Arena #05
Strona 1 z 25 • 1, 2, 3 ... 13 ... 25
AutorWiadomość
Arena #5
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Miał być to dla Luny już drugi pojedynek. Podobnie jak podczas poprzedniego, w wyznaczonym czasie pojawiła się w sali, w wygodnym ubraniu i z różdżką w ręku. Nie wiedziała, kim będzie jej przeciwnik, póki nie zobaczyła wychodzącej z przeciwnej strony drugiej kobiety.
Po standardowym ukłonie i sygnale do rozpoczęcia pojedynku, to Luna jako pierwsza miała rzucać zaklęcie.
- Fontesio! - rzuciła, pamiętając, jak ostatnim razem sama oberwała tym zaklęciem i resztę pojedynku spędziła mokra.
Po standardowym ukłonie i sygnale do rozpoczęcia pojedynku, to Luna jako pierwsza miała rzucać zaklęcie.
- Fontesio! - rzuciła, pamiętając, jak ostatnim razem sama oberwała tym zaklęciem i resztę pojedynku spędziła mokra.
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 46
'k100' : 46
Po swoim pierwszym pojedynku Giovanna nie była zachwycona. Jednak stawiła się oczywiście po raz kolejny na wyznaczone spotkanie, znów od stóp do głów na czarno, nie licząc krwistej czerwieni na ustach.
Przywitała się z rywalką ukłonem, z irytacją zauważając pewne, powiedzmy, podobieństwo ze swoją pierwszą przeciwniczką. Ta również była niepozorna. Po zajęciu miejsca oczekiwała rzucania ochronnej tarczy, jednak okazało się, że woda buchnęła trochę ponad pół metra od Giovanny, zraszając jedynie jej osobę lekką mgiełką.
- Silencio - rzuciła, będąc ciekawą, czy będzie jej dane usłyszeć dzisiaj jeszcze głos swojej przeciwniczki.
Przywitała się z rywalką ukłonem, z irytacją zauważając pewne, powiedzmy, podobieństwo ze swoją pierwszą przeciwniczką. Ta również była niepozorna. Po zajęciu miejsca oczekiwała rzucania ochronnej tarczy, jednak okazało się, że woda buchnęła trochę ponad pół metra od Giovanny, zraszając jedynie jej osobę lekką mgiełką.
- Silencio - rzuciła, będąc ciekawą, czy będzie jej dane usłyszeć dzisiaj jeszcze głos swojej przeciwniczki.
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością
'k100' : 31
'k100' : 31
Widząc, że jej zaklęcie było wyjątkowo wybrakowane, trafiając gdzieś w ścianę za Luną, Giovanna jedynie przekrzywiła głowę z zaciekawieniem. No trudno. Machnęła różdżką ponownie w kierunku rywalki.
- Deprimo.
Lubiła to zaklęcie.
- Deprimo.
Lubiła to zaklęcie.
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością
'k100' : 8
'k100' : 8
Zaklęcie Luny nie udało się tak, jak oczekiwała, strumień wody wytrysnął z jej różdżki, ale nie dosięgnął rywalki, mocząc jedynie podłogę pomiędzy nimi. Czyżby zbyt słabo się skupiła? Jednak i zaklęcia tamtej nie były do końca udane, żadne z nich nie uderzyło w Lunę, więc dziewczyna nie musiała osłaniać się tarczą, a od razu mogła przejść do ponowienia ataku.
- Expulso! - rzuciła.
- Expulso! - rzuciła.
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 38
'k100' : 38
I znowu się nie udało. Luna westchnęła krótko, powtarzając sobie w duchu, że musi się mocniej skupić. Jej zaklęcia dzisiejszego dnia nie były zbyt udane, ale czy coś wreszcie przełamie ten niefortunny początek? Okaże się.
- Everte stati! - rzuciła ponownie.
- Everte stati! - rzuciła ponownie.
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 10
'k100' : 10
Figoooo. Ten pojedynek był całkiem zabawny, więc Gio pozwoliła sobie na sekundę słabości i się uśmiechnęła. Zaraz jednak powróciła do swojej pokerowej twarzy. Teraz miała kolejne dwa zaklęcia do wykonania.
- Slugus Erecto - rzuciła. A swoją drogą to nienawidziła tego zaklęcia.
- Slugus Erecto - rzuciła. A swoją drogą to nienawidziła tego zaklęcia.
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością
'k100' : 17
'k100' : 17
Co to miało być. Giovanna wykrzywiła się lekko po kolejnej porażce. Jakiś niewytłumaczalny pech trawił ten pojedynek, ale nie należało się poddawać. Borgia postanowiła spróbować z innym zaklęciem.
- Confundus!
Zobaczymy, cazzi, jak to będzie.
- Confundus!
Zobaczymy, cazzi, jak to będzie.
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością
'k100' : 80
'k100' : 80
Strona 1 z 25 • 1, 2, 3 ... 13 ... 25
Arena #05
Szybka odpowiedź