Wydarzenia


Ekipa forum
Alfons
AutorWiadomość
Alfons [odnośnik]02.10.15 13:30
First topic message reminder :




Alfons
Nie za dużych rozmiarów, ale za to szybka jak burza sowa pocztowa z gatunku włochatki małej, którą razem z Zaimem zakupiliśmy jeszcze przed ślubem - jej pierwszym ważnym zadaniem było rozniesienie zaproszeń na ceremonię. Uważnie obserwuje wszystko naokoło wielkimi oczami, nie zawaha się użyć dzioba, gdy ktoś niepowołany próbuje dobrać się do przesyłki, ale na co dzień jest wyjątkowo przyjaznym ptakiem, który nie rani rąk swoich właścicieli dla rozrywki, przymila się, żebrząc o sowie smakołyki i niezawodnie dostarcza korespondencję. KAŻDY Z WONSEM JEST ALFONSEM Alfons - Page 2 2892830877



Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://i.imgur.com/jn0sgyD.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt">Harriett Lovegood</span><div class="sowa3"><span class="adresat">ADRESAT </span><span class="tresc">TREŚĆ WIADOMOŚCI
<span class="podpis">Harriett Lovegood</span></span></div></div></div></div>
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Harriett Lovegood dnia 28.04.16 23:32, w całości zmieniany 3 razy
Harriett Lovegood
Harriett Lovegood
Zawód : spadająca gwiazda, ponurak
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
stars kiss my palms and whisper ‘take care my love,
all bright things must burn
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
the show must go wrong
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1388-harriett-lovegood#11320 https://www.morsmordre.net/t1508-alfons#13822 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f170-canterbury-honey-hill https://www.morsmordre.net/t2776-skrytka-bankowa-nr-394#44885 https://www.morsmordre.net/t1818-harriett-lovegood#23281

Re: Alfons [odnośnik]04.01.16 0:09
Przeczytaj Caesar
Najsłodsza Harriet,
jeśli Brutus wykrzyczy kilka zbereźnych słów, nie obrażaj się proszę, dla Ciebie przygotowałem ich o wiele więcej i wiele piękniejszych – na szczęście ani trochę niestosownych.

Mam nadzieję.

Ostatnimi czasy dopadły mnie pewne refleksje. Pragnienie, jak doskonale wiesz – nadal boimy się nazywać swoje demony po imieniu – jest chorobą duszy. Szukałem odpowiedzi na głód tak dokuczliwy, tak rozpraszający, nieznośny, że tracę kontrolę zbyt często, bym mógłby sobie na to pozwolić. Nawet nie wiesz, ile też razy darłem ów list, zanim go tak naprawdę napisałem i uznałem za jakkolwiek poprawny, żeby nie rzecz, że doskonały. Nie mogłem pozwolić jednak, aby słabość ta, na którą cierpię, przykuła mnie do łóżka, więc uznałem wspaniałomyślnie, że winienem odwrócić uwagę od swych trosk.
Jakkolwiek malusieńkie by nie były przy żalu, z którym zmagasz się Ty.
Nie chodzi jednak o to, aby było dobrze, nie chodzi o to, żeby zapominać czy szukać substytutów. Chciałem to zagłuszyć: zimny otrzeźwiający deszcz? Czy opera – piękna muzyka winna łagodzić nerwy i zagłuszać nieprzyjemne myśli kołaczące po umyśle?
Z tym, że muzyka ta jakby zrasta się z moją udręką, przynależy do niej i gdy po raz kolejny gram Marche funèbre, chłód ulgi nie rozlewa mego ciała, a pogłębia ból, wydrąża w sercu głębszą dziurę. I wówczas nie wiem już, kim jestem, czy zwariowałem i jak daleko posunąłbym się, aby ją odzyskać.

Uznaj to za chaotyczny wstęp do dość bezpośredniego zaproszenia. Chciałbym, abyś grała dla mnie tak jak kiedyś, gdy było nas jeszcze troje. Być może uznasz to za preludium do czegoś większego. Ja chcę zamknąć pewien rozdział. Nie zapomnieć. Nigdy. Nie chciałbym zapominać, z pewnymi utworami należy się kiedyś pożegnać. Ty natomiast winna jesteś sobie lepszy początek. Nie pozwól, aby to co się dzieje, uwięziło Cię w czterech ścianach domu.
C.
Caesar Lestrange
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 9b2SB2z
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t661-caesar-lestrange https://www.morsmordre.net/t841-poczta-caesara https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t3056-skrytka-bankowa-nr-94#50106 https://www.morsmordre.net/t1615-caesar-lestrange
Re: Alfons [odnośnik]17.01.16 19:31
Przeczytaj Aaron Lovegood
Droga HattieZ największą przyjemnością chciałbym Cię poinformować o tym, że dzisiaj, tak, dokładnie dzisiaj, pewna piękność zgodziła się zostać moją żoną.
Aaron
Aaron Lovegood
Aaron Lovegood
Zawód : Właściciel herbaciarni "Czerwony Imbryk"
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I'm just a man
I do what I can
Don't put the blame on me
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 OnlREnj
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1193-aaron-lovegood https://www.morsmordre.net/t1334-aaronowy-ajay https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f199-manor-road-4 https://www.morsmordre.net/t1554-aaron-lovegood
Re: Alfons [odnośnik]22.01.16 3:01
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Hattie,
nawet nie wiesz jak dobrze jest czytać równie optymistyczne słowa akurat od Ciebie. Przechodzisz ciężki okres, trzymaj się tej myśli - żałuję, że nie było mnie przy Tobie w najsmutniejszej chwili. Daruj też, że zaczynam od tego, co przykre.

Mam nadzieję, że zrozumiesz moją decyzję. Chciałem Cię wesprzeć, lecz moja obecność na uroczystości mogłaby zostać odczytana sprzecznie z moją intencją. Łudzę się, że Benjamin tym razem nie zrobił nic głupiego, a Charlie zniósł ten moment z odwagą, jaką z pewnością odziedziczył po ojcu. Bądź silna, Hattie. Dla niego. A ja chcę Ci przekazać najszczersze kondolencje, choć żadne słowa nie wynagrodzą Ci tej straty.

Być może powinienem się obruszyć, że wybierasz mnie do tego zadania jako ostatniego, ale nie potrafię się na Ciebie złościć. Naturalnie, że Was zabiorę. Dobrze będzie z Tobą zamienić kilka słów na spokojnie - wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć. Umówmy się na listopad, w rezerwacie powinno być wtedy mniej zamieszania, a Charlie na spokojnie będzie mógł nasycić oczy widokiem naszych pupili. Wytrzyma?

I czy nie będzie Ci przeszkadzać, jeśli wezmę również siostrzenicę? Bella jest młodsza od Charliego, ale może towarzystwo innego dziecka też pomoże mu zapomnieć o troskach. Mam nadzieję, że obędzie się bez niezręczności. Tristan



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Alfons [odnośnik]26.01.16 22:31
PrzeczytajSelina Lovegood
Hattie,
czy ty też dostałaś sowę od Aarona? Piszę do Ciebie od razu, bo spodziewam się, że ty szybciej udzielisz mi odpowiedzi. Kim jest ta kobieta? To od dawna? Dlaczego ja o niczym nie wiem?!
Czekam na sprawną odpowiedź.

PS.: Czy opuściły Cię już emocje po tym incydencie? Wright miał się już nie mieszać... Przepraszam, Hattie.
PS.: Kim był ten drugi brodacz na stypie?
Selina




I care for myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
Selina Lovegood
Selina Lovegood
Zawód : ścigająca Os, naczelna zołza, bywalczyni kolumn Czarownicy
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
pride
will be always
the longest distance
between us
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Alfons - Page 2 ANUtJXt
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t986-selina-lovegood#5480 https://www.morsmordre.net/t1028-alfred-wlasnosc-seliny-lovegood#5823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f133-queen-elisabeth-walk-137-2 https://www.morsmordre.net/t3514-skrytka-bankowa-nr-290#61348 https://www.morsmordre.net/t1131-panna-lovegood
Re: Alfons [odnośnik]29.01.16 18:43
Przeczytaj (28.10.1955) Eilis Sykes
Kochana Harriett,Nie wiem, czy ktokolwiek już Ci doniósł - zostałam pojmana przez magiczną policję na pokątnej i zamknęli mnie w Tower!! Rozumiesz to?! Postawili nam (było nas tak dużo!) zarzuty  używania magii na ulicy, a pewnie widziałaś, jak różdżka leci z mojej sypialni, przez salon aż do tych troglodytów. Och, Harriett! To było tak straszne. Mam obolałe nadgarstki od kajdanek... Ech, piszę do Ciebie już z domu Leandry Malfoy, jestem już bezpieczna, ale nie powinnam tak pokazywać się Charliemu... Zostanę u Lei na noc i wrócę zanim się obudzi Seth, dobrze?
Pewnie bardzo się denerwowałaś, ale nawet nie mieliśmy prawa do jednej sowy. Och, te rządy są tak tragiczne... Nic nie zrobiłam, jadłyśmy tylko czekoladę, a oni... Ech, uważaj na Was, Harriett.

Twoja Eilis



self destruction is such a pretty little thing



Eilis Avery
Eilis Avery
Zawód : alchemik w szpitalu Świętego Munga
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
http://morsmordre.forumpolish.com/t1783-eilis-sykes http://morsmordre.forumpolish.com/t1792-dziob#21925 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/t1853-pokoj-eilis#24478 http://morsmordre.forumpolish.com/t1793-eilis-sykes#21929
Re: Alfons [odnośnik]01.02.16 18:23
Przeczytaj Eilis Sykes
Słodka Harriettko, Zrobili łapankę! To naprawdę absurd, złamali wszystkie możliwe nasze prawa. Rozumiesz, że wyciągnęli nas z Miodowego Królestwa? I to jeszcze w kajdanach!!
Och, było nas naprawdę dużo, część jeszcze została, próbuję coś zdziałać w ich sprawie, ale sowa wraca z nieotwartym listem. Wyszłam razem ze szlachtą, musiałam nawet udawać kogoś innego, och, gdyby nie Lea... Mam tak sine nadgarstki od tych kajdan!
Chyba zrozumieli, że są skończonymi idiotami, dlatego nas wypuścili. Wystarczy, że sprawdzą nasze różdżki... Nie czeka nas żaden proces, przynajmniej mi nic na ten temat nie wiadomo. Proszę nie mów nic Charliemu. Jeszcze by tego brakowało, aby dziecko bało się wyjść na ulicę. Prosto po pracy do Was wrócę, liczę, że tam naprawię wszystkie swoje uszkodzenia, aby Seth nie miał żadnych podejrzeń, a wiesz jakie to bystre dziecko...
Och, dziękuję, Harriett, za Twoje wsparcie! Byłaś pierwszą osobą, do której napisałam, tak się bałam!! Uważaj na siebie, ta policja chyba ma jakąś nagrodę za łapanie ludzi, bo nie wierzę, że zrobili łapankę na dwadzieścia osób po nic... Zabezpiecz wszystkie kominki, wydaje mi się, że nadchodzą bardzo ciemne czasy. Obiecaj mi to, Harriett.
Całuję Was mocno.

Twoja Eilis



self destruction is such a pretty little thing



Eilis Avery
Eilis Avery
Zawód : alchemik w szpitalu Świętego Munga
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
http://morsmordre.forumpolish.com/t1783-eilis-sykes http://morsmordre.forumpolish.com/t1792-dziob#21925 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/t1853-pokoj-eilis#24478 http://morsmordre.forumpolish.com/t1793-eilis-sykes#21929
Re: Alfons [odnośnik]02.02.16 21:39
PrzeczytajSelina Lovegood
Hattie,
rewolucyjną? Jak to od jakiegoś czasu? Gdzie on ją poznał? Dlaczego ja nic o tym nie wiem? To jego "zajęcie w herbaciarni" to tak naprawdę jakaś tam dziewczyna od Greybacków? Co ona w ogóle robi w swoim życiu? Potrafi chociaż liczyć? Mogłaby mu się na coś przydać, a nie tylko być atencyjną prukwą, która zabiera jego czas. Przecież teraz my już go w ogóle nie będziemy widywać, bo znajdzie sobie inne wymówki! Widziałaś ją już? Mam nadzieję, że to nie za sprawą brzucha? Merlinie, on nie ma czasu na dzieci, prawda? Bo Charlie chyba idealnie wypełnia miejsce przeznaczone na kolejne pokolenia. Nie jestem gotowa na kolejne dziecięce krzyki, Hattie.
Powinnaś dać sobie z nim spokój i nie zadręczać się więcej takimi myślami. To człowiek, któremu alkohol strawił jakiekolwiek zwoje myślowe, a te, które mu pozostały, wytworzyły sobie własną wizję świata, która nie pokrywa się z rzeczywistością. Jest taki zaparty w swoich wyobrażeniach, że nie dostrzega prawdy i szaleńczo wierzy w wytwory własnej wyobraźni. Ben, którego znasz, Hattie, zniknął, bezpowrotnie. A jakakolwiek próba przywrócenia go może go zniszczyć. Po prostu staraj się o nim zapomnieć. Tak będzie lepiej dla was obojga.
Myślałam, że moja interwencja coś zmieni. Złożyłam mu krótką wizytę. Nic wielkiego. Myślałam, że go tam zabiję, a on chyba miał podobne chęci. Oboje jednak przeżyliśmy, jak widzisz. Obiecał mi, że już więcej się z tobą nie zobaczy, ale nie można wierzyć komuś, kto nawet nie panuje nad własnymi słowami. Nie wiem czy w ogóle zdawał sobie ze sprawy słów, które rzucał na wiatr. Naprawdę, Harriett, nie bierz tego do siebie. To puste słowa rozgoryczonego, wściekłego człowieka.
Tak, ten sam. Bokser, a potem malarz? Poważnie? Cóż, skoro przyjaźni się z Benjaminem, to już widzę tutaj minus. Poza tym to złodziej, kuzynko. Ukradł mi własnoręcznie zerwaną różę, wyobrażasz sobie? Co miało cię ominąć? Zaczepił mnie. Dziwny jest. Przyznał mi się do tego, że jest szaleńcem. I wiesz co jeszcze mi powiedział? Że to ode mnie zależy, jak mnie będzie traktować i czy powinnam się go bać. Phi.
Selina




I care for myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
Selina Lovegood
Selina Lovegood
Zawód : ścigająca Os, naczelna zołza, bywalczyni kolumn Czarownicy
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
pride
will be always
the longest distance
between us
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Alfons - Page 2 ANUtJXt
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t986-selina-lovegood#5480 https://www.morsmordre.net/t1028-alfred-wlasnosc-seliny-lovegood#5823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f133-queen-elisabeth-walk-137-2 https://www.morsmordre.net/t3514-skrytka-bankowa-nr-290#61348 https://www.morsmordre.net/t1131-panna-lovegood
Re: Alfons [odnośnik]03.02.16 20:42
PrzeczytajSelina Lovegood
Hattie,
doprawdy zatrważa mnie ilość informacji, których nie wiem o Aaronie. Musiałam ją kiedyś widzieć, prawda? Cóż, bez wątpienia go przyciśniemy. Ja nie odpuszczę. A on ciągle nie odpisuje mi na sowę. Czy naprawdę to taki problem napisać jedną wiadomość? Och, kuzynko, ty zawsze tak pewnie podchodzisz do ludzi. A co jeśli Aaron popełnia okropny błąd? Co jeśli do końca swoich dni będzie nam wypominał, że nie powstrzymaliśmy go przed podjęciem najgorszej decyzji w życiu? Jesteś przekonana, że ta dziewczyna jest dla niego wystarczająco dobra? Czy na pewno sprawia, że jest szczęśliwy? Nie lubię zdawać się na los, wolałabym już wiedzieć...
Benjamin zawsze był żywiołem. I tak długo, jak szło się razem za nim, rozpętywało się wraz z nim burze lub chociaż szło się z wiatrem, a nie pod wiatr, to wszystko grało. Gorzej, jeśli stanęło się po przeciwnej drodze. Jak możesz być dla niego taka łagodna? To on cię odrzucił. On zostawił. To nie ty zadawałaś mu te ciosy. To on sam tak wybrał, przy okazji kalecząc samego siebie. To nie twoja wina i nie powinnaś pokutować za jego decyzje i żal, który czuje tylko i wyłącznie do siebie. Nie powinnaś musieć słuchać jego gorzkich, okrutnych słów ani doświadczać innych sposobów, przez które próbuje ci udowodnić, jaka jesteś mała, krucha i beznadziejna. Nie zasłużyłaś sobie na to, Hattie. Nie nadstawiaj policzka. Nie dawaj mu wpędzać cię w rolę agresora, gdy jesteś ofiarą. Dlaczego każe ci cierpieć wraz z nim? To takie niesprawiedliwe. Każdy ma swoje bolączki. Nie przejmuj jego. To już cię nie dotyczy i on ci nie pozwoli na to, by miało dotyczyć. Widzisz, jak pysznie się do ciebie odnosi, mimo że skomli od rany, którą zadało mu wasze rozstanie? Harriett, jak mogłabyś mu pomóc odnaleźć drogę, skoro on sam zasłania sobie oczy i odmawia zobaczenia najprostszej ścieżki? Wierz w co chcesz, kuzynko. Nie sprowadzaj na siebie jednak dalszych katuszy. Nie możesz przeżywać ciągłego smutku.
Nierozważne? Och, nie martw się, teleportowałam się zaraz obok jego mieszkania, nie byłam na tyle głupia, by spacerować sobie po Nokturnie. Sama wizyta również nie należała do najprzyjemniejszych, ale chyba rozumiesz dlaczego to zrobiłam. Nie wiem dlaczego miałabym wybaczyć mu zadrę, którą chciał mi zadać. Każde słowo i każdy gest, który mi zadał, był celowy. Czy naprawdę muszę szukać pod jego czynami głębszego sensu i tłumaczyć to, co robi? On chce, by ludzie działali jak jego lustro. Odbijali to, co sam czuje w środku. Nie mam zamiaru cierpieć z jego powodu. Tobie też to odradzam. Gdyby tylko wykazał jakąkolwiek chęć zakończenia tego marazmu...
Dlaczego ci się tak wydaje? Nadmiaru emocji? Co masz na myśli? Doprawdy, Harriett, dostrzegasz w ludziach tylko to, co chcesz widzieć. Patrz, jak cię to parzy. Nazwiesz tego lojalistę również swoim przyjacielem, że tak bronisz jego imienia? Ale ta róża była moja. A do tego przypieczętowana moją krwią. Nie mógł zerwać sobie własnej? Co to za dżentelmen? Doprawdy. Widzisz w nim tylko zalety?
Selina




I care for myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
Selina Lovegood
Selina Lovegood
Zawód : ścigająca Os, naczelna zołza, bywalczyni kolumn Czarownicy
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
pride
will be always
the longest distance
between us
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Alfons - Page 2 ANUtJXt
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t986-selina-lovegood#5480 https://www.morsmordre.net/t1028-alfred-wlasnosc-seliny-lovegood#5823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f133-queen-elisabeth-walk-137-2 https://www.morsmordre.net/t3514-skrytka-bankowa-nr-290#61348 https://www.morsmordre.net/t1131-panna-lovegood
Re: Alfons [odnośnik]09.02.16 19:04
Przeczytaj Aaron Lovegood
Droga HattieNa Merlina, droga Kuzynko, wybacz, że tak długo zwlekałem z odpowiedzią! Im bliżej zimy, tym czarodzieje coraz bardziej zaczynają zauważać obecność Imbryka na Pokątnej. Szukają ogrzania przy dobrej herbacie, a ja niemal cały czas muszę się przy nich kręcić.
Zacznijmy od początku - tak, to Bellona Greyback, moja dawna przyjaciółka. Jest właścicielką hodowli chartów angielskich, odziedziczyła ją po swoim ojcu, Franku Greybacku, jej wuj był Ministrem Magii. To cudowna kobieta, którą na pewno przypadnie ci do gustu, Hattie. Uwierz mi na słowo.
Ojciec przysłał mi list, w którym wytykał mi moją... samotność. Okazało się, że Lovegoodowie i Greybackowie dogadali się w kwestii zeswatania nas i... cóż, wyszło jak wyszło. Na szczęście na moją korzyść. Na Bel również. Tak mi się wydaje.
Aaron
Aaron Lovegood
Aaron Lovegood
Zawód : Właściciel herbaciarni "Czerwony Imbryk"
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I'm just a man
I do what I can
Don't put the blame on me
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 OnlREnj
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1193-aaron-lovegood https://www.morsmordre.net/t1334-aaronowy-ajay https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f199-manor-road-4 https://www.morsmordre.net/t1554-aaron-lovegood
Re: Alfons [odnośnik]29.02.16 19:31
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Hattie,
mimo to żałuję. I chcę, żebyś o tym wiedziała - wciąż jestem z Tobą sercem i gdybyś kiedykolwiek czegoś potrzebowała, wiedz, że możesz na mnie liczyć. Powiedz tylko słowo.

Chyba tyle po nas pozostaje, kiedy znikamy - nasza krew w naszych dzieciach. Twoje słowa przypominają mi słowa Druelii, kiedy odeszła Marianne. Bycie matką wymaga olbrzymiego poświęcenia, cieszę się, że odnajdujesz w tej roli swoje szczęście. Od kiedy dzieci mojej siostry zostały sierotami, nic już nie było takie same. I nigdy nie będzie. Ale ta inność nie musi odbić się na dzieciach tak mocno, jak odbija się na nas. Oboje wykazujecie się odwagą, Hattie, bądź silna dalej. Musisz być.

Nie rozmawiałem z nim, ale widziałem, co zrobił w Weymouth. Wydaje mi się, że mocno się zagubił - z tego, co piszesz, chyba nawet bardziej, niż sądziłem. Mam nadzieję, że uroczystość mimo wszystko przebiegła bez zakłóceń, a jego obecność nie została odczytana w sposób, którego wszyscy woleliby uniknąć. Nie powinnaś przejmować się teraz takimi błahostkami, masz na głowie większe i poważniejsze zmartwienia. Większe niż Ben i rojenia Czarownicy, artykułami również się nie kłopocz. Ja dawno temu przestałem je przeglądać.

Hattie, na litość Merlina, piszesz o swoim dziecku. Druella wie, że nie przyprowadziłbym Belli do byle kogo, a Charliemu w te trudne dni z całą pewnością przyda się towarzystwo kogoś w podobnym wieku. Tristan



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Alfons [odnośnik]04.03.16 18:20
Przeczytaj Eilis Sykes
Harriett!! Och, Harriett!! Mam rozmowy kwalifikacyjne w Szpitalu, mówiłam Ci, że dziś jest Charlie z Tobą. Nie skrył się pod szafą? Często wchodzi pod łózko w przebraniu Smoka, och, Harriett, martwię się, co mógł zrobić. Mam nadzieję, że nie odleciał nigdzie na miotle!!
Odpowiedz mi szybko

Eilis



self destruction is such a pretty little thing



Eilis Avery
Eilis Avery
Zawód : alchemik w szpitalu Świętego Munga
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
http://morsmordre.forumpolish.com/t1783-eilis-sykes http://morsmordre.forumpolish.com/t1792-dziob#21925 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/t1853-pokoj-eilis#24478 http://morsmordre.forumpolish.com/t1793-eilis-sykes#21929
Re: Alfons [odnośnik]11.03.16 9:03
Przeczytaj Benjamin
Hatsy, zupełnie nie wiem, o co Ci chodzi, zupełnie. Nie bądź nadopiekuńczą matką, która trzyma dziecko pod kloszem i pozwala mu doświadczać świata tylko na kartach jakichś zakurzonych książek. Odstawiłem go bezpiecznie do domu, sądzę, że jest zadowolony.
W czym problem?
Jaimie


Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 Frank-castle-punisher
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t656-benjamin-wright https://www.morsmordre.net/t683-smok#2087 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f203-kornwalia-sennen https://www.morsmordre.net/t4339-skrytka-bankowa-nr-178#92647 https://www.morsmordre.net/t1416-jaimie-wright
Re: Alfons [odnośnik]12.03.16 10:19
Przeczytaj Benjamin
Hatsy, o, w końcu piszesz rozsądnie. Myślę, że znajdę chociaż chwilę, by się u Ciebie pojawić i pokazać Ci, jakie błędy popełniasz, wychowując Charlesa. Dzieci to właściwie takie nudniejsze smoki, ale sposób postępowania powinien być ten sam.

Do zobaczenia,
Jaimie


Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 Frank-castle-punisher
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t656-benjamin-wright https://www.morsmordre.net/t683-smok#2087 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f203-kornwalia-sennen https://www.morsmordre.net/t4339-skrytka-bankowa-nr-178#92647 https://www.morsmordre.net/t1416-jaimie-wright
Re: Alfons [odnośnik]13.03.16 19:36
Przeczytaj Caesar
Najsłodsza Harriet,
nie wyobrażasz sobie, z jaką ulgą czytam ów list. Nie wyobrażasz sobie, jak ciężko jest napisać cokolwiek i oczekiwać zrozumienia, bo, jak wiemy, nasze demony nie są cudzymi i nikt, kto nie stracił, ponad milczenie nic więcej dać nam nie może. Choć i milczenie czasami bywa dokuczliwe, nieznośne, gdy próbuję odgonić natrętne myśli.
Czas nie leczy ran. Nie wiem, kto nam naopowiadał takich głupot i dlaczego próbujemy w nie uwierzyć. Nadal ją widuję, nadal ją wspominam – grzechem byłoby próbować zapomnieć – nadal żałuję, że nie udało mi się uratować także i jej. Marianne, malutkiej Celeste. Czy Sybil.

Twój głos nie stracił na sile, by nie mógł wrócić do dawnej świetności, Twoje dłonie na pewno nie zapomniały, jak wygrywa się muzykę – a jeśli...?, prędko, kochana, sobie o tym przypomną.

Chciałbym, żeby wszystko było jak dawniej, gdy w czwórkę zasiadaliśmy do stołu, gdy Marie odbiegała co chwila do zapłakanych dzieci, bo ja nie potrafiłem wziąć ich nawet na ręce. Nie chciałbym wiedzieć, jak ciężko jest utrzymać w ryzach dwójkę ruchliwych chłopców lub przyglądać się, jak takie starania podejmują obce im guwernantki, bo zanim którakolwiek zdąży się u nas zadomowić – to nawet całkiem zabawne – Rudolf dobiera się do jej włosów. Czym dłuższe, tym większa radość. Może lepiej, kiedy będziesz się do nas szykować, spróbuj je spiąć? Nawet nie wiesz, jaki ruchliwy się zrobił. Zwłaszcza gdy Rabastan siedzi razem ze mną przy fortepianie. Wówczas szczególnie lubi zwracać na siebie uwagę. M o j ą uwagę.

Koniecznie przyprowadź Charliego, poznasz go z chłopcami.

Teraz już wiesz, że nie przyjmuję odmowy.
C.
Caesar Lestrange
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Alfons - Page 2 9b2SB2z
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t661-caesar-lestrange https://www.morsmordre.net/t841-poczta-caesara https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t3056-skrytka-bankowa-nr-94#50106 https://www.morsmordre.net/t1615-caesar-lestrange
Re: Alfons [odnośnik]14.03.16 20:08
PrzeczytajSelina Lovegood
Hattie,
trudno mi przyjąć do świadomości fakt, że nasz kuzyn zdołał wychylić głowę poza róg swojej herbaciarni. A jeszcze ciężej pogodzić się z tym, że tak okrutnie nas oszukiwał i krył się po kątach. Definitywnie coś tu nie gra, moja droga. Albo zwyczajnie Aaron kompletnie zgłupiał z miłości, co sama nie wiem czy mnie bardziej śmieszy czy niepokoi. Chyba jedno z drugim po trochu.
Nie mogę uwierzyć, że to ja muszę stawać w roli osoby, która dostrzega barwniejsze kolory. Harriett, jak możesz odmawiać sobie przywileju, który nadajesz innym? Jeśli jesteś w stanie wybaczyć Benjaminowi (co jest dla mnie zupełnie niepojęte!) czy możesz pogodzić się ze sobą? Wraz z chwilowym przybraniem czerni, nie okrywasz się nią na zawsze, znikając w cień i kompletny niebyt. Nawet w tak przytłaczającym kolorze nie dajesz się przytłumić. Na tym cierpieniu nie skończy się twoje życie i nie pozwolę ci się w nim pogrążać! Dość byłaś już dla innych, dość oglądałaś się na ich słowa i poważanie. Zbyt wiele razy rozumiałaś motywy, które dla mnie są niepojęte. Dosyć, moja droga. Nie pisz więcej o losie. Bo w jednym masz rację. Dość pokrzywdzonych Lovegoodów. Dość.
I właśnie dlatego, Harriett, dla tych złotych czasów, dla tego żywiołu, dla tego szczęścia, którym cię obdarzał, dla tego wszystkiego nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego odciął to wszystko za jednym zamachnięciem. Jak mógł dawać ci wierzyć w swoje pełne zaangażowanie, gdy tak łatwo było mu od tego odejść? Jak sprawnym był kłamcą lub jak okrutnym człowiekiem, by zdecydować się na taki krok? I jakim sadystą, by swoją wizją, by wspomnieniem przeszłości torturować cię po dziś dzień, oskarżając za zło, którego był źródłem?
Nie mogę spojrzeć na jego twarz, nie mogę obserwować jak się uśmiecha w ten sposób, w jaki uśmiechał się przy tobie, nie mogę patrzeć w oczy, które kiedyś tak bardzo były w ciebie zapatrzone, nie mogę słuchać głosu, który głosił zupełnie inne nowiny. Wszystko się poprzewracało jak w kołowrotku. Nie mogę pogodzić się z tą przemianą. Nie mogę jej zrozumieć. I nie mogę go poznać, mimo że wygląda tak samo, reaguje tak samo, mimikę ma tą samą, temperament ten sam, a jednak... może i nie ma serca z kamienia, może i wzrusza nim tak samo jak wcześniej, ale... och, Harriett, jest taki uparty! Nienawidzę go za tą głupotę, za tą ślepotę, którą nabył. Za przytępienie, które nie pozwala mu dostrzec ani docenić. I za to, że ciągle tak o niego dbasz. Mógłby być i Syzyfem, Prometeuszem czy Tantalem. Przez twoją troskę nie mam dla niego współczucia. Tylko żal.
Wybacz, droga kuzynko, że odpisuję dopiero teraz, ale miałam okazję bliższego poznania owego jegomościa. I uwierz mi, Hattie, że pozostaję w tej samej sferze negatywnych odczuć, które miałam w sobie od początku. Wierzę w swoje przeczucia, a ten człowiek nie wzbudza we mnie nic poza irytacją. Z taką szczodrością karmił mnie informacjami o sobie, których sama treść wprawiała mnie w zakłopotanie, by chwilę potem szczędzić wiadomości, które nie wymagały od niego większego wysiłku. Nigdy nie spotkałam cięższego rozmówcy! Doprawdy. Nie cierpię przypadku.

PS.: Harriett, on jest taki bezczelny! Raz wydaje mu się, że pozjadał wszystkie rozumy, potem... och, aż nie mogę opisać, jak on mnie do szału doprowadza! Dawno nikt tego tak nie robił! Phi! Mam nadzieję, że więcej się nie zobaczymy. To byłoby katastrofalne.
Selina




I care for myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
Selina Lovegood
Selina Lovegood
Zawód : ścigająca Os, naczelna zołza, bywalczyni kolumn Czarownicy
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
pride
will be always
the longest distance
between us
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Alfons - Page 2 ANUtJXt
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t986-selina-lovegood#5480 https://www.morsmordre.net/t1028-alfred-wlasnosc-seliny-lovegood#5823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f133-queen-elisabeth-walk-137-2 https://www.morsmordre.net/t3514-skrytka-bankowa-nr-290#61348 https://www.morsmordre.net/t1131-panna-lovegood

Strona 2 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Alfons
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach