Wydarzenia


Ekipa forum
Podziemia
AutorWiadomość
Podziemia [odnośnik]11.03.16 3:31
First topic message reminder :

Podziemia

Rozbudowane w czasach napoleońskich oraz podczas II Wojny Światowej podziemne korytarze sięgają trzech pięter wgłąb ziemi. Na wzgórzu znajduje się kilka wylotów, które prowadzą do dwóch najwyższych poziomów. Trzeci, najniższy i najmniej znany znajduje się pod starą warownią. Podczas II wojny światowej funkcjonował tutaj szpital polowy i przeprowadzane były tajne operacje wojskowe, ale ponoć działania te zakończyły się w momencie, w którym mugole przypadkiem przekopali się do tuneli należących do goblinów. W rzeczywistości zdarzenie to nie miało miejsca, a pogłoskę o goblinach wymyślono, by trzymać czarodziejów agresywnie nastawionych wobec niemagicznych z dala od prowizorycznego szpitala. Dziś okoliczna ludność czarodziejów spokrewnionych z mugolami, wciąż korzystając z kłamliwej protekcji potencjalnego niebezpieczeństwa, spotyka się pod ziemią na potańcówki w wyjątkowej scenerii.
Podziemia nie są bezpieczne, trudno jest ku nim zejść, a jeszcze trudniej wyjść - chwiejna drabinka nie daje poczucia stabilności, a o gruzy nietrudno jest się potknąć. Nie przeszkadza to amatorom mocnych wrażeń.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Podziemia [odnośnik]09.05.16 23:12
The member 'Lorne Bulstrode' has done the following action : rzut kością


'k100' : 43
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]13.05.16 18:32
Lorne, Elsie, Deimos

Po uderzeniu głową w kamienne schodki Lorne czuł niewyobrażalny ból. Stosunkowo szybko się obudził, a otaczająca ciemność go pożerała. Z trudem wydostał się z wody, a jego mokre kopyta ślizgały się na schodach. Lorne był wykończony. Kończyny drżały mu z podjętego wysiłku. Przeszedł kilka kroków, aż w końcu opadł na równy teren.  Krzyk bólu lorda Bulstroda dotarł do uszu przemoczonej Elsie. Stojąc zanurzona do połowy w wodzie, szukała jakiegokolwiek  punktu zaczepienia, do którego mogła się odnieść, podpłynąć, złapać. Ciemność nie była niestety jej przyjazna. Do uszu dochodziły tylko jęki bólu Lorna oraz delikatny szum spadającej wody. Elsie znajdowała się naprzeciwko Lornego w wodzie. Ten znajdując się na kamiennym brzegu mógł ją usłyszeć,  lecz nie zobaczyć.
Nagle do uszu Lornego oraz Elsie dotarł huk ciała uderzającego o kamienie. Deimos stał  w przejściu, którymi ruszyli Elsie, Lorne oraz Alfred.  Nagle mechanizm labiryntu ruszył dalej. Do jego uszu dotarły kolejne piski przesuwających się zapadni. Podłoga ruszyła z miejsca, a Deimos nie mógł nic na to poradzić. Przemieszczała się wprost do kamiennej ściany, mógł albo skoczyć w ciemną przepaść, albo zostać zmiażdżonym. Wybór stał się wręcz oczywisty, a chęć ratowania własnego życia przeważała nad rozsądkiem. Trafił na śliskie koryto strumyka, którym zjeżdżał w dół i w dół. Nie mógł się zatrzymać, zapieranie się dłońmi i nogami powodowało tylko nieprzyjemny dla ucha pisk. Labirynt chciał uratować jego życie. Deimos zatrzymał się na kamieniach, mógł poczuć ból nóg, lecz nie stała się mu żadna poważna krzywda. Przed sobą słyszał jęki bólu lamy, zaś na prawo nawoływanie Elsie. Po chwili dokładnie w punkcie, w którym stała Rookwood, zobaczył błysk światła, który nie docierał aż do niego. Elsie zaś mogła zobaczyć dogorywającego Lornego. Kobieta znajdująca się wciąż w wodzie musiała się przedostać na ląd (ST=20 +sprawność). Deimos po oświetleniu kamiennego brzegu widziałeś wyraźnie zarówno postać kobiety jak i lamy. Potrzebowaliście się stąd wydostać. Deimos, aby ruszyć dalej, musisz poszukać znaków (ST=30). Lorne, jeśli chcesz spróbować wstać i również przeszukać teren, stopień trudności dla Ciebie wynosi ST=50.

Tristan, Asselus, Isolde

Nie byliście spokojni. Przyspieszony krok wiązał się początkowo z zadyszką, a następnie z wołaniem organizmu o chociaż chwilę przerwy. Trzymana różdżka w pogotowiu, szybko unosząca się klatka piersiowa, wszystko wskazywało na strach, który kierował postaciami. Pragnęliście znaleźć się w chociaż rzekomo bezpiecznym miejscu. Tristan początkowo poczuł się śledzony, a wypowiedziane przez niego zaklęcie zadziałało z niezwykłą skutecznością. Tuż za nim pojawił się olbrzymi dół, do którego jeszcze spadały kamienie. Gdy Tristan dotarł do olbrzymiej sali, pochodnie znajdujące się po jej bokach na raz oświetliły całe pomieszczenie. Mógł zobaczyć trzy posągi rycerzy, którzy strzegli dokładnie trzech przejść. Ci zmieniali swoją pozycje, unosząc, opuszczając miecz, czasami zmieniali również ułożenia rąk czy nóg. Towarzyszący przy tym hałas był ten sam, który towarzyszył mu w wąskim korytarzu. Już wiedział, że jest bezpieczny, nic go nie goniło. Rycerze zmieniali pozycje dokładnie co trzydzieści sekund, co mogł dość szybko zauważyć. Dalsze przejście wiodło dokładnie za tymi Rycerzami. Istniało wiele sposobów, aby przechytrzyć mechanizm. Jeśli chcesz wykorzystać swoją sprawność zamiast zaklęć, stopień trudności przemknięcia się pomiędzy posągami wynosi 30.
Asselus zostałeś zablokowany mieczem posągu po drugiej stronie sali tuż obok Isolde. Tristan nie mógł Was dostrzec. Monumenty celowo zasłoniły Wasze ciała tarczami. Wpadliście w perfidną pułapkę labiryntu.

Pamiętajcie jedna akcja = jeden post. Rzucacie kostką k’100’ na powodzenie Waszych działań.
Na odpis macie jak zwykle 48 h. Gdy pojawią się jakiekolwiek pytania, proszę kierujcie je koniecznie na skrzynkę MG. Życzę Wam powodzenia, a przede wszystkim miłych kostek ♥
Asselus oraz Isolde, nie odpisywanie na kolejnym etapie eventu będzie wiązało się z poważnymi konsekwencjami fabularnymi. Żaden z Was nie ruszy dalej dopóki nie wykażecie się aktywnością.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]14.05.16 20:20
Jęki lamy (jakkolwiek one wydają dźwięki) przeraziły lekko kobietę. Z jednej strony bała się, że stało się coś poważnego. Z drugiej strony odgłosy były na tyle blisko, że wiedziała, że jej kompan-lama znajduje się nie daleko. Różdżka zaświeciła, Elsie omiotła nią okolicę natrafiając na leżące ciało towarzysza. Chyba nie był w najlepszym stanie. W tym samym czasie dobiegał do niej również dźwięk upadającego ciała, przez głowę przeszła jej myśl, że może to Alfred. Ale kiedy rozświetliła się różdżka, okazało się, że to Deimos.
- Carrow! Nic ci nie jest? Musisz do mnie podpłynąć, tu jest ląd! Zgubiliśmy Alfreda! Gdzie jest reszta? - zbombardowała go dawką pytań.
Odwróciła głowę od Deimosa czekając na jego pytania oraz to, kiedy do niej podpłynie. Sama zabrała się za wychodzenie z wody. Ziemia była śliska, woda zimna, a jej ciało wydawało się jakby skostniało od tego chłodu. Trudno było jej się poruszać. Musiała się jednak w końcu wydostać, ogarnąć Lorne i jakoś znaleźć wyjście z całej tej sytuacji. Ruszyła powoli w stronę lamy, aby bok niej wyjść na ląd.
- Lorne? Słyszysz mnie? - zapytała go, starając się zbliżyć.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Podziemia [odnośnik]14.05.16 20:20
The member 'Elsie Rookwood' has done the following action : rzut kością


'k100' : 13
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]15.05.16 2:36
Odciął od siebie drogę, póki co starając się nie zastanawiać nad tym, jak ominie dziurę w korytarzu w drodze powrotnej, najważniejszym było odciąć się od strażników - kimkolwiek lub czymkolwiek byli. Przeczucie go nie zawiodło, o czym przekonał się, wchodząc do sali, w której nagle rozświetliły się pochodnie; hałas wydawał się niezwykle podobny do hałasu, jaki jeszcze przed momentem słyszał za plecami. Z lekką obawą obejrzał się przez ramię, lecz w ciemności nie dostrzegł Asellusa ani Isoldy - którzy przez wyrwę w posadzce i tak nie mogli do niego dotrzeć. Poprawił dłoń kurczowo ściskającą zdobioną różanymi inkrustowaniami rękojeść różdżki i czuł, jak serce podchodziło mu wysoko pod gardło: był tutaj sam na przeciw tym trzem... rzeczom? Z jedną już sobie poradził - i tutaj da sobie radę. Najważniejsze to nie zawieść zadania.
Przez moment przyglądał się ruchom posągów: ruchom rąk, nóg, ale nade wszystko mieczom, które musiały coś znaczyć. Wszystko wokół wyglądało, jakby poczynili postępy, doszli dokądś, kogokolwiek miał na myśli, mówiąc oni, być może wypierając fakt pozostawania tutaj całkowicie samotnym. Nie należał do odważnych - ale do tych zdeterminowanych już z całą pewnością tak. Zbliżył się wolnym krokiem do środkowego z przejść i rzucił się pod posąg z zamiarem przejścia an drugą stronę dokładnie w momencie, w którym rozpoczynało się kolejne pół minuty zmiany pozycji rycerzy.



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Podziemia [odnośnik]15.05.16 2:36
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością


'k100' : 43
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]15.05.16 16:24
Wędrówka okazuje się owocna, natomiast mocno bolesna. Po turbulencjach wpadam na piramidę ludzi i zwierząt (skąd tu to-to?), co ostudza moje poczucie wyższości wobec pełzaków czy innych chropiaków, które się tutaj pojawiały gdzieniegdzie. A że dzieje się to dość pośpiesznie, to jedynym pytaniem, które chciałem zadać, a raczej co chciałem zrobić, to obolałymi rękoma odsuwam Elsie od Lornego-lamy. - Rockwood, co to za kreatura się tu czai - niemiłe wszak było owłosienie tego stwora. Jakkolwiek po drugim zastanowieniu, nawet mu się sposobała. To taka koza chyba? Nie umiał do końca odszyfrować cóż to za stworzenie, szczególnie w ciemności, Elsie zaś nagle mówi, że Lorne Lorne. Spoglądam na kreaturę i przerażam się. - To-to zjadło Bulstrode'a?
Mam nadzieję, że mi Elsie wszystko wytłumaczyła, bo jestem w szoku po tej szaleńczej jeździe, którą odbyłem korytarzami labiryntu. - Nie widziałem Parkinsona, musiał odbić - podaję informację i stwierdzam, że w takim razie musimy zacząć szukać śladów. - Rozejrzyjmy się tutaj, ty Bulstrode się też... rozejrzyj. Myślisz, że on teraz widzi dobrze w ciemności? Niektóre zwierzaki tak mają - mówię do Rockwood i się troche śmieję z sytuacji, a potem idę szukać śladów.
Deimos Carrow
Deimos Carrow
Zawód : hodowca Aetonanów
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Zbliżysz się o krok, porachuję kości
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t791-deimos-carrow https://www.morsmordre.net/t1114-napoleon#7239 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f115-north-yorkshire-dworek-w-marseet https://www.morsmordre.net/t3798-skrytka-bankowa-nr-228#70118 https://www.morsmordre.net/t1129-deimos-carrow#7491
Re: Podziemia [odnośnik]15.05.16 16:24
The member 'Deimos Carrow' has done the following action : rzut kością


'k100' : 75
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]15.05.16 19:13
Elsie, Deimos, Lorne:

Elsie znajdująca się po pas w wodzie, musiała koniecznie wydostać się na brzeg. Wykończone ciało domagało się chwili odpoczynku, a przede wszystkim posiłku. Walcząc z nurtem, była na granicy poddania się. Woda ciągle ją podtapiała, nawet stawiając kroki na w miarę stabilnym dnie, miała problemy z utrzymaniem równowagi. Śliskie kamienie powodowały osuwanie się stóp, a najwyraźniej nikt nie chciał wyciągnąć do niej pomocnej dłoni. Szła na wprost siebie i w końcu poczuła, że zaczyna znajdować się w coraz płytszej wodzie. Długo walczyła z żywiołem oraz zmęczeniem zanim opadła na kamienny brzeg. Wykończony Lorne nie odpowiadał jak widać na żadne zaczepki, a Carrow postanowił działać. Przeszukiwał teren pod kątem wskazówek, ale skupienie utrudniał mu szum wodospadu. Postawił stopę na kanciastym kamieniu, który miał na swojej powierzchni wyżłobioną sylwetkę Trytona. Deimos jako hodowca magicznych stworzeń z łatwością mógł go rozpoznać. Począł obracać kamień w dłoni i zobaczył dziwny, bardzo niedbały napis. „Woda ta magiczna jest, czas jest twoim przyjacielem”. Rozglądał się wokół siebie, szukając dodatkowych znaków, ale nic nie rzuciło mu się w oczy. Spostrzegł, że z brzucha lamy powoli zaczyna zanikać owłosienie, a przednie kończyny formułą w ludzkie ręce. Kopyta zamieniły się w palce, a pysk lamy stopniowo przemieniał się w twarz Lorna. To przedstawienie trwało dłuższy moment, a  szlachcic w końcu wracał do swojej ludzkiej postaci. Na nieszczęście Bulstrode’a lama nie miała żadnych ciuchów, a nagość aż raziła w oczy. Dalsza droga tej trójki była dość ograniczona. Mogli iść tylko w wzdłuż kamiennego brzegu, nasłuchując cały czas szumu wodospadu. Po kilkuset mozolnych krokach, którym w końcu nie towarzyszył stukot kopyt lamy, spostrzegli obszerną polanę. Na niej znajdowało się dość sporo drzew iglastych, lecz nie było widać żadnych śladów po zimie. Wokół aż czuć było magię. Nieśmiałki, czując zagrożenie, zaczęły wyglądać z gałęzi drzewa na ziemię. Jeden z nich spadł prosto na głowę Elsie wplątując się w jej włosy. Niedługo po tym więcej magicznych stworzeń pojawiło się na gałęziach, szukając najszybszego sposobu, aby zaatakować kolejne osoby. Deimos jako hodowca doskonale wiedział, na co powinni uważać w walce z nieśmiałkami. Stworzenie skakało po głowie Elsie, szukając jak najlepszego sposobu, aby wydrapać jej oczy.

Tristan:

Tristan jako osamotniony rycerz miał utrudnione zadanie. Skazany tylko na swój rozsądek oraz umiejętności świetnie poradził sobie z posągiem. Kamienny monument zapewne tylko czekał, aby zmiażdżyć go mieczem bądź zgnieść ręką. Jako szlachcic, który znalazł wspólny język ze smokami, doskonale wiedział, jak wykorzystać moment i ujść z życiem. Trzymając ciągle w pogotowiu różdżkę znalazł się na obszernej polanie. Zaskoczyła go cisza, pozorny spokój, który zwiastował tylko coś niedobrego. Stopy wbijały się  miękki mech, a wszystko wyglądało jak opustoszała łąka. Nie widział ani drzew ani jakiegoś domostwa, do którego mógłby skierować swoje kroki. Nagle do jego uszu dotarł świst skrzydeł, który kontrastował z ciągle słyszalnym delikatnym szumem wodospadu. Coś zabłyszczało mu w powietrzu i mógłby przypuszczać, że spotkał namolnego żuka albo muchę tuż przy swoim uchu, ale tuż przed oczami zobaczył bahankę. Nie chciała pozwolić, aby Tristan szedł dalej. Szukała najlepszego sposobu, aby go ukąsić.

Elsie: stopień trudności zrzucenia z siebie nieśmiałka wynosi 30. Waszym zadaniem będzie przegonienie stworzeń bądź przekonanie ich, że wcale nie chcecie zrobić drzewom żadnej krzywdy.

Jak zwykle na odpis macie 48 h. Dla pozostałych członków grupy wskazówki znajdują się w tym poście.
Życzę powodzenia, a przede wszystkim miłych kostek ♥
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]16.05.16 19:51
Elsie była wykończona walką z wodą, kroki stawiała dosyć powoli i musiała użyć sporo siły, aby w końcu się wydostać. Opadła na brzeg, starając się trochę odetchnąć. Nie wiedziała gdzie poszedł Deimos, ale jego pytanie zbiło ją z tropu, więc nawet na nie nie odpowiedziała. Uniosła się w końcu i wtedy zauważyła, że Lorne znowu przyjmuje swoją ludzką postać.
- Carrow! On się zamienia w człowieka, w końcu - powiedziała, szukając wzrokiem mężczyzny, a potem zwróciła się ponownie w stronę w stronę Lorne. - Na brodę Merlina, on jest nagi. Carrow daj jakiś płaszcz…
Gdy w końcu Deimos do nich dotarł i odziali jakoś już człowieka a nie lamę, ruszyli w drogę. Elsie czuła, jak przewraca jej się w brzuchu z głodu, nawet nie wiedziała ile czasu znajdowali się już w tych korytarzach i gdzie właściwie zmierzali. Szli sobie więc wzdłuż brzegu, Elsie ciągle trzymała w dłoni różdżkę. Ich oczom ukazał się piękny widok, drzewa, ziemia pokryta była trawą i nie widać było w ogóle śniegu.
- Gdzie my jesteśmy? - zapytała.
Tak pochłoną ją obraz jaki dostrzegła, że w ogóle nie zauważyła, gdy zaczęła zbliżać się do niej mała kreaturka. To coś wpięło się w jej włosy, próbowało je wyrwać, czy dostać się do jej twarzy? Sama nie wiedziała, zaczęła się szamotać, próbując zerwać to coś ze swojej głowy.
- Ała! Co to za małe cholerstwo! Puszczaj! - krzyczała starając się ją odciągnąć.
Najpierw jakieś dziwne skorupiaki, teraz to. Czy czarodziejski świat nie byłby lepszy bez tych małych, ohydnych stworzonek?
Gość
Anonymous
Gość
Re: Podziemia [odnośnik]16.05.16 19:51
The member 'Elsie Rookwood' has done the following action : rzut kością


'k100' : 30
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]16.05.16 22:10
- Bulstrode? - Deimos spogląda na tę zadziwiająco obleśną scenę zamiany w czlowieka. To wyglądalo na prawdę tragicznie, chyba będzie mu się śniło do końca świata. Lorne lama. Coż za absurd! Rockwood nie jest chyba aż tak poruszona tym dziwactwem, co nagością kolegi po fachu. Deimos spoglada to na nią to na Lornego - Mam mu oddać mój płasz? Zwariowałas chyba, przecież to takie drogie sukno... ech - no tak, nie odmawia się przyjaciołom w biedzie. Z bólem serca, ale w końcu i Carrow postanawia odnaleźć w sobie resztki dobroci, łaski, czy czegokolwiek. Zdejmuje płaszcz swój i zaraz czuje zimną temperaturę, która opatula jego ciało. Ile by dał, żeby zamiast Rockwood była tu z nimi Milburga, może zadalby jej zadanie rozgrzania go? W sensie jego, nie Lornego. Zarzuca swój wspaniały płaszcz na ramiona kolegi okrywając jego nagość, po czym kręci głową. - Napij się Lorne, tylko mi zostaw troszke, bo boje sie, że prędko stąd nie wyjdziemy
Ruszyli w drogę. Lorne w suknie, Deimos w koszuli, Elsie w... czymkolwiek była, miejmy nadzieje że nie na obcasach. Nagle wychodzą na spotkanie z wodospadem. Zdziwiony Carrow szuka innych śladów, ale jedyne na co napotykają to... to niesmiałki? Jeden znich zaatakował Rockwood.
- To te małe, co siedzą na drzewach z których robi się różdżki. Uważaj, bo pocharatają ci piękną buźkę i wydłubią oczy- nawet się trochę uciesyzł, że to nie jego buźkę zaatakowały, głupio byłoby tracić ten urok. Na całe szczęście radzi sobie dziewczyna z nimi, Deimos zaś się rozgląda, bo można by było pozbyć się nieśmiałków. Z drugiej strony, może lepiej byłoby przekonać je, żeby się nie denerwowały. - Nie panikuj kobieto - zdenerwował się, bo te jej piski, zaraz zwabią tutaj całąresztę niesmiałków, unosi rękę i z cierpliwościa, którą potrafi jedynie obdarzać swoje ukochane zwierzęta, atenonany, zaczyna mówić do niesmiałków, dając im do zrozumienia, że nie przyszli tu wyrąbywać drzew. Właściwie dlaczego one miałyby się tego bać? Czy on wygladał jak jakiś drwal?
Deimos Carrow
Deimos Carrow
Zawód : hodowca Aetonanów
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Zbliżysz się o krok, porachuję kości
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t791-deimos-carrow https://www.morsmordre.net/t1114-napoleon#7239 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f115-north-yorkshire-dworek-w-marseet https://www.morsmordre.net/t3798-skrytka-bankowa-nr-228#70118 https://www.morsmordre.net/t1129-deimos-carrow#7491
Re: Podziemia [odnośnik]16.05.16 22:10
The member 'Deimos Carrow' has done the following action : rzut kością


'k100' : 19
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Podziemia [odnośnik]16.05.16 22:17
Moment przemiany przemknął przez umysł Lorne'a. Był to błysk, który zaniknął niemal od razu, choć sama przemiana trwała jakiś czas. Gdyby ktoś zapytał go, co się z nim działo - nie odpowiedziałby. Nie odpowiadał na pytanie Elsie. Nie docierały do niego żadne słowa wypowiadane przez kogokolwiek. Gdzieś tu był Deimos, ale na niego nie patrzył. Z trudem powstał. Skrył się pod płaszczem podarowanym przez anonimowe dla niego ręce - w innych okolicznościach byłby dozgonnie wdzięczny (i pewnikiem za jakiś czas będzie), choć teraz nie patrzył a nikogo, ani nie myślał o niczym. Mamrotał coś pod nosem, ale nie były to słowa, jedynie burknięcia - zupełnie jakby wciąż był zwierzęciem. Bez słowa przyjął butelczynę alkoholu i pociągnął parę solidnych łyków. Potem jeszcze jeden.
- Dzi... - tylko tyle umiał wykrzesać, a było to podziękowanie.
Umysł nie zwiotczał od upośledzenia, a tak trawiło czarodzieja wycieńczenie przemieszane ze strachem i wszystkim innym, nieopisanym, a zmielonym w mętną masę gnieżdżącą się w ludzkim ciele. Młody Bulstrode jakby postarzał się o dwadzieścia lat. Powłóczył nogami i szedł w ciszy za towarzyszami. Z każdą minutą było coraz lepiej, ale potrzebował nieco czasu.
Lorne Bulstrode
Lorne Bulstrode
Zawód : łowca smoków i opiekun w rezerwacie Kent
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek

no to co

milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t2048-lorne-bulstrode#30733 https://www.morsmordre.net/t2072-salvador-lorne https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f212-manor-road-1 https://www.morsmordre.net/t3058-lorne-bulstrode#50155
Re: Podziemia [odnośnik]17.05.16 13:28
Z duszą na ramieniu minął morderczy posąg, coraz mocniej utwierdzając się w przekonaniu, że, gdziekolwiek był, będzie miał trudności z powrotem do Dover. Chropianki były dobrym tropem, rosła tutaj magia - dużo magii, czy ta łąka była rzeczywista, czy była tylko... iluzją? Cisza i szum strumyka wcale go nie uspokajały, a jedynie wzbudzały większy niepokój bo zbyt cicha cisza mogła być jedynie zwiastunem złego.
Namolny żuk - zaraz, bahanka? - początkowo nie zwróciła jego uwagi, Tristan był zbyt zniecierpliwiony. Stanie w miejscu wydawało mu się nierozsądne z wielu powodów, a pośrodku tej zaczarowanej łąki był doskonale widoczny. Nie przyszło mu do głowy, by bahanka mogła chcieć go przed czymś ostrzec, nie pomyślał również o tym, że w pobliżu tych stworzonek może być więcej - w zniecierpliwieniu machnął wciąż kurczowo ściskaną w ręku różdżką, miękko wypowiadając formułę zaklęcia.
- Commotio - może nieco zbyt brutalnego jak na bahankę, ale górę brały już emocje; prąd powinien sobie szybko poradzić z latającym stworkiem.



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Podziemia - Page 13 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier

Strona 13 z 20 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 16 ... 20  Next

Podziemia
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach