza tym wszystko u Ciebie w porządku? Bo u mnie chyba tak, jakoś tak bardziej niż zwykle. Miłe uczucie. Życzę Ci tego samego, Steff! Florean
PS. Wolałbym, żeby ta sprawa została między nami.
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Florean przysłał wyjec, a zdenerwowana sowa próbowała ugryźć Steffena w palec.
1 kwietnia 1958
NA BRODĘ MERLINA, STEFFEN, OSZALAŁEŚ?! JA DOTKNĄŁEM TEN LIST! NATYCHMIAST SIĘ TU TELEPORTUJ I ZE MNIE TO ZDEJMIJ! I NIE WIERZ W ŻADNE PLOTKI O MOJEJ ŚMIERCI, ŻYJĘ!
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
STEFFEN, DENERWUJESZ MNIE!!! MARCELA!!! JAK MOGŁEŚ ZAKLĄĆ DO MNIE LIST?! POWIEDZ MI CO MAM ROBIĆ!!!
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Myszka
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy