Ivan
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Ivan
[bylobrzydkobedzieladnie]
Sowa płomykówka, o ciemnym, dość ciekawym i nietypowym upierzeniu. Lojalna, zdyscyplinowana, choć często domagająca się pieszczot i drapania za główką. Okropnie nieufna wobec obcych. Potrafi dotkliwie podziobać.
Sowa nosi imię po dziadku Tatiany, nazywając pocztowego ptaka tym mianem w latach dziecięcych, młoda Rosjanka uważała ów pomysł za niebywale zabawny i rozczulający, co spotkało się z wyraźną dezaprobatą ojca. Finalnie sowa zachowała jednak swoje miano.
Sowa nosi imię po dziadku Tatiany, nazywając pocztowego ptaka tym mianem w latach dziecięcych, młoda Rosjanka uważała ów pomysł za niebywale zabawny i rozczulający, co spotkało się z wyraźną dezaprobatą ojca. Finalnie sowa zachowała jednak swoje miano.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Tatiana Dolohov dnia 01.08.22 12:46, w całości zmieniany 2 razy
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj czerwiec 1958
Panno Dolohov, Niezwykle uradował mnie list, który od panny otrzymałam.
Dziękuję za pamięć i niezmiennie zapraszam do Norfolku - pogoda bywa kapryśna, ale nic nie jest piękniejsze niż burza nad morskim horyzontem.
Rozmowy, jakie przeprowadziłyśmy, wspominam równie pozytywnie.
Do tego czasu zdążyłam zgłębić się w niektóre aspekty. Pamiętam również o panny obietnicy i z czekam z niecierpliwością na pokaz!
Mam w związku z tym nadzieję, że znajdzie panna dla mnie chwilę czasu, aby wpaść do Cobernic i ochłodzić się od lipcowych upałów.
Z tego co wiem, moja rodowa siedziba nie została jeszcze przez pannę odwiedzona - wielka strata! Widok jest wprost niesamowity, szczególnie skropiony odrobiną czerwonego wina.
Najszczersze pozdrowienia,
Dziękuję za pamięć i niezmiennie zapraszam do Norfolku - pogoda bywa kapryśna, ale nic nie jest piękniejsze niż burza nad morskim horyzontem.
Rozmowy, jakie przeprowadziłyśmy, wspominam równie pozytywnie.
Do tego czasu zdążyłam zgłębić się w niektóre aspekty. Pamiętam również o panny obietnicy i z czekam z niecierpliwością na pokaz!
Mam w związku z tym nadzieję, że znajdzie panna dla mnie chwilę czasu, aby wpaść do Cobernic i ochłodzić się od lipcowych upałów.
Z tego co wiem, moja rodowa siedziba nie została jeszcze przez pannę odwiedzona - wielka strata! Widok jest wprost niesamowity, szczególnie skropiony odrobiną czerwonego wina.
Najszczersze pozdrowienia,
Lady I.
ogień, morze i kobieta - trzy nieszczęścia.
Imogen Yaxley
Zawód : dama, poliglotka, tłumaczka języka rosyjskiego
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
rozpalasz ogień, niech płonie
nie mógłby żaden z nich temu
zapobiec
nie mógłby żaden z nich temu
zapobiec
OPCM : 2
UROKI : 2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2
TRANSMUTACJA : 9 +8
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Półwila
Neutralni
Odbierz list DATA LISTU
Tatiano, oczekiwałem na wieści od Ciebie. Bardzo się cieszę, że wszystko już z Tobą w porządku - wbrew pozorom sen, to najlepsze lekarstwo na ciężkie rany. Robiłem co w mojej mocy, abyś wyszła całe z tego starcia, jednak przeciwników było po prostu zbyt dużo.
Kapitan nie żyje. Nie wiedział lub nie chciał powiedzieć nic więcej - milczał tak samo, jak wtedy gdy przygniotłem jego gardło butem. Nieprzydatny gnój. Najważniejsze, że mają nauczkę i być może zaprzestaną podobnych sztuczek.
Jak wielki jest ten dług? Będę miał w czym wybierać?
Kapitan nie żyje. Nie wiedział lub nie chciał powiedzieć nic więcej - milczał tak samo, jak wtedy gdy przygniotłem jego gardło butem. Nieprzydatny gnój. Najważniejsze, że mają nauczkę i być może zaprzestaną podobnych sztuczek.
Jak wielki jest ten dług? Będę miał w czym wybierać?
Drew Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Przeczytaj czerwiec 1958
Panno Dolohov, Porównanie spostrzeżeń zawsze wychodzi na dobre, w szczególności, gdy zestawiamy tak subiektywny grunt, jak kultura. Chętnie porozmawiałabym również o odbiorze Wielkiej Brytanii - zwykliśmy się szczycić osiągnięciami naszych przodków i uwarunkowaniami sztuki, ale czy rzeczywiście zapiera to aż tak dech w piersiach? Liczę, na rozwinięcie tego wątku - wszakże poznała panna naszą socjetę lepiej, niż większość znanych mi obcokrajowców.
Drugi termin lipca jak najbardziej spełnia moje oczekiwania.
W mojej rodzinie nauka języków jest dość powszechna, choć jest to dość indywidualna kwestia. Wychowania pcha nas w kierunku niektórych kultur i języków, stąd większość moich szanownych kuzynek i ciotek mawia w języku francuskim. Niektórzy, jednak, obierają własny tor, jak zdążyła już panna zauważyć.
С yважением,
Drugi termin lipca jak najbardziej spełnia moje oczekiwania.
W mojej rodzinie nauka języków jest dość powszechna, choć jest to dość indywidualna kwestia. Wychowania pcha nas w kierunku niektórych kultur i języków, stąd większość moich szanownych kuzynek i ciotek mawia w języku francuskim. Niektórzy, jednak, obierają własny tor, jak zdążyła już panna zauważyć.
С yважением,
Lady I.
ogień, morze i kobieta - trzy nieszczęścia.
Imogen Yaxley
Zawód : dama, poliglotka, tłumaczka języka rosyjskiego
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
rozpalasz ogień, niech płonie
nie mógłby żaden z nich temu
zapobiec
nie mógłby żaden z nich temu
zapobiec
OPCM : 2
UROKI : 2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2
TRANSMUTACJA : 9 +8
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Półwila
Neutralni
Dziś o poranku znalazłaś list i piękną, czerwoną różę. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałaś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący męskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałaś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja Miłości
Najdroższy kwiecie, Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.
Tylko Twój
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.
Tylko Twój
Przeczytaj lipiec 1958
Twoja
Tatiano,
szalenie Cię przepraszam za moją przedłużającą się absencję. Wcale o Tobie nie zapomniałam, jednak muszę przyznać, że ostatnie miesiące były skrajnie wycieńczające. Nie chcę listownie zagłębiać się w szczegóły, lecz w jednej kwestii masz poniekąd rację - zamknięta w czterech złotych ścianach oczekuję zmian. Wychodzi na to, że tak ma wyglądać moje poświęcenie dla sprawy. Częściowo, oczywiście, bo chyba udało mi się wyprosić u Deirdre pewną pomoc, choć nie wiem, czy robi to ze względu na naszą zażyłość czy też ma inne powody, jakich nie chce mi wyjawić. Poważnie nadszarpnęłam zaufanie Tristana i nie mogę już ot tak gubić się między londyńskimi uliczkami. Wspomniałam mu wtedy, po naszym spotkaniu w porcie, co się tam wydarzyło. Wydawał się być nieco sceptyczny, lecz nie negatywnie nastawiony. Może jeśli to Ty się do niego zwrócisz z propozycją zaangażowania mnie w coś mało ryzykownego, spojrzy na to bardziej przychylnym okiem? Odnoszę wrażenie, że bardziej zaufa Tobie, niż mnie.Twoja
Evandra
show me your thorns
and i'll show you
hands ready to
bleed
and i'll show you
hands ready to
bleed
Evandra Rosier
Zawód : Arystokratka, filantropka
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
I am blooming from the wound where I once bled.
OPCM : 0
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 16 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Półwila
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Przeczytaj 1958
Szanowna Panno Dolohov, zaniepokojony słowami idącymi wprost z dłoni córki mojego drogiego kamrata, nie wyobrażam sobie odmówić Pannie spotkania.
Zgodnie ze słowami wypowiedzianymi przed laty, gdy mrozy Sybiru zastały na florenckiej ziemi, pozostaję dozgonnie oddany poczynaniom Panny ojca i wesprę jego krew w każdym podjętym działaniu.
Jeśli mogę zasugerować, proponuję spotkanie W Malinowym Chruśniaku w najbliższy wtorek po godzinie 17. Liczę, że nie jest to termin zbyt odległy.
Zgodnie ze słowami wypowiedzianymi przed laty, gdy mrozy Sybiru zastały na florenckiej ziemi, pozostaję dozgonnie oddany poczynaniom Panny ojca i wesprę jego krew w każdym podjętym działaniu.
Jeśli mogę zasugerować, proponuję spotkanie W Malinowym Chruśniaku w najbliższy wtorek po godzinie 17. Liczę, że nie jest to termin zbyt odległy.
Z poważaniem
M. Scorsone prawda jest jak dobre wino
często znajduje się je w najciemniejszym kącie piwnicy. co jakiś czas trzeba je odwrócić. a także delikatnie odkurzyć, zanim wyjmie się je na światło dzienne i spożytkuje.
Maerin Scorsone
Zawód : znawca prawa magicznego, zastępca kierownika służb administracyjnych Wizengamotu
Wiek : 52 lata
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
kłamałem więcej
niż kiedykolwiek chciałbym przyznać
a w moich żyłach płynęła krew
zimniejsza niż stal
niż kiedykolwiek chciałbym przyznać
a w moich żyłach płynęła krew
zimniejsza niż stal
OPCM : 15 +3
UROKI : 8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +2
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 9 sierpnia
Czas, jaki otrzymaliśmy dzięki zawieszeniu broni nie wpędził mnie w marazm. Choć odwleka jedynie to, co nieuchronne i daje chwilę wytchnienia, pozwolił mi na przyjrzenie się naszym relacjom i rozważenie zasad dotyczących wspólnej przyszłości. Jak zapewne wiesz, sprawy wojny i działanie w imię Lorda Voldemorta to mój priorytet i zawsze będę nim kierował się w pierwszej kolejności, dlatego chciałbym przedstawić Ci kierunek jaki obraliśmy wraz z pozostałymi Śmierciożercami: nestorem Kentu, namiestnikiem Suffolk i madame Mericourt. Mamy względem Ciebie plany, Tatiano, i zamierzam Ci je wkrótce przestawić.
Będę na Ciebie czekał w południe, w niedzielę 24 sierpnia w moim domu. Pomówimy, a później zjemy razem obiad, jak na wzorową rodzinę przystało. Spodziewamy się gości, a Twoje towarzystwo z pewnością uświetni to popołudnie.
Życzę Ci udanego Brón Trogain. Przekaż, proszę, swojemu szanownemu narzeczonemu serdeczne pozdrowienia ode mnie i mojej żony.
Tatiano,
wierzę, że w pełni korzystasz z uroków Brón Trogain, daruj mi więc zakłócanie Twojego spokoju tym listem, są jednak sprawy, które przyjdzie nam omówić. Czas, jaki otrzymaliśmy dzięki zawieszeniu broni nie wpędził mnie w marazm. Choć odwleka jedynie to, co nieuchronne i daje chwilę wytchnienia, pozwolił mi na przyjrzenie się naszym relacjom i rozważenie zasad dotyczących wspólnej przyszłości. Jak zapewne wiesz, sprawy wojny i działanie w imię Lorda Voldemorta to mój priorytet i zawsze będę nim kierował się w pierwszej kolejności, dlatego chciałbym przedstawić Ci kierunek jaki obraliśmy wraz z pozostałymi Śmierciożercami: nestorem Kentu, namiestnikiem Suffolk i madame Mericourt. Mamy względem Ciebie plany, Tatiano, i zamierzam Ci je wkrótce przestawić.
Będę na Ciebie czekał w południe, w niedzielę 24 sierpnia w moim domu. Pomówimy, a później zjemy razem obiad, jak na wzorową rodzinę przystało. Spodziewamy się gości, a Twoje towarzystwo z pewnością uświetni to popołudnie.
Życzę Ci udanego Brón Trogain. Przekaż, proszę, swojemu szanownemu narzeczonemu serdeczne pozdrowienia ode mnie i mojej żony.
Ramsey
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Przeczytaj 18 - VIII - 1958
Szanowna Panno Dolohov, Dyrekcja Departamentu Magicznych Wypadków i Katastrof Ministerstwa Magii zawiadamia, iż dnia szesnastego sierpnia tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego ósmego roku, w okolicach Cromer Port znaleziono szczątki handlowego okrętowca. Z uwagi na stan, w jakim odnaleziono wrak, Ministerstwo Magii zadecydowało zaniechać jakichkolwiek akcji wydobywczych, przyjmując, iż cała załoga statku straciła życie wskutek zatopienia okrętu. Zatopienie zostało spowodowane uderzeniem meteorytu w kadłub statku, co wywołało potężną eksplozję, która zniszczyła konstrukcję i wywołała pożar na pokładzie, który strawił niemal wszystko na swojej drodze.
Z wyrazami żalu zawiadamiamy, że na pokładzie statku wśród pasażerów znajdował się Pan Dimitryi Karkaroff.
Katastroficzna klęska, która zawisła nad naszym krajem zbiera krwawe żniwo wzdłuż i wszerz wielkiej Anglii, służby wciąż szacują liczby ofiar i rannych. W ślad za orędziem Ministra Magii, Cronosa Malfoya, przestrzega się przed łamaniem jakiejkolwiek z zasad ustalonych przez Ministerstwo Magii w obliczu powyższych tragedii. Z wyrazami szacunku,
Reuben Runcorn,
Departament Magicznych Wypadków i Katastrof
Z wyrazami żalu zawiadamiamy, że na pokładzie statku wśród pasażerów znajdował się Pan Dimitryi Karkaroff.
Katastroficzna klęska, która zawisła nad naszym krajem zbiera krwawe żniwo wzdłuż i wszerz wielkiej Anglii, służby wciąż szacują liczby ofiar i rannych. W ślad za orędziem Ministra Magii, Cronosa Malfoya, przestrzega się przed łamaniem jakiejkolwiek z zasad ustalonych przez Ministerstwo Magii w obliczu powyższych tragedii. Z wyrazami szacunku,
Reuben Runcorn,
Departament Magicznych Wypadków i Katastrof
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 20 sierpnia
Przyjmij najszczersze kondolencje od nas wszystkich. Śmierć Dimitrijego to wielka strata. Odszedł zbyt wcześnie, odbierając Ci szansę na spełnienie zamierzonych celów. Jeśli go choć trochę lubiłaś, strata jest podwójna.
Smutne wieści przekaże krewnym, wedle Twojego życzenia. Z powodu aktualnej sytuacji i minionych zdarzeń jestem zmuszony przesunąć nasz wspólny obiad na wrzesień. Jestem pewien, że zrozumiesz, ale kryzys, który nas także dosięgnął musi stać się priorytetem na naszej liście zadań. Niestety, otrzymaliśmy informację, że matka Cassandry mogła znaleźć się w miejscu zniszczonym przez uderzenie jednego z odłamków podczas nocy spadających gwiazd. Nie udało się nawiązać z nią kontaktu do tej pory. Wiele domostw jest zniszczonych, część czarodziejów straciła dach nad głową, część miejsc pracy, niektórzy cały swój dobytek. Sytuacja jest trudna, ale nie krytyczna. Cassandra jest bezpieczna i z pewnością czeka na wieści od Ciebie.
Tatiano,
wybacz moją zwłokę, lecz listy musiały poczekać póki sytuacja w domu się nie ustabilizuję po tym, co się stało. Wieści, które ślesz nie są najlepsze, ale dzięki nim wiem, że żyjesz. Nie spytam, jak się miewasz, bo kreślone przez Ciebie litery mówią same za siebie.Przyjmij najszczersze kondolencje od nas wszystkich. Śmierć Dimitrijego to wielka strata. Odszedł zbyt wcześnie, odbierając Ci szansę na spełnienie zamierzonych celów. Jeśli go choć trochę lubiłaś, strata jest podwójna.
Smutne wieści przekaże krewnym, wedle Twojego życzenia. Z powodu aktualnej sytuacji i minionych zdarzeń jestem zmuszony przesunąć nasz wspólny obiad na wrzesień. Jestem pewien, że zrozumiesz, ale kryzys, który nas także dosięgnął musi stać się priorytetem na naszej liście zadań. Niestety, otrzymaliśmy informację, że matka Cassandry mogła znaleźć się w miejscu zniszczonym przez uderzenie jednego z odłamków podczas nocy spadających gwiazd. Nie udało się nawiązać z nią kontaktu do tej pory. Wiele domostw jest zniszczonych, część czarodziejów straciła dach nad głową, część miejsc pracy, niektórzy cały swój dobytek. Sytuacja jest trudna, ale nie krytyczna. Cassandra jest bezpieczna i z pewnością czeka na wieści od Ciebie.
Ramsey
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
27 sierpnia Igor Karkaroff
Tatiano, musisz wybaczyć mi tę nieznośną nadgorliwość, ale moje myśli w ostatnich dniach przesadnie, obsesyjnie wręcz, skotłowały się właśnie wokół Twojego istnienia. Przed oczami mam tylko Ciebie, na dłużącej się jawie i w krótkim śnie; przed oczami mam tylko Twoją twarz i Twoje ciało, Twoje ciepło i całą tą rosyjską mroźność. Merlinie, jakże głupim jestem teraz, gdy tak bezwiednie kreślę teraz na pergaminie świadectwa tego irytującego amoku, gdy w jakimś popieprzonym nonsensie wiedzie mną ułuda. Bo bez zająknięcia gotów przyznać jestem, że żałosnym, a przy tym zupełnie do mnie niepodobnym, jest ulegać sentymentom; że przecież nie zostaliśmy stworzeni do istnienia w czymś trwalszym od płomiennej, intensywnej lubieżności. Ale już zaraz przypominam sobie, że żadna blada obietnica nie krępuje cię już swoimi mackami, że na powrót mógłbym Cię mieć, choć w spięciu Brón Trogain powiedziałaś coś zupełnie odmiennego. Najwyraźniej przestałem już o cokolwiek dbać; najwyraźniej nie interesuje mnie już to, co możesz o mnie teraz sądzić, albo nawet to, czy cynicznie zaśmiewasz się teraz na widok tego egzaltowanego wyznania. W obliczu niedawnej apokalipsy uznałem bowiem, że nie ma już czasu na zwłokę, że nie pozwolę Ci ponownie wysmyknąć się z moich ramion. Nie myśl też, że nie dostrzegłem ostatnio ukradkiem łzy w kąciku Twojej powieki, którą tak skrzętnie chciałaś przede mną ukryć. Martwię się o Ciebie, całkiem szczerze, bo wiem, że cicho zwalczyć próbujesz bliżej mi nieznane jarzma kryzysu, a ja zupełnie na serio mogę być dla Ciebie przecież wsparciem, jakąś namiastką normalności. Nie rozmawiasz ze mną, nie mówisz o tym, co siedzi w Twojej głowie, ale wiedz, że nie zostawię Cię z tym samej, że tak po prostu rozpłyniesz się w milczeniu, którego znowu nie odważę się przerwać.
Nie każ mi za sobą tęsknić, po prostu b ą d ź i pozwól mi być tu ze sobą.
Uważaj na siebie. Igor
Nie każ mi za sobą tęsknić, po prostu b ą d ź i pozwól mi być tu ze sobą.
Uważaj na siebie. Igor
List został w całości spisany po norwesku.
Igor Karkaroff
Zawód : pomocnik w domu pogrzebowym; początkujący zaklinacz; zarządca karczmy
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
his eyes are like angels
but his heart is
c o l d
but his heart is
c o l d
OPCM : 6 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 17 +3
ZWINNOŚĆ : 9
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Irina Macnair
Tatiano, tragiczne wieści o losie Twego narzeczonego dotarły do Suffolk. W obliczu ogromu krzywd, które w ostatnim czasie bezlitośnie spętały ten kraj, Ty doznałaś bezsprzecznie wyjątkowo osobistej rany. Wiesz, kim jestem, Tatiatno, wiesz, komu służę i chociaż nie dane mi będzie zagrzebać Twej straty, ofiarować Ci mogę obecność kobiety, która doświadczyła podobnego... nieszczęścia.
Przybądź do Przeklętej warowni, uraczę Cię winem, czarnym woalem i zrozumieniem dalekim od wyuczonych formuł ku pokrzepieniu serc. Znajdziesz przy mnie prawdziwe schronienie.
Irina Macnair
Przybądź do Przeklętej warowni, uraczę Cię winem, czarnym woalem i zrozumieniem dalekim od wyuczonych formuł ku pokrzepieniu serc. Znajdziesz przy mnie prawdziwe schronienie.
Irina Macnair
Irina Macnair
Zawód : Właścicielka domu pogrzebowego
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
Ty się boisz śmierci, a ja nazywam ją przyjaciółką. Ja nią jestem.
OPCM : 15 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 22 +6
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
14.09.1958
Szanowna Panno Dolohov,
Ministerstwo Magii zwraca się w sprawie pilnego wstawiennictwa w gmachu Ministerstwa Magii w Londynie dnia 18 września 1958 roku, celem przydziału do wsparcia punktu pomocowego, który mierzy się ze skutkami kataklizmu jaki dotknął nasz kraj.
Twoje wsparcie będzie miało kluczowe znaczenie dla skuteczności działań ratunkowych i odbudowy społeczności.
W przypadku niemożności wzięcia udziału w działaniach pomocy, prosimy o niezwłoczne poinformowanie nas o przyczynach oraz ewentualnych alternatywnych formach pomocy, jakie możesz zaoferować.
Chcielibyśmy podkreślić, że brak stawiennictwa, bez uprzedniej informacji, grozi przymusowym doprowadzeniem. Wierzymy, że jako członek naszej magicznej społeczności, będziesz gotowa podjąć wyzwanie i włączyć się w pomoc dla tych, którzy potrzebują wsparcia w obliczu trudności.
Ministerstwo Magii zwraca się w sprawie pilnego wstawiennictwa w gmachu Ministerstwa Magii w Londynie dnia 18 września 1958 roku, celem przydziału do wsparcia punktu pomocowego, który mierzy się ze skutkami kataklizmu jaki dotknął nasz kraj.
Twoje wsparcie będzie miało kluczowe znaczenie dla skuteczności działań ratunkowych i odbudowy społeczności.
W przypadku niemożności wzięcia udziału w działaniach pomocy, prosimy o niezwłoczne poinformowanie nas o przyczynach oraz ewentualnych alternatywnych formach pomocy, jakie możesz zaoferować.
Chcielibyśmy podkreślić, że brak stawiennictwa, bez uprzedniej informacji, grozi przymusowym doprowadzeniem. Wierzymy, że jako członek naszej magicznej społeczności, będziesz gotowa podjąć wyzwanie i włączyć się w pomoc dla tych, którzy potrzebują wsparcia w obliczu trudności.
Z wyrazami szacunku,
Szefowa Zaopatrzenia Ministerstwa Magii
Priscilla CuthbertSzefowa Zaopatrzenia Ministerstwa Magii
23 października Igor Karkaroff
Tatiano, kreślę ten list w szczerej nadziei, że pozostajesz w pełni zdrowia, a przy tym — należycie i z wyraźnym zadowoleniem — celebrujesz dziś swoje urodziny, z dala od paskudnie angielskiej herbaty i z dala od paskudnie angielskich wyrazów pomyślności. Z tej właśnie okazji pozwoliłem sobie, na chwilę bodaj, pokrzepiająco przypomnieć Ci brzmienie norweskiej mowy, w przesadzenie uszczegółowionych, być może, życzeniach serdeczności. I tak mógłbym wymieniać z wolna kilka co najmniej motywacji tej leciwej korespondencji, lecz bynajmniej bez gwarancji, że trafię w sedno Twoich najskrytszych pragnień, więc porwę się na ogólne w s z y s t k i e g o n a j l e p s z e g o. Najchętniej zrobiłbym to osobiście, tak jak przystało się w naturze przyjaciół o wieloletnim stażu, ale jak na nieszczęście pozostaję obecnie zaabsorbowany pracą i przygotowaniami do zbliżającego się, zagranicznego wyjazdu. Stamtąd zresztą upatrzyłem sobie przywieźć właściwy prezent, z wyprzedzeniem mogę więc zapowiedzieć, że najpewniej spotkamy się jeszcze w przeciągu kilku najbliższych tygodni. Tym samym więc, w głębokiej wierze w to, że odnalazłaś wreszcie utracony spokój ducha, bowiem to jego, ad litteram, chciałbym dla Ciebie najmocniej. Domyślam się, że możesz oceniać to stanowisko z zasłużonym sceptycyzmem; że prawdopodobnie zniechęciło Cię moje ignoranckie, dotychczasowe milczenie, zupełnie przeczące temu, co pisałem w poprzedniej wiadomości; wreszcie — że, tak po prostu, w zgodzie z tym, co powiedziałaś ostatnim razem, nieustannie krążymy wokół siebie w jakimś dziwacznym niezdecydowaniu. I w tym krytycznym spojrzeniu masz sporo racji, czy zdziwi Cię jednak, gdy swoje zachowanie uzasadnię iście ludzką tendencją do popełniania błędów? Robię ich wiele, zbyt wiele najpewniej, byś kiedykolwiek zechciała je akceptować, toteż wcale tego nie wymagam; pragnę więc chyba tylko, albo jeszcze, jednego — wyrozumiałości. Bo w całym tym wielkim świecie, po prawdzie, jesteśmy chyba straszliwie samotni. Liczę, że się z niej w końcu wyswobodzisz, ze mną czy beze mnie, jakkolwiek to sobie wymarzysz, choć przyznam, że teraz właśnie dopadła mnie chyba jakaś fatalna tęsknota i zdałem sobie sprawę, jak bardzo lubię mieć Cię przy sobie. Nad tym jednym życzeniem namyśl się więc z uwagą.
Uważaj i nie strać siebie po drodze, byłbym tym wszakże wielce rozczarowany. Kwiaty, jak liczę, skomponowałem w zgodzie z Twoją preferencją, ale opowiadałaś mi o niej bardzo dawno, a pamięć bywa zawodna. Gdybym jednak pomylił się i teraz, będziesz jeszcze miała okazję naprostować mnie w tej sprawie, kiedy tylko odwiedzę Cię z amerykańskim drobiazgiem.
Uważaj i nie strać siebie po drodze, byłbym tym wszakże wielce rozczarowany. Kwiaty, jak liczę, skomponowałem w zgodzie z Twoją preferencją, ale opowiadałaś mi o niej bardzo dawno, a pamięć bywa zawodna. Gdybym jednak pomylił się i teraz, będziesz jeszcze miała okazję naprostować mnie w tej sprawie, kiedy tylko odwiedzę Cię z amerykańskim drobiazgiem.
Szczęścia i serdeczności
Igor | Do listu dołączono bukiet z lilii i bzu.
Igor Karkaroff
Zawód : pomocnik w domu pogrzebowym; początkujący zaklinacz; zarządca karczmy
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
his eyes are like angels
but his heart is
c o l d
but his heart is
c o l d
OPCM : 6 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 17 +3
ZWINNOŚĆ : 9
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 15 X
Tatiano, Zniszczenia, których dokonał szalony kataklizm, nie mogą przeszkodzić nam w dążeniach ku czystości, sprawiedliwości i osiągnięciu ostatecznej potęgi magicznego świata. To trudny czas, wymagający wielu poświęceń, ale wierzę, że każdy z Nas, popleczników Czarnego Pana, jest gotów do złożenia wymagającej ofiary.
Spotkanie Rycerzy Walpurgii odbędzie się w sali bankietowej La Fantasmagorii, po godzinie dziewiątej, 18 października. Drzwi magicznej opery będą dla Ciebie otwarte.
Deirdre Mericourt
Namiestniczka Londynu
Spotkanie Rycerzy Walpurgii odbędzie się w sali bankietowej La Fantasmagorii, po godzinie dziewiątej, 18 października. Drzwi magicznej opery będą dla Ciebie otwarte.
Deirdre Mericourt
Namiestniczka Londynu
Realnie prosimy o napisanie posta w Sali Bankietowej do 8.10.
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Ivan
Szybka odpowiedź