Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset
Na pełnym morzu
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Na pełnym morzu
Morze: raz ciche i spokojne, innym razem targają nim rozszalałe fale. To właśnie na nim postanowiono wznieść konstrukcje mogące służyć za boisko Quidditcha. Bardzo nieprofesjonalne, za to dość niebezpieczne, szczególnie dla tych, którzy nie są zawodowymi graczami. Obręcze wbite są na dużą głębokość w grząski grunt pod taflą wody. Ramę boiska stanowią metalowe konstrukcje przypominające trybuny. Nad nimi widnieje ogromna tablica, na której zapisywane są punkty dla poszczególnych drużyn. Całość wygląda niestabilnie i tak jest w rzeczywistości. Na szczęście woda jest głęboka, dlatego upadek w nią nie grozi poważniejszym kontuzjom - w przeciwieństwie do zetknięcia się z murawą. Nieco gorzej przedstawia się odległość boiska od brzegu - ta jest znacząca.
The member 'Sophia Carter' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'Quidditch' :
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'Quidditch' :
B5 -> C6
Młodemu nie udało się złapać kafla, trafił w ręce Weasley (cóż, trudno się dziwić, na pewno go rozproszyła urodą), a później wszystko potoczyło się samo. Szybując wysoko ponad wodą, śledziła uważnie kafla, kątem oka obserwując rozmieszczenie ścigających i pałkarzy drużyny przeciwnej. Nie umknęło jej uderzenie Benjamina - jeśli Justine spadnie z tego powodu z miotły, policzy się z nim po meczu. Gra jednak była grą, nie żal było słabych i strachliwych, mieli wygrać ten pojedynek i rozgromić przeciwników. Na sekundę spuściła kafla z oczu — kiedy go odszukała, był już w posiadaniu Sophii. To był ten moment. Pogarszająca się z każdą chwilą pogoda nie mogła jej przeszkodzić. Zacisnęła ręce na miotle i pomknęła w kierunku, w którym zmierzała Weasley. Zamierzała przechwycić go przed nią.
Młodemu nie udało się złapać kafla, trafił w ręce Weasley (cóż, trudno się dziwić, na pewno go rozproszyła urodą), a później wszystko potoczyło się samo. Szybując wysoko ponad wodą, śledziła uważnie kafla, kątem oka obserwując rozmieszczenie ścigających i pałkarzy drużyny przeciwnej. Nie umknęło jej uderzenie Benjamina - jeśli Justine spadnie z tego powodu z miotły, policzy się z nim po meczu. Gra jednak była grą, nie żal było słabych i strachliwych, mieli wygrać ten pojedynek i rozgromić przeciwników. Na sekundę spuściła kafla z oczu — kiedy go odszukała, był już w posiadaniu Sophii. To był ten moment. Pogarszająca się z każdą chwilą pogoda nie mogła jej przeszkodzić. Zacisnęła ręce na miotle i pomknęła w kierunku, w którym zmierzała Weasley. Zamierzała przechwycić go przed nią.
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 47
'k100' : 47
The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością
'Quidditch' :
'Quidditch' :
| Ruch na B6
Na razie przewaga była po stronie Lwów, ale fortuna kołem się toczy, jak mawiają czasem mugole. Rufusowi niewiele brakowało do przejęcia kafla, ale wygrało doświadczenie Rii. Postanowił trzymać się ścigających ze swojej drużyny, może okaże się jakimś cudem pomocny. Wątpił, żeby się rzeczywiście teraz przydał rudej Harpii i Sophii, ale mecze potrafiły być nieprzewidywalne.
Zauważył, że niczym psy gończe pomknęli wrodzy zawodnicy, gotowi przeszkodzić Lwom w zdobyciu pierwszych punktów. A więc zaczęło się...
Na razie przewaga była po stronie Lwów, ale fortuna kołem się toczy, jak mawiają czasem mugole. Rufusowi niewiele brakowało do przejęcia kafla, ale wygrało doświadczenie Rii. Postanowił trzymać się ścigających ze swojej drużyny, może okaże się jakimś cudem pomocny. Wątpił, żeby się rzeczywiście teraz przydał rudej Harpii i Sophii, ale mecze potrafiły być nieprzewidywalne.
Zauważył, że niczym psy gończe pomknęli wrodzy zawodnicy, gotowi przeszkodzić Lwom w zdobyciu pierwszych punktów. A więc zaczęło się...
Artur Longbottom
Zawód : Rebeliant
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Tylko w milczeniu słowo,
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Artur Longbottom' has done the following action : Rzut kością
'Quidditch' :
'Quidditch' :
| D3 → C6
Na boisku zadziało się naprawdę wiele w jednej chwili. Śledziłem uważnie na tyle, na ile byłem w stanie nadążyć z moją podzielnością uwagi, najbardziej skupiając się jednak na tłuczkach. Jeden z nich, lecący wpierw w Justine trafił po drodze na Matta, który jednym płynnym ruchem pokierował go w kierunku naszej pani kapitan. Momentalnie pochyliłem się do przodu, prując przed siebie i biorąc zamach chciałem ochronić Rię i skierować tłuczek na Josepha.
Na boisku zadziało się naprawdę wiele w jednej chwili. Śledziłem uważnie na tyle, na ile byłem w stanie nadążyć z moją podzielnością uwagi, najbardziej skupiając się jednak na tłuczkach. Jeden z nich, lecący wpierw w Justine trafił po drodze na Matta, który jednym płynnym ruchem pokierował go w kierunku naszej pani kapitan. Momentalnie pochyliłem się do przodu, prując przed siebie i biorąc zamach chciałem ochronić Rię i skierować tłuczek na Josepha.
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'Quidditch' :
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'Quidditch' :
D6 → C6
Zaczęło się! Zawodnicy śmigali na swych miotłach, podczas gdy Joe wzleciał wyżej - ponad nich skąd miał dobry widok i na Max zamierzającą się na Sama i na Matta bohatersko i w pięknym stylu broniącego Just przed tłuczkiem, a także na Rię, która zgrabną przerzutką podała kafla i pomknęła pod obręcze Masakratorów. To ostatnie nie zwiastowało niczego dobrego, ale Joe jeszcze przez chwilę trwał w miejscu próbując zająć się tym, czym zajmować się powinien - a więc przeszukiwaniem wzrokiem przestrzeni nad morskimi falami. Przez moment wydawało mu się, że coś błysnęło i tuż obok niego... ale może to tylko złudzenie? Nigdzie małego skurczybyka nie było widać... i Joe już po chwili zaczęło to irytować. DLATEGO bycie szukającym to najgorsza fucha podczas meczu! Najgorsza przynajmniej dla niego - nigdy nie należał do cierpliwych osób. Ze zniecierpliwieniem zastukał palcami w trzonek miotły, wiedział, był dosłownie pewny, że Ria zaraz zamierzy się kaflem na obręcze! Tam pod nim trwał prawdziwy mecz, a on co? Koniec tego!
Złoty znicz złotym zniczem... ale trzeba było pomóc reszcie drużyny. Właśnie dlatego Joe niewiele się namyślając zanurkował w dół - w największy kocioł - a tym samym prosto na Weasleyównę chcąc zastosować manewr tylko wyglądający na faul. Zamachnął się z dłonią zaciśniętą w pięść, ale tylko pozorował uderzenie ścigającej, a zarazem pani kapitan, w typowej transylwance. Zamierzał w porę cofnąć rękę i odbić miotłą w bok, bo przecież wcale nie chodziło o zrobienie rudzielcowi krzywdy. Nie, tylko o jej wystraszenie czy tam wyprowadzenie z równowagi, coby nie było jej za łatwo trafić kaflem w obręcz.
ST 140
Zaczęło się! Zawodnicy śmigali na swych miotłach, podczas gdy Joe wzleciał wyżej - ponad nich skąd miał dobry widok i na Max zamierzającą się na Sama i na Matta bohatersko i w pięknym stylu broniącego Just przed tłuczkiem, a także na Rię, która zgrabną przerzutką podała kafla i pomknęła pod obręcze Masakratorów. To ostatnie nie zwiastowało niczego dobrego, ale Joe jeszcze przez chwilę trwał w miejscu próbując zająć się tym, czym zajmować się powinien - a więc przeszukiwaniem wzrokiem przestrzeni nad morskimi falami. Przez moment wydawało mu się, że coś błysnęło i tuż obok niego... ale może to tylko złudzenie? Nigdzie małego skurczybyka nie było widać... i Joe już po chwili zaczęło to irytować. DLATEGO bycie szukającym to najgorsza fucha podczas meczu! Najgorsza przynajmniej dla niego - nigdy nie należał do cierpliwych osób. Ze zniecierpliwieniem zastukał palcami w trzonek miotły, wiedział, był dosłownie pewny, że Ria zaraz zamierzy się kaflem na obręcze! Tam pod nim trwał prawdziwy mecz, a on co? Koniec tego!
Złoty znicz złotym zniczem... ale trzeba było pomóc reszcie drużyny. Właśnie dlatego Joe niewiele się namyślając zanurkował w dół - w największy kocioł - a tym samym prosto na Weasleyównę chcąc zastosować manewr tylko wyglądający na faul. Zamachnął się z dłonią zaciśniętą w pięść, ale tylko pozorował uderzenie ścigającej, a zarazem pani kapitan, w typowej transylwance. Zamierzał w porę cofnąć rękę i odbić miotłą w bok, bo przecież wcale nie chodziło o zrobienie rudzielcowi krzywdy. Nie, tylko o jej wystraszenie czy tam wyprowadzenie z równowagi, coby nie było jej za łatwo trafić kaflem w obręcz.
ST 140
Beat back those Bludgers, boys,
and chuck that Quaffle here
No team can ever best the best of Puddlemere!
No team can ever best the best of Puddlemere!
Joseph Wright
Zawód : Bezrobotny
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
What if I'm far from home?
Oh, brother I will hear you call.
What if I lose it all?
Oh, sister I will help you out!
Oh, if the sky comes falling down, for you, there’s nothing in this world I wouldn’t do.
Oh, brother I will hear you call.
What if I lose it all?
Oh, sister I will help you out!
Oh, if the sky comes falling down, for you, there’s nothing in this world I wouldn’t do.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Joseph Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 43
--------------------------------
#2 'Quidditch' :
#1 'k100' : 43
--------------------------------
#2 'Quidditch' :
Mecz się zaczął i krew prawie automatycznie - wraz z gwizdkiem sędziego, zaczęła pompować krew do jej żył. Adrenalina. Lubiła ją w takim wydaniu. Sportowy, przyjemnym, choć trochę brutalnym. Nie, gdy walczyło się o życie, nie wiedząc, czy doczeka się jutra. Jednak w obu przypadkach dawała z siebie wszystko. Tutaj też zamierzała. Nie znała wielkich manewrów. Ale wiedziała dokładnie co robić, by dać im choć odrobinę przewagi. Ryzykowała, to oczywiste. Ale czy nie na tym opierała sie cała ta gra? Na ryzyku. Ruszyła więc, pochylając się na miotle. Nakierowała swój lot w kierunku Maxine, mając zamiar wymierzyć lekki cios w prawą rękę. Unieszkodliwienie dłoni, mogło zdecydowanie pomóc ich szukającemu.
zmierzam ku e6 albo d4(jeśli liczy się to gdzie stoi na początku)
zmierzam ku e6 albo d4(jeśli liczy się to gdzie stoi na początku)
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 39
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Quidditch' :
#1 'k100' : 39
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Quidditch' :
Wciąż C2
Obleciała wszystkie bramki, zanim na dobre zajęła miejsce przed środkową z nich, chroniąc ją przed atakiem ścigających przeciwnej drużyny. Była to optymalna pozycja, którą zawsze rozpoczynała mecz - w razie czego przemieszczanie się między bramkami nie zajęłoby jej dużo czasu i do obu miała taką samą odległość. Skupiła się na tym, co działo się na środku boiska i wytężyła wzrok, obserwując jak Jocunda uwalnia kafla, a Ria natychmiast go przejmuje i wzorowo podaje do Sophii. Wkrótce wyleciały także tłuczki, a za nimi złoty znicz – rudowłosa na moment zerknęła na Josepha, który grał dziś w nowej roli. Gdyby nie grał w przeciwnej drużynie, na pewno liczyłaby na jego dobrą passę i spostrzegawczość.
Bramkarze obu drużyn popisali się akcjami, lecz chwilowa przewaga Lwów zaczynała powoli topnieć. Wyrównany mecz to lepszy mecz dla widzów, lecz Diggory wyłączyła się nie nasłuchiwała odgłosów z dołu. Zorientowała się, że warunki atmosferyczne odrobinę się pogorszyły, lecz była zbyt doświadczona w lataniu na miotle, by sprawiło jej to dużą trudność.
Pozostawała czujna na swojej pozycji, gotowa zareagować, gdyby kafel pomknął w stronę bramek, których broniła.
Obleciała wszystkie bramki, zanim na dobre zajęła miejsce przed środkową z nich, chroniąc ją przed atakiem ścigających przeciwnej drużyny. Była to optymalna pozycja, którą zawsze rozpoczynała mecz - w razie czego przemieszczanie się między bramkami nie zajęłoby jej dużo czasu i do obu miała taką samą odległość. Skupiła się na tym, co działo się na środku boiska i wytężyła wzrok, obserwując jak Jocunda uwalnia kafla, a Ria natychmiast go przejmuje i wzorowo podaje do Sophii. Wkrótce wyleciały także tłuczki, a za nimi złoty znicz – rudowłosa na moment zerknęła na Josepha, który grał dziś w nowej roli. Gdyby nie grał w przeciwnej drużynie, na pewno liczyłaby na jego dobrą passę i spostrzegawczość.
Bramkarze obu drużyn popisali się akcjami, lecz chwilowa przewaga Lwów zaczynała powoli topnieć. Wyrównany mecz to lepszy mecz dla widzów, lecz Diggory wyłączyła się nie nasłuchiwała odgłosów z dołu. Zorientowała się, że warunki atmosferyczne odrobinę się pogorszyły, lecz była zbyt doświadczona w lataniu na miotle, by sprawiło jej to dużą trudność.
Pozostawała czujna na swojej pozycji, gotowa zareagować, gdyby kafel pomknął w stronę bramek, których broniła.
when the river's running red and we begin to falter, we'll hang on to the edge...come hell or high water
The member 'Jessa Diggory' has done the following action : Rzut kością
'Quidditch' :
'Quidditch' :
| pole bez zmian
Boisko ożyło, gdy tylko kafel poszedł w ruch - ścigający nie próżnowali, zaś Susanne próbowała rozeznać się w sytuacji, pozostając na swoim miejscu oraz zachowując czujność. Czerwona piłka mogła znaleźć się przy obręczach w każdej chwili - sekunda nieuwagi wystarczyłaby na stratę bramki. I rzeczywiście - kafel zbliżał się, przerzucany z rąk do rąk, a pałkarze wychodzili z siebie, by tylko ułatwić ścigającym zdobycie punktów. Białe palce zacisnęły się mocniej na miotle, a brwi zmarszczyły nieznacznie, kiedy wpatrywała się w Rhiannon - już gotowa do podejmowania akcji, gdyby zaszła taka potrzeba - lecz sprawne uderzenie Matta posłało tłuczka w rudowłosą. Lovegood aż wciągnęła powietrze, obserwując ten manewr - nie chciała, by Ria oberwała. Serce drgnęło i w tym momencie musiała powtarzać sobie, że to Quidditch, przecież na tym to wszystko polegało. Głęboki oddech i mogła oczekiwać dalej.
Boisko ożyło, gdy tylko kafel poszedł w ruch - ścigający nie próżnowali, zaś Susanne próbowała rozeznać się w sytuacji, pozostając na swoim miejscu oraz zachowując czujność. Czerwona piłka mogła znaleźć się przy obręczach w każdej chwili - sekunda nieuwagi wystarczyłaby na stratę bramki. I rzeczywiście - kafel zbliżał się, przerzucany z rąk do rąk, a pałkarze wychodzili z siebie, by tylko ułatwić ścigającym zdobycie punktów. Białe palce zacisnęły się mocniej na miotle, a brwi zmarszczyły nieznacznie, kiedy wpatrywała się w Rhiannon - już gotowa do podejmowania akcji, gdyby zaszła taka potrzeba - lecz sprawne uderzenie Matta posłało tłuczka w rudowłosą. Lovegood aż wciągnęła powietrze, obserwując ten manewr - nie chciała, by Ria oberwała. Serce drgnęło i w tym momencie musiała powtarzać sobie, że to Quidditch, przecież na tym to wszystko polegało. Głęboki oddech i mogła oczekiwać dalej.
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
Na pełnym morzu
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset