Jane czekała i czekała, ale cierpliwością nie grzeszyła. Poszła sobie, ale gdzie?

1. pożalić się tacie
2. do mamy, która liczy kiełbaski
3. z tematu na dobre, koniec psot

The member 'Steffen Cattermole' has done the following action : Rzut kością

---

'k3' : 1

Zaklęcie nie wyszło, wzięłam wdech. - Jeszcze chwila. - powiedziałam Olliemu. - Incendio. - powtórzyłam raz jeszcze marszcząc brwi. No dalej, weź pal się cholero.

The member 'Neala Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 34

-Dobrze! - otarł nos i wstał, ale nie miał z kim tańczyć. Usiadł z powrotem. -Popilnuję ognia. - zrobiło mu się jakoś smutno, nie wiedział dlaczego.

Dlaczego?
1. wróżkowi przestał dzialać
2. bo nie mam z kim tanczyc
3. chmura znowu wyglada jak Bella

The member 'Steffen Cattermole' has done the following action : Rzut kością

---

'k3' : 1

Wielkie zaskoczenie, że sobie nie odpuścił. Westchnąłem pod nosem, upiłem trunku, po czym zamknąłem butelkę i rzuciłem ją na trawnik. Dość już się wylało, a nie miałem pewności, czy ktoś miał coś więcej.
Nie wiedziałem, z jakiego powodu Liddy odpuściła, ale nie było kiedy nawet zapytać, bo nim zdążyłem się do nich zbliżyć to rosły gość już stał naprzeciw. Najwyraźniej nas szukał i specjalnie przestał drzeć gębę, żebyśmy sądzili, że sobie poszedł. Nie spodziewał się jednak momentalnego ataku Marcela, bo nawet nie zdawał się bronić, a przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
Bez zastanowienia ruszyłem za kolegą i wymierzyłem cios wprost w jego brzuch. Niech mu się przypomni co wczoraj jadł na obiad.

The member 'Freddy Krueger' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 77

Lidka chciała jeszcze odpowiedzieć, że jej starszy, niby odpowiedzialny i żonaty kuzyn zbałamucił jakąś pannę i zaciągnął w krzaki, ale w porę ugryzła się w język, bo przed nimi wyrósł agresor. Liddy mimowolnie spojrzała na trzymaną przez niego w ręce gałąź i poczuła jak nieprzyjemny dreszcz przebiega jej po plecach. I wtedy Marcel zaatakował, a zaraz po nim pognał Freddy. Uderzył go mocno w brzuch tak, że wielkolud jęknął i zachwiał się porządnie, ale przy okazji zamachnął się potężnie gałęzią. Blue znów zaczął skakać wokół i ujadać wściekle... I w Lidce znów odpaliła się furia. Niewiele myśląc i ona dołączyła do kumpli, ale chcąc kopnąć brutala w piszczel. Doświadczenie nauczyło ją, że lepiej najpierw powalić przeciwnika. Szczególnie, jeśli jest się jej gabarytów.

Stary Jenny zamachuje się gałęzią:
1 - trafia w Marcela
2 - trafia we Freddiego
3 - pudłuje
4 - trafia w Lidkę
5 - trafia w Blue
6 - podcina nam wszystkim nogi

The member 'Liddy Moore' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 70

--------------------------------

#2 'k6' : 6

Furiat. Furiat! Facet zamachnął się gałęzią jak troll maczugą - Marcel uskoczył do tyłu, chcąc zejść z zasięgu tej gałęzi; wzrok na chwilę sięgnął przyjaciół - z nadzieją, że sobie poradzą. Chcąc choć trochę zminimalizować ten ruch odnalazł pod palcami kamień i cisnął nim w łeb giganta - celując w skroń, gdzie najprościej było go zamroczyć.

1. unik
2. rzut

The member 'Marcelius Sallow' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 99, 73

Miałem wrażenie, że słyszałem łamiącą się kość, ale nie fetowałem zbyt wcześnie. Trafiony - i to nie jeden raz, a i tak stał twardo na nogach. Jakim cudem dalej był w stanie wymachiwać tą gałęzią? Przecież to nie był byle kijek. Próbowałem odskoczyć, ale tak żeby od razu zaatakować go od boku - prosto w skroń.

1) unik
2) atak

The member 'Freddy Krueger' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 4

--------------------------------

#2 'k100' : 7

Ich zmasowany atak dał im sporą przewagę i chłop póki co zbierał od nich bęcki. Z drugiej strony nie była pewna czy te "bęcki" nie były dla niego ledwie klepnięciami, bo drań jak stał, tak stał. Nawet mimo jej celnego i silnego kopniaka. Może źle się do tego zabrali? Może trzeba było najpierw odebrać mu tą gałąź? Ostatnio jak próbowała, to oberwała nią w twarz... A teraz nie miała czasu, żeby ponowić tą próbę, bo musiała się ratować odskokiem przed gałęzią, którą zamachnął się drań.
Marcel uskoczył tak zwinnie, jakby to było dziecinnie łatwe. Freddy zaś padł. Odskoczyć w tył spróbowała też ona, zaraz potem chcąc uderzyć typa w rękę i zmusić do wypuszczenia oręża z łapy.

k100 odskok (ST 60)
k100 atak