Apteka Sluga i Jiggersa
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Apteka Sluga i Jiggersa
Apteka prowadzona od stuleci przez rodzinę czystej krwi, wydającą na świat świetnych alchemików. Sklep cieszy się powodzeniem nawet w dzisiejszych, mrocznych czasach; w niewielkim pomieszczeniu wypełnionym ziołami, butelkami, słojami zawsze można dostrzec klientów poszukujących odpowiednich, najlepszej jakości ingrediencji do swych mikstur. Oczywiście tych legalnych; po te o wątpliwej zgodności z prawem lepiej pytać w aptece pana Mulpeppera, zlokalizowanej na Nokturnie.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:20, w całości zmieniany 3 razy
The member 'Keat Burroughs' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 21
'k100' : 21
Spodziewał się, że w sekundzie, w której znajdzie się tuż przy czarownicy, jej uwaga niepodzielnie skupi się na nim – i wcale się nie pomylił; jego zaklęcie błysnęło w przestrzeni apteki, ale w tym samym momencie znajoma inkantacja padła również z ust przeciwniczki. Promień, który wydobył się z końca jej różdżki zdawał się niezwykle silny i celny, i jedynie ułamka sekundy potrzebował, by porzucić myśl o defensywie. Szanse na nią były znikome, a amicus i tak miał przestać działać z chwilą, w której kobieta zdecyduje się go zaatakować. Rzucił jej więc ostatnie spojrzenie, starając się dostrzec jej twarz, po czym cofnął się, przez cały czas celując w nią różdżką; zdawał sobie sprawę, że za moment nie będzie już w stanie wymierzyć w nią nic groźniejszego niż fae feli, ale póki mógł to zrobić, chciał wykorzystać tę szansę. – Aeris – wypowiedział, jednocześnie ustawiając się dokładnie na wprost drzwi – tak, by mieć widok zarówno na wyjście, jak i na znajdującego się przed budynkiem czarodzieja.
| lewo-dół + lewo-dół; celuję w Lyannę
| lewo-dół + lewo-dół; celuję w Lyannę
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Billy Moore' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 31
--------------------------------
#2 'k10' : 4, 5
#1 'k100' : 31
--------------------------------
#2 'k10' : 4, 5
Choć nie widział efektów, wiedział, że zaklęcie zadziałało i przynajmniej z jednej strony ulicy pozostawali niewidoczni; przez chwilę. Być może kupił tym dość czasu Lyannie, by mogła wyjść. Wszystko wskazywało na to, że została zamknięta w aptece kolejnym czarem, zmyślnym i sprytnym, musiał to przyznać. Powstanie drugiej dziury, poszerzającej tę pierwszą, w murze potraktował jako wyraźną korzyść ku ich stronie. Mieli znacznie lepszy ogląd na sytuację w środku i to z niej Zachary zamierzał skorzystać, pomimo braku eliksiru szczęścia płynącego w jego żyłach. Uczucie nieustającego sukcesu opuściło go, pozwalając łatwiej panować nad emocjami.
— Circo Igni — zawołał tym samym, spokojnym tonem, mierząc różdżką w czarodzieja znajdujące się najgłębiej w aptece (Keat). Utrzymanie go z dala wydawało się uzdrowicielowi dość strategiczne, choć niewątpliwie to nie on był tym, którym powinni się martwić. Ten, którego zasłonił poprzednim zaklęciem stanowił znacznie większe zagrożenie, ale i na niego przyjdzie pora. Póki co, musiał próbować stworzyć Zabini warunki, toteż wycofał się (prawo-dół), chcąc znaleźć bliżej Rosiera.
Celuję w Keata, przemieszczam się prawo-dół
— Circo Igni — zawołał tym samym, spokojnym tonem, mierząc różdżką w czarodzieja znajdujące się najgłębiej w aptece (Keat). Utrzymanie go z dala wydawało się uzdrowicielowi dość strategiczne, choć niewątpliwie to nie on był tym, którym powinni się martwić. Ten, którego zasłonił poprzednim zaklęciem stanowił znacznie większe zagrożenie, ale i na niego przyjdzie pora. Póki co, musiał próbować stworzyć Zabini warunki, toteż wycofał się (prawo-dół), chcąc znaleźć bliżej Rosiera.
Celuję w Keata, przemieszczam się prawo-dół
Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about
I don't care about
the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Zachary Shafiq' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 2
--------------------------------
#2 'k10' : 4, 5
#1 'k100' : 2
--------------------------------
#2 'k10' : 4, 5
Promień zaklęcia zszedł ze swej trajektorii chybiając celu, który chwilę później znikł mu z oczu. Tak samo zresztą jak całe widziane przed nim zamieszanie. Nie było już kłębiącego się na ulicy dymu, dwójki zamaskowanych czarodziei. Echo inkantacji zaklęcia mogącego wywołać podobne pozory normalności nie było mu obce. Problem jednak polegał na tym, że nie potrafił wycenić ze swojej pozycji umiejscowienia bariery. Bez wątpienia musiała jednak znajdować się między nim, a przeciwnikami - w takim wypadku, musiał się przemieścić bliżej nich. Czerwony fajerwerk na niebie miał zaś w sobie coś ponaglającego. Ruszył przed siebie, a następnie poruszył różdżką zaciskając na niej mocniej dłoń, drugą pilnując kaptura peleryny - Ascendio - wypowiedział chcąc by urok pociągną na możliwie najdalszą dla swej mocy odległość.
|1 kratka po skosie prawo-dół + 10 pól ascendio w dół
|1 kratka po skosie prawo-dół + 10 pól ascendio w dół
Find your wings
The member 'Anthony Skamander' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 25
'k100' : 25
Wciąż była zamknięta, co jej się nie podobało, czuła się trochę jak zwierzę w klatce, osaczone przez liczniejszych wrogów. Obok niej w mur uderzyło zaklęcie, krusząc go i pozbawiając ją możliwej kryjówki, za którą mogłaby szukać osłony przed zaklęciami. Była odsłonięta, ale może przynajmniej również jej towarzysze mogli teraz widzieć wnętrze apteki? Nadal nie wiedziała gdzie jest ten trzeci, więc zachowywała czujność gdyby tak nagle wyskoczył zza regału. Wiatr deprimo poruszył też lekko jej kapturem, więc przytrzymała go ręką wolną od różdżki.
Jej amicus posłany w przeciwnika stojącego najbliżej był bardzo silny. Mężczyzna stał stanowczo zbyt blisko niej, co ani trochę jej się nie podobało, więc przesunęła się w bok, by nieco ten dystans powiększyć. Pozostawało mieć nadzieję że jej zaklęcie zadziała i przeciwnik zaniecha dalszych ataków w jej stronę, choć zanim rzuciła swoje zaklęcie, on posłał w nią regressio, przed którym musiała się obronić.
- Protego! – poruszyła różdżką, by przywołać tarczę, która miała ją ochronić przed zaklęciem.
| 1 kratka w dół
Jej amicus posłany w przeciwnika stojącego najbliżej był bardzo silny. Mężczyzna stał stanowczo zbyt blisko niej, co ani trochę jej się nie podobało, więc przesunęła się w bok, by nieco ten dystans powiększyć. Pozostawało mieć nadzieję że jej zaklęcie zadziała i przeciwnik zaniecha dalszych ataków w jej stronę, choć zanim rzuciła swoje zaklęcie, on posłał w nią regressio, przed którym musiała się obronić.
- Protego! – poruszyła różdżką, by przywołać tarczę, która miała ją ochronić przed zaklęciem.
| 1 kratka w dół
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 1
'k100' : 1
Rozejrzał się uważnie i postanowił działać. Miał nadzieję, że jego poprzednie zaklęcie w końcu zwabi kogoś, kto mógłby pomóc im z czarodziejami stawiającymi opór. Nie miał jednak zamiaru czekać i pachnieć, zamierzał kontynuować działania. Wycelował różdżką w najdalej stojącej czarodzieja (Antka), przesuwając się jednocześnie w prawo.
- Amicus! - rzucił głośno i wyraźnie, skupiając całą swoją uwagę na celu.
- Amicus! - rzucił głośno i wyraźnie, skupiając całą swoją uwagę na celu.
Mathieu Rosier
The last enemy that shall be destroyed is | death |
The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 31
'k100' : 31
Zaklęcie Keatona nie było udane. Zdołał się z sukcesem posunąć. Billy postanowił nie bronić się przed potężnym zaklęciem. Próbował - bez powodzenia - rzucić zaklęcie. Spod kaptura dostrzegł tylko kawałek brody i kształtnego nosa, oraz biel tęczówek. Zaklęcie Lyanny dotarło do niego. Billy momentalnie poczuł wewnętrzny opór, by w jakikolwiek sposób skrzywdzić kobietę. W tym samym czasie tarcza nie pojawiła się przed Lyanną. Regressio ugodziło w nią, kiedy wykonywała krok do tyłu, nieskuteczna tarcza zaskoczyła ją na tyle, że potknęła się upadając i obijając sobie odrobinę pośladki. Umysł cofnął się do poziomu rocznego dziecka. Poczuła, że chce jej się płakać, a to uczucie powodował niepokój i strach. Dwójka mężczyzn przyglądała się jej, a ona nie rozumiała dlaczego. I była zmęczona i trochę obolała. Różdżka Zachary’ego nie zareagowała na inkantacją. Urok Mathieu był niecelny, przemknął po prawej stronie Anthony’ego dobry kawałek od niego. Rosier zdołał wyjść poza działanie zaklęcia Protecta. Ascendio nie pociągnęło Skamandera. Mimo, że nie widział przeciwników, to słyszał wszystkie wypowiedziane przez mężczyzn inkantacje.
działające:
protecta - obejmuje cały i niektóre miejsca przed nim, w tej chwili również rycerzy(krawędzie bariery można dostrzec na dole mapy
Salvio Hexia
Magicus Extremos +7 (Lyanna i Mathieu) 3/3
Magicus Extremos +5 (Billy) 3/3
Zaklęcie Billy’ego 4 tura
Nebula Omnia 3/3
regressio Lyanna 1/2
amicus Billy (Lyanna)
Zasady eksperymentalne: Za każdym razem, gdy w opisie zaklęcia (np. przy określeniu zadawanych obrażeń) pojawia się statystyka (U, OPCM, T, L, CM, E), nie liczymy całej statystyki postaci a jedną dodatkową kość k10 za każde rozpoczęte 5 punktów w danej statystyce.
Czas na odpis: 24h
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Keat: 236/246 (10 kłute)
Billy: 236
Anthony: 249/249
Leanna: 177/202; -5 (10 kłute, 15 tłuczone)
Zachary: 200/210 (10 tłuczone)
Mathieu 222
2
działające:
protecta - obejmuje cały i niektóre miejsca przed nim, w tej chwili również rycerzy(krawędzie bariery można dostrzec na dole mapy
Salvio Hexia
Magicus Extremos +7 (Lyanna i Mathieu) 3/3
Magicus Extremos +5 (Billy) 3/3
Zaklęcie Billy’ego 4 tura
Nebula Omnia 3/3
regressio Lyanna 1/2
amicus Billy (Lyanna)
Zasady eksperymentalne: Za każdym razem, gdy w opisie zaklęcia (np. przy określeniu zadawanych obrażeń) pojawia się statystyka (U, OPCM, T, L, CM, E), nie liczymy całej statystyki postaci a jedną dodatkową kość k10 za każde rozpoczęte 5 punktów w danej statystyce.
Czas na odpis: 24h
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Keat: 236/246 (10 kłute)
Billy: 236
Anthony: 249/249
Leanna: 177/202; -5 (10 kłute, 15 tłuczone)
Zachary: 200/210 (10 tłuczone)
Mathieu 222
2
Choć poprzednie zaklęcie nie udało się, a osobnik, w którego wycelował różdżkę, odwdzięczył się tym samym, Burroughs także nie musiał myśleć w tej turze o obronie, magia nie posłuchała również jego oponenta. W tym samym czasie zdarzyło się coś, czego zupełnie się nie spodziewał - po serii mocnych, niezwykle silnych tarcz zaatakowanej przez Billy'ego czarownicy nie udało się na czas wyczarować protego. Mieli tylko chwilę, by spróbować to wykorzystać.
- Expelliarmus - wypowiedział, maksymalnie koncentrując się na tym, by nie popełnić żadnego błędu.
| poproszę prawo-góra
- Expelliarmus - wypowiedział, maksymalnie koncentrując się na tym, by nie popełnić żadnego błędu.
| poproszę prawo-góra
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Keat Burroughs' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 6
'k100' : 6
Był niemal pewien, że przywołana tarcza wyrośnie przed stojącą przed nim kobietą, chroniąc ją przed zaklęciem – być może odbijając je z powrotem w niego – kiedy więc ta potknęła się, ugodzona następnie jasnym promieniem, uniósł nie zdziwieniem brwi. Nie zdążył jednak ucieszyć się z drobnego sukcesu; w tej samej chwili w niego również trafiło zaklęcie, podstępne, zmuszające go do spojrzenia na sytuację zupełnie inaczej. Zamrugał dwukrotnie, zatrzymując wzrok na czarownicy, zastanawiając się – dlaczego przed chwilą ją zaatakował? Była przecież jego sojuszniczką, była po jego stronie; to, że przyszła tutaj z dwoma atakującymi ich mężczyznami niczego nie zmieniało.
Zacisnął mocniej palce na różdżce, robiąc ponownie dwa kroki do przodu, tak, żeby znaleźć się tuż przy drzwiach. – Nie rób jej k-k-krzywdy – odezwał się do Keatona, widząc, że ten mierzy różdżką w bezbronną przecież kobietę; gdzieś w tyle umysłu czuł, że coś było nie tak, coś uwierało go jak ostry kamień w bucie, ale póki co nie potrafił tego uchwycić. Skierował różdżkę ku najbliższemu sobie mężczyźnie, temu owiniętemu szalem; temu, który jako pierwszy spróbował wcześniej wejść do apteki. – Orcumiano – wypowiedział, celując mu pod nogi – żeby jak najszybciej zakończyć walkę i ochronić stojącą obok niego kobietę przed wpadnięciem w ogień krzyżowy.
| prawo-dół + prawo-dół; celuję w Zachary'ego
Zacisnął mocniej palce na różdżce, robiąc ponownie dwa kroki do przodu, tak, żeby znaleźć się tuż przy drzwiach. – Nie rób jej k-k-krzywdy – odezwał się do Keatona, widząc, że ten mierzy różdżką w bezbronną przecież kobietę; gdzieś w tyle umysłu czuł, że coś było nie tak, coś uwierało go jak ostry kamień w bucie, ale póki co nie potrafił tego uchwycić. Skierował różdżkę ku najbliższemu sobie mężczyźnie, temu owiniętemu szalem; temu, który jako pierwszy spróbował wcześniej wejść do apteki. – Orcumiano – wypowiedział, celując mu pod nogi – żeby jak najszybciej zakończyć walkę i ochronić stojącą obok niego kobietę przed wpadnięciem w ogień krzyżowy.
| prawo-dół + prawo-dół; celuję w Zachary'ego
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Apteka Sluga i Jiggersa
Szybka odpowiedź