Arena #09
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #9
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Czułam się bezradnie słaba. Przez chwilę przeleciało przez myśli wspomnienie pojedynku z Barrym. Czy ten miałby podobny przebieg? Och, jakie to gorzkie i nieprzyjemne wspomnienie. Zamrugałam pośpiesznie chcąc przywrócić się do mojego teraz i już w którym ponownie zmuszona byłam do obrony
- Protego!
- Protego!
Czułam się bezradnie słaba. Przez chwilę przeleciało przez myśli wspomnienie pojedynku z Barrym. Czy ten miałby podobny przebieg? Och, jakie to gorzkie i nieprzyjemne wspomnienie. Zamrugałam pośpiesznie chcąc przywrócić się do mojego teraz i już w którym ponownie zmuszona byłam do obrony
- Protego!
- Protego!
The member 'Sally Moore' has done the following action : rzut kością
'k100' : 80
'k100' : 80
Właściwie nim zaklęcie jeszcze do mnie doszło czułam jego skutki, przeczuwając, że po raz kolejny nie wykonam prawodłiwego ruchu różdżką chcąc przywołać chroniącą mnie tarczę. Zamknęlam więc oczy, rzucając zaklęcie niemalże na oślep, a gdy...nic się nie stało uchyliłam jedno oko i dostrzegłam, magiczną pajęczynę zaklęcia mojego przeciwnika, które rozchodzi się po moim protego i mnie nie dosięga. Czyżby to był znak, iż nie powinnam w siebie watpić...?
- Casa Aranea
- Casa Aranea
The member 'Sally Moore' has done the following action : rzut kością
'k100' : 93
'k100' : 93
Jedna z brwi powędrowała ku górze, kiedy moje celnie rzucone zaklęcie rozpierzchło się po
tarczy powstałej z protego. Do pierwszej dołączyła druga, kiedy dziewczyna poprawnie wycelowała we mnie zaklęcie. Słysząc wymawianą przez nią inkantację, przez moje ciało przeszedł chłodny dreszcz. O nie, żadnych cholernych pająków. - Protego! - Ryknęłam, celując przed siebie.
tarczy powstałej z protego. Do pierwszej dołączyła druga, kiedy dziewczyna poprawnie wycelowała we mnie zaklęcie. Słysząc wymawianą przez nią inkantację, przez moje ciało przeszedł chłodny dreszcz. O nie, żadnych cholernych pająków. - Protego! - Ryknęłam, celując przed siebie.
And on purpose,
I choose you.
.
I choose you.
.
Lilith Greengrass
Zawód : Auror
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Don't mistake my kindness for weakness,
I'll choke you with the same hands I fed you with.
I'll choke you with the same hands I fed you with.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Lilith Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 56
'k100' : 56
Przed moimi oczami zaczęła tworzyć się złotawa tarcza, która wkrótce po tym jak osiągnęła swój pełny kształt, zatrzymała zaklęcie panny Moore. Odetchnęłam z ulgą, głośno wypuszczając powietrze z płuc, które najwyraźniej nieświadomie wstrzymałam. Udało mi się. Wpatrywałam się jeszcze chwilę w zanikające cząstki tarczy, po czym przerzuciłam swój wzrok na dziewczynę. A chciałam zutylizować ją w delikatny sposób. - Lamino. - Wypowiedziałam wyraźnie inkantacje, kiedy dębowe drewno przecinało powietrze.
And on purpose,
I choose you.
.
I choose you.
.
Lilith Greengrass
Zawód : Auror
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Don't mistake my kindness for weakness,
I'll choke you with the same hands I fed you with.
I'll choke you with the same hands I fed you with.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Lilith Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 32
'k100' : 32
Zmrużyłam złowrogo oczy. O ty...
- Cephalalgia! - Warknęłam wojowniczo sama sobie się dziwiąc, jak tak mogłam, a jednak! Kobieta ewidentnie sięgała po nieprzyjemne zaklęcia bez strachu i niepewności. W sumie to był pojedynek...wątpiłam by używano tu zaklęć takich, jak podczas tych szkolnych, nieoficjalnych pojedynków. Nie byłam przecież dzieckiem...prawda? A mimo to rzuciłam to zaklęcie z pewnym wahaniem.
- Cephalalgia! - Warknęłam wojowniczo sama sobie się dziwiąc, jak tak mogłam, a jednak! Kobieta ewidentnie sięgała po nieprzyjemne zaklęcia bez strachu i niepewności. W sumie to był pojedynek...wątpiłam by używano tu zaklęć takich, jak podczas tych szkolnych, nieoficjalnych pojedynków. Nie byłam przecież dzieckiem...prawda? A mimo to rzuciłam to zaklęcie z pewnym wahaniem.
The member 'Sally Moore' has done the following action : rzut kością
'k100' : 95
'k100' : 95
Nakryłam sobą wargi i cóż...nie przewidywałam, że tak poprawnie wykonam to zaklęcie. Niemniej...po wypuszczeniu jednego zaklęcia natychmiast wymachnęłam nadgarstkiem tkając w powietrzu kolejne
- Aeris - zadecydowałam, zachęcona swoim wcześniejszym sukcesem. Były to zaklęcia, których nie używałam na co dzień, ani od święta więc nieco obawiałam się skutków...
- Aeris - zadecydowałam, zachęcona swoim wcześniejszym sukcesem. Były to zaklęcia, których nie używałam na co dzień, ani od święta więc nieco obawiałam się skutków...
The member 'Sally Moore' has done the following action : rzut kością
'k100' : 36
'k100' : 36
Chyba nie do końca tak to sobie wyobrażałam. Lekkie zawahanie, czy może zbytnia pewność siebie? Z końca mojej różdżki nie wydobyło się nic, co przypominałoby definicję wyrecytowanej przeze mnie inkantacji. Wymownie wywróciłam oczami, zła, że zbyt szybko uznałam pojedynek za wygrany. Swoją postawą najwyraźniej rozzłościłam również swoją przeciwniczkę, która przestała przebierać w środkach, rzucając we mnie równie nieprzyjemną klątwą. - Protego! - Krzyknęłam, celując różdżką przed siebie.
And on purpose,
I choose you.
.
I choose you.
.
Lilith Greengrass
Zawód : Auror
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Don't mistake my kindness for weakness,
I'll choke you with the same hands I fed you with.
I'll choke you with the same hands I fed you with.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Lilith Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 100
'k100' : 100
Arena #09
Szybka odpowiedź