Lasy Cairngorms

The member 'Caesar Lestrange' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 25

Nie myślała za wiele, a pozostałości urwanych myśli przeganiał pęd, który sobie wyrobiły z Sayuri. Nie dziwiła się, że ben znowu majaczył swoją potężną sylwetką przed nią, zaśmiała się, gdy Katya pognała za nim, pozostawiając ja za sobą. Pochylała się nad szyją wierzchowca, co jakiś czas tylko szepcąc słowa - dla postronnego niezrozumiałe. Mówiła do swej aetonatki, jednocześnie popędzając ją zachętą do przodu. Skrzydlata klaczka strzygła uszami, czasy kładąc je po sobie, gdy nieopacznie, jakiś jeździec znalazł się zbyt blisko jej zadu. I cóż - skopała tego, który zdecydował się przełamać barierę i przestrzeń, która dzieliła od jeźdźca za nią. Zerknęła w pośpiechu dostrzegając za sobą Colina. Skrzywiła usta, karcąc w myślach siwą klaczkę, ale - musiała się spiąć. Wiedziała, wręcz przez skórę, że ktoś usilnie chce ją dogonić. I przez chwilę traktowała niemal jak zakład, czy wyzwanie.
Jak zawsze.

The member 'Inara Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 36

Ogarniało mnie lekkie zrezygnowanie, ale takie ledwo widoczne; w głównej mierze przecież poczułam ducha rywalizacji, dlatego postanowiłam po raz kolejny spróbować swoich sił. Jednocześnie przyrzekłam sobie, że to będzie ostatnia próba (tak, jasne): jeżeli tym razem odniosę sromotną porażkę, nie będę więcej garnąć się do polowania. Widocznie to nie był mój dzień, nie działała karma, planety ułożyły się w niesprzyjającej koniunkcji, nie wiem. Zamiast nad tym rozmyślać próbowałam nakierować swojego pegaza oraz Jowisza na szybszą gonitwę. Minęło sporo czasu zanim zorientowałam się, że spora część osób zostaje gdzieś za mną; oprzytomniałam w momencie, kiedy jeden z wierzchowców ugryzł mojego aetonana. W duchu marzyłam o tym, aby temu nic się nie stało i żeby móc kontynuować wyścig.
Koń zarżał, ale niestrudzenie gnał do przodu, pomimo przeciwności losu. Widocznie trafił mi się okaz równie uparty co ja. Tak się nad tym skoncentrowałam, że nie zauważyłam kiedy wjechaliśmy głębiej w las. Moją uwagę zaprzątnęło coś, co mignęło mi zaledwie przez sekundę. Niewiele myśląc skierowałam swój pościg w tamtą stronę chcąc wreszcie coś upolować. Zupełnie nie zastanowiłam się nad ewentualnymi konsekwencjami tej decyzji, ale nie było już odwrotu.

The member 'Bellona Greyback' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 49

Kopiące się konie - ten obraz pojawił się przed jego oczami znagła i z taką samą też gwałtownością Carrowł szarpnął lejcami swą klacz coby zdążyć wymanewrować. Wszystko działo się na tyle szybko, że choć zagrożenie minęło pojawiło się nowe - koń pod nim wyraźnie spłoszył się całym zajściem i nie było to wcale dziwne. Adrien widząc jego położone po sobie uszy i czując napięcie, które go ogarnia musiał zareagować. Czy jednak pewna ręka jeźdźca zdoła uspokoić rumaka?

The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 46

Biegli sobie dalej przed siebie, gdy nagle jego koń uskoczył lekko w bok, gryziony przez konia Perseusa. Neleus przeklął siarczyście starając się opanować swojego łagodnego rumaka, który by nawet muchy nie skrzywdził. Czuł się powoli zmęczony tą gonitwą, a Neron biegnący blisko niego na pewno tym bardziej chciał swemu Panu przynieść jakąś zwierzynę. Miał nadzieję, że w końcu coś upoluje. Gdy jego zwierz się uspokoił, pogonił go do szybszego biegu. Teraz nie było odwrotu.

The member 'Neleus Travers' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 54

Bellona odłączyła się od grupy i pomknęła w las, pędząc konia za śnieżną bielą stworzenia, któremu nie była w stanie się bliżej przyjrzeć. Dopiero po kilku susach szybkiego galopu mogła się zorientować, że ściga białego jelenia albinosa. Była coraz bliżej niego...

ST upolowania jelenia albinosa: 60

Benjamin znów wyrwał się na prowadzenie, zwinnie pokonując przeszkodę, a towarzysząca mu dotychczas Bellona nagle zniknęła mu z oczu. Zostawił kilka metrów za sobą Ramseya, Thibauda i Samaela biegnących niemal łeb w łeb. Tak głęboko w lesie zwierzyny było więcej - i była cenniejsza. Drogę przebiegł wam jeleń, w krzakach świsnęła ruda kita lisa, po drodze minął was warkot dzika, przez niebo przemknął bażant, a spod kopyt któregoś z koni wyskoczył zając.

ST upolowania jelenia: 80; Ramsey
ST upolowania lisa: 60;
ST upolowania dzika: 40; Benjamin
ST upolowania bażanta: 20;
ST upolowania zająca: 10.

Inara, Perseus, Katya i Neleus stracili z oczu pierwszą grupę, ale sami również znajdowali się w doskonałym położeniu. Drogę przebiegł im rudy lis, w oddali widać było uciekającego drogą dzika, na gałęzi jednego z pobliskich drzew dało się wypatrzeć bażanta, a tuż przy drodze kicał szary zając.

ST upolowania lisa: 60; Katya
ST upolowania dzika: 40; Inara
ST upolowania bażanta: 20; Perseus
ST upolowania zająca: 10. Neleus

Lilith, bez problemu pokonałaś kałużę i biegłaś dalej w towarzystwie Tristana i Darcy. W oddali nie mogliście już dostrzec innych koni, widzieliście za to dzika nierozsądnie gnającego przed siebie, zapewne spłoszonego przez tętent kopyt. Wśród leśnych gałęzi słyszeliście krzyk bażanta, a w krzaki skoczył szarak.

ST upolowania dzika: 40; Tristan
ST upolowania bażanta: 20; Lilith
ST upolowania zająca: 10.  Darcy

Adrien zapanował nad koniem, tuż za nim mknęłi Lorne i Caesar. Musieliście zdawać sobie sprawę z tego, że biegliście na szarym końcu - ale myśliwi zapędzili się tak daleko w głąb lasu, że i na was czekała tutaj zwierzyna. W gałęziach drzew mogliście wypatrzyć bażanta, a drogą mknął zając szarak.

ST upolowania bażanta: 20; Caesar
ST upolowania zająca: 10.

Colin, nie udało ci się zapanować nad koniem. Spłoszony, zrzucił cię z siodła i pomknął w las, mogłeś go zabrać i wraz z nim udać się do kolejnego miejsca zbiórki. W tej turze nie uda ci się już zapolować.

Alice, nie udało ci się zapanować nad wierzchowcem. Aetonan poniósł cię w las i zrzucił z grzbietu nad niewielkim strumykiem. Pozostało ci wrócić wraz z koniem do kolejnego miejsca zbiórki. W tej turze nie uda ci się już zapolować.

Osoby, które nie mają na co polować (lub nie chcą), nie muszą odpisywać w tej kolejce, a jeśli odpisują, nie muszą rzucać kością. Pierwsza osoba, która odpisze, otrzymuje +10 do rzutu. Druga i trzecia +5.

Punktacja:

jeleń: 6 pkt
lis: 4 pkt
dzik: 3 pkt
bażant: 2 pkt
zając: 1 pkt

albinos +2 punkty

Dokładne wyniki:

Ogólna punktacja:

To był moment, kiedy przed nim coś zaszeleściło w krzakach. Dostrzegł poroże, więc zerwał gwałtownie aeotana, zmuszajac go do większego wysiłku i szybszego biegu. Nadstawił kuszę, celując prosto w szyję smukłego, pięknego jelenia, który spłoszony wyrwał się do przodu, licząc, że zdoła uciec. Wodzami pociągnął na prawo, w stronę, w którą pomknął, licząc na to, że uda mu się w ten sposób zwieść Samaela, który go szybko dogonił, być może dostrzegając to samo, co on. Wystrzelił z nadzieją, że nic nie spłoszy Arejona, że nic nie zaszeleści, a wiatr nie strąci bełta z wyznaczonego lotu.

The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 85

Szlag! Cholerny szlag, w dzikim galopie, którym usiłował dogonić Inarę, wreszcie zdołał wyrównać z nią swój bieg – nie do końca tak, jak tego pragnął. Wcisnął się pomiędzy konie, nie zważając na usposobienie swojego wierzchowca i nie zdołał nad nim zapanować, kiedy ten niefortunnie kopnął akurat rumaka Inary. Skrzywił się, obejrzał w przepraszającym geście, ale nie mógł się zatrzymać ani zawrócić za lady Carrow – za nim biegły konie, które tylko by spowolnił, a przy usposobieniu tego cholernego konia, kto wie, czy nie zrobiłby im przy okazji krzywdy. Zacisnął zęby, obracając się już przed siebie,
Ale tymczasem, czas skupić się na celu. Thibaud zgrabnie wyjął kuszę, napinając na niej bełt i z wciąż pędzącego konia wycelował nim prosto w lisa.

The member 'Thibaud Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 36

Katya liczyła, że tym razem wszystko potoczy się lepiej. W końcu upolowanie lisa to nie mała sztuka, prawda? Dostrzegła więc piękne zwierzę, które mignęło jej ogonem przed oczami i zaraz potem pokusiła się o próbę złapania go. Nie mogło być aż tak źle, toteż od razu przystąpiła do próby, która być może jak poprzednia zakończyła się sukcesem. Rozglądnęła się jeszcze po osobach, które jej towarzyszyły, a także innych, którzy wciąż lawirowali między drzewami, ale ona? Była skupiona na sobie, bo nie było nic gorszego jak nagła porażka, a przecież - porażek nie uznawała.