Elidor
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Elidor
[bylobrzydkobedzieladnie]
Bardzo szlachetna i wyniosła towarzyszka. Miewająca częste, niespodziewane humory, które ciężko jest ujarzmić. Mimo ponad trzyletniej współpracy, zdarzają się sytuacje, w których właściciel nie jest w stanie zapanować nad beżowym listonoszem. Bardzo skuteczna; dobrze sprawdza się na duże odległości.
[bylobrzydkobedzieladnie]
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Ostatnio zmieniony przez Vincent Rineheart dnia 26.02.21 0:06, w całości zmieniany 6 razy
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj 6.10.1957 rano
Panie Rineheart, Tu Steffen ze wspólnej organizacji. Panie Rineheart, ja zrobiłem bardzo bardzo bardzo duży błąd i teraz niepowołane osoby mają dostęp do załączonego wydania Proroka Codziennego. Słyszałem, że zna pan Irlandię - czy mógłby pan rzucić dzisiaj wszystko, co robi, i poinformować osoby w punkcie informacyjnym (strona 6), że lokacje są spalone? Trzeba ich jak najszybciej ewakuować. W razie czego zapewnię świstokliki, pracuję nad tym.
Mój znajomy sir Artur Longbottom pisał już do mnie, deklarując pomoc. To sojusznik Zakonu, może się pan z nim skontaktować jeśli potrzebuje pan drugiego czarodzieja?
Gwardia już o wszystkim wie.S.C.
Mój znajomy sir Artur Longbottom pisał już do mnie, deklarując pomoc. To sojusznik Zakonu, może się pan z nim skontaktować jeśli potrzebuje pan drugiego czarodzieja?
Gwardia już o wszystkim wie.S.C.
do listu dołączone wydanie Proroka 5.10.1957, list zabezpieczony metodą Zakonu
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 06.10.1957
Vincencie, W pełni rozumiem powagę sytuacji. Możesz na mnie liczyć, niezwłocznie ruszam do Ciebie. Rad jestem, że przyjdzie nam współpracować, przy tego typu problemie Twój rozsądek i umiejętności są nieocenione. Ze Steffenem rozmówię się przy dogodnej okazji, teraz skupmy się na działaniu. Tak jak dawniej.
Wypatruj mnie, A.
Wypatruj mnie, A.
List napisany w pośpiechu, zabezpieczony metodą Zakonu.
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj
V.
Trudno się tak nie czuć, nie w tej sytuacji – dla Ciebie szczególnie trudnej. Mam jednak nadzieję, że niebawem, na dniach, Twój ojciec do nas wróci, cały i zdrowy. Jest niezwykle zdolnym czarodziejem i wierzę, że nie spocznie, dopóki nie odnajdzie drogi do domu. Zapytałabym, czy masz tu inną rodzinę, bliższą lub dalszą, nie jest to chyba jednak temat, który powierzyłabym pergaminowi. Pamiętaj po prostu, że nie jesteś sam.Obawiam się, że powodów do zmartwień nam nie braknie, nie w najbliższej przyszłości. Chyba musimy nauczyć się z tym żyć, jakoś, by nie dać strachowi przejąć kontroli w decydującym momencie. Choć łatwiej jest mi pisać te słowa niż wziąć je sobie do serca. Uwierz mi, też się martwię. Nie o siebie, a o brata, rodziców, wszystkich tych, których chciałabym ochronić przed nadciągającą burzą. Tylko czy możemy cokolwiek zrobić, by jej uniknąć?
Cieszę się, że nad nią czuwasz, V., i że dochodzi do siebie. Nie mogę napisać, że kamień spadł mi z serca, wciąż się o nią boję, lecz przecież jest już w bezpiecznym miejscu, pod czujnym okiem bliskich. Pozdrów ją ode mnie przy najbliższej okazji, dobrze? Oby czas, spokój i odpowiednie medykamenty pozwoliły jej wrócić do pełni sił. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak musi się teraz czuć, po miesiącu tego koszmaru. Nigdy nie byłam w Azkabanie, nie wiem, z jakimi okropieństwami przyszło Wam się tam mierzyć, lecz i krótka wizyta w Tower wystarczyła, by skutecznie zatruć myśli. Chcę jednak wierzyć, że w końcu to minie, chłód i lęk. I że wszyscy wrócimy do formy.
Wygląda na to, że oboje musimy nauczyć się współpracować. I chyba nawet wiem, gdzie moglibyśmy się na coś przydać. Więcej detali przekażę Ci twarzą w twarz, wolę nie kusić losu.
Emer
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj 2 X 1957
Vincent, jasne, że pamiętam. To znaczy - teraz to już na pewno, ale wtedy też nie wypiłem aż tyle, żeby zadziałało to na mnie jak porządne Obliviate, chociaż rano rzeczywiście czułem się jak po meczu z Pustułkami, na którym oberwałem na raz dwoma tłuczkami. Dzisiaj... Dzień jest w porządku.
Wybacz mi, że odpisuję dopiero teraz. Chciałem odezwać się po zakończeniu jednego większego zlecenia, ale w międzyczasie stało się tak dużo, że przez ostatnie tygodnie trudno mi było cokolwiek rozplanować. Sam zresztą wiesz.
Jeśli propozycja jest nadal aktualna, to chętnie pomogę Ci w doprowadzeniu domu do lepszego stanu. Tak się składa, że spodziewam się spędzać nieco więcej czasu w Irlandii, daj mi tylko znać, gdzie mam się pojawić, i kiedy. Mógłbym właściwie zacząć od zaraz, no, może za dwa-trzy dni, żeby zdążyć znaleźć kogoś, z kim będę mógł zostawić Amelię.
Tak na marginesie, pisałeś o rozglądaniu się za fachowcami, znalazłeś kogoś zaufanego na miejscu? Planuję zacząć prace nad... No, nad nieco większym projektem, i chociaż większość rzeczy jestem w stanie zrobić sam, to przydałaby mi się mimo wszystko pomoc.
Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz.
Wybacz mi, że odpisuję dopiero teraz. Chciałem odezwać się po zakończeniu jednego większego zlecenia, ale w międzyczasie stało się tak dużo, że przez ostatnie tygodnie trudno mi było cokolwiek rozplanować. Sam zresztą wiesz.
Jeśli propozycja jest nadal aktualna, to chętnie pomogę Ci w doprowadzeniu domu do lepszego stanu. Tak się składa, że spodziewam się spędzać nieco więcej czasu w Irlandii, daj mi tylko znać, gdzie mam się pojawić, i kiedy. Mógłbym właściwie zacząć od zaraz, no, może za dwa-trzy dni, żeby zdążyć znaleźć kogoś, z kim będę mógł zostawić Amelię.
Tak na marginesie, pisałeś o rozglądaniu się za fachowcami, znalazłeś kogoś zaufanego na miejscu? Planuję zacząć prace nad... No, nad nieco większym projektem, i chociaż większość rzeczy jestem w stanie zrobić sam, to przydałaby mi się mimo wszystko pomoc.
Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz.
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Otwórz liścik Isabella Presley
Drogi Vincencie, udało mi się uwarzyć mikstury, o które poprosiłeś. Część przekazałam również Twojej przyjaciółce. Wierzę, że okażą się pociechą, choć mam nadzieję, że nie będziesz musiał po nie sięgnąć. Opisane buteleczki nie powinny być zagadką, ale gdyby naszła Cię wątpliwość, nie wahaj się pytać.
Wspieram po cichutku Ciebie i wiem, że czynisz dobro. Bądź ostrożny i dbaj o siebie, a kiedy tylko pochwycisz więcej spokoju, ofiaruj mi opowieść. Życzę Ci powodzenia i wysyłam za Tobą mój płomień.
Powodzenia, Isabella
Wspieram po cichutku Ciebie i wiem, że czynisz dobro. Bądź ostrożny i dbaj o siebie, a kiedy tylko pochwycisz więcej spokoju, ofiaruj mi opowieść. Życzę Ci powodzenia i wysyłam za Tobą mój płomień.
Powodzenia, Isabella
Sówka przyfrunęła z czterema fiolkami.
Przeczytaj Do V. Rinehearta
VincencieNie pochwaliłeś się, że wróciłeś w rodzinne strony. Podobno poznałeś moją siostrę. Podobało Ci się w Durham? Dziwię się, że nie chciałeś spotkać się też ze mną.Edgar
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Yvette Baudelaire
Vincencie Rineheart,Czy tobie już całkiem do reszty odbiło? Gdzie ty się podziewasz? Najpierw się ze mną umawiasz na spotkanie, na którym się nie zjawiasz bez żadnego wyjaśnienia, a teraz nie odpisujesz na listy. Przysięgam na Merlina, że jeśli żyjesz osobiście się pofatyguje i własnoręcznie Cię uduszę.
Proszę, jeśli to czytasz odpisz mi jak najszybciej, bo naprawdę zaczynam się martwić. Nie znikaj mi tak bez słowa. Choć może powinnam się już przyzwyczaić, co? Vi, wiesz dobrze, że zawsze Cię wysłucham, przerabialiśmy to nieraz. Jeśli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy możesz też na mnie liczyć. Nie zostawiaj mnie w tyle.
To co się stało, to co dzieje się teraz... ciągle mam nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada, ale to "jakoś" wcale mnie nie przekonuje. Cały czas myślę o tym jak żegnając się z kimś mogę widzieć tą osobę ostatni raz, więc po prostu mi odpisz, jeśli nie z troski o moje zdrowie psychiczne, to o swoje fizyczne.
Yvette
Proszę, jeśli to czytasz odpisz mi jak najszybciej, bo naprawdę zaczynam się martwić. Nie znikaj mi tak bez słowa. Choć może powinnam się już przyzwyczaić, co? Vi, wiesz dobrze, że zawsze Cię wysłucham, przerabialiśmy to nieraz. Jeśli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy możesz też na mnie liczyć. Nie zostawiaj mnie w tyle.
To co się stało, to co dzieje się teraz... ciągle mam nadzieję, że wszystko się jakoś poukłada, ale to "jakoś" wcale mnie nie przekonuje. Cały czas myślę o tym jak żegnając się z kimś mogę widzieć tą osobę ostatni raz, więc po prostu mi odpisz, jeśli nie z troski o moje zdrowie psychiczne, to o swoje fizyczne.
Yvette
Yvette Baudelaire
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
There are so many wars
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Carlisle Flamel
V.Wybacz, że tak długo się nie odzywałam, pochłonęły mnie sprawy zawodowe i ...
Nigdy nie byłam dobrym kłamcą, a już szczególnie w twoim przypadku jestem pewna, że przejrzałbyś mnie prędzej czy później.
Byłam w stolicy już kilka razy na przekór twoim radom, poszukiwania brata pchają mnie w podróż po całej Anglii, więc nawet mniej znajome okolice stają się celem podróży.
Za jakiś czas będę w Szkocji, Dunbar Castle stoi przed tobą otworem jeśli masz ochotę wtedy spotkać się chociaż na chwilę. Nie musisz się mną przejmować, mam wszystko pod kontrolą jak zawsze, a przynajmniej to staram się sobie powtarzać. Ponieważ jednak dbam o twoje zdrowie i zawał nie jest niczym przyjemnym, odpowiadam, iż istotnie mam się na tyle dobrze, na ile pozwalają na to okoliczności.
Proszę, dbaj o siebie, bez żadnych wyskoków i spektakularnych przygód.
PS
Jak tam twój francuski, Monsieur? Kilka słówek dla odświeżenia pamięci:
zawał - crise cardiaque
stolica - capitale
zamek - château
Nigdy nie byłam dobrym kłamcą, a już szczególnie w twoim przypadku jestem pewna, że przejrzałbyś mnie prędzej czy później.
Byłam w stolicy już kilka razy na przekór twoim radom, poszukiwania brata pchają mnie w podróż po całej Anglii, więc nawet mniej znajome okolice stają się celem podróży.
Za jakiś czas będę w Szkocji, Dunbar Castle stoi przed tobą otworem jeśli masz ochotę wtedy spotkać się chociaż na chwilę. Nie musisz się mną przejmować, mam wszystko pod kontrolą jak zawsze, a przynajmniej to staram się sobie powtarzać. Ponieważ jednak dbam o twoje zdrowie i zawał nie jest niczym przyjemnym, odpowiadam, iż istotnie mam się na tyle dobrze, na ile pozwalają na to okoliczności.
Proszę, dbaj o siebie, bez żadnych wyskoków i spektakularnych przygód.
PS
Jak tam twój francuski, Monsieur? Kilka słówek dla odświeżenia pamięci:
zawał - crise cardiaque
stolica - capitale
zamek - château
Amitiés Carlisle
persévérance
You must learn to question everything. To wait before moving, to look before stepping, and to observe everything
Przeczytaj ***
Vincent, Wybacz, że nie zacznę tego listu od stosownych grzeczności. Po prostu - dobrze było cię zobaczyć, nie bacząc na okoliczności.
Piszę do ciebie, bo słyszałam tu i tam (zapewne domyślasz gdzie), że masz znajomości w miejscach gdzie ja nie koniecznie się odnajduje. Ponownie - wybacz, mi niedopowiedzenia, ale wolałabym omówić to twarzą w twarz. Myślę, że mógłbyś pomóc mi zrobić zapasy na nadchodzącą zimę, a obawiam się, że sama nie podołałabym temu zadaniu. Dlatego tą prośbę kieruje właśnie do ciebie. Mam nadzieję, że uda ci znaleźć dla mnie chwilę czasu. Spotkajmy się tam gdzie widzieliśmy się ostatnio.
PS. Lepiej nie dokarmiaj Furii, nie lubi obcych. Rose
Piszę do ciebie, bo słyszałam tu i tam (zapewne domyślasz gdzie), że masz znajomości w miejscach gdzie ja nie koniecznie się odnajduje. Ponownie - wybacz, mi niedopowiedzenia, ale wolałabym omówić to twarzą w twarz. Myślę, że mógłbyś pomóc mi zrobić zapasy na nadchodzącą zimę, a obawiam się, że sama nie podołałabym temu zadaniu. Dlatego tą prośbę kieruje właśnie do ciebie. Mam nadzieję, że uda ci znaleźć dla mnie chwilę czasu. Spotkajmy się tam gdzie widzieliśmy się ostatnio.
PS. Lepiej nie dokarmiaj Furii, nie lubi obcych. Rose
what we have become but a mess of flesh and emotion - naked on all counts
my dearest friend
Przeczytaj Yvette Baudelaire
Vi,Nie mów mi kiedy mam się uspokoić, jestem wcieloną oazą spokoju. Ja nie krzyczę, ja po prostu bardzo głośno przypominam Ci, że się o Ciebie martwię.
W takim razie rozumiem, wciąż jednak powinieneś był odpisać. Moglibyśmy o tym porozmawiać, może mogłabym jakoś pomóc. A jeśli jeszcze raz powiesz albo napiszesz mi coś o "narażaniu mnie na stres" to Cię zdzielę. Nie jestem chora, bądź w ciąży Vi. Bynajmniej nic takiego sobie nie przypominam. Na większy stres to mnie naraziłeś nie dając znaku życia.
Nad tą karą to się jeszcze zastanowię, a jeśli chodzi o tą migrenę, to długo ją masz? Jesteś wrażliwy na światło? Masz nudności? Spróbuj zacząć od okładów, możesz też wetrzeć olejek miętowy w skronie.
Chyba aktualnie nikt nie czuje się bezpiecznie, ale nie, nikt mi się nie narzuca, nikt mnie nie niepokoi. Szmalcowników omijam szerokim łukiem, policję też, nawet po rejestracji różdżki. Może sam powinieneś posłuchać się swojej rady? Najwidoczniej oboje jesteśmy tak samo uparci. Nie mam zamiaru Cię okłamywać, daję sobie na razie radę Vi, choć utrzymanie lecznicy obecnie nie jest najłatwiejsze, to ludzie tutaj pomagają mi jak tylko mogą. Nie wiem jednak co będzie dalej. Zresztą, porozmawiamy o wszystkim gdy już się spotkamy.
Wierzę, a przynajmniej się staram. Trzymam Cię za słowo.
Mniej zirytowana,
Yv
W takim razie rozumiem, wciąż jednak powinieneś był odpisać. Moglibyśmy o tym porozmawiać, może mogłabym jakoś pomóc. A jeśli jeszcze raz powiesz albo napiszesz mi coś o "narażaniu mnie na stres" to Cię zdzielę. Nie jestem chora, bądź w ciąży Vi. Bynajmniej nic takiego sobie nie przypominam. Na większy stres to mnie naraziłeś nie dając znaku życia.
Nad tą karą to się jeszcze zastanowię, a jeśli chodzi o tą migrenę, to długo ją masz? Jesteś wrażliwy na światło? Masz nudności? Spróbuj zacząć od okładów, możesz też wetrzeć olejek miętowy w skronie.
Chyba aktualnie nikt nie czuje się bezpiecznie, ale nie, nikt mi się nie narzuca, nikt mnie nie niepokoi. Szmalcowników omijam szerokim łukiem, policję też, nawet po rejestracji różdżki. Może sam powinieneś posłuchać się swojej rady? Najwidoczniej oboje jesteśmy tak samo uparci. Nie mam zamiaru Cię okłamywać, daję sobie na razie radę Vi, choć utrzymanie lecznicy obecnie nie jest najłatwiejsze, to ludzie tutaj pomagają mi jak tylko mogą. Nie wiem jednak co będzie dalej. Zresztą, porozmawiamy o wszystkim gdy już się spotkamy.
Wierzę, a przynajmniej się staram. Trzymam Cię za słowo.
Mniej zirytowana,
Yv
Yvette Baudelaire
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
There are so many wars
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Edgar Burke
Vincencie Najwidoczniej wiele zdążyło się zmienić poza Twoją butą. Miałem wątpliwą przyjemność poznać Twojego ojca i zapewniam, że pod tym względem wiele was łączy.
Gwarantuję Ci, że znajdę czas na spotkanie z Tobą, pomimo wielu innych a b s o r b u j ą c y c h obowiązków. Nie powinniśmy z nim zwlekać, skoro nie przyjechałeś do Anglii na długo, czyż nie? Mamy wiele do nadrobienia. Edgar
Gwarantuję Ci, że znajdę czas na spotkanie z Tobą, pomimo wielu innych a b s o r b u j ą c y c h obowiązków. Nie powinniśmy z nim zwlekać, skoro nie przyjechałeś do Anglii na długo, czyż nie? Mamy wiele do nadrobienia. Edgar
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Październik
Vincent,
Wiem, że widujemy się codziennie w domu, ale... może moglibyśmy porozmawiać na spokojnie, bez moich sióstr nad głową?
Mamy sobie trochę do wyjaśnienia.
Chciałbym przep
Chciałbym o coś spytać, na osobności.
Mike
Wiem, że widujemy się codziennie w domu, ale... może moglibyśmy porozmawiać na spokojnie, bez moich sióstr nad głową?
Mamy sobie trochę do wyjaśnienia.
Chciałbym o coś spytać, na osobności.
Mike
I show not your face but your heart's desire
keaton , może zachowuje się tak tylko w obecnoś
Jeśli masz ze mną jakiś problem, to może faktycznie powinieneś napisać do kogoś innego. Ale drobna rada od gówniarza - zachowujmy się jak dorośli, nie musimy się lubić, żeby ze sobą współpracować. Z jakiegoś powodu napisałeś akurat do mnie - i jeśli tylko będę w stanie Ci pomóc, to to zrobię.
Nie omawiajmy niczego listownie, będę na weselu, wtedy wszystko mi powiesz.
R.,
nie wiem, co niby miałoby mnie zdziwić, zdarzało mi się już wcześniej otrzymywać listy. Sowy też gościły już na moim parapecie. A tej Twojej nie nazwałbym wrednąJeśli masz ze mną jakiś problem, to może faktycznie powinieneś napisać do kogoś innego. Ale drobna rada od gówniarza - zachowujmy się jak dorośli, nie musimy się lubić, żeby ze sobą współpracować. Z jakiegoś powodu napisałeś akurat do mnie - i jeśli tylko będę w stanie Ci pomóc, to to zrobię.
Nie omawiajmy niczego listownie, będę na weselu, wtedy wszystko mi powiesz.
Keaton
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
15 listopada
NIE PLANUJ NIC NA NIEDZIELĘ WIECZÓR, DOBRZE? WIEM, ŻE WIEDZIELIŚMY SIĘ LEDWIE CHWILĘ TEMU IOSTATNIO TROCHE
WRÓĆ DONASZEGO DOMU W IRLANDII WIECZOREM I JAK MOŻESZ POBĄDŹ GDZIEŚ POZA NIM WCZEŚNIEJ?
WSZYSTKIEGO SIĘ SZYBKO DOWIESZ, OBIECUJĘ.
JEŚLI MUSISZ WIEDZIEĆ OD RAZU, TEŻ CI POWIEM, ALE WOLAŁABYM ŻEBY TO BYŁA NIESPODZIANKA TROCHĘ. DOBRZE?
VINNIE,
NIE PLANUJ NIC NA NIEDZIELĘ WIECZÓR, DOBRZE? WIEM, ŻE WIEDZIELIŚMY SIĘ LEDWIE CHWILĘ TEMU I
WRÓĆ DO
WSZYSTKIEGO SIĘ SZYBKO DOWIESZ, OBIECUJĘ.
JEŚLI MUSISZ WIEDZIEĆ OD RAZU, TEŻ CI POWIEM, ALE WOLAŁABYM ŻEBY TO BYŁA NIESPODZIANKA TROCHĘ. DOBRZE?
JUST
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
15 listopada
TROCHĘ. TROCHĘ. I NIE ŚMIEJ SIĘ ZE MNIE.NIE JESTEM UROC
NIE KŁOPOTAM SIĘ. PO PROSTU NIE BĄDŹ W DOMU DO 19 I WYJDŹ PRZED 13, DOBRZE? A JAK MASZ BYĆ NIEDALEKO, TO PODGLĄDANIE PRZEZ OKNO JEST NIEDOZWOLONE!!!
PS. GRYZMOLĘ, ALE PRZYNAJMNIEJ DA SIĘ CZYTAĆ
VINNIE,
TROCHĘ. TROCHĘ. I NIE ŚMIEJ SIĘ ZE MNIE.
NIE KŁOPOTAM SIĘ. PO PROSTU NIE BĄDŹ W DOMU DO 19 I WYJDŹ PRZED 13, DOBRZE? A JAK MASZ BYĆ NIEDALEKO, TO PODGLĄDANIE PRZEZ OKNO JEST NIEDOZWOLONE!!!
PS. GRYZMOLĘ, ALE PRZYNAJMNIEJ DA SIĘ CZYTAĆ
JUST
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Elidor
Szybka odpowiedź