Arena #08
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #8
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Monique pierwszy raz zgłosiła się do pojedynku. Sama nie wiedziała co ją tchnęło, może nagły przypływ wiary w siebie? Sama nie wiedziała. Ale skoro już się zgłosiła, to nie wypadało nie przyjść. Chociażby ze względu na szacunek w stosunku do swojego przeciwnika. A była nią kobieta, której absolutnie nie znała. Nie wiedziała więc z kim ma do czynienia.
Przywitała się ze swoją przeciwniczką, unosząc różdżkę i wykonując delikatny ukłon. Następnie wyciągnęła ją przed siebie, przygotowując się do ataku.
Miała tą przyjemność, że mogła zacząć. Pierwszy raz od bardzo dawna będzie mogła rzucić jakieś zaklęcie i czuła pewnego rodzaju ekscytację. A gdyby tak wygrała? Mogłaby naprawdę pokazać, że wcale nie jest taką słabą czarodziejką, za jaką się uważała.
- Slugulus Erecto - rzuciła, starając się posłać zaklęcie w stronę przeciwniczki.
Przywitała się ze swoją przeciwniczką, unosząc różdżkę i wykonując delikatny ukłon. Następnie wyciągnęła ją przed siebie, przygotowując się do ataku.
Miała tą przyjemność, że mogła zacząć. Pierwszy raz od bardzo dawna będzie mogła rzucić jakieś zaklęcie i czuła pewnego rodzaju ekscytację. A gdyby tak wygrała? Mogłaby naprawdę pokazać, że wcale nie jest taką słabą czarodziejką, za jaką się uważała.
- Slugulus Erecto - rzuciła, starając się posłać zaklęcie w stronę przeciwniczki.
Gość
Gość
The member 'Monique Vane' has done the following action : rzut kością
'k100' : 6
'k100' : 6
Lucinda nie bez powodu brała udział w pojedynkach. Była to forma sprawdzianu, ruszenia się z miejsca, zobaczenia czy iskra, którą tak bardzo starała się pielęgnować przez ten cały czas jeszcze nadal w niej jest. Kiedy ostatnim razem wychodziła z Klubu Pojedynków była zadowolona z jego rezultatu. Wygrała i nie była do końca pewna czy to szczęście czy umiejętności. Teraz było w niej mniej pewności siebie. Od miesiąca różdżka po prostu nie chciała jej słuchać. Mogła skakać, krzyczeć, ale zaklęcia po prostu jej się nie udawały. Musiała się teraz postarać. A co jeśli przegra? Przecież świat nie stanie w płomieniach, a ona nie zwariuje. Przywitała się z przeciwniczką i skłoniła jej się w geście jaki przysługiwał podczas pojedynku. Widząc jak kobieta rusza różdżką i tym samym rzuca pierwsze zaklęcie wysunęła nogę do przodu. Zaczęło się. Z nadzieją, że kobieta nie trafi rzuciła prędko. - Aeris! - krzyknęła wyciągając różdżkę w kierunku kobiety.
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 32
'k100' : 32
Jeżeli miała nadzieje na to, że jej się uda to bardzo się pomyliła. Zaklęcie minęło kobietę o włos i trochę niepocieszona tym faktem Lynn postanowiła spróbować raz jeszcze. Może zrobiła coś źle? Źle wyciągnęła rękę? Źle wypowiedziała formułę? A może to przez wyciągniętą do przodu nogę? Nieważne. Nie miała zamiaru o tym rozmyślać. Nie miała zamiaru się też tym rozpraszać. - Everte Stati - mruknęła, ale tym razem spokojnie i bez pośpiechu. Może to po prostu nie był jej dzień.
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 2
'k100' : 2
I jej zaklęcie nie wyszło, dzięki czemu Monique nie poczuła się tak fatalnie. Zaczęła okropnie, jej zaklęcie absolutnie nie zadziałało, a ona stała zdziwiona nie wiedząc o co chodzi. Przez swoje zdezorientowanie mogłaby nawet nie zdążyć obronić się przed atakiem przeciwniczki. Na szczęście nie musiała.
Jej pierwotnym planem było wyciszenie czarownicy, a skoro jedno z zaklęć nie zadziałało, według Moniczki to najgorsze, to miała jeszcze jedno, które mogła rzucić i które być może się powiedzie.
- Silencio - rzuciła, wykonując odpowiedni ruch ręki.
Ciekawa była, czy zaklęcie wyleci z jej różdżki.
Jej pierwotnym planem było wyciszenie czarownicy, a skoro jedno z zaklęć nie zadziałało, według Moniczki to najgorsze, to miała jeszcze jedno, które mogła rzucić i które być może się powiedzie.
- Silencio - rzuciła, wykonując odpowiedni ruch ręki.
Ciekawa była, czy zaklęcie wyleci z jej różdżki.
Gość
Gość
The member 'Monique Vane' has done the following action : rzut kością
'k100' : 30
'k100' : 30
Nie zadziałało i trzeba przyznać, że Monique absolutnie się to nie podobało. Może ta arena była jakaś przeklęta? Bo póki co ani jej, ani jej przeciwniczce nie udało się rzucić poprawnie żadnego zaklęcia. Jednak tylko czekać, która przełamie pierwsze lody. Zapewne ta wtedy zwycięży cały pojedynek. Albo wykorzystają wszystkie dostępne zaklęcia i dojdzie do remisu. To też jest możliwe.
Chwile zastanowiła się nad kolejnym atakiem, szukając w swoim umyśle odpowiedniego zaklęcia, którym mogłaby zbliżyć się do wygranej. Chociaż gdyby rzuciła je poprawnie, to już byłby cud.
- Everte Stati - rzuciła.
Nigdy nie korzystała z tego zaklęcia i przeszła przez nią ciekawość tego, jak daleko wyrzuca przeciwnika. W końcu to bardzo przydatna informacja.
Chwile zastanowiła się nad kolejnym atakiem, szukając w swoim umyśle odpowiedniego zaklęcia, którym mogłaby zbliżyć się do wygranej. Chociaż gdyby rzuciła je poprawnie, to już byłby cud.
- Everte Stati - rzuciła.
Nigdy nie korzystała z tego zaklęcia i przeszła przez nią ciekawość tego, jak daleko wyrzuca przeciwnika. W końcu to bardzo przydatna informacja.
Gość
Gość
The member 'Monique Vane' has done the following action : rzut kością
'k100' : 93
'k100' : 93
Kiedy jej zaklęcia się nie udały, a Lynn poczuła jak pewność siebie opuszcza jej ciało zaczęła się zastanawiać nad tym jakich zaklęć powinna teraz użyć. Widząc jednak silne zaklęcie lecące w jej stronę wyciągnęła różdżkę w stronę przeciwniczki i powiedziała pewnie – Protego! - mając nadzieje, że tym razem uda jej się obronić przed atakiem i zaatakować po raz kolejny.
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 60
'k100' : 60
Jej protego nie zadziałało, a nawet jeśli byłaby na to jakakolwiek szansa to zaklęcie rzucone przez kobietę było zbyt silne by mogła się obronić zwykłym protego. Nie przemyślała tego wcześniej dlatego uderzona poczuła jak jej ciało leci daleko, daleko, daleko. To chyba był koniec pojedynku jakkolwiek by na to patrzeć. Choroba kolejny raz zabrała jej szansę na wygraną.
[chyba koniec bo zaklęcie powyżej 90 a ona ma śmiertelną bladość]
[chyba koniec bo zaklęcie powyżej 90 a ona ma śmiertelną bladość]
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Arena #08
Szybka odpowiedź