Ivan

30.10.20 12:08

First topic message reminder :

Ivan

Sowa płomykówka, o ciemnym, dość ciekawym i nietypowym upierzeniu. Lojalna, zdyscyplinowana, choć często domagająca się pieszczot i drapania za główką. Okropnie nieufna wobec obcych. Potrafi dotkliwie podziobać.
Sowa nosi imię po dziadku Tatiany, nazywając pocztowego ptaka tym mianem w latach dziecięcych, młoda Rosjanka uważała ów pomysł za niebywale zabawny i rozczulający, co spotkało się z wyraźną dezaprobatą ojca. Finalnie sowa zachowała jednak swoje miano.

[bylobrzydkobedzieladnie]

07.09.21 14:23

Przeczytaj styczeń 1958

Droga Tatiano,

czyżby interesowały Cię opowieści o skrytych w sercu pustyni grobowcach obleczonych starożytnymi klątwami, które do dziś pozostają tajemnicą dla najtęższych umysłów świata?
Zawsze chętnie przyswajam nowe informacje, lecz od wieków latorośle rodu Bulstrode kształciły się w murach hogwarckiego zamku i jak na razie nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Czy sugerujesz zatem, że Twe doniesienia o Durmstrangu zdołają przełamać archaiczną już niemalże tradycję?
Jeśli taka forma wyda Ci się najatrakcyjniejsza, oczywiście - potraktuj me zaproszenie właśnie w ten sposób i wiedz, że wzorową gościnność mam we krwi. Jestem pewien, że Northamptonshire zdoła podbić Twe serce, szczególnie w zimowej odsłonie.
Wstępnie mówimy o przełomie lutego i marca, choć dokładna data może ulec przesunięciu w zależności od postępów. Wszystkie szczegóły wyjawię osobiście.

Z pozdrowieniami,

Maghnus Bulstrode

07.09.21 15:36

Przeczytaj styczeń 1958

Droga Tatiano,

nie potrafię się nie zgodzić z tym stwierdzeniem, wiedza jest jedną z najcenniejszych walut - niezbywalnych w dodatku. Pozwolę sobie zatem napisać, że mam w swej kolekcji pamiątki z tamtych czasów i z tamtych miejsc, a słowa nijak nie zdołają opisać ich wyjątkowości. Wraz z owymi artefaktami, będącymi zaledwie kroplą w morzu skarbów skrytych w starożytnym świecie, wiążą się godziny opowieści o ich pochodzeniu, symbolice i mocy, szczerze jednak wierzę w to, że opowieści te najlepiej smakować przy kielichu burgundzkiego wina, zaproponuję więc śmiało, by potraktować je jako jedną z rozrywek na czas Twego pobytu w Northamptonshire.
Rozbudziłaś mą ciekawość, Tatiano, jakież to możliwości oferuje norweska szkoła, wybijając się ponad ofertę edukacyjną Hogwartu? I czy odpowiednie nauki wyniesione z domu nie rekompensują ewentualnych różnic?
Chętnie poznam Twój punkt widzenia, uznając tym samym, że tylko mnogość subiektywnych opinii może się złożyć na obraz zbliżony do obiektywnego.

Wypatruję Twego przybycia z niecierpliwością.

Z pozdrowieniami,

Maghnus Bulstrode

07.09.21 16:10

Przeczytaj styczeń 1958

Droga Tatiano,

Twe słowa mi schlebiają, lecz nie przypisuj mi nader optymistycznie przymiotów krasomówczych. I ja również wyczekuję tej osobliwej wymiany opowieści o podróżach w odległe zakamarki świata.

Hogwart od wieków uwięzionych był w szponach zbytecznej poprawności politycznej, mam jednak nadzieję, że dochodzące gwałtownie do głosu nurty i w tym miejscu przywrócą właściwy porządek rzeczy, raz na zawsze grzebiąc szkodliwe idee równościowe. Chętnie jednak wysłucham Twych opinii przy najbliższej możliwej sposobności.

Do zobaczenia wkrótce, panno Dolohov,

Maghnus Bulstrode

07.09.21 16:30

Przeczytaj Styczeń '58

Tego miasta szarego promyku, teraz już dopisuje, słońce.
na ferie zimowe planuję zabrać cię w tropiki, odpoczniesz trochę od tego znienawidzonego śniegu i szarego miasta, co ty na to??? taka okazja może się już nie powtórzyć!!

skoro nie możesz zaprosić mnie na herbatkę to spokojnie, nie wybrzydzam - zadowolę się czystą wódą. prosty ze mnie chłopak, zawsze mówię dzień dobry i w ogóle jestem świetny, czekam więc na zaproszenie. choć grafik mam napięty to znajdę dla ciebie chwilę czy dwie, słowo przystojniaka.

no, a damie w potrzebie się nie odmawia - powiedz mi więc na jaką idziesz dzisiaj sztukę, a postaram się spełnić twoje życzenia, taka ze mnie złota rybka. "Wróżka Szczękówka", a może "Diabeł ubiera się w Zielony"?????

hehe

twój nieosiągalny przystojniak

-->

07.09.21 16:51

Przeczytaj Styczeń '58

złota dziewczyno, ciepłych ubranek nie mam, znam za to lepsze sposoby na rozgrzanie, ale muszę zademonstrować ci je na żywo. przesyłam ci więc moje dwa najlepsze chochliki! żywię głęboką nadzieję, że tym skromnym prezentem zasłużyłem sobie na zaproszenie na herbatkę?

baw się dobrze i wracaj szybko do domu, bo dzieci już za tobą płaczą, a ja sobie nie radzę.

p.s: gdy następnym razem będziesz czegoś potrzebować, to wiedz że za jedno jedyne zaproszenie możesz otrzymać nie tylko dwa dorodne chochliki, ale i mnie - królewicza z bajki, taki będę hojny!

jesteśmy w kontakcie!

twoj ukochany

Sowa przynosi Tatianie 2 sztuki diablego ziela.

07.09.21 19:14

Przeczytaj styczeń 1958

Szanowna Panno Dolohov, Ufam, iż list ten zastaje Pannę w dobrym zdrowiu oraz wspaniałym nastroju po Sabacie, a Nowy Rok przywitał samymi pozytywnymi wydarzeniami.

Wciąż nie mogę przestać myśleć o naszej rozmowie w Hampton Court. Przyznać muszę, że czuję się pozytywnie zaskoczony po spotkaniu z Czarownicą tak mocno zaangażowaną w sprawę czystości magicznej krwi. W związku z tym chciałbym zapytać, czy byłaby Panna chętna towarzyszyć mi podczas oczyszczania ziem Blacków z mugolskiej zarazy? Gwarantuję, że nie spotka Panny żadne niebezpieczeństwo.

Z wyrazami szacunku,

lord Perseus Black

08.09.21 10:42

Przeczytaj Xavier Burke

Szanowna Pani Dolohov Pozwoliłem sobie napisać ten list ponieważ doszły mnie słuchy o Pani niezwykłych umiejętnościach dotyczących odzyskiwania rzeczy nienależących do ich aktualnych posiadaczy.
Chciałbym zaproponować Pani pracę na rzecz mojej osoby. Naturalnie wynagrodzenie będzie adekwatne do wykonanej pracy.
Żywię nadzieję, że wyrazi Pani zgodę na naszą współpracę.

Z wyrazami szacunku

Lord Xavier Burke

08.09.21 11:00

Przeczytaj Xavier Burke

Szanowna Pani Dolohov Jak widać ma Pani rację. Przyjmijmy, że poruszamy się czasami w tych samych kręgach i zasłyszałem informację o Pani umiejętnościach o znanego mi jegomościa, bardzo możliwe, że naszego wspólnego znajomego.
Tematem pracy byłoby odebranie pewnej, należącej do mnie rzeczy od pewnego osobnika, który postanowił ją sobie przywłaszczyć. Przedmiot ten, a dokładniej mówiąc, pewna szkatuła, bo o niej tu mowa, jest mi potrzeba i chciałbym ją jak najszybciej odzyskać. Rzeczony jegomość dostał zlecenie ściągnięcia z niej klątwy, jednak przetrzymuje ją już zdecydowanie zbyt długo. Pani zadaniem byłoby odzyskanie tego przedmiotu, przy jednoczesnym uświadomieniu temu osobnikowi, że takie zachowanie nie jest dopuszczalne.

Jestem przekonany, że dla osoby o Pani umiejętnościach zadanie to nie będzie zbyt skomplikowane.

Z wyrazami szacunku

Lord Xavier Burke

09.09.21 15:51

Przeczytaj 17 XI

Tatiano,

skąd ta myśl, że te, które zostały użyte przez Ciebie są tymi znienawidzonymi?

Czy jestem zaskoczony? Niezmiernie. Nie sądziłem, iż Twoja pamięć zapisze sobie ten jeden, zwyczajny, listopadowy dzień. Dzień, w którym w Anglii znowu spadł zimny deszcz... Okrutne prawda? Czy tęsknię? Musisz sama odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Pocztówka, którą od Ciebie dostałem jest rzeczywiście piękna. Przypomina mi o podróżach, mocno do nich zachęca. Na północy bywałem przejazdem, ale może faktycznie powinienem pojechać tam z odpowiednim przewodnikiem?

Liczby lat nie są chyba aż tak istotne. Mój wiek mógłby niektórych przerazić, ja natomiast, nie zwracam na niego uwagi. Nie jestem typem imprezowicza, mam też niezbyt mocną głowę przez co trwonię od alkoholu; ziołowy napar, lub kieliszek wina powinien być z tej okazji wystarczający. Nie jestem również typem osoby, obchodzącej urodziny; czy to nie dziwne, że świętujemy dzień, który wskazuje światu, że się starzejemy? Niemniej jednak dziękuję za toast, mam nadzieję, że bawisz się dobrze.

Dziękuję za życzenia, dziękuję za pamięć. Choć jesteś niereformowana, a czasem nawet bezczelna, zapamiętam ten gest i miłe słowa. Wiedź, że potrafię to docenić moja droga…

Nie zamarznij, ubieraj się ciepło,

V.

13.09.21 16:03

Przeczytaj Xavier Burke

Szanowna Pani Dolohov Niezmiernie cieszy mnie Pani entuzjastyczne podejście do zadania.
Dany jegomość to Albert Glorey, łamacz klątw zamieszkujący Noktur, możliwe, że obiło się Pani to nazwisko o uszy.
Sama rzeczona szkatuła oprócz tego, że jest drewniana, ma czarne, skórzane obicie oraz srebrno-złote wykończenia. Na skórze wypalone są grecko-egipskie symbole. Na wieku umieszczony jest szkarłatny kamień, który wydaje się żyć, oddychać. Jestem przekonany, że jak tylko Pani ją zobaczy, nie pomyli jej Pani z niczym innym.

Byłbym wdzięczny gdyby byłaby w stanie Pani nakreślić czas jaki potrzebny jest na wykonanie zlecenia.

Z wyrazami szacunku

Lord Xavier Burke

13.09.21 18:38

Do rąk własnych styczeń 1958

Szanowna Panno Dolohov, Rad jestem, że dobrze wspomina Panna Sabat. Żywię nadzieję, że spotkamy się na kolejnym za rok. Dziękuję również za pamięć oraz troskę; czuję się doskonale, a Nowy Rok otwiera przede mną mnóstwo nowych perspektyw.

Nie ma powodu do pośpiechu, skażone obiekty są pod stałą obserwacją oddanych sprawie sojuszników rodu Black, jednakże im dłuższa zwłoka, tym większa korzyść dla nieczystej krwi.

Proponuję datę 20 stycznia o dziewiątej rano w miasteczku Marlowe w hrabstwie Buckingamshire. Jeżeli Panna sobie życzy, odbiorę Pannę wcześniej ze wskazanego miejsca; sądzę, że tak będzie wygodniej i bezpieczniej.

Nie zwykłem narzucać kobiecie ubioru, lecz, za Panny pozwoleniem, pragnę zasugerować włożenie wygodnych butów oraz nieciągnącej się po ziemi sukni. Teren, na który chcę Pannę zabrać, choć niezwykle malowniczy, bywa bardzo kapryśny.

Z wyrazami szacunku,

Lord Perseus Black

13.09.21 19:49

Do rąk własnych styczeń 1958

Szanowna Panno Dolohov, Spotkajmy się zatem przy wieży zegarowej, stamtąd zabierze nas powóz. Miejsce, do którego zamierzam Pannę zabrać znajduje się niespełna milę od centrum miasteczka. Więcej informacji przekażę Pannie osobiście.

Do zobaczenia na miejscu,

Lord Perseus Black

14.09.21 9:26

Przeczytaj Xavier Burke

Szanowna Pani Dolohov Zgadzam się z Panią w pełni. Pozornie naiwnie jest szukać schronienia na Nokturnie, na którym większość osób i tak się zna.

Świetnie, będę czekał w takim razie na wiadomość od Pani.

Z wyrazami szacunku

Lord Xavier Burke

13.10.21 12:48

Przeczytaj 12 lutego

Droga Tatiano, doszły mnie słuchy, że brać będziesz udział w przedsięwzięciu wymagającym dozy płynnego wsparcia, spieszę zatem z informacją, że to jest już gotowe. Z racji delikatnej natury mikstury, którą dla Ciebie przygotowałam, byłabym wdzięczna, gdybyś zgodziła się odwiedzić mnie jutro w Leśniczówce. Czy godzina dziesiąta rano będzie dla Ciebie odpowiednia?
Revna

03.11.21 20:14

Przeczytaj styczeń 1958

Najdroższa Tatiano, wieść o kolejnych sukcesach roznosi w świecie coraz szerszym echem, cieszy mnie możliwość bycia ich częścią. Wrażenia towarzyszącego obecność Czarnego Pana nie sposób porównać do żadnego innego. Jest mieszaniną onieśmielenia, szacunku i dumy, dziwną chęcią znalezienia się bliżej, jak i strachem przed wykonaniem kroku. Nie miałam dotąd przyjemności, by zamienić z nim kilka słów, stale zastanawiam się co chciałabym mu powiedzieć. Sądzisz, że to zuchwałość pragnąć sprawdzić się w obecności kogoś takiego?

Zgliszcza oraz dym, o których wspominasz pozostały po tych, którzy sprzeciwić się chcieli jego woli. Miasteczko Stoke-on-Trent pozostało wciąż żywe, lecz nadal wymaga opieki, jakiej ród Greengrass nie chciał mu zapewnić. Choć przyznaję, że z bolącym sercem przyjmuję wieści o kolejnych stosach, to moja wiara w słuszność podejmowanych działań jest wciąż niezachwiana. Nawet jeśli mieszkańcy Anglii nie zawsze potrafią wyrazić wdzięczność za okazaną im troskę.

Nie odzywałaś się od dnia swojej wyprawy, ufam, że odbyła się bez większych przeszkód. Czy Norwegia przyjęła Cię z należną gościnnością?

Evandra

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia