Moira
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Moira
Samiczka puszczyka zwyczajnego. Szara, niepozorna, niezwykle cicha i wierna, chociaż bezpieczeństwa przenoszonego listu potrafi bronić z zaciekłością drapieżnego ptaka.
- Spoiler:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://i.imgur.com/RoeAuu0.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div>
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Ostatnio zmieniony przez Deirdre Tsagairt dnia 12.08.17 12:32, w całości zmieniany 2 razy
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
A.R. Black II 1957
Deirdre,Czy brak możliwości odmowy nie jest przymusem, który z uprzejmością nie ma nic wspólnego? Nie wiem, czego mam oczekiwać i czego Ty oczekujesz po tym spotkaniu, ale zjawię się. Szkoda tylko, że nie wybierasz neutralnego gruntu. Moje zaufanie do Ciebie nie osłabło, ale najwidoczniej to za mało, abyś Ty mogła w pełni mi zawierzyć.
Alphard
Alphard
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Melisande Rosier
Deirdre
--> mam nadzieję, że nie imają się Ciebie - jak i dwóch nowych żyć które dałaś - żadne choroby. Teraz kiedy nasz świat w końcu wkracza na właściwe tory gotowość nas wszystkich do działania jest niezbędna. Jednak nie to jest tematem mojego listu.
Chciałabym zobaczyć swoich bratanków. Wyznacz termin dogodny dla siebie. Dopasuję się. Melisande
--> mam nadzieję, że nie imają się Ciebie - jak i dwóch nowych żyć które dałaś - żadne choroby. Teraz kiedy nasz świat w końcu wkracza na właściwe tory gotowość nas wszystkich do działania jest niezbędna. Jednak nie to jest tematem mojego listu.
Chciałabym zobaczyć swoich bratanków. Wyznacz termin dogodny dla siebie. Dopasuję się. Melisande
I've heard allegations 'bout your reputation
I'll show you my shadows if you show yours
Let's get it right dear, give a good fight dear
We'll keep it all up behind
closed doors
I'll show you my shadows if you show yours
Let's get it right dear, give a good fight dear
We'll keep it all up behind
closed doors
Melisande Travers
Zawód : badacz; behawiorysta smoków; początkujący twórca świstoklików
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
I do not chase. I conquer.
You will crumble for me
like a Rome.
You will crumble for me
like a Rome.
OPCM : 10
UROKI : 0 +3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 10 +7
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 19
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
4 IV
Deirdre, jeśli istnieją granice poznania, nie będę bał się ich przesunąć ani przekroczyć. Moja różdżka jest do Jego dyspozycji - zrobię wszystko, co w jej i mojej mocy, żeby razem z Wami odbudować potęgę czarodziejskiej mocy.
Zaznajomiłem się z treścią pergaminu; niezwłocznie podejmę pierwsze kroki, by trafić na trop Płowego Księcia, a po wykonaniu zadania złożę raport listownie.
Dziękuję za te słowa - i do zobaczenia w przyszłości bliższej ideału,
Calder
Zaznajomiłem się z treścią pergaminu; niezwłocznie podejmę pierwsze kroki, by trafić na trop Płowego Księcia, a po wykonaniu zadania złożę raport listownie.
Dziękuję za te słowa - i do zobaczenia w przyszłości bliższej ideału,
Calder
i ache in a language so old that even the earth no longer remembers; so dead that it has returned to dust
Calder Borgin
Zawód : zaklinam teraźniejszość
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
you're not dead but
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Zachary Shafiq
Madame Mericourt, Pozwól mi życzyć sobie, że zaproszenie w progi mego domu zastanie Cię w doskonałym zdrowiu. Jestem przekonany, że trzymasz na barkach wiele obowiązków, które nie pozwalają Ci na chwilę wytchnienia. Żywię jednak nadzieję, że znajdziesz chwilę, by ulżyć im, odpocząć od londyńskiego zgiełku i zechcesz odnaleźć ciszę na Wyspie.
Zaproszenie pozostaje ważne przez cały czas. Liczę na odpowiedź, gdy tylko znajdziesz moment swobody, kiedy będziesz mogła zaszczycić mnie swoją obecnością (w końcu nie mogę pozostać nieprzygotowany).
Czekający na odpowiedź,
lord Zachary Shafiq
Zaproszenie pozostaje ważne przez cały czas. Liczę na odpowiedź, gdy tylko znajdziesz moment swobody, kiedy będziesz mogła zaszczycić mnie swoją obecnością (w końcu nie mogę pozostać nieprzygotowany).
Czekający na odpowiedź,
lord Zachary Shafiq
Do listu dołączono bilecik mający być formalnym zaproszeniem z pustym miejscem na podanie daty
Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about
I don't care about
the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Ludlow, 12 kwietnia 1957
Droga Deirdre.Przeminęła zima; zbliża się lato. Wiosna zastała mnie daleko od domu. By odzyskać siły, zmuszona byłam na jakiś czas pozostawić za sobą wszystko inne. Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje Tobie, jak i Twojemu dziecku; że tak jak ja miałaś w tym czasie szczęście pozostawać w otoczeniu ludzi Tobie życzliwych.
Na moją życzliwość możesz liczyć niezmiennie, jeśli w jakiś sposób może być dla Ciebie użyteczna.
Gdy znajdziesz w sobie ochotę na spotkanie, jestem pewna, że uda nam się je zaaranżować. Nie planuję w najbliższym czasie kolejnych dalekich podróży.
Elaine
Na moją życzliwość możesz liczyć niezmiennie, jeśli w jakiś sposób może być dla Ciebie użyteczna.
Gdy znajdziesz w sobie ochotę na spotkanie, jestem pewna, że uda nam się je zaaranżować. Nie planuję w najbliższym czasie kolejnych dalekich podróży.
Elaine
It goes on, this world
Stupid and brutal
But I do not
I do not
Stupid and brutal
But I do not
I do not
Przeczytaj początek maja
Deirdre, zdaję sobie sprawę, że nasze poprzednie spotkanie nie przebiegło w najlepszej atmosferze. Powiedziałam wtedy o kilka słów za dużo. Pozostaję świadoma Twoich zdolności i tego, jak wiele mogłabym się od Ciebie nauczyć. Na drodze do potęgi zaszłaś znacznie dalej ode mnie, ale nie zamierzam ustawać w wysiłkach, by stać się lepszą i silniejszą czarownicą niż obecnie jestem. Oczywiście zrozumiem odmowę, jednak gdybyś znalazła czas na spotkanie, chętnie dowiem się czegoś nowego. Lyanna Zabini
Odbierz list D. Macnair
Deirdre, jestem wdzięczny za te słowa, są dla mnie niezwykle ważne. Dostąpiłem zaszczytu, którego nie jestem godzien, dlatego z każdym dniem moje oddanie i lojalność będą jeszcze większe - choć wcześniej sądziłem, iż daję z siebie wszystko.
Istotniejsze, niżeli mój, jak to ujęłaś, "społeczny awans" jest oczyszczenie Londynu z brudu oraz szlamu, co równie mocno chciałbym z Tobą świętować. Jeśli oczywiście życzysz sobie mego towarzystwa.
Nie widziałem Cię na ostatnim spotkaniu i nie ukrywam trochę mnie to zaniepokoiło. Wiem, że umiesz sama sobie radzić z adoratorami, ale pamiętaj, że służę różdżką (jeśli trzeba to i mą koślawą pięścią, ale wierz mi Goyle już nad nią pracuje).
D. Macnair
Istotniejsze, niżeli mój, jak to ujęłaś, "społeczny awans" jest oczyszczenie Londynu z brudu oraz szlamu, co równie mocno chciałbym z Tobą świętować. Jeśli oczywiście życzysz sobie mego towarzystwa.
Nie widziałem Cię na ostatnim spotkaniu i nie ukrywam trochę mnie to zaniepokoiło. Wiem, że umiesz sama sobie radzić z adoratorami, ale pamiętaj, że służę różdżką (jeśli trzeba to i mą koślawą pięścią, ale wierz mi Goyle już nad nią pracuje).
D. Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Ludlow, 12 kwietnia 1957
Droga Deirdre.Szczęśliwie, czuję się już zupełnie dobrze. Przede wszystkim jednak bardzo cieszy mnie, że fortuna w ostatnim czasie sprzyja Ci w równym stopniu, co mi.
Bardzo chętnie obejrzę aktualną wystawę i zapoznam się z repertuarem. Zaplanowałam pobyt w Londynie w przyszłym tygodniu, jeśli jednak tak prędki termin Ci nie odpowiada, uda nam się na pewno zaaranżować inny, bardziej odległy.
Elaine
Bardzo chętnie obejrzę aktualną wystawę i zapoznam się z repertuarem. Zaplanowałam pobyt w Londynie w przyszłym tygodniu, jeśli jednak tak prędki termin Ci nie odpowiada, uda nam się na pewno zaaranżować inny, bardziej odległy.
Elaine
It goes on, this world
Stupid and brutal
But I do not
I do not
Stupid and brutal
But I do not
I do not
Przeczytaj Harry Smith
Szanowna Pani Mericourt, zapewne list ten jest dla Pani niespodzianką, wierzę jednak, że będzie niespodzianką przyjemną. Otrzymałem informację, by właśnie do Pani zwrócić się w tej sprawie. Zacznę może mój list od tego, że nazywam się Harry Smith i mam nadzieję, że moje nazwisko obiło się już o Pani uszy, bądź rzuciło w oczy w prasie. Jestem bowiem muzykiem i śpiewakiem, utwory piszę sam i gram także na gitarze. Mój dorobek artystyczny nie jest jeszcze duży, lecz stale nad tym pracuję.
Piszę to wszystko, ponieważ chciałbym zwrócić się do Pani z prośbą o spotkanie. Zaszczytem byłoby dla mnie wystąpienie na deskach tak wspaniałego przybytku jak La Fantasmagorie, dlatego uczyniłaby mi Pani wielki honor, gdyby zgodziła się Pani na przesłuchanie, jeśli mogę to tak nazwać. Mógłbym wtedy zaprezentować Pani co potrafię. Zapewniam, że nie sprawię zawodu! Na dowód tego, by nie być gołosłownym, przesyłam także kilka nagranych utworów, można je odsłuchać na magicznym gramofonie.
Piszę to wszystko, ponieważ chciałbym zwrócić się do Pani z prośbą o spotkanie. Zaszczytem byłoby dla mnie wystąpienie na deskach tak wspaniałego przybytku jak La Fantasmagorie, dlatego uczyniłaby mi Pani wielki honor, gdyby zgodziła się Pani na przesłuchanie, jeśli mogę to tak nazwać. Mógłbym wtedy zaprezentować Pani co potrafię. Zapewniam, że nie sprawię zawodu! Na dowód tego, by nie być gołosłownym, przesyłam także kilka nagranych utworów, można je odsłuchać na magicznym gramofonie.
Z wyrazami szacunku,
Harry Smith Sowa przyniosła także owiniętą w nieprzemakalny papier płytę winylową do magicznego gramofonu.
Gdziekolwiek jesteś
- bądź przy mnie
Cokolwiek czujesz
- czuj do mnie
Jakkolwiek nie spojrzysz
- patrz na mnie
Czymkolwiek jest miłość
- kochaj się we mnie
Harry Smith
Zawód : śpiewak, muzyk
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Ja bym kota nie wziął
na weekend.
A ty mi chciałaś
serce oddać,
na wieczność
na weekend.
A ty mi chciałaś
serce oddać,
na wieczność
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj początek kwietnia
Szanowna Pani Mericourt, Ufam, że oprawa wizualna marcowego spektaklu przypadła widzom do gustu, bo w przeciwnym razie z pewnością już dawno zostałbym o tym poinformowany; mam także nadzieję, że nasza współpraca nie zakończy się na tym jednym razie i mogę liczyć na to, że znajdzie Pani dla mnie kolejne zlecenie. Czy nowy repertuar jest już znany? Na kiedy przewidziane są kolejne premiery?
Ze względu na to co w ostatnich dniach wydarzyło się w Londynie przebywam aktualnie poza stolicą, jednakże stawiłem się już przed Komisją Rejestracyjną i teraz czekam aż Ministerstwo przekaże mi wszystkie potrzebne papiery, bym mógł poruszać się po mieście; podejrzewam, że sytuacja rozwiąże się w przeciągu kilku kolejnych dni, więc jestem gotowy do pracy i jeśli zajdzie taka potrzeba, pojawię się w balecie.
Swoją drogą, proszę wybaczyć mi bezpośredniość, nie myślała Pani o tym, by zlecić namalowanie własnego portretu? Ktoś o Pani urodzie, a przede wszystkim pozycji powinien zostać uwieczniony na płótnie. Proszę nie odczytywać tego jako jakiejś zuchwałej propozycji, to tylko pytanie, zwykła, ludzka ciekawość; chociaż nie ukrywam, że byłbym zaszczycony, gdyby owe dzieło sztuki wyszło spod mojego pędzla.
Ufam, że zawirowania w naszym świecie nie dotknęły Pani bezpośrednio, że żyje Pani w dobrym zdrowiu oraz samopoczuciu; oczywiście na ile to możliwe w aktualnej sytuacji. pozdrawiam,
J. Bojczuk
Ze względu na to co w ostatnich dniach wydarzyło się w Londynie przebywam aktualnie poza stolicą, jednakże stawiłem się już przed Komisją Rejestracyjną i teraz czekam aż Ministerstwo przekaże mi wszystkie potrzebne papiery, bym mógł poruszać się po mieście; podejrzewam, że sytuacja rozwiąże się w przeciągu kilku kolejnych dni, więc jestem gotowy do pracy i jeśli zajdzie taka potrzeba, pojawię się w balecie.
Swoją drogą, proszę wybaczyć mi bezpośredniość, nie myślała Pani o tym, by zlecić namalowanie własnego portretu? Ktoś o Pani urodzie, a przede wszystkim pozycji powinien zostać uwieczniony na płótnie. Proszę nie odczytywać tego jako jakiejś zuchwałej propozycji, to tylko pytanie, zwykła, ludzka ciekawość; chociaż nie ukrywam, że byłbym zaszczycony, gdyby owe dzieło sztuki wyszło spod mojego pędzla.
Ufam, że zawirowania w naszym świecie nie dotknęły Pani bezpośrednio, że żyje Pani w dobrym zdrowiu oraz samopoczuciu; oczywiście na ile to możliwe w aktualnej sytuacji. pozdrawiam,
J. Bojczuk
Przeczytaj druga połowa kwietnia
Madame Mericourt, Obejrzałem wschodnie skrzydło, byłem w balecie kilka dni wstecz i szczerze powiedziawszy miałem nadzieję, że uda mi się z Panią spotkać, ale niestety powiedziano mi, że nie ma Pani na miejscu. Niemniej mam już pewną wizję obrazów, które chciałbym wystawić; smukłe kobiety, zdobne tła, duże płótna. Jednakże duże płótna to dużo pracy, a dużo pracy wymaga dużo czasu, dlatego przede wszystkim chciałbym zapytać na kiedy przewidziano otwarcie galerii? Ile mam czasu? Jeśli zdążę chciałbym także zaprojektować ramy. Co prawda nie czuję się aż tak pewnie zamieniając pędzel na dłuto, jednak posiadam wielu zdolnych przyjaciół. Oczywiście jeśli wolałaby Pani zlecić to komuś sprawdzonemu, chętnie skontaktuję się z poleconymi rzeźbiarzami.
W każdym razie podczas kolejnej wizyty przedstawię Pani papiery poświadczające czystość mojej krwi, teraz jednak ruszam do Norfolk, w poszukiwaniu morskich inspiracji, dlatego byłbym szalenie wdzięczny, gdybyśmy w najbliższym czasie mogli załatwiać wszystkie sprawy listownie.
Nie wysyłam szkiców, w zamian dając pocztówkę (proszę wybaczyć jej stan, ma już dobre kilka lat); dzieło należy do czeskiego artysty z przełomu wieków, Alfonsa Muchy. Chciałbym czerpać inspiracje do obrazów właśnie od malarzy secesyjnych, aczkolwiek jeśli ten styl wyda się Pani zbyt nowoczesny, zmienię koncepcję na coś bardziej klasycznego; osobiście jednak uważam, że przedstawione w ten sposób kobiety od razu wydają się bardziej zmysłowe oraz oniryczne, a chyba mniej więcej taki efekt chcemy uzyskać? Czekam na Pani opinię. pozdrawiam,
J. Bojczuk
W każdym razie podczas kolejnej wizyty przedstawię Pani papiery poświadczające czystość mojej krwi, teraz jednak ruszam do Norfolk, w poszukiwaniu morskich inspiracji, dlatego byłbym szalenie wdzięczny, gdybyśmy w najbliższym czasie mogli załatwiać wszystkie sprawy listownie.
Nie wysyłam szkiców, w zamian dając pocztówkę (proszę wybaczyć jej stan, ma już dobre kilka lat); dzieło należy do czeskiego artysty z przełomu wieków, Alfonsa Muchy. Chciałbym czerpać inspiracje do obrazów właśnie od malarzy secesyjnych, aczkolwiek jeśli ten styl wyda się Pani zbyt nowoczesny, zmienię koncepcję na coś bardziej klasycznego; osobiście jednak uważam, że przedstawione w ten sposób kobiety od razu wydają się bardziej zmysłowe oraz oniryczne, a chyba mniej więcej taki efekt chcemy uzyskać? Czekam na Pani opinię. pozdrawiam,
J. Bojczuk
Tym razem Majtek przyniósł ze sobą nie zwykły list, a pocztówkę, trochę zniszczoną i z pogiętymi rogami.
Przeczytaj
Droga Deirdre, wybacz, że nie odzywałam się tyle czas - myślałam o Tobie wiele razy, odkąd widziałyśmy się po raz ostatni, ale sama wiesz, jak przy dzieciach trudno znaleźć choć jedną spokojną chwilę. Calchas się rozwija, ale im jest większy, tym bardziej muszę na niego uważać. Zaczynam się zresztą niepokoić: jest zupełnie inny, niż Lysandra. Prawie w ogóle nie płacze. Rzadko gaworzy. Czasem go do tego zmuszam, prowokuję, chcąc mieć pewność, że nie jest i nie będzie niemy. Że mnie słyszy.
Chyba zaczynam świrować, za mało śpię. Jestem przemęczona. Łapię się na tym, że zamykają mi się oczy, kiedy szyję rany moich pacjentów. Nie mogę sobie na to pozwolić. Ale to chyba brzmi dla Ciebie znajomo, prawda, byłaś w takim stanie ostatnio. Powoli już zapominam, jak to jest porozmawiać z kimś dorosłym.
Powiedz, jak się czujesz Ty? Jak Myssleine i Marcus? Chciałabym móc Was odwiedzić i upewnić się, że ich rozwój przebiega poprawnie, ale mogę to zrobić dopiero, kiedy będę miała wolniejszą chwilę w lecznicy. Proszę, miej dla mnie tylko dobre wieści. C.
Chyba zaczynam świrować, za mało śpię. Jestem przemęczona. Łapię się na tym, że zamykają mi się oczy, kiedy szyję rany moich pacjentów. Nie mogę sobie na to pozwolić. Ale to chyba brzmi dla Ciebie znajomo, prawda, byłaś w takim stanie ostatnio. Powoli już zapominam, jak to jest porozmawiać z kimś dorosłym.
Powiedz, jak się czujesz Ty? Jak Myssleine i Marcus? Chciałabym móc Was odwiedzić i upewnić się, że ich rozwój przebiega poprawnie, ale mogę to zrobić dopiero, kiedy będę miała wolniejszą chwilę w lecznicy. Proszę, miej dla mnie tylko dobre wieści. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj
Dei, mam nadzieję, że pamiętasz, że sama posiadam dość rozległą wiedzę. Nie jest mi potrzebna obcego czarodzieja - Zachary jest, nawet ja muszę to przyznać, bardzo zdolnym magomedykiem, ale w kwestii dzieci nigdy nie uwierzę mężczyźnie. Nie sądzę zresztą, by był w stanie odkryć choć połowę tego co ja, nie spędzając z nim nawet połowy tego czasu, który spędzam z nim ja.
Po prostu się martwię. Mam... przeczucie. Że coś pójdzie nie tak, jak powinno, ale oszaleję, jeśli nie znajdę przyczyny tego przeczucia.
Nie bądź śmieszna, kto zajmie się tymi wszystkimi ludźmi, kiedy ja będę odpoczywać? Możesz sobie na to pozwolić, ale kiedy ja zamknę lecznicę, ludzie umrą na jej progu. Mam pacjentów w łóżkach, którzy potrzebują mojej stałej uwagi - inaczej oni też umrą. Odkąd zaczęło się to wszystko w Londynie - wracają echa najcięższych dni, rannych jest zbyt wielu. A ja akurat teraz urodziłam dziecko. To zły omen. Calchas nie będzie miał łatwego życia.
Cieszę się, że to czytam - wierzę, wytworzy się między Wami więź, która spoi to przedziwne magiczne uczucie. Nie powstały z niczego, powstały z Twojego łona - i nigdy o tym nie zapominaj. Dobrze słyszeć, że poprawnie się rozwijają. Nie powinnaś jeszcze przestawać karmić, Deirdre, to za wcześnie. Potrzebują Twojego pokarmu, jest bardziej wartościowy od wszystkiego innego, co mogą dostać. Możesz zacząć robić to rzadziej - stopniowo - zacząć podawać im inne produkty, ale w nie większej ilości, niż trzecia tego, co dostają od Ciebie.
Przecież chcesz, żeby były silne.
Przesyłam ci słoiczek Twojej maści, mam nadzieję, że blizna powoli zanika. C.
Po prostu się martwię. Mam... przeczucie. Że coś pójdzie nie tak, jak powinno, ale oszaleję, jeśli nie znajdę przyczyny tego przeczucia.
Nie bądź śmieszna, kto zajmie się tymi wszystkimi ludźmi, kiedy ja będę odpoczywać? Możesz sobie na to pozwolić, ale kiedy ja zamknę lecznicę, ludzie umrą na jej progu. Mam pacjentów w łóżkach, którzy potrzebują mojej stałej uwagi - inaczej oni też umrą. Odkąd zaczęło się to wszystko w Londynie - wracają echa najcięższych dni, rannych jest zbyt wielu. A ja akurat teraz urodziłam dziecko. To zły omen. Calchas nie będzie miał łatwego życia.
Cieszę się, że to czytam - wierzę, wytworzy się między Wami więź, która spoi to przedziwne magiczne uczucie. Nie powstały z niczego, powstały z Twojego łona - i nigdy o tym nie zapominaj. Dobrze słyszeć, że poprawnie się rozwijają. Nie powinnaś jeszcze przestawać karmić, Deirdre, to za wcześnie. Potrzebują Twojego pokarmu, jest bardziej wartościowy od wszystkiego innego, co mogą dostać. Możesz zacząć robić to rzadziej - stopniowo - zacząć podawać im inne produkty, ale w nie większej ilości, niż trzecia tego, co dostają od Ciebie.
Przecież chcesz, żeby były silne.
Przesyłam ci słoiczek Twojej maści, mam nadzieję, że blizna powoli zanika. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj 1 lipca 1957
Szanowna Madame Mericourt, mam nadzieję, że moja sowa zastała Panią w dobrym zdrowiu. Na początku mego listu jeszcze raz pragnę podziękować za czas, który zechciała mi Pani poświęcić.
Nasze spotkanie było dla mnie niezwykle ważne, dlatego właśnie kreślę te słowa w nadziei, że nie odbierze ich Pani w negatywny sposób. Kieruje mną jedynie gorące pragnienie wzięcia udziału w niszowym projekcie, o którym Madame wspominała. Bardzo mi zależy, dlatego właśnie chciałbym zapytać jaka jest Pani decyzja.
Z pewnością nie byłaby Madame zawiedziona. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Nasze spotkanie było dla mnie niezwykle ważne, dlatego właśnie kreślę te słowa w nadziei, że nie odbierze ich Pani w negatywny sposób. Kieruje mną jedynie gorące pragnienie wzięcia udziału w niszowym projekcie, o którym Madame wspominała. Bardzo mi zależy, dlatego właśnie chciałbym zapytać jaka jest Pani decyzja.
Z pewnością nie byłaby Madame zawiedziona. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Z wyrazami szacunku,
Gdziekolwiek jesteś
- bądź przy mnie
Cokolwiek czujesz
- czuj do mnie
Jakkolwiek nie spojrzysz
- patrz na mnie
Czymkolwiek jest miłość
- kochaj się we mnie
Harry Smith
Zawód : śpiewak, muzyk
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Ja bym kota nie wziął
na weekend.
A ty mi chciałaś
serce oddać,
na wieczność
na weekend.
A ty mi chciałaś
serce oddać,
na wieczność
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj10 lipca
Deirdre,mam nadzieję, że mój list zastaje Cię zdrową, w pełni sił i gotową. Wiesz już, że Czarny Pan zażyczył sobie, byśmy przygotowali psiarnię. Wczoraj miałem okazję zasłyszeć, że powodem opuszczenia ministerstwa przez jednego z moich współpracowników była klątwa likantropii. Był obiecującym, młodym Niewymownym i wszystko wskazywało na to, że jego kariera rozwinie się w zawrotnym tempie. Wieść o tym, że jakiś czas temu zrezygnował z naszych projektów była zaskoczeniem dla wszystkich. Być może niezrozumienie było powodem puszczenia w obieg tak podłych oskarżeń, ale zwykle w plotkach tkwi jakieś ziarno prawdy. Poszukuję informacji na jego temat, chciałbym mu się przyjrzeć, ale rozpłynął się w powietrzu. Stąd mój list kierowany właśnie do Ciebie. Posiadasz wyjątkowo obszerną wiedzę na temat męskiej części Londynu, obracasz się w różnym towarzystwie, może nawet jakimś cudem jego stopa ostatnio stanęła w progach La Fantasmagorii, a jego nazwisko mogło Ci się obić o uszy.
Nazywa się Caleb Warrington. Czy mówi ci coś? Jeśli nie, nie kłopocz się. Znajdę go.
Nazywa się Caleb Warrington. Czy mówi ci coś? Jeśli nie, nie kłopocz się. Znajdę go.
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Moira
Szybka odpowiedź