Najwyraźniej pewność siebie nie do końca mu służyła, rzucone przez Tristana zaklęcie przemknęło obok ręki Traversa, lecz nawet go nie musnęło. Tristan zmarnował przewagę, jaką nad nim zyskał - co rozbudziło w nim najgorsze emocje. Tak bliski wygranej nie chciał - ani nie mógł - odpuścić, dalej, Rosier, przecież nie staniesz się pośmiewiskiem, odpadając w pierwszej turze - prawda? Cóż, prawda nigdy nie była oczywista.
Neleus nie zdążył zareagować na jego zaklęcie, Tristan miotnął kolejnym, kiedy tylko zorientował się, że jego pierwsze wyminie przeciwnika. Bez zbędnej zwłoki, bez zbędnej litości i bez namysłu - pojedynek nie był najlepszym momentem na filozoficzne rozważania. Koniec zabawy, Travers.
- Relashio - powtórzył, wykonując płynny ruch różdżką. Tak ja poprzednio ufał, że rzucone zaklęcie wytrąci z dłoni Neleusa broń, uniemożliwiając mu dalsze uczestnictwo w turnieju.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

'k100' : 78

Neleus był odrobinę na przegranej sytuacji. Ostatnie dni chyba sprawiły, że praktycznie wyszedł z wprawy i nie był w stanie pokonać młodszego od siebie. Różdżka go dziś nie słuchała zupełnie tak jakby nie należała do niego. Zaklęcie się nie udało i praktycznie nic nie zrobiło Tristanowi. Obiecał sobie, że nie będzie złośliwy i nawet przegraną przyjmie z godnością. Miał wrażenie, że to wina tych kotów co się szwendały dosłownie wszędzie a on słyszał ich głosy w swej głowie. To było takim utrapieniem, wręcz trudnym do zniesienie.
-Protego- rozległa się kolejna próba obrony przed zaklęciem Tristana, by ponownie nie ucierpieć. Może chłód nie był mu aż tak strasznym, ale trzeba rzec że w tamtej rundzie faktycznie mógł być przyczyną osłabienia jego ataku.

The member 'Neleus Travers' has done the following action : rzut kością

'k100' : 14

Syknął z bólu gdy poczuł oparzenie na swojej ręce, co sprawiło, że praktycznie upuścił swoją różdżkę. W ostatniej chwili złapał ją drugą ręką, praktycznie w tej chwili przeklinając na Rosiera. Kostki chyba były przeciwko Traversowi i za nic nie chciały mu w wygranej. Nawet gdy teraz przegra to dla swojej rodziny zawsze pozostanie zwyciężcą. Ktoś musi przegrać by inny pozostał zwyciężcą na podium. Ostatnio Neleus miał niebywałego pecha, co było ciężkim do pokonania. Miejsce gdzie trafiło go zaklęcie było zaczerwienione, jednakże szlachcic musiał podjąć jeszcze próbę walki.
-Expelliarmus- zaklęcie pomknęło w kierunku młodszego szlachcica. Tym razem miał nadzieję, że nie zostało ono rzucone na marne.

The member 'Neleus Travers' has done the following action : rzut kością

'k100' : 10

Rzucone w ostatniej rundzie zaklęcie Tristana rozbroiło finalnie Neleusa, wytrącając mu różdżkę z dłoni po tym, gdy wyczarowana przez Traversa tarcza ochronna okazała się zbyt słaba. Obaj panowie doskonale się spisali w pierwszym tego dnia pojedynku, prezentując widzom wspaniałą wymianę ciosów i próby obrony, ale zwycięzcą okazał się przedstawiciel rodu Rosierów, pokonując przeciwnika przez rozbrojenie.

Pojedynek siódmy. Perseus Avery (1-50) - Barry Weasley (51-100)

The member 'Colin Fawley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 15

Z punktu widokowego obserwowałem wcześniejsze zmagania pojedynkowiczów, bez większego rozemocjonowania prześlizgując się spojrzeniem od areny pierwszej, przez drugą, do trzeciej i czekając na parę z numerem siedem. Niestety, pasztet z królika nie kusił mnie chyba aż tak bardzo, jak innych. Podobnie zresztą wałęsające się wszędzie koty. Czy Linette po naszym ślubie też będzie chciała mieć w domu jakiegoś przeklętego futrzaka, maltretującego moje bębenki słuchowe swoim wiecznym miauczeniem?
- Panie Weasley, życzę powodzenia. - przywitałem uprzejmie mojego przeciwnika, dopełniając tym samym wszelkich formalności, zanim zajęliśmy wskazane miejsca po przeciwległych krańcach areny. - Concitus - wypowiedziałem formułę zaklęcia, celując prosto w dłoń Barry'ego, w dłoń, w której trzymał różdżkę. Czy nie zabawniej by było, gdyby pojedynki wyglądały inaczej niż na dążeniu do rozbrojenia oponenta?

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

'k100' : 42

Barry chwilę postał przy punkcie widowiskowym, zanim ruszył do areny, gdzie miał stoczyć walkę z Perseusem. Miał nadzieję, że mimo pojedynkowania, dostanie coś dobrego do jedzenia za darmo, no i zabierze któregoś z kotów, które zauważył na samym wejściu. Szkoda, że to nie były kuguchary, ale i ot jemu wystarczy. Może da Lyrze, aby miała jakiegoś futrzaka.
-Wzajemnie, panie Avery. - grzecznie dopełnił wszystkich formułek, które były tutaj wymagane. Niestety nie mógł od razu rzucić zaklęcia, co go bolało. Ale po wszystkich ukłonach, przygotował różdżkę do walki. Ujrzał zaklęcie lecące w jego stronę, więc odsunął się na prawą stronę. Był leworęczny, więc różdżkę trzymał w lewej dłoni. Szkoda, że nie rzucił zaklęcia na jego prawą dłoń.

The member 'Barry Weasley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 21

Chyba za późno zrobił unik, bo jego lewa ręka nagle zaczęła się sklejać. Szybko pochylił się, aby prawą ręką schwytać różdżkę, która upadała na ziemię. Wolałby nie przegrywać mają zmienioną lewą ręką w schabowego. Jak przegrać, to z gracją i mieć obie dłonie zmienione w schabowe. Złapał różdżkę i nie dając czasu na zastanowienie swemu, przeciwnikowi, skierował swoją różdżkę w jego różdżkę.
-Pluto. On woli zmieniać ręce w schabowe, to Barry sprawi jego różdżkę niewidzialną. I będą potem schabowe z królika do pasztetu.

The member 'Barry Weasley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 56

Szkoda byłoby kończyć, zanim jeszcze zaczęliśmy na dobre. Tym bardziej, że zmienianie dłoni w schabowe nie jest najbardziej widowiskowym numerem świata. Barry odskoczył na bok, lecz niewystarczająco szybko, a jego palce zlepiły się ze sobą. Czekałem cierpliwie, aż chwyci różdżkę w drugą dłoń, zastanawiając się przy tym czy fakt, że zmienia rękę na swoją słabszą, wpłynie jakoś na jakość rzucanych przez niego zaklęć, jednak inkantacja Weasleya zabrzmiała dźwięcznie. Zamiast skakać na boki jak sarenka, uniosłem dłoń, by się obronić.
- Protego. - o nie nie, drogi panie, różdżka zostaje ze mną. Oby tylko wciąż widzialna.