Arena #05
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #5
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
[bylobrzydkobedzieladnie]
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 95
'k100' : 95
O, nie. Tego było już za wiele. Wszystko w porządku, Fox, ale ile razy można atakować kogoś jego własnym zaklęciem? Toż to brak kultury - zaraz widać, że zdrajca, etykiety pewnie nawet nie liznął. Co gorsza, tego jednego zaklęcia bardzo na sobie poczuć nie chciał. Nie, żeby nie radził sobie z magią niewerbalną, nawet z taką powinien dość dobrze szafować urokami, ale po co pozbywać się swoich największych atutów, kiedy równie dobrze można było spróbować tego... uniknąć? Udało się poprzednio - musi udać się i teraz.
- Protego - zawołał twardo, szybko i z refleksem usiłując zdążyć nim nadciągające zaklęcie wpadnie wprost na niego. Słyszał jeszcze jedno zaklęcie rzucone przez Foxa, słyszał i widział jego świetlistą poświatę; przeczuwał, że zwykłe protego będzie zbyt słabe, aby go przed nim uchronić. Ale Silencio wydawało mu się w tym momencie gorszym złem - i próbował ustrzec się chociaż przed nim.
- Protego - zawołał twardo, szybko i z refleksem usiłując zdążyć nim nadciągające zaklęcie wpadnie wprost na niego. Słyszał jeszcze jedno zaklęcie rzucone przez Foxa, słyszał i widział jego świetlistą poświatę; przeczuwał, że zwykłe protego będzie zbyt słabe, aby go przed nim uchronić. Ale Silencio wydawało mu się w tym momencie gorszym złem - i próbował ustrzec się chociaż przed nim.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością
'k100' : 95
'k100' : 95
Być może po prostu miał szczęście - ogromne szczęście - i zupełnym przypadkiem po raz drugi zdołał wyczarować solidną tarczę, która ustrzegła go przed - własnym, warto dodać - zaklęciem. Trudno byłoby to przypisać umiejętnościom, doskonale wiedział, że takowych nie posiadał - obrona była jego słabością i najgorszą stroną - dlatego tym trudniejszy, w porównaniu z pozostałymi, zdał mu się pojedynek z Lycusem doskonale, jak to auror, obracającym się w tajnikach obrony przed czarną magią. Nie potrafił przebić się przez kolejne tarcze ani nie potrafił im wtórować; stąd musiał spróbować tę farsę zakończyć - najlepiej jak najprędzej.
- Caeruleusio - wypowiedział więc miękko, wykonując odpowiedni gest nadgarstkiem, płynny, staranny i delikatny; akcent kładł na odpowiednią sylabę, przeciągając końcówkę inkantacji - gdyby tylko z okazji kolejnego cudu nie zepsuł tego zaklęcia, ten pojedynek mógłby się jeszcze dobrze skończyć. A dobre zakończenie było z jego strony wielce pożądane - hańbą byłoby przegrać ze zdrajcą krwi niezależnie od profesji, którą się zajmował.
- Caeruleusio - wypowiedział więc miękko, wykonując odpowiedni gest nadgarstkiem, płynny, staranny i delikatny; akcent kładł na odpowiednią sylabę, przeciągając końcówkę inkantacji - gdyby tylko z okazji kolejnego cudu nie zepsuł tego zaklęcia, ten pojedynek mógłby się jeszcze dobrze skończyć. A dobre zakończenie było z jego strony wielce pożądane - hańbą byłoby przegrać ze zdrajcą krwi niezależnie od profesji, którą się zajmował.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością
'k100' : 29
'k100' : 29
Różdżka niemal wibrowała mi pod opuszkami, kiedy rzucałem drugie zaklęcie. Wiedziałem, że było silne i odbicie go będzie niemal niemożliwe – szybko pożałowałem swojej zachowawczości, tym bardziej, że defensywa l o r d a okazała się dorównywać mojej. Prawie zakląłem pod nosem, kiedy odbite silencio ponownie kierowało się w moją stronę. Nie mogłem dopuścić do tego, aby urok odebrał mi głos. Szczęście w nieszczęściu – okazało się to moim jedynym zmartwieniem.
Oby moja różdżka zechciała chętniej współpracować od tej, którą dzierżył w dłoni Rosier.
- Protego! - Ton mojego głosu był stanowczy i wyjątkowo szorstki, a myśli krążyły wokół tego, aby wznieść wystarczająco silną tarczę. To nie były emocje towarzyszące Klubowi Pojedynków. Czułem się jak podczas akcji w terenie, gdzie każdy błąd mógł okazać się niewybaczalny.
Oby moja różdżka zechciała chętniej współpracować od tej, którą dzierżył w dłoni Rosier.
- Protego! - Ton mojego głosu był stanowczy i wyjątkowo szorstki, a myśli krążyły wokół tego, aby wznieść wystarczająco silną tarczę. To nie były emocje towarzyszące Klubowi Pojedynków. Czułem się jak podczas akcji w terenie, gdzie każdy błąd mógł okazać się niewybaczalny.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 64
'k100' : 64
Stworzony do zaklęć obronnych rdzeń z łuski smoka już wiele razy ratował mi skórę (futro?), nie zawodząc i tym razem. Wirujące ponad areną zaklęcie w końcu rozpłynęło się w nicość, i choć perspektywa wyciszenia Rosiera niezwykle mnie kusiła, zdecydowałem się zakończyć ten pojedynek.
A przynajmniej spróbować to zrobić.
- Expelliarmus! - Wykonałem pewny ruch różdżką. Dopiero jako pełnoprawny auror zacząłem doceniać moc tego zaklęcia.
A przynajmniej spróbować to zrobić.
- Expelliarmus! - Wykonałem pewny ruch różdżką. Dopiero jako pełnoprawny auror zacząłem doceniać moc tego zaklęcia.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 33
'k100' : 33
Nie dowierzał własnym oczom - auror po raz kolejny obronił się przed jego zaklęciem, wywołując przed sobą perfekcyjną tarczę. Był nie do ruszenia, od początku pojedynku nie zdołał go choćby musnąć ani jednym zaklęciem - czas przedrzeć się przez tę defensywę. Najwyższy czas, tym bardziej, że rzucony przez niego Expelliarmus nie został wycelowany prawidłowo i rozbił się o ścianę, gdzieś za jego ramieniem, kiedy Tristan wykonywał już gest różdżką, przechodząc w kontratak.
- Confundus - wyrecytował inkantację zaklęcia, prostego, owszem, ale wierzył, że oto miał jeszcze czas na tę zabawę; wbrew pozorom poprawnie rzucony mógł poważnie przeszkodzić oponentami w trakcie walk. Musiał się bardziej skupić, skoncentrować na tej walce, zebrać nerwy, nad którymi najwyraźniej przestał panować. W końcu, nie mógł zapominać, że gdyby zaklęcie rozbrajające jednak go trafiło, ten pojedynek byłby już zakończony.
- Confundus - wyrecytował inkantację zaklęcia, prostego, owszem, ale wierzył, że oto miał jeszcze czas na tę zabawę; wbrew pozorom poprawnie rzucony mógł poważnie przeszkodzić oponentami w trakcie walk. Musiał się bardziej skupić, skoncentrować na tej walce, zebrać nerwy, nad którymi najwyraźniej przestał panować. W końcu, nie mógł zapominać, że gdyby zaklęcie rozbrajające jednak go trafiło, ten pojedynek byłby już zakończony.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością
'k100' : 69
'k100' : 69
Zaklęcie pomknęło - było dobrze. Teraz czas na kolejne i teraz czas na koncentrację, pełne skupienie - wygrana wciąż była w jego zasięgu. Czuł, że zaciska palce na rękojeści inkrustowanej w róże różdżki nieco zbyt mocno, czuł, że być może szarpnął nią zbyt nerwowo - ale przykładał do swoich gestów wszelką staranność, z jaką powinien walczyć.
- Ignitio - Miał też inny styl kończenia pojedynków niż Fox; zaklęcia, które nie zadawały większych obrażeń, nie zadowalały go w pełni. A ogień - ogień był jego przyjacielem, wszak dogadywał się ze smokami. Teraz albo nigdy - Fox nie mógł tego obronić.
- Ignitio - Miał też inny styl kończenia pojedynków niż Fox; zaklęcia, które nie zadawały większych obrażeń, nie zadowalały go w pełni. A ogień - ogień był jego przyjacielem, wszak dogadywał się ze smokami. Teraz albo nigdy - Fox nie mógł tego obronić.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością
'k100' : 48
'k100' : 48
Na drugim końcu areny stał człowiek reprezentujący wszystko, czego dobrowolnie się wyrzekłem. I choć za czyn haniebny uważałem raczej sięganie do czarnej magii czy – bardziej życiowo – zaślepienie pychą, miałem w sobie niemożliwą do ugaszenia, Gryfońską dumę (choć Gryfonem nigdy nie byłem), którą niewątpliwie ugodziłby smak porażki.
A zwłaszcza porażki, której powodem byłby arystokrata.
Byłem o krok od zakończenia pojedynku, kiedy nieudane zaklęcie przechyliło szalę na korzyść Rosiera. Wiedziałem już, że różdżką posługuje się lepiej, niż ktokolwiek inny, z kim dotychczas przyszło mi się spotkać w klubie. I nawet, jeśli był g o d n y m przeciwnikiem, nie mogłem pozwolić, by jakiekolwiek rzucone przez niego zaklęcie zdołało mnie dosięgnąć.
I tym razem również m u s i a ł o pójść po mojej myśli.
Byłem skupiony. Wpatrzony w stojącego po drugiej stronie Rosiera, chłodnie kalkulujący jego ruchy. Kolejna defensywa była nieunikniona. Ale tym razem stawka była o wiele większa. Od precyzji tego zaklęcia zależał wynik pojedynku.
- Protego! - Powiedziałem, pewnie i dobitnie.
A zwłaszcza porażki, której powodem byłby arystokrata.
Byłem o krok od zakończenia pojedynku, kiedy nieudane zaklęcie przechyliło szalę na korzyść Rosiera. Wiedziałem już, że różdżką posługuje się lepiej, niż ktokolwiek inny, z kim dotychczas przyszło mi się spotkać w klubie. I nawet, jeśli był g o d n y m przeciwnikiem, nie mogłem pozwolić, by jakiekolwiek rzucone przez niego zaklęcie zdołało mnie dosięgnąć.
I tym razem również m u s i a ł o pójść po mojej myśli.
Byłem skupiony. Wpatrzony w stojącego po drugiej stronie Rosiera, chłodnie kalkulujący jego ruchy. Kolejna defensywa była nieunikniona. Ale tym razem stawka była o wiele większa. Od precyzji tego zaklęcia zależał wynik pojedynku.
- Protego! - Powiedziałem, pewnie i dobitnie.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 85
'k100' : 85
Arena #05
Szybka odpowiedź