No cóż, nie udało się. I znów ma zrośniętą lewą dłoń. Znów zawita u Polki. Rewelacja. Dobra, czas skończyć tę farsę. Złapał  różdżkę prawą dłonią i pokazał Dianie, że nie zamierza kończyć. Lewa jest poza użytkiem, ale może prawa dłoń tym razem okaże się mocno pomocna. Wycelował w stronę jej różdżki.
-Accio- rzucił najprostsze zaklęcie, dzięki którym wygrał poprzedni pojedynek. Oby i tym razem zaklęcie  było cholernie pomocne.

The member 'Barry Weasley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 67

Tego się nie spodziewałam. Od kiedy to można walczyć, przerzucając różdżkę do drugiej ręki? Ja nawet nie wiem, czy dałabym radę cokolwiek wyczarować lewą ręką. Odpowiednie ruchy, przecież nigdy ich nie ćwiczyłam w odwrotny sposób. No ale cóż, skoro Barry niby umiał, to co poradzić?
Chciał zabrać mi różdżkę, a ja nie chciałam mu na to pozwolić. Jedyne wyjście? Ponownie rzucamy protego. Po tych zawodach powinnam zostać tytuł mistrza protego.
- Protego - powiedziałam szybko wykonując ruch.

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 94

Skoro nie potrafiła pojąć, że można też rzucać prawą ręką zaklęcia, to już jest jej problem. On wie, że mogą jego zaklęcia nie wyjść, ale walczy. Przynajmniej stara się, bo lepiej nawet umrzeć walcząc, niż poddać się i nie wykorzystać okazji. Jak przegra - to z klasą. I tak będzie miał znów schabowego, którego usuwał wcześniej z tej samej dłoni. Co oni na te schabowe się uparli. Nie ma tu żadnego grilla. I teraz leci w jego stronę własne zaklęcie.
- Protego.- rzucił sztucznie. Wygra czy nie - i tak to jego nie pogodzi z bratem.

The member 'Barry Weasley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 6

Pierwszy pojedynek finałowy. Naprzeciw siebie stają Diana Rowston (1-50) – Alexander Selwyn (51-100).

The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością

'k100' : 72

Finały. Finały? Finały!
Ciężko było to pojąć selwynowej głowie, że dotrwał aż do ostatniej rundy pojedynków. Co ciekawe, był jedynym reprezentantem płci brzydkiej, któremu udało się zajść aż tak daleko. W pierwszym pojedynku, na który właśnie przybył na arenę, miał zmierzyć się z Dianą Rowston - analizując poprzednie potyczki kobiety musiał przyznać, że była przeciwnikiem wymagającym. Fakt, że po ukłonie i znalezieniu się na odpowiedniej odległości to właśnie on miał zacząć, nie był specjalnie pokrzepiający - zaklęcia obronne Rowston były podobno niesamowite.
- Expelliarmus! - zawołał, zgrabnym ruchem kierując zaklęcie w różdżkę przeciwniczki.

The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością

'k100' : 69

Nie wierzyłam w to, że doszłam do finałów. Coraz bardziej zaczęłam się stresować i bałam się, że będzie to miało jakiś wpływ na moje rzucanie czarów. Więc tuż przed wejściem na arenę starałam się uspokoić i wyciszyć. Miałam nadzieję, że dzisiaj nie będę musiała znowu polegać tylko i wyłącznie na Protego. Jak bardzo byłam z jego poziomu dumna, tak chciałam w końcu powalczyć sobie normalnie.
Wyszłam z dziwnym przeczuciem, że ten pojedynek nie zacznę dobrze. Przywitałam się z Alexandrem, którego nigdy wcześniej nie udało mi się poznać. Ukłoniłam się zgodnie z etykietą i pozwoliłam mu zacząć. A zaczął z grubej rury, od razu chcąc pozbawić mnie różdżki.
- Protego! - krzyknęłam jak zwykle, licząc mocno na jego działanie.

The member 'Diana Rowston' has done the following action : rzut kością

'k100' : 46

Tym razem doskonałe zaklęcie tarczy, z którego zasłynęła panna Rowston, nie było w stanie zatrzymać zaklęcia rozbrajającego bezbłędnie wykonanego przez młodego lorda Selwyna, który niejednokrotnie zachwycił publikę skuteczną defensywą jak i ofensywą. Atak przebił się przez wątłą tarczę, a sekundę później różdżka wyleciała w powietrze, lord Alexander Selwyn po raz kolejny tego dnia mógł rozkoszować się wygraną.