Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Apt
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Apt
Przyjaciel Rigela jeszcze z czasów szkolnych. Apt jest dzielny i wytrwały, jednak, jak na pustynnego puchacza przystało — lubi upały, więc wyprawy w deszczu kosztują jego właściciela dodatkową porcję smakołyków.
- Wzór:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.imgur.com/t9s82Pe.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--><div class="rigeldiv">PODPIS</div><!--
--></span></span></div></div></div></div>
<style>@font-face {font-family:'Really Distinct';src:url(https://dl.dropbox.com/s/ztjlo0pkrlo1v5v/ascension.ttf?dl=0) format('truetype');} .rigeldiv {font-size: 30px; font-family: 'Really Distinct'} </style>
HOW MUCH CAN YOU TAKE BEFORE YOU SNAP?
Ostatnio zmieniony przez Rigel Black dnia 24.02.21 17:13, w całości zmieniany 3 razy
Rigel Black
Zawód : Stażysta w Departamencie Tajemnic, naukowiec
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wszystko to co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak
Nieaktywni
Przeczytaj 15 grudnia 1957
Rigelu, Moje zaręczyny zostały zerwane przez wzajemne porozumienie się nestorów rodów. Nie spodziewałam się tego. Nie wiedziałam, że to nastąpi. Edgar nie zdradził się słowem, a ledwo parę dni temu dumałam nad tym jak to będzie gdy w lutym będę musiała opuścić Durham by zamieszkać w Yorku.
Powoli dojrzewałam do tego, że zmieni się nie tylko moje nazwisko ale też życie. Jednak stało się właśnie to. Nie wychodzę za mąż. Nie zostanę lady Carrow. Muszę przyznać, że sama nie wiem czy się cieszę czy smucę, a może wszystko na raz?
Powoli dojrzewałam do tego, że zmieni się nie tylko moje nazwisko ale też życie. Jednak stało się właśnie to. Nie wychodzę za mąż. Nie zostanę lady Carrow. Muszę przyznać, że sama nie wiem czy się cieszę czy smucę, a może wszystko na raz?
Prim
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 15 grudnia 1957
Rigelu, Fantastyczny pomysł. Dawno nie mieliśmy okazji spotkać się w naszym gronie jak kiedyś. Sądzę, że po tym jak już odbędzie się akcja Aquili znajdziemy dla siebie chwilę aby spędzić razem czas.
Prim
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 22.10.1957
Szanowny Lordzie Black, Jestem zaszczycony zaufaniem starożytnego Rodu Black. Zawsze znajdę czas dla Pańskiej osoby. Zaproponowałbym spotkanie nazajutrz, w ministerialnej kawiarni, lecz jeśli zależy Panu na dyskrecji - zapraszam do mojego domu w Chelsea, na Mallard Street, w sobotę lub niedzielę.
Z wyrazami szacunku, Cornelius Sallow
Z wyrazami szacunku, Cornelius Sallow
Słowa palą,
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 3 XI
Rigelu
zjawiła się u nas Evandra, dosłownie przed chwilą była w ogródku. To chyba czkawka teleportacyjna. Nie wiem, gdzie poleciała teraz. Napisałam do Prim i Octavii, Prim ma napisać do jej męża. Rigelu... Evandra mówiła, że Francis zdradził i zginął. Nic z tego nie zrozumiałam, ale błagam... Weź miotłę i spróbuj polatać nad Londynem. Musimy ją znaleźć, musi być bezpieczna.Aquila
Krótka notka została przyniesiona do pokoju Rigela przez służbę 3 listopada, późnym wieczorem.
Może nic tam nie będzie. może to tylko fantazja. Potrzeba poszukiwania, która mnie wzmacnia. Potrzeba mi tego by wzrastać.
Aquila Black
Zawód : badaczka historii, filantropka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży,
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 3/4 XI
Była u nas, a teraz zniknęła i nie mam pojęcia, gdzie jest. Błagam, wróć do domu i spróbuj polatać nad Londynem, poszukać jej jasnych włosów. Powiedziała, że Francis zdradził, że zginął, ale ja nic z tego nie rozumiem. Teraz musimy zająć się jej bezpieczeństwem. Proszę.
Rigelu
służba powiedziała, że nie ma Cię na Grimmauld Place. Jeśli Ty, tak samo jak Evandra, uległeś czkawce teleportacyjnej, to przysięgam, że moje serce już tego nie wytrzyma.Była u nas, a teraz zniknęła i nie mam pojęcia, gdzie jest. Błagam, wróć do domu i spróbuj polatać nad Londynem, poszukać jej jasnych włosów. Powiedziała, że Francis zdradził, że zginął, ale ja nic z tego nie rozumiem. Teraz musimy zająć się jej bezpieczeństwem. Proszę.
Aquila
Może nic tam nie będzie. może to tylko fantazja. Potrzeba poszukiwania, która mnie wzmacnia. Potrzeba mi tego by wzrastać.
Aquila Black
Zawód : badaczka historii, filantropka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży,
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 5 listopada 1957
Rigelu, wszelkie dolegliwości odeszły w niepamięć, nic już mi nie grozi, tego możesz być pewien. Miałam to szczęście spotkać Aquilę i Prim, ich obecność pomogła mi przetrwać ten czas, choć przyznaję, że to przerażająca przypadłość i nie życzę nikomu, by na nią zapadł. Staram się nie zatrzymywać na przykrych wydarzeniach, a wyciągać z nich wnioski i ruszać dalej.
Powiedz mi proszę jak Twoja wizyta w Irlandii? Czy tamtejszy krajobraz jest równie malowniczy chłodną jesienią?
Powiedz mi proszę jak Twoja wizyta w Irlandii? Czy tamtejszy krajobraz jest równie malowniczy chłodną jesienią?
Evandra
show me your thorns
and i'll show you
hands ready to
bleed
and i'll show you
hands ready to
bleed
Evandra Rosier
Zawód : Arystokratka, filantropka
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
I am blooming from the wound where I once bled.
OPCM : 0
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 16 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Półwila
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 4.11.1957
R, [treść zaszyfrowana]
W Anglii pogoda jest dziś koszmarna, mam nadzieję, że w Irlandii jest trochę lepiej?
Dziękuję za kawęi za wczoraj.
Ja
Są takie dni, kiedy ma się wrażenie, że świat jest cholernie niesprawiedliwy i okrutny i beznadziejny, wiesz?
Dzisiaj jest taki dzień, ale za to nawet nie wiesz, jak mi wczoraj pomogłeś. Może z odpowiednią ilością dobrych wspomnień, da się jakoś znieść każdy zły dzień.
Właściwie, nigdy cię nie spytałem - jaka jest twoja ulubiona gwiazda?
I jak ją znaleźć
F.
W Anglii pogoda jest dziś koszmarna, mam nadzieję, że w Irlandii jest trochę lepiej?
Dziękuję za kawę
Są takie dni, kiedy ma się wrażenie, że świat jest cholernie niesprawiedliwy i okrutny i beznadziejny, wiesz?
Dzisiaj jest taki dzień, ale za to nawet nie wiesz, jak mi wczoraj pomogłeś. Może z odpowiednią ilością dobrych wspomnień, da się jakoś znieść każdy zły dzień.
Właściwie, nigdy cię nie spytałem - jaka jest twoja ulubiona gwiazda?
F.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj 4.11
R, [treść zaszyfrowana]
Mam nadzieję, że na siebie uważasz i nie przemęczasz się w pracy. Szkoda, że musiałeś wrócić tak wcześnie - chyba nie zdążyłeś do końca przebadać tych naściennych malowideł, prawda? Irlandia wydaje się spokojniejsza od stolicy, a i klimat jest tam zdrowszy.
Nie mogę zdradzić szczegółów, to nie tego rodzaju opowieść - niektórych nawet zaszyfrowane pismo nie przyjmie - ale powiedzmy, że czasem bardzo złe rzeczy spotykają niesprawiedliwie bardzo dobrych ludzi. Zawsze trudno na to patrzeć i to zrozumieć, nawet jeśli nie jest się osobiście dotkniętym.
W każdym razie, sedno jest takie, że nie umiem pocieszać, nikogo, zupełnie. Ale wczoraj sporo mnie nauczyłeś.
Jak to - gwiazda ma jedną nazwę, ale jest trzema gwiazdami? Myślałem, że takie rzeczy (jedna nazwa, trzy osoby) zdarzają się tylko w religii mugoli. Pewnie nie da się tego dostrzec gołym okiem? I tak spróbuję w maju, mam dobry wzrok. Andromedę widać już teraz? Na przykład, za kilka dni? Jeśli tak, to daj mi trochę wskazówek, ze szkoły pamiętam tylko Wielki Wóz i Oriona.
I Syriusza. Jasne, że pamiętam Syriusza. Nie byłem aż tak pijany, choć na trzeźwo pamiętałbym pewnie jego nazwę.
[dynamiczniejszy charakter pisma] Jeśli się zastanawiałeś, to (prawie) wszystko pamiętam. [zamaszysty gest, jakby nadawca chciał skreślić tą linijkę, ale jednak się nie zdecydował]
Nie znam tej legendy, a mam utrudniony dostęp do książek - opowiesz mi?
Ulżyło mi, Canis to moja pierwsza sowa od dawna i wydaje się młodziutka - i sporo mniejsza od Apta. Miej na nich oko.
Pamiętasz o paleniu listów?
F.
Mam nadzieję, że na siebie uważasz i nie przemęczasz się w pracy. Szkoda, że musiałeś wrócić tak wcześnie - chyba nie zdążyłeś do końca przebadać tych naściennych malowideł, prawda? Irlandia wydaje się spokojniejsza od stolicy, a i klimat jest tam zdrowszy.
Nie mogę zdradzić szczegółów, to nie tego rodzaju opowieść - niektórych nawet zaszyfrowane pismo nie przyjmie - ale powiedzmy, że czasem bardzo złe rzeczy spotykają niesprawiedliwie bardzo dobrych ludzi. Zawsze trudno na to patrzeć i to zrozumieć, nawet jeśli nie jest się osobiście dotkniętym.
W każdym razie, sedno jest takie, że nie umiem pocieszać, nikogo, zupełnie. Ale wczoraj sporo mnie nauczyłeś.
Jak to - gwiazda ma jedną nazwę, ale jest trzema gwiazdami? Myślałem, że takie rzeczy (jedna nazwa, trzy osoby) zdarzają się tylko w religii mugoli. Pewnie nie da się tego dostrzec gołym okiem? I tak spróbuję w maju, mam dobry wzrok. Andromedę widać już teraz? Na przykład, za kilka dni? Jeśli tak, to daj mi trochę wskazówek, ze szkoły pamiętam tylko Wielki Wóz i Oriona.
I Syriusza. Jasne, że pamiętam Syriusza. Nie byłem aż tak pijany, choć na trzeźwo pamiętałbym pewnie jego nazwę.
[dynamiczniejszy charakter pisma] Jeśli się zastanawiałeś, to (prawie) wszystko pamiętam. [zamaszysty gest, jakby nadawca chciał skreślić tą linijkę, ale jednak się nie zdecydował]
Nie znam tej legendy, a mam utrudniony dostęp do książek - opowiesz mi?
Ulżyło mi, Canis to moja pierwsza sowa od dawna i wydaje się młodziutka - i sporo mniejsza od Apta. Miej na nich oko.
Pamiętasz o paleniu listów?
F.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj Listopad
R, [treść zaszyfrowana]
Nie wydawał się chaotycznynie bardziej niż nasze spotkania, spokojnie. Współczuję przeziębienia! Powinniśmy byli rozpalić ognisko, faktycznie było tam chłodno. Nie męcz się z chorobą, nie warto - weź Auxlik, jeśli masz do niego dostęp. Zresztą, sam przecież znasz się na eliksirach lepiej ode mnie. Też się trochę przeziębiłem, ale tylko trochę - zgubiłem ulubiony szalik, co było dobrą lekcją pokory wobec angielskiej pogody.
Daj mi znać, jeśli znowu będziesz wybierał się w tamtą okolicę, dobrze? Jeśli chcesz. Postaram się nie przeszkadzać - słyszałem zresztą o pewnym miejscu niedaleko (no, trochę daleko, ale na miotle to żadna odległość), które mogłoby ci się spodobać.
W takim razie bardzo się cieszę, że choć trochę pomogłem. Ty mnie też. W październiku milczenie wydawało się rozsądne, ale chyba wcale nie było, prawda? Trochę jak z gwiazdami, które opisujesz. Na pierwszy rzut oka jakaś decyzja wydaje się łatwa i dobra, ale potem to ta trudniejsza daje więcej pożytku.
Nie przepraszaj! Lubię twoje dygresje. Słyszałem to samo o trzech osobach, ale nie wiem nic o mitologii indyjskiej.
Może centaury niewiele się zmieniły od czasów Chirona? Co łączyło go z Prometeuszem? To ten, który ukradł bogom ogień i oddał gomug ludziom, prawda? To pewnie piękne uczucie, móc z równym przekonaniem i bez namysłu poświęcić dla osoby lub idei coś równie cennego.
Chyba miewam w życiu więcej szczęścia, niż mi się wydaje.
Canis potrafi już sama polować, niech Apt lepiej jej nie prowokuje!
Dziękuję za prezent. I wstążkę. Obiecuję zrobić z mapy dobry użytek. Kilka kolejnych nocy powinno być bezchmurnych, dam znać jak poszło! "Andromeda" to piękna nazwa, pewnie gwiazda również jest piękna.
Chciałem ci coś wysłać w grudniu na urodziny, ale w sumie ta opowieść wyjaśnia, czemu wiem o gwiazdach zbyt mało - to jedyna książka o nich, którą bardzo dobrze zapamiętałem. Zresztą, polecam ci ją nie tylko ze względu na gwiazdy. Ale proszę, ukryj ją bardzo dobrze (po przeczytaniu możesz nawet spalić, lub odesłać - sam zdecyduj, to prezent!), niektóre treści i ilustracje nie powinny być widziane u czarodzieja w Londynie.Nigdy nie myślałeś o przeprow
Miłej lektury,
F.
Nie wydawał się chaotyczny
Daj mi znać, jeśli znowu będziesz wybierał się w tamtą okolicę, dobrze? Jeśli chcesz. Postaram się nie przeszkadzać - słyszałem zresztą o pewnym miejscu niedaleko (no, trochę daleko, ale na miotle to żadna odległość), które mogłoby ci się spodobać.
W takim razie bardzo się cieszę, że choć trochę pomogłem. Ty mnie też. W październiku milczenie wydawało się rozsądne, ale chyba wcale nie było, prawda? Trochę jak z gwiazdami, które opisujesz. Na pierwszy rzut oka jakaś decyzja wydaje się łatwa i dobra, ale potem to ta trudniejsza daje więcej pożytku.
Nie przepraszaj! Lubię twoje dygresje. Słyszałem to samo o trzech osobach, ale nie wiem nic o mitologii indyjskiej.
Może centaury niewiele się zmieniły od czasów Chirona? Co łączyło go z Prometeuszem? To ten, który ukradł bogom ogień i oddał go
Chyba miewam w życiu więcej szczęścia, niż mi się wydaje.
Canis potrafi już sama polować, niech Apt lepiej jej nie prowokuje!
Dziękuję za prezent. I wstążkę. Obiecuję zrobić z mapy dobry użytek. Kilka kolejnych nocy powinno być bezchmurnych, dam znać jak poszło! "Andromeda" to piękna nazwa, pewnie gwiazda również jest piękna.
Chciałem ci coś wysłać w grudniu na urodziny, ale w sumie ta opowieść wyjaśnia, czemu wiem o gwiazdach zbyt mało - to jedyna książka o nich, którą bardzo dobrze zapamiętałem. Zresztą, polecam ci ją nie tylko ze względu na gwiazdy. Ale proszę, ukryj ją bardzo dobrze (po przeczytaniu możesz nawet spalić, lub odesłać - sam zdecyduj, to prezent!), niektóre treści i ilustracje nie powinny być widziane u czarodzieja w Londynie.
Miłej lektury,
F.
do zaszyfrowanego listu była dołączona bardzo cienka książka, oprawiona w materiał i z wydartą stroną tytułową. W środku znajdowały się ilustracje gwiazd, planet, baobabów i innych, oraz piękna, acz prosta (i miejscami dla czarodzieja niezrozumiała) opowieść o rozdarciu pomiędzy lisem, czymś zwanym "pilotem" i różą.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj 11.12
Jeśli uda Ci się tam pojawić, będę wdzięczna za Twoje wsparcie. Wiesz, jak mocno mi na nim zależy.
Drogi Rigelu
znowu niemal Cię nie widuję… Ale to nic, rozumiem, że masz dużo pracy. Pamiętasz, gdy wspominałam Ci o mojej akcji charytatywnej? Razem z Evandrą i Primrose rozpoczniemy wydawanie żywności 20 grudnia w okolicach południa na Connaught Square. Jeśli uda Ci się tam pojawić, będę wdzięczna za Twoje wsparcie. Wiesz, jak mocno mi na nim zależy.
Aquila
Może nic tam nie będzie. może to tylko fantazja. Potrzeba poszukiwania, która mnie wzmacnia. Potrzeba mi tego by wzrastać.
Aquila Black
Zawód : badaczka historii, filantropka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży,
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Listopad 1957
R, [list zaszyfrowany]
To ja dziękuję! W razie czego dam znać, już samo mi przeszło.
To wspaniała wiadomość! Już myślałem, że szalik się spalił albo zgubił na zawsze. Dziękuję - za szalik i za to, że zachowałeś ten mój. Szczególnie po tym, jak zniknąłem. Niebieski też jest bardzo ładny!
Tak, tak jak ustaliliśmy! [nieco bardziej zamaszysty charakter pisma] Nie mogę się doczekać.
Bardzo niezręcznie. Dobrze, że to już za nami. Swoją drogą, nie znasz żadnych metod na teleportacyjną czkawkę? Nie było źle, ale mam nadzieję, że to nigdy się nie powtórzy.
Masz rację! Historię piszą przecież zwycięzcy, czyli Grecy, a nie centaury. Czasem boję się, jak przedstawią obecne czasy.
Wybacz, ale chyba inaczej zapamiętaliśmy mit o Prometeuszu. Ludzie nie byli słabi, to bóstwa były dla nich niesprawiedliwe, a oni - zbyt bezbronni wobec ich magii. Ogień był darem miłości, a nie litości. Tak czy siak, dawno o tym nie myślałem i cieszę się, że mogliśmy sobie odświeżyć mity!
Wiem jak to jest, żyć na kredyt.Ja
nieważne.
Nie mówię nic o jedzeniu! Ale potrafiłaby się obronić. Przez ciebie wyobraziłem sobie, jak Canis poluje na Apta i chyba chciałbym to odwidzieć - żartuję, bardzo lubię Twoje poczucie humoru.
Zgadnij co! Znalazłem Oriona! Andromeda jest nieco trudniejsza, zabiorę się do niej jak nabiorę wprawy. Chyba i tak robię to jakoś niestandardowo, bo z Twojej mapy wynika, że Oriona najłatwiej znaleźć po trzech gwiazdach układających się w jego pas, ale moją uwagę przykuwają chyba te najjaśniejsze gwiazdy i rozpoznaję go po tej na dole, Rigelu. Tych nazw też się dobrze nauczyć? Merlinie, tą zapamiętałem tylko dlatego, że jest dźwięczna.
R, spokojnie! Nie przeszukiwałem żadnego mugolskiego domu, nie miej mnie za złodzieja - to znaczy, możesz mieć mnie za złodzieja, ale nie kradnę książek.
Nie martw się o mnie, proszę. Ani o książki. W życiu jest zbyt wiele zmartwień. Możesz wysłać mi swoją ulubioną, jeśli nalegasz - a ja chętnie wyślę kilka tobie, jeśli przestaniesz panikować. Chyba nie boisz się mugolskich ilustracji, co? Wiem, że to dziwne, że są nieruchome, ale da się przyzwyczaić.
W każdym razie - lektura ci się podobała?
F.
To ja dziękuję! W razie czego dam znać, już samo mi przeszło.
To wspaniała wiadomość! Już myślałem, że szalik się spalił albo zgubił na zawsze. Dziękuję - za szalik i za to, że zachowałeś ten mój. Szczególnie po tym, jak zniknąłem. Niebieski też jest bardzo ładny!
Tak, tak jak ustaliliśmy! [nieco bardziej zamaszysty charakter pisma] Nie mogę się doczekać.
Bardzo niezręcznie. Dobrze, że to już za nami. Swoją drogą, nie znasz żadnych metod na teleportacyjną czkawkę? Nie było źle, ale mam nadzieję, że to nigdy się nie powtórzy.
Masz rację! Historię piszą przecież zwycięzcy, czyli Grecy, a nie centaury. Czasem boję się, jak przedstawią obecne czasy.
Wybacz, ale chyba inaczej zapamiętaliśmy mit o Prometeuszu. Ludzie nie byli słabi, to bóstwa były dla nich niesprawiedliwe, a oni - zbyt bezbronni wobec ich magii. Ogień był darem miłości, a nie litości. Tak czy siak, dawno o tym nie myślałem i cieszę się, że mogliśmy sobie odświeżyć mity!
Wiem jak to jest, żyć na kredyt.
nieważne.
Nie mówię nic o jedzeniu! Ale potrafiłaby się obronić. Przez ciebie wyobraziłem sobie, jak Canis poluje na Apta i chyba chciałbym to odwidzieć - żartuję, bardzo lubię Twoje poczucie humoru.
Zgadnij co! Znalazłem Oriona! Andromeda jest nieco trudniejsza, zabiorę się do niej jak nabiorę wprawy. Chyba i tak robię to jakoś niestandardowo, bo z Twojej mapy wynika, że Oriona najłatwiej znaleźć po trzech gwiazdach układających się w jego pas, ale moją uwagę przykuwają chyba te najjaśniejsze gwiazdy i rozpoznaję go po tej na dole, Rigelu. Tych nazw też się dobrze nauczyć? Merlinie, tą zapamiętałem tylko dlatego, że jest dźwięczna.
R, spokojnie! Nie przeszukiwałem żadnego mugolskiego domu, nie miej mnie za złodzieja - to znaczy, możesz mieć mnie za złodzieja, ale nie kradnę książek.
Nie martw się o mnie, proszę. Ani o książki. W życiu jest zbyt wiele zmartwień. Możesz wysłać mi swoją ulubioną, jeśli nalegasz - a ja chętnie wyślę kilka tobie, jeśli przestaniesz panikować. Chyba nie boisz się mugolskich ilustracji, co? Wiem, że to dziwne, że są nieruchome, ale da się przyzwyczaić.
W każdym razie - lektura ci się podobała?
F.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj Listopad
R, [wiadomość zaszyfrowana]
Ja...nie wiem czuję się dobrze.
Dziękuję, że pytasz.Ja Ja też nie wiem, jak o tym mówić. To trudne, ale pewnie ważne? Muszę przyznać, że trochę na wyrost dałem Ci znać, że wszystko w porządku, wybacz. Było w porządku, ale... no wiesz. Prawda wygląda tak, że przed każdą pełnią bardzo się boję, ale z biegiem czasu poznałem wszystkie środki ostrożności. Jakoś łatwiej o tym pisać niż mówić.
Litość zawsze kojarzyła mi się jakoś... negatywnie? A Tobie nie?Może za dużo jej doświadczyłem.
Ha, nie wiedziałem! A gdzie odtworzono gwiazdozbiór Byka, też w jakiś starożytnych budynkach?
Wiesz, że istniejeniemag kilka alternatywnych zodiaków i w jednym z nich jestem spod znaku Byka?
Lubię twoje dygresje, nic się nie przejmuj.
[kleks, dopisane po chwili wahania] Prawdę mówiąc, Twoje listy to czasem najlepsza część mojego dnia albo tygodnia.
Przepraszam, to było nierozsądnym nietaktem. Dobrze, że bezpiecznie zwróciłeś książkę i nic ci nie jest. Wiem, że w Londynie jest gorzej, nie powinienem był cię narażać.
[dopisane innym atramentem, bardzo zamaszyście]
Te wiersze...
Dziękuję. Nigdy nie czytałem niczego takiego, ale bardzo mi się podoba.
Pamiętasz ostatnie wersy drugiej zwrotki, pierwszego z nich?
PS: Co?! To książka dla dzieci, nikt nie umiera! Pamiętaj, żepilot narrator nie znalazł jego ciała. Książę wrócił na swoją planetę, do róży.
PPS: Im dłużej o tym myślę, tym bardziej nie mogę zapomnieć o Twojej interpretacji i zaczynam się martwić, że może jest właściwa. Albo, żepilot nie był w stanie naprawić samol swojego pojazdu, bo prawdę mówiąc, nie wiem jakby był w stanie go naprawić i umarli obaj. Może zawsze byli tą samą osobą, tak jak te gwiazdy, o których mi opowiadałeś?
F.
Ja...
Dziękuję, że pytasz.
Litość zawsze kojarzyła mi się jakoś... negatywnie? A Tobie nie?
Ha, nie wiedziałem! A gdzie odtworzono gwiazdozbiór Byka, też w jakiś starożytnych budynkach?
Wiesz, że istnieje
Lubię twoje dygresje, nic się nie przejmuj.
[kleks, dopisane po chwili wahania] Prawdę mówiąc, Twoje listy to czasem najlepsza część mojego dnia albo tygodnia.
Przepraszam, to było nierozsądnym nietaktem. Dobrze, że bezpiecznie zwróciłeś książkę i nic ci nie jest. Wiem, że w Londynie jest gorzej, nie powinienem był cię narażać.
[dopisane innym atramentem, bardzo zamaszyście]
Te wiersze...
Dziękuję. Nigdy nie czytałem niczego takiego, ale bardzo mi się podoba.
Pamiętasz ostatnie wersy drugiej zwrotki, pierwszego z nich?
PS: Co?! To książka dla dzieci, nikt nie umiera! Pamiętaj, że
PPS: Im dłużej o tym myślę, tym bardziej nie mogę zapomnieć o Twojej interpretacji i zaczynam się martwić, że może jest właściwa. Albo, że
F.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Ankieta Redakcja Czarownicy
Szanowny Lordzie Black, z racji przez ilość napływających do naszej redakcji sów z zapytaniem o ostatnie trendy lektur wśród szlachty - biegniemy z zapytaniem, aby dostarczyć te informacje naszym chętnie nas czytającym czarownicą!
Czym jest odpowiednia lektura dla duszy i umysłu w tych czasach? Wojna przebiega korzystnie dla czarodziejów i powinniśmy skupić się, aby nie mieszać naszej kultury z tą mugolską. Czym w wolnych chwilach raczą się czarodzieje szlachetnej krwi dla uraczenia swojej duszy i umysłu? Powieści fabularne, artykuły naukowe? Co jest klasyką ponad klasykami, bez których domowa biblioteczka czarodzieja nie powinna się obyć!
Wszelkie odpowiedzi zachęcamy do wysyłania z powrotem do naszej redakcji Czarownicy! Cały Londyn, ale i Wyspy Brytyjskie pragną usłyszeć o tym z pierwszej ręki!
Z wyrazami szacunku Redakcja "Czarownicy"
Czym jest odpowiednia lektura dla duszy i umysłu w tych czasach? Wojna przebiega korzystnie dla czarodziejów i powinniśmy skupić się, aby nie mieszać naszej kultury z tą mugolską. Czym w wolnych chwilach raczą się czarodzieje szlachetnej krwi dla uraczenia swojej duszy i umysłu? Powieści fabularne, artykuły naukowe? Co jest klasyką ponad klasykami, bez których domowa biblioteczka czarodzieja nie powinna się obyć!
Wszelkie odpowiedzi zachęcamy do wysyłania z powrotem do naszej redakcji Czarownicy! Cały Londyn, ale i Wyspy Brytyjskie pragną usłyszeć o tym z pierwszej ręki!
Z wyrazami szacunku Redakcja "Czarownicy"
Odpowiedź można przesłać do Redakcji “Czarownicy”
Otwórz liścik 19 grudzień 1957
Lordzie R, Na kilka dni przed końcem roku wyprawiam doroczny Świąteczny Grzaniec w Sandal Castle. Możliwe, że o uszy obiły ci się historie związane z tym wydarzeniem. Jeżeli tak, to znaczy, że uczestnicy złamali przysięgę o zachowaniu wszystkiego co dzieje się podczas magicznego wieczoru tylko w kręgu obecnych. W tym roku chciałbym, żebyś równiez Ty uczestniczył w świętowaniu. Spotkanie odbędzie się w godzinach podwieczorkowych, obowiązuje strój wieczorowy. Tematem przewodnim tego spotkania jest secesyjne szaleństwo. Lubię gościom przypominać, że w związku z tym, że jest to impreza świąteczna, mile widziane są prezenty dla organizatora.
Zatopmy się w beztrosce Lord Ares Carrow
Zatopmy się w beztrosce Lord Ares Carrow
Przeczytaj 16/12/1957
Rigelu, Brakuje mi naszych rozmów, ale zdaję sobie sprawę, że każde z nas ma obowiązki, a te nie pozwalają nam na spędzanie czasu tak jak byśmy sobie tego życzyli.
Za parę dni mamy akcję z wydawaniem jedzenia dla potrzebujących i nie wiem czego się spodziewać. Miejsce jest dość kontrowersyjne, może wywoływać skrajne emocje; jednocześnie rozumiem dążenia Aquili aby odczarować to miejsce ukazując je w lepszym świetle.
Od jakiegoś czasu nosiłam się z tą informacją, nie wiedziałam czy ją mówić, bo w końcu zaręczyny zostały zerwane, jednak nie zwykłam zostawiać takich spraw. Plotki i pomówienia potrafią być bardzo krzywdzące.
Jakiś czas temu był u mnie kuzyn Perseus i rzucił śmiałe słowa o osobie mojego byłego narzeczonego. Rzekomo w dniu koncertu był u byłej kochanki. Wybrał jej towarzystwo nad wydarzenie koncertu. Nie wiem czy to prawda. Nie mam jak potwierdzić słów kuzyna, wiem tylko tyle, że on ją zna, rozmawia z nią, a ponoć to zwykła dziewczyna z prowincji. Co już samo w sobie jest dość... nie na miejscu? Podejrzane? Nietypowe? Nie wiem co o tym sądzić, ale jeżeli wyda się, że Perseus rozpowiada takie informacje a okażą się one nieprawdą to mój drogi kuzyn będzie miał problemy.
Nie wierzę, że Perseus sobie to wymyślił. Kierowały nim szczere intencje, pytanie czy to właśnie ta kobieta go nie zwodzi i nie okłamuje. Nie wiem kim jest, ale Perseus zdaje się chcieć bardzo ją chronić. A sam Ares, okłamał mnie i to nie pójście do kochanki zabolało, a kłamstwo. Czyste, skrojone na wymiar niczym najlepsza szata, kłamstwo.
Wybacz, że obciążam ciebie takimi sprawami, ale pod koniec roku mamy sabat i pierwszy raz w życiu obawiam się na niego iść.
Za parę dni mamy akcję z wydawaniem jedzenia dla potrzebujących i nie wiem czego się spodziewać. Miejsce jest dość kontrowersyjne, może wywoływać skrajne emocje; jednocześnie rozumiem dążenia Aquili aby odczarować to miejsce ukazując je w lepszym świetle.
Od jakiegoś czasu nosiłam się z tą informacją, nie wiedziałam czy ją mówić, bo w końcu zaręczyny zostały zerwane, jednak nie zwykłam zostawiać takich spraw. Plotki i pomówienia potrafią być bardzo krzywdzące.
Jakiś czas temu był u mnie kuzyn Perseus i rzucił śmiałe słowa o osobie mojego byłego narzeczonego. Rzekomo w dniu koncertu był u byłej kochanki. Wybrał jej towarzystwo nad wydarzenie koncertu. Nie wiem czy to prawda. Nie mam jak potwierdzić słów kuzyna, wiem tylko tyle, że on ją zna, rozmawia z nią, a ponoć to zwykła dziewczyna z prowincji. Co już samo w sobie jest dość... nie na miejscu? Podejrzane? Nietypowe? Nie wiem co o tym sądzić, ale jeżeli wyda się, że Perseus rozpowiada takie informacje a okażą się one nieprawdą to mój drogi kuzyn będzie miał problemy.
Nie wierzę, że Perseus sobie to wymyślił. Kierowały nim szczere intencje, pytanie czy to właśnie ta kobieta go nie zwodzi i nie okłamuje. Nie wiem kim jest, ale Perseus zdaje się chcieć bardzo ją chronić. A sam Ares, okłamał mnie i to nie pójście do kochanki zabolało, a kłamstwo. Czyste, skrojone na wymiar niczym najlepsza szata, kłamstwo.
Wybacz, że obciążam ciebie takimi sprawami, ale pod koniec roku mamy sabat i pierwszy raz w życiu obawiam się na niego iść.
Prim
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Apt
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy